Magdalena Prokop

Magdalena Prokop Regionalny Dyrektor
Sprzedaży

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Obserwując menagerów zarządzających często zastanawiam się którzy są skuteczniejsi - ci z twarzą pokerzysty (tzw "sztywniaki"), dający jasno do zrozumienia że "ja tu rządzę i nie znoszę sprzeciwu", czy ci którzy preferują luźniejsze relacje.
Ja osobiście jestem zwolenniczką drugiej opcji, zarówno jeśli chodzi o zarządzanie jak i codzienną wspólpracę, ponieważ uważam że większa swoboda w relacjach pozwala szybciej i skuteczniej zrealizować zadania. A może się mylę...?
Grzegorz T.

Grzegorz T. 15 marca - nowy
projekt

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

To zależy od osobowych cech charakteru. Jeżeli ktoś umie wprowadzić odrobinę luzu a jednocześnie radzi sobie z tym, żeby nie doszło do przekroczenia tej istotnej linii, po której jest spoufalenie to ok. Zazwyczaj ten "sztywniak" nie radzi sobie z tym albo nie rozumie sensu zarządzania i bardziej optuje za rządzeniem.

Taka poza mnie raczej śmieszy niż się jej boję. Sam jestem zwolennikiem "luzu konkretnego". Jest luz ale są też konkrety. Wszystko ok, dopóki się wywiązujemy ze swoich obowiązków.
Magdalena Prokop

Magdalena Prokop Regionalny Dyrektor
Sprzedaży

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Z moich obserwacji wynika że często postawę "sztywniaka" reprezentuje nieco starsze pokolenie kadry zarządzającej, menagerowie którzy autorytarnym sposobem zarządzania starają sie ukryć swoje niedociągnięcia, chociażby brak biegłej znajomości komputera ;-)
Grzegorz T.

Grzegorz T. 15 marca - nowy
projekt

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Szczerze powiem, że nie rusza mnie jeżeli 45-50 letni szef nie zna się na kompie. Sądzę, że mogłoby być to potraktowane nawet za atut, że nie posługując się komputerem i Internetem w związku z tym, i tak jest na bieżąco :).

Ale na poważnie. Niektórzy zamieniają ten autorytaryzm na terroryzm, a wtedy jest to najgorszy typ szefa. Mam ten komfort, że umiałem sobie z takimi radzić. Radziłem sobie z tzrema możliwymi wynikami.
1. Dochodziliśmy do porozumienia ponieważ mówiłem wprost, że nie życzę sobie takiego traktowania,
2. Nie dochodziliśmy do porozumienia i się zwalniałem.
3. Nie dochodziliśmy do porozumienia i byłem zwalniany.

Co prawda, szczerze mówiąc zdarzyło mi się to dwa razy i raz z wynikiem 1 a raz z wynikiem 3.
Kasia Smyk

Kasia Smyk psycholog

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Jeżeli jest to tylko sposób bycia - trzymanie tak dużego dystansu, powaga na twarzy, etc. - to jeszcze pół biedy. Najgorszy jest szef autorytarny jeżeli chodzi o narzucanie zadań. Przychodzi i oznajmia: zrób to i to. On ma jakąś tam wizję celu, do jakiego dane zadanie doprowadzi, ale dla Ciebie jest to czarna magia, więc nie wiesz, w czym uczestniczysz, więc uważasz, że Twoje działania będą bez sensu, więc tracisz szacunek, więc on traci autorytet i robi się wielki jeden klops.

Na pewno wszyscy tutaj znają mnóstwo samej teorii dotyczącej zarządzania ludźmi. Jedna z nich mnie kiedyś zaskoczyła i bardzo mi się spodobała (nie pamiętam nazwiska twórcy, może ktoś z Was pamięta): podobno najskuteczniejsze zarządzanie zależy od stopnia rozwoju pracowników. Na początku trzeba bardzo konkretnie określać zadania i nie zostawiać ani odrobiny miejsca na jakąkolwiek samodzielność. Z czasem relacje wchodzą na poziom bardziej partnerski, aż dochodzi do sytuacji, w której szef wyznacza jedynie strategię działania, zostawiając sposób wykonania pracownikowi, któremu ufa. Wydaje mi się, że jest to dużą motywacją dla pracownika, taki nieformalny awans: otrzymujesz zaufanie i nikt nie patrzy Ci na ręce, bo i tak wiadomo, że zrobisz coś dobrze.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Mów z uśmiechem i spokojnie a za plecami trzymaj gruby kij.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Zdarza się, że u podłoża takiego autorytaryzmu leży strach o własną pozycję. Każdy "luz" postrzegany jest wówczas jako potencjalne zagrożenie dla szefa, że ktoś na danej mu swobodzie działania zdystansuje swojego przełożonego.
Grzegorz T.

Grzegorz T. 15 marca - nowy
projekt

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Kasia C.:

Na pewno wszyscy tutaj znają mnóstwo samej teorii dotyczącej zarządzania ludźmi. Jedna z nich mnie kiedyś zaskoczyła i bardzo mi się spodobała (nie pamiętam nazwiska twórcy, może ktoś z Was pamięta): podobno najskuteczniejsze zarządzanie zależy od stopnia rozwoju pracowników. Na początku trzeba bardzo konkretnie określać zadania i nie zostawiać ani odrobiny miejsca na jakąkolwiek samodzielność. Z czasem relacje wchodzą na poziom bardziej partnerski, aż dochodzi do sytuacji, w której szef wyznacza jedynie strategię działania, zostawiając sposób wykonania pracownikowi, któremu ufa. Wydaje mi się, że jest to dużą motywacją dla pracownika, taki nieformalny awans: otrzymujesz zaufanie i nikt nie patrzy Ci na ręce, bo i tak wiadomo, że zrobisz coś dobrze.

Jest to oczywista zasada. Należy najpierw nabrać zaufania aby móc później delegować odpowiedzialność
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Magdalena K.:
Obserwując menagerów zarządzających często zastanawiam się którzy są skuteczniejsi - ci z twarzą pokerzysty (tzw "sztywniaki"), dający jasno do zrozumienia że "ja tu rządzę i nie znoszę sprzeciwu

Wybacz, ale to nie manager tylko idiota. Nikt nie jest alfą i omegą i każdy popełnia błedy. Jeśli się nie słucha innych jest się po prostu przypadkiem wyautowanym. To nie działa. Jedynie zabija kreatywność, samodzielność i odpowiedzialnośc za podejmowane decyzje własnego zespołu.
Firma to zespół - manager zarządzający tez powinien do niego należeć.
A prawdziwy manager powinien być nie tylko jego częscią - powinien być mentorem, wsparciem i liderem.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 25.03.07 o godzinie 13:46

konto usunięte

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

ludzie są ślepi...
Marzena S.

Marzena S. Dyrektor
Zarządzający,
HILLWAY Szkolenia
biznesowe i dora...

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

W pracy staram się być poważna, emanować profesjonalizmem i budzić autorytet-po godzinach jestem osobą, z która mozna sie bawić nie tylko w klubie. Ale niektórzy wolą tego nie widzieć-jesteśmy normalnymi ludzmi, niezależnie od stanowiska i branży, w której pracujemy. Utrzymujecie luźne kontakty z osobami, z którymi współpracujecie?(wiadomo, że nie ze wszystkimi...)

konto usunięte

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Moim zdaniem, nie mylisz sią Magdaleno. Jasnymi zasadami współpracy i uśmiechem zdziałasz zdecydowanie więcej niż krzykiem i "twardym podejściem". Wykorzystuję tę zasadę w pracy i sprawdza się lepiej niż tomy poradników. Czasem nawet negocjacje z olbrzymimi klientami kończą się z uśmiechem na twarzach obu stron. Profesjonalista nigdy nie jest sztywniakiem. Jedno wyklucza drugie :-). Profesjonalista to osoba, która wie co jest ważne, potrafi oswajać swoje emocje. "Twarde podejście" mają osoby, które nie są pewne swojej wiedzy i umiejętności, a to już nie jest profesjonalizm.

konto usunięte

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Tutaj ciężko znaleźć ''złoty środek''. Wszystko zależy gdzie i z kim się pracuje. Na niektórych dobrze działa tzw. bat, a na innych ''luz'' i te łagodniejsze metody.

konto usunięte

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Kierowanie ludźmi to skomplikowane zajęcie, każdy z pracowników jest inny, wymaga innych motywatorów. Myślę, że szef powinien mieć dystans do swoich podwładnych. W mojej firmie podczas codziennej pracy jesteśmy równi, żartujemy, robimy sobie kawały, ale w sytuacjach kryzysowych, bądź w czasie wytężonej pracy wiem kto rządzi. Ład i profesjonalne podejście to istota pracy, szef musi tego dopilnować. Brawo dla mojej szefowej.
Wojciech Ciesielski

Wojciech Ciesielski Kierownik działu
Administracji i IT

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

A ja uważam, że w tym wypadku "profesjonalista" to szef/manager, który potrafi połączyć oba style i wie, który z nich odniesie pożądany skutek w danej sytuacji.
Nadmierne dawanie luzu zespołowi doprowadzi w końcu do rozprężenia i spadku wydajności... niezależnie od tego co robią.
Z drugiej strony przesadzanie ze sztywnością prowadzić będzie do tzw. "biernego oporu" ze strony pracowników, często nieświadomego nawet przez nich bojkotowania zarządzeń, co doprowadzi do tego samego, co nadmierny luz.
Ale osoba, która wie, kiedy zespołowi potrzebna jest "marchewka" a kiedy "kij"... tak... to chyba będzie ten profesjonalista. Czyli ani sztywniak, ani luzak...
"Luzak o elastycznych zasadach" ale też z określonymi, nieprzekraczalnymi granicami...Wojciech Ciesielski edytował(a) ten post dnia 25.03.07 o godzinie 21:30
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Witold F.:
Zdarza się, że u podłoża takiego autorytaryzmu leży strach o własną pozycję. Każdy "luz" postrzegany jest wówczas jako potencjalne zagrożenie dla szefa, że ktoś na danej mu swobodzie działania zdystansuje swojego przełożonego.

Też tak uważam. Nadużywanie stanowiska i sztywiactwo to moim zdaniem proba leczenia tego, że się nie ma autorytetu u podwładnych. A to powoduje strach o stołek... znam prezesów dużych firm, którzy potrafią mimo wszystko być ludzcy mimo, że mają mało czasu jako prezesi.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Marzena S.:
Utrzymujecie luźne kontakty z osobami, z którymi współpracujecie?(wiadomo, że nie ze wszystkimi...)

Ja tak, a jak ktoś nie potrafi sie w tym znaleźć to niestety dostaje "reprymendę"....
Agnieszka G.

Agnieszka G. firma kosmetyczna
Kryolan

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

ja rowniez utrzymuje luzne kontakty...tak sie lepiej pracuje!!!!!

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Magdalena K.:
Obserwując menagerów zarządzających często zastanawiam się którzy są skuteczniejsi - ci z twarzą pokerzysty (tzw "sztywniaki"), dający jasno do zrozumienia że "ja tu rządzę i nie znoszę sprzeciwu", czy ci którzy preferują luźniejsze relacje.
Ja osobiście jestem zwolenniczką drugiej opcji, zarówno jeśli chodzi o zarządzanie jak i codzienną wspólpracę, ponieważ uważam że większa swoboda w relacjach pozwala szybciej i skuteczniej zrealizować zadania. A może się mylę...?


Skuteczni są Ci. którzy się na czymś znają lub mają poukładane w głowie w zakresie tego na czym się znają doskonale/ oczywiście w zakresie tego w czym są profesjonalistami/

Pozdrawiam.
Magdalena Prokop

Magdalena Prokop Regionalny Dyrektor
Sprzedaży

Temat: Profesjonalista = "sztywniak"?

Dagmara D.:
Magdalena K.:
Obserwując menagerów zarządzających często zastanawiam się którzy są skuteczniejsi - ci z twarzą pokerzysty (tzw "sztywniaki"), dający jasno do zrozumienia że "ja tu rządzę i nie znoszę sprzeciwu

Wybacz, ale to nie manager tylko idiota. Nikt nie jest alfą i omegą i każdy popełnia błedy. Jeśli się nie słucha innych jest się po prostu przypadkiem wyautowanym. To nie działa. Jedynie zabija kreatywność, samodzielność i odpowiedzialnośc za podejmowane decyzje własnego zespołu.
Firma to zespół - manager zarządzający tez powinien do niego należeć.
A prawdziwy manager powinien być nie tylko jego częscią - powinien być mentorem, wsparciem i liderem.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 25.03.07 o godzinie 13:46


Ale niestety tacy tez istnieją i musiałam z kims takim wspólpracować,a właściwie wykonywac polecenia. To zupełne nieporozumienie, ponieważ nie można się rozwijać i jest się totalnie zdemotywowanym. Wykonujesz polecenia szefa ale za skutki ewentualnego niepowodzenia odpowiadasz własną głową... cóż, jestem dość niepokorna... szef zaczął mnie szanowac i konsultować różne kwestie dopiero kiedy otwarcie zgłosiłam sprzeciw wobec systemu zarządzania który stosuje i po prostu pewne sprawy zaczęłam prowadzić wg własnej koncepcji. Wniosek: czasem warto zaryzykować i udowodnić że też się coś potrafi.



Wyślij zaproszenie do