Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Proszę Pana, co powinien w tej sytuacji zrobić premier? Jak Pan mysli, co zrobiłby premier Rokieta, gdyby tak prezydent Warszawy Marcinkiewicz nie dopełnił formalności niezbednej by jego mandat był ważny?

Moim zdaniem premier powinien być jak matka - bezstronny.
:D Hmm może popatrzeć na to z perspektywy wydatków, straty czasu, dobra miasta ? Czy niezłożenie oświadczenia jest taką tragednią ? Za gorsze "przestępstwa" wysocy urzednicy pozostawali na swoich stołkach.

Jednakże biorąc pod uwagę sposób uprawiania polityki w naszym kraju zapewne p. Rokita uczyniłby to samo. Z czym niestety nie zawsze mogę się zgodzić.
Jak to się skończy ? Być może olbrzymimi, niepotrzebnymi wydatkami spowodowanymi chęcią dopchania się do koryta w imię zasady TKM. I napewno tak będzie, zamiast współpracy mamy to co zwykle - partyjniactwo i własne interesy. Szkoda że zapomina się o wyborcach.

Swego czasu, gdy prezydentem warszawy został L. Kaczyński krążył wśród znajomych dowcip:
"Jak podało TVN24 PiS ogłosił ambitny plan dla miasta Warszawy. Plan otrzymał nazwę "Akcja Wisła".

Akcja ma polegać na pogłębieniu dna i trzymaniu się koryta."


Widać akcja zatacza coraz większe kręgi....

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Nie trzymam strony ani Pani Waltz ani PiS ale czy jest ona innym człowiekiem niż reszta społeczeństwa? Zajmuję sie m.in. pisaniem wniosków o dotacje unijne. Wprowadzone przez Polskę warunki to m.in. złożenie wniosku w danym terminie np.25.01.2007 do godz.15. Jesli spóźnicie sie Państwo 5 minut wniosek nie zostanie przyjęty i nie bierze udziału w konkursie. Nie ma znaczenia że macie Państwo 4 kartony dokumentacji przygotowywanej przez kilka miesięcy, 5 minut decyduje że nastepny konkurs za rok dla Państwa. Więc dlaczego Pani Waltz miałaby nie ponieść konsekwencji swojego opóźnienia.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Panie Wiesławie,
to było w latach 80 tych i był to rządowy program sprawowania władzy realizowany pod hasłem:
TRZYMAJĄC SIE KORYTA POGŁĘBIAMY DNO ;))))

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

W tym problem, że ona ich nie poniesie tylko pan, pani i tamta pani też. A wynika to głównie z faktu bezkrytycznego zapatrzenia w CHGW co. Nie ma co wytykac braciom czy rokietom partyjniactwa bo za kazdym stoi 10mln zobiech, ktorzy przynajmniej dzieki takim akcja maja sie o co poklocic i co sobie poudowadniac - bezcenne, a nowe wybory tylko kilka zl.

Jako czlowiek ktory Warszawy nawet nie lubi uwazam ze pociaganie mnie do opowiedzialnosci za blad tej kobiety jest niezgodne z prawem. Niech sobie wawa od ust odejmie na ulice wyjdzie albo zrobi cos rownie tworczego za to ze dokonala takiego a nie innego wyboru.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Wydaje się, że znów wzbudzane medialnie emocje są nieadekwatne do problemu.

Po pierwsze, to moim zdaniem, nikt nie ma interesu w robieniu nowych wyborów (nawet PiS, bo wynik byłby miażdżący zważywszy na brak dobrego kandydata). Nie jestem nawet pewien, czy aby dziś prawnicy PiSu nie harują bardziej niż prawnicy PO, by znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji.

Po drugie, jak zwykle premier wypowiedział się i niefortunnie i drażniąco dla opinii publicznej, autorytarnie wyręczając prawników i wydając wyroki. Przecież mógł się wypowiedzieć tak, jak to zrobił marszałek sejmu. Nikomu już nie musi udawadniać, że jest pryncypialny i zależy mu na przestrzeganiu prawa. Deklaruje to już w nazwie swojej partii (czy za deklaracjami idzie właściwe postępowanie, to odrębna sprawa)

Po trzecie, Pani Waltz zrobiła błąd. Jaki, nie wiem. Czy to złożenie deklaracji bez potrzeby, czy też złożenie za późno, to jednak był błąd. Bardziej jednak błąd polityczny, niż przestępstwo. I na dodatek nie umie się z powstałej sytuacji wywikłać "z tarczą". To niestety nie wróży dobrze (nie błąd sam w sobie, tylko brak zborności w sytuacji trudnej). No cóż, zabrakło klasy. Ale niewielu pozostało polityków, którzy są nią obdarzeni.

Po czwarte i najważniejsze, cała sprawa pokazuje jak nieudolnych "twórców prawa" mamy. I jak niewłaściwą organizację parlamentu. Jak "tworzenie" prawa na zamówienie polityczne, lub dla załatwienia partykularnej sprawy, to prawo psuje i pozbawia wiarygodności. Myślę, że to powinien być temat wałkowany przez media, a nie sama Pani W i Pan K.


edit: z tarczą


Przemysław G. edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 12:27

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Szkoda, że Pan Premier jest jednak dość wybiórczo pryncypialny...
Szkoda, że postulowany i bardzo potrzebny szacunek dla prawa i państwa jest budowany tylko od czasu do czasu...
szkoda...
Prawo jest relatywizowane przez wszystkie możliwe opcje polityczne... i przez sądy też... można się wszakże zawsze odwołać od litery do ducha prawa... w trosce o jakies tam wyższe dobro... nie jestem prawnikiem, ale chyba taka możliwość istnieje... i dobrze, że tak jest...
Sęk w tym, żeby intencje były czyste... i racje ważone uczciwie, i to zarówno po stronie tych, którzy akurat dziś trzymają sie kurczowo litery prawa... jak i tych, którzy walczą z jego bezdusznością...
I wciąz nadzieja w sądach, że będa w stanie te racje rzetelnie rozstrzygnąć... z korzyścia dla prawa, i dla ludzi...
A Pani Waltz zawiodła jednak, z przykrością przyznaję...

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Agnieszka A.:Szkoda, że Pan Premier jest jednak dość wybiórczo pryncypialny...
Szkoda, że postulowany i bardzo potrzebny szacunek dla prawa i państwa jest budowany tylko od czasu do czasu...
szkoda...
Prawo jest relatywizowane przez wszystkie możliwe opcje polityczne... i przez sądy też... można się wszakże zawsze odwołać od litery do ducha prawa... w trosce o jakies tam wyższe dobro... nie jestem prawnikiem, ale chyba taka możliwość istnieje... i dobrze, że tak jest...
Sęk w tym, żeby intencje były czyste... i racje ważone uczciwie, i to zarówno po stronie tych, którzy akurat dziś trzymają sie kurczowo litery prawa... jak i tych, którzy walczą z jego bezdusznością...
I wciąz nadzieja w sądach, że będa w stanie te racje rzetelnie rozstrzygnąć... z korzyścia dla prawa, i dla ludzi...
A Pani Waltz zawiodła jednak, z przykrością przyznaję...

W ramach zwalczania relatywizowania prawa postuluje Pani nie zwracanie uwagi na ewidentne złamanie prawa przez panią Hanię. Ciekawa logika.

Po drugie - czy może mi Pani wskazać, w którym miejscu premier złamał prawo? Bo czym innym jest zastosowanie korzystnej dla siebie interpretacji, tam gdzie jest miejsce na interpretację, a czym innym jest złamanie prawa.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

W żadnym razie nie napisałam, że nalezy nie zwracac uwagi na to co zrobiła Pani Waltz, i nie powiedziałam, że Premier złamał prawo... Nie czyta Pan uwaznie, Panie Krzysztofie...
Czy złamała prawo rozstrzygnie sąd... to wszystko


Agnieszka A. edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 12:59

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Czy Hanna zawiodla ?
w czym ? w kierowaniu Warszawa?
wyszedl na swiatlo dzienne problem ale chyba nie problem zwiazany z niekompetencja Prezydenta. Fakt zlozenia jakiegokolwiek oswiadczenia, dokumentu czy papierka dzien czy dwa po terminie w zaden sposob czyba nie wplywa na rozwoj miasta, urzedu czy firmy. To tylko dowod na istnieje olbrzymiej nadbudowy formalnych ograniczen merytorycznej tresci.
Czyli dowod na istnienie zlego prawa.
Powolywanie sie na sformulowania typu "dura lex sed lex" to tylko woda na mlyn tych, dla ktorych dopisywanie kolejnych paragrafow to jedyny cel zycia i przyzwolenie na dalsze poglebianie balaganu prawnego.
Taki casus powinien sluzyc logicznym i zdroworozsadkowym rozwiazaniom - w tym przypadku zmianie prawa na korzysc zdrowego rozsadku.
A okazuje sie , ze sluzy po prostu walce politycznej .
Obserwujac "krajobraz po bitwie" ze smutkiem stwierdzam, ze rzadko kto ( i wsrod przedstawicieli klasy politycznej, w gronie ustawodawcow a takze wsrod calej kurskiej masy ciemnego ludu ) zwraca uwage na faktyczne przyczyny zamieszania - czyli zle prawo, ktore trzeba zmienic, zeby merytoryczna tresc i spoleczne korzysci ( gdziekowliek umiejscowione) zaczely wreszcie odgrywac role wieksza niz formalizm

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Agnieszka A.:W żadnym razie nie napisałam, że nalezy nie zwracac uwagi na to co zrobiła Pani Waltz, i nie powiedziałam, że Premier złamał prawo... Nie czyta Pan uwaznie, Panie Krzysztofie...
Czy złamała prawo rozstrzygnie sąd... to wszystko Agnieszka A. edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 12:59

Po pierwsze - wraziła Pani żal, że premier jest wybiórczo pryncypialny. Zupełnie, jakby dopuszczał się łamania prawa, albo tolerował łamanie prawa w innych przypadkach, a tylko Bufetową postanowił poczęstować paragrafem na całego. No to ja sze pytam: gdzie są te przypadki, w których premier nie jest pryncypialny?
Wydaje mi się, że Pani z jakiegoś powodu miesza korzystną dla siebie interpretację przepisów prawa z tolerowaniem ich łamania. To są zupełnie różne rzeczy.
Pani Gronkiewicz-Waltz ewidentnie złamała przepis. Tu nie ma czego dyskutować. Dyskutować próbuje się z tym, jakie powinny być konsekwencje. W ustawie napisane jest, że rada orzeka wygaśnięcie mandatu, a jak nie orzeknie rada - to wojewoda. Ale związani z PO prawnicy - w tym prof. Kulesza, pełnomocnik HGW, udający niezależnego eksperta - twierdzą, że p. Hania złamała ustawę tylko ciutkę, więc może by jej pogrozić tylko paluszkiem.

A intencje mam tam gdzie słońce nie dochodzi, bo mówimy o politykach, których rozliczać można tylko z rezultatów. Czy to, że jako prezes NBP, p. Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściłą do zakupu przez Bank Inicjatyw Gospodarczych Banku Gdańskiego za pieniądze tegoż Banku Gdańskiego, do tego z naruszeniem przepisu o koncentracji kapitałowej wynikało z jej braku wiedzy, nieuczciwości, lekkomyślności, czy z jakichś innych powodów - nie ma to żadnego znaczenia dla rezultatu.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Zawiodła. Jako doświadczony polityk nie powinna dopuścić do takiego zamieszania...
Ale zgadzam się, że należy wyciągac konstruktywne wnioski z takich sytuacji... jednym z nich powinno byc poprawienie prawa byc może... innym, nie mniej ważnym... przekonanie o konieczności przestrzegania prawa...

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Agnieszka A.:Zawiodła. Jako doświadczony polityk nie powinna dopuścić do takiego zamieszania...
Ale zgadzam się, że należy wyciągac konstruktywne wnioski z takich sytuacji... jednym z nich powinno byc poprawienie prawa byc może... innym, nie mniej ważnym... przekonanie o konieczności przestrzegania prawa...

Zdaje się że kumple pani Hani wpadli na taki fajny pomysł, żeby prawo poprawić wstecznie.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

wojciech r.:Czy Hanna zawiodla ?
w czym ? w kierowaniu Warszawa?
wyszedl na swiatlo dzienne problem ale chyba nie problem zwiazany z niekompetencja Prezydenta. Fakt zlozenia jakiegokolwiek oswiadczenia, dokumentu czy papierka dzien czy dwa po terminie w zaden sposob czyba nie wplywa na rozwoj miasta, urzedu czy firmy. To tylko dowod na istnieje olbrzymiej nadbudowy formalnych ograniczen merytorycznej tresci.
Czyli dowod na istnienie zlego prawa.
Powolywanie sie na sformulowania typu "dura lex sed lex" to tylko woda na mlyn tych, dla ktorych dopisywanie kolejnych paragrafow to jedyny cel zycia i przyzwolenie na dalsze poglebianie balaganu prawnego.
Taki casus powinien sluzyc logicznym i zdroworozsadkowym rozwiazaniom - w tym przypadku zmianie prawa na korzysc zdrowego rozsadku.
A okazuje sie , ze sluzy po prostu walce politycznej .
Obserwujac "krajobraz po bitwie" ze smutkiem stwierdzam, ze rzadko kto ( i wsrod przedstawicieli klasy politycznej, w gronie ustawodawcow a takze wsrod calej kurskiej masy ciemnego ludu ) zwraca uwage na faktyczne przyczyny zamieszania - czyli zle prawo, ktore trzeba zmienic, zeby merytoryczna tresc i spoleczne korzysci ( gdziekowliek umiejscowione) zaczely wreszcie odgrywac role wieksza niz formalizm

Jak HGW nie złoży wniosku np o dotację dla Warszawy w terminie, to oczywiście nie wpłynie to na rozwój miasta, bo to świstek jeno, a o ludziach Godnych Szacunku nie świstki świadczą, a ich niekwestionowane kompetencje i czyste intencje, czyż nie?

A może pamięta Pan, jak głosowali politycy PO w sprawie ustawy, o której mowa - tej, co tak zmyliła biedną Bufetową? Powiem Panu - wszyscu "za".

Hanna nie zawiodła. A gdzieżby. Po prostu spowodowała cały ten bajzel i nieuchronne zmarnotrawienie sumy, za którą można by utrzymywać bliskie jej sercu hospicja latami. Bo się jej nie chciało przeczytać dokumentu ze zrozumieniem. Jeżeli ja, Krzysztof Kroczyński, nie zrozumiem przepisu, to beknę za to na całej linii. Jeżeli nie rozumie go p. HGW - tłumaczy się ją skomplikowaniem prawa. A jaka jest między nami różnica (poza płcią i urodą)? Otóż p. Hanna była posłem Sejmu, który uchwalił tą ustawę, a ja nie i w odróżnieniu ode mnie jest profesorem prawa.


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 13:42

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Różnica Panie KK jest dużo prostsza - ona o Panu się nie wywnętrza.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Krzysztof K.:

Agnieszka A.:W żadnym razie nie napisałam, że nalezy nie zwracac uwagi na to co zrobiła Pani Waltz, i nie powiedziałam, że Premier złamał prawo... Nie czyta Pan uwaznie, Panie Krzysztofie...
Czy złamała prawo rozstrzygnie sąd... to wszystko Agnieszka A. edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 12:59

Po pierwsze - wraziła Pani żal, że premier jest wybiórczo pryncypialny. Zupełnie, jakby dopuszczał się łamania prawa, albo tolerował łamanie prawa w innych przypadkach, a tylko Bufetową postanowił poczęstować paragrafem na całego. No to ja sze pytam: gdzie są te przypadki, w których premier nie jest pryncypialny?
Wydaje mi się, że Pani z jakiegoś powodu miesza korzystną dla siebie interpretację przepisów prawa z tolerowaniem ich łamania. To są zupełnie różne rzeczy.
Pani Gronkiewicz-Waltz ewidentnie złamała przepis. Tu nie ma czego dyskutować. Dyskutować próbuje się z tym, jakie powinny być konsekwencje. W ustawie napisane jest, że rada orzeka wygaśnięcie mandatu, a jak nie orzeknie rada - to wojewoda. Ale związani z PO prawnicy - w tym prof. Kulesza, pełnomocnik HGW, udający niezależnego eksperta - twierdzą, że p. Hania złamała ustawę tylko ciutkę, więc może by jej pogrozić tylko paluszkiem.

A intencje mam tam gdzie słońce nie dochodzi, bo mówimy o politykach, których rozliczać można tylko z rezultatów. Czy to, że jako prezes NBP, p. Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściłą do zakupu przez Bank Inicjatyw Gospodarczych Banku Gdańskiego za pieniądze tegoż Banku Gdańskiego, do tego z naruszeniem przepisu o koncentracji kapitałowej wynikało z jej braku wiedzy, nieuczciwości, lekkomyślności, czy z jakichś innych powodów - nie ma to żadnego znaczenia dla rezultatu.

A ja nie mam intecji gdzieś, bo od intencji sie wszystko zaczyna...
A jeśli idzie o pryncypialność Pana Premiera w odniesieniu do tego, jak szanuje prawo... to jestem przekonana, że sam prawa nie łamie... natomiast, żeby daleko nie szukać, koalicja, do której powstania doprowadził co najmniej te pryncypialność podważa...
Nawet jesli wiemy, że wybór miał ograniczony... i nawet jeśli liczą się intencje... (choc wg Pana się nie liczą)... i nawet jesli licza się rezultaty... postulat pryncypialności absolutnej w zakresie szacunku dla prawa P. Premiera pada...

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

To juz wymyslił minister obecnie rządzącej koalicji, Pan Giertych

Krzysztof K.:

Agnieszka A.:Zawiodła. Jako doświadczony polityk nie powinna dopuścić do takiego zamieszania...
Ale zgadzam się, że należy wyciągac konstruktywne wnioski z takich sytuacji... jednym z nich powinno byc poprawienie prawa byc może... innym, nie mniej ważnym... przekonanie o konieczności przestrzegania prawa...

Zdaje się że kumple pani Hani wpadli na taki fajny pomysł, żeby prawo poprawić wstecznie.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Agnieszka A.:

Krzysztof K.:

Agnieszka A.:W żadnym razie nie napisałam, że nalezy nie zwracac uwagi na to co zrobiła Pani Waltz, i nie powiedziałam, że Premier złamał prawo... Nie czyta Pan uwaznie, Panie Krzysztofie...
Czy złamała prawo rozstrzygnie sąd... to wszystko Agnieszka A. edytował(a) ten post dnia 25.01.07 o godzinie 12:59

Po pierwsze - wraziła Pani żal, że premier jest wybiórczo pryncypialny. Zupełnie, jakby dopuszczał się łamania prawa, albo tolerował łamanie prawa w innych przypadkach, a tylko Bufetową postanowił poczęstować paragrafem na całego. No to ja sze pytam: gdzie są te przypadki, w których premier nie jest pryncypialny?
Wydaje mi się, że Pani z jakiegoś powodu miesza korzystną dla siebie interpretację przepisów prawa z tolerowaniem ich łamania. To są zupełnie różne rzeczy.
Pani Gronkiewicz-Waltz ewidentnie złamała przepis. Tu nie ma czego dyskutować. Dyskutować próbuje się z tym, jakie powinny być konsekwencje. W ustawie napisane jest, że rada orzeka wygaśnięcie mandatu, a jak nie orzeknie rada - to wojewoda. Ale związani z PO prawnicy - w tym prof. Kulesza, pełnomocnik HGW, udający niezależnego eksperta - twierdzą, że p. Hania złamała ustawę tylko ciutkę, więc może by jej pogrozić tylko paluszkiem.

A intencje mam tam gdzie słońce nie dochodzi, bo mówimy o politykach, których rozliczać można tylko z rezultatów. Czy to, że jako prezes NBP, p. Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściłą do zakupu przez Bank Inicjatyw Gospodarczych Banku Gdańskiego za pieniądze tegoż Banku Gdańskiego, do tego z naruszeniem przepisu o koncentracji kapitałowej wynikało z jej braku wiedzy, nieuczciwości, lekkomyślności, czy z jakichś innych powodów - nie ma to żadnego znaczenia dla rezultatu.

A ja nie mam intecji gdzieś, bo od intencji sie wszystko zaczyna...
A jeśli idzie o pryncypialność Pana Premiera w odniesieniu do tego, jak szanuje prawo... to jestem przekonana, że sam prawa nie łamie... natomiast, żeby daleko nie szukać, koalicja, do której powstania doprowadził co najmniej te pryncypialność podważa...
Nawet jesli wiemy, że wybór miał ograniczony... i nawet jeśli liczą się intencje... (choc wg Pana się nie liczą)... i nawet jesli licza się rezultaty... postulat pryncypialności absolutnej w zakresie szacunku dla prawa P. Premiera pada...

Zaraz, a w którym miejscu koalicja łamie prawo? To, że mamy premiera z paroma sprawami karnymi na koncie to fakt, ale nie istnieje przepis zakazujący mu pełnienia stanowisk publicznych.

A intencje - jakie ma Pani możliwości dotarcia do rzeczywistych intencji polityków? Zwierzą się Pani? Mnie się nie zwierzają, a gdyby zaczęli - to ja bym im nie uwierzył. Dlatego nie zajmuję się intencjami.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Agnieszka A.:To juz wymyslił minister obecnie rządzącej koalicji, Pan Giertych

Krzysztof K.:

Agnieszka A.:Zawiodła. Jako doświadczony polityk nie powinna dopuścić do takiego zamieszania...
Ale zgadzam się, że należy wyciągac konstruktywne wnioski z takich sytuacji... jednym z nich powinno byc poprawienie prawa byc może... innym, nie mniej ważnym... przekonanie o konieczności przestrzegania prawa...

Zdaje się że kumple pani Hani wpadli na taki fajny pomysł, żeby prawo poprawić wstecznie.

Chodzi o maturę? Idiotyczny pomysł, ale jednak to trochę co innego.

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Zaraz, a w którym miejscu koalicja łamie prawo?

Panie Krzysztofie chyba w tej całej kłótni zaczęły padać zbyt dobitne słowa. Podejrzewam że p. Agnieszka miała co innego na myśli.

A co do łamania prawa, to może i nie łamie ale na niektóre sprawki swoich cżłonków przymyka oczka. Ot, choćby rozporządzenie ministra Giertycha które uzdrowiło WSTECZ poniektórych maturzystów....
Premier słowa nie powiedział...

A może działał dla dobra tych dzieciaków ? Jeśli tak - to ja jestem jak najbardziej ZA. Tylko niech albo częściej przymyka oczko, albo niech częściej się poświęca dla dobra ogółu.

To, że mamy premiera z paroma sprawami karnymi na koncie to fakt, ale nie istnieje przepis zakazujący mu pełnienia stanowisk publicznych.

Nie istnieje ponieważ musiała powstać koalicja taka jaka powstała i PIS wycofuje sięz obietnic...

Temat: Premier: Gronkiewicz-Waltz nie jest już prezydentem

Panie Krzysztofie,
Co innego niełamanie prawa... a co innego jednak pryncypialność..
A P. Giertych zrobił cos gorszego w mojej ocenie, ponieważ pokazał przyszłym twórcom prawa (dzisiejsza młodzież), "jak się to robi."