Temat: Praca bez wykształcenia?

dużp prezesów dużych korporacji zaczeli pracę od sprzatania czy sprzedawania hamburgerów, tacy ludzie wykrywają tajemnice życia i szczególy bo przede wszystkim mają do czynienia z prostymi ludźmi i od nich sie uczą Wszystkiego i mają świadomość że miernikiem jest efekt z pracy i biznesu :)

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:

Natomiast belwederski to byl profesor mianowany - czyli dostawal stanowisko profesora, nawet bez osiagniec naukowych - i dlatego wszyscy naukowcy mieli go w glebokim powazaniu.
Pani Mario! Nie wyczuwa Pani w najmniejszej mierze znaczenia przymiotnika "belwederski" w połączeniu z rzeczownikiem "profesor". Co bynajmniej nie jest dla mnie niezrozumiałe. Zabawna tylko ta pewność, z jaką forsuje Pani wytwory swojej wyobraźni...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

przeciez napisalam, ze mi sie snilo co PANowcy mowili :P
Ale ciesze sie z Pana przyspieszonej edukacji, bo jeszcze strone temu nawet nie wiedzial Pan, ze od 20 lat jest tylko jeden tytul profesora (co zreszta pokazuje, ze kontakt z naukowcami nie jest u Pana codziennoscia), a teraz widze jest Pan juz fachowcem od tego, kogo nazywano belwederskim. Jestem pod wrazeniem, naprawde.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 08:04

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Wasim Bnayat:
dużp prezesów dużych korporacji zaczeli pracę od sprzatania czy sprzedawania hamburgerów, tacy ludzie wykrywają tajemnice życia i szczególy bo przede wszystkim mają do czynienia z prostymi ludźmi i od nich sie uczą Wszystkiego i mają świadomość że miernikiem jest efekt z pracy i biznesu :)

Coś w tym jest! Uczą się, ale też i mają gdzieś wrodzoną taką smykałkę do biznesu. Dostrzegają szybko, co może się dobrze sprzedać i w to wchodzą. Można być bardzo dobrym specjalistą w jakiejś dziedzinie i nie dostrzegać tego typu rzeczy. To taka specyficzna zdolność nazywana po prostu przedsiębiorczością.

Jeśli człowiek wie dość wcześnie czym chce się zajmować, a zawód ten nie wymaga szczególnych uprawnień, nie warto poświęcać dużo czasu na studia. Im wcześniej się zacznie pracować, tym lepiej. Z ciekawostek: żaden z pracodawców nie zapytał mnie nigdy o dyplom i nie pytał co robiłem na studiach...Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 11:49

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Wasim Bnayat:
dużp prezesów dużych korporacji zaczeli pracę od sprzatania czy sprzedawania hamburgerów

A wielokrotnie więcej przedstawicieli tej grupy skończyło studia na jednym z uniwersytetów Ligi Bluszczowej.

I co z tego? Zarówno ci od hamburgerów nie mają zamkniętej drogi do sukcesu, jak i ci z Harvarda niekoniecznie są zamknięci na kontakty ze zwykłymi ludźmi.

Sposób rozpoczęcia kariery niczego nie determinuje. Istotna jest osobowość i to, w jaki sposób czerpie się z doświadczeń dnia codziennego.Piotr C. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 15:54
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:
przeciez napisalam, ze mi sie snilo co PANowcy mowili :P
Ale ciesze sie z Pana przyspieszonej edukacji, bo jeszcze strone temu nawet nie wiedzial Pan, ze od 20 lat jest tylko jeden tytul profesora (co zreszta pokazuje, ze kontakt z naukowcami nie jest u Pana codziennoscia), a teraz widze jest Pan juz fachowcem od tego, kogo nazywano belwederskim. Jestem pod wrazeniem, naprawde.


________________________________

W związku z tym polecam Twojej szczególnie wnikliwej i krytycznej uwadze treść art. 33 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach
i tytule w zakresie sztuki:

Art. 33.
1. Centralna Komisja działa przy Prezesie Rady Ministrów i w zakresie wydawanych przez siebie decyzji pełni funkcje centralnego organu administracji rządowej.
2. Centralna Komisja opiniuje projekty aktów normatywnych dotyczących spraw związanych z nadawaniem stopni doktora i doktora habilitowanego oraz tytułu profesora, a także wyraża opinie w sprawie zatrudnienia w szkole wyższej na stanowisku profesora nadzwyczajnego osób nieposiadających stopnia doktora habilitowanego. Termin wyrażenia opinii w sprawie zatrudnienia w szkole wyższej na stanowisku profesora nadzwyczajnego osoby nieposiadającej stopnia doktora habilitowanego wynosi 3 miesiące od dnia przedstawienia wniosku.

Interesujący nas fragment wytłuściłem.

'

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:02
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Janusz K.:
W związku z tym polecam Twojej szczególnie wnikliwej i krytycznej uwadze treść art. 33 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach
i tytule w zakresie sztuki:
Wszystko swietnie, ale mowa byla o czasach sprzed 1990 roku.
A tytulu naukowego profesor nadzwyczajny nie ma. Wytluszczony fragment wyraznie wskazuje na nazwe stanowiska. Tymczasem przed 90 rokiem byl to tytul naukowy.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:39
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:
Janusz K.:
W związku z tym polecam Twojej szczególnie wnikliwej i krytycznej uwadze treść art. 33 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach
i tytule w zakresie sztuki:
Wszystko swietnie, ale mowa byla o czasach sprzed 1990 roku.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:35

____________________

Nieprawda. Upierałaś się - i nadal tego nie odwołujesz - że obecnie nie istnieje tytuł profesora nadzwyczajnego.
A potem znowu będziesz sobie dowcipkować, że ktoś nie rozumie Twojego przyznania sie do kręcenia...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Janusz K.:

Nieprawda. Upierałaś się - i nadal tego nie odwołujesz - że obecnie nie istnieje tytuł profesora nadzwyczajnego.
A potem znowu będziesz sobie dowcipkować, że ktoś nie rozumie Twojego przyznania sie do kręcenia...
Tytul naukowy profesor nadzwyczajny nie istnieje. Rozroznijmy tytul od nazwy stanowiska. Ta sama ustawa w art 2 wymienia tytul naukowy. Profesora.

Stanowisko to na przyklad adiunkt. Tytul naukowy to doktor. I tak dalej. Mylisz Januszu 2 rzeczy. Przykro mi.
Wiec moze przeczytaj dokladnie poczatek ustawy:
Stopniami naukowymi są stopnie doktora i doktora habilitowanego określonej
dziedziny nauki w zakresie danej dyscypliny naukowej.

Tytułem naukowym jest tytuł profesora określonej dziedziny nauki.

I jakos nie ma TYTULU profesor nadzwyczajny....

Ale zawsze mozesz to sprawdzic ze swoim mentorem. pytajac o tytul naukowy, a nie o stanowisko
Na dokladke wytluszczony przez Ciebie fragment ustawy rowniez mowi o zatrudnieniu na STANOWISKU profesora nadzwyczajnego.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:48
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Ale gdybys jeszcze Januszu mial watpliwosci polecam lekture tej strony:
http://www.libramed.com.pl/wpg/numeryarchiwalne/23/15.htm

gdzie masz ten oto fragment:

Profesor nadzwyczajny do 1990 roku tytuł naukowy samodzielnego pracownika naukowego, wyższy od docenta a niższy od prof. zwyczajnego, obecnie stanowisko, na które powołuje rektor uczelni osobę ze stopniem naukowym doktora habilitowanego

Profesor zwyczajny do 1990 roku najwyższy tytuł naukowy samodzielnego pracownika naukowego w szkole wyższej, obecnie stanowisko, na które mianuje rektor uczelni osobę z tytułem naukowym profesora

Mozesz tez na przyklad sprawdzic sobie zyciorys prof. Kozakiewczia na stronach Wszechnicy sejmowej, gdzie rowniez odkryjesz, ze najpierw dostawalo sie tytul naukowy profesora nadzwyczajnego, a dopiero potem tytul profesora zwyczajnego:
http://edukacja.sejm.gov.pl/historia-sejmu/marszalkowi...

Podejmuje pracę Naukową w Polskiej Akademii Nauk, początkowo w Zakładzie Badań Rejonów Uprzemysłowionych PAN 1967 - 1970, następnie w Zakładzie Socjologii Wsi w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, uzyskując kolejne stopnie i tytuły dr hab. (Instytut Filozofii i Socjologii PAN) 1972, profesora nadzwyczajnego 1979 i zwyczajnego nauk humanistycznych 1984.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:58
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:
Janusz K.:
W związku z tym polecam Twojej szczególnie wnikliwej i krytycznej uwadze treść art. 33 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach
i tytule w zakresie sztuki:
Wszystko swietnie, ale mowa byla o czasach sprzed 1990 roku.
A tytulu naukowego profesor nadzwyczajny nie ma. Wytluszczony fragment wyraznie wskazuje na nazwe stanowiska. Tymczasem przed 90 rokiem byl to tytul naukowy.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:39

__________________________________

Ponownie manipulujesz.
Nikt się nigdzie nie upierał, że tytuł profesora nadzwyczajnego to tytuł naukowy.
Zobacz sobie sama: http://www.goldenline.pl/forum/2094134/praca-bez-wyksz...
A kogoś, kto zajmuje stanowisko profesora nadzwyczajnego, to jak tytułować?
Nie lepiej przyznać się do niepotrzebnego uporu?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:
(...)
Na dokladke wytluszczony przez Ciebie fragment ustawy rowniez mowi o zatrudnieniu na STANOWISKU profesora nadzwyczajnego.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 16:48


_____________________________

Ależ oczywiście - nie to bowiem stanowiło i stanowi istotę sporu, który niepotrzebnie kierujesz w inną stronę.
Istotą sporu była i jest Twoja kuriozalna interpretacja określenia profesor belwederski.
Do tego więc nawiązuj i to argumentuj - zamiast szukać nowego sporu tam,gdzie nikt go nie widzi.
Zaciekawiony, przejrzałem także Internet i nigdzie nie znalazłem takiej interpretacji, jaką przywołujesz.
Wygląda więc na to, że przez długie lata żyłaś w błędnej świadomości - czas ja w końcu wyprostować...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Janusz K.:

Ależ oczywiście - nie to bowiem stanowiło i stanowi istotę sporu, który niepotrzebnie kierujesz w inną stronę.
Naprawde???? Przeczytaj jeszcze raz swoj post, prosze...Bo to Ty mylisz wciaz tytul ze stanowiskiem.
Janusz K.:

Nieprawda. Upierałaś się - i nadal tego nie odwołujesz - że obecnie nie istnieje tytuł profesora nadzwyczajnego.
(podkreslenie "tytulu" moje.
Teraz, jak juz wiesz, ze TYTUL profesora nadzwyczajnego nie istnieje, sam starasz sie zmienic temat sporu. Nie ze mna to numery Brunner.

A co tego, jak nazywano profesorow mianowanych - jak juz napisalam - snilo mi sie co profesorowie bywajacy w domu moich rodzicow mowili. Jak rowniez snilo mi sie co mowila moja mama. POniewaz - jak rozumiem - rowniez jestes z rodziny profesorskiej - to sie poddaje. Na pewno wiesz lepiej, jak to z tytulami, stanowiskami bylo. Kto dostawal jaki tytul i jakie stanowisko i za co i jak kogo nazywano.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 17:45

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Bywa tak, że jeśli się do czegoś bezskutecznie aspiruje, to zaczyna się o tym mówić lekceważąco lub wręcz deprecjonująco. W przypadku profesora belwederskiego nie zmienia to faktu oczywistego dla ludzi z mojego pokolenia, że uzyskanie tej nominacji było traktowane jako swoista nobilitacja i ukoronowanie kariery naukowej. Naukowej, a nie partyjnej, co podkreślam. Oczywiście wśród profesorów belwederskich byli ludzie należący do PZPR i byli też wśród nich wręcz aktywni działacze partyjni. Ich przynależność lub aktywność partyjna w żadnym razie nie była warunkiem wystarczającym dla uzyskania takiej nominacji. Nie była też warunkiem koniecznym, o czym może świadczyć długa lista profesorów belwederskich, którzy nie tylko do PZPR nie należeli, ale często angażowali się w działania o kierunku zgoła przeciwnym. I jednych, i drugich mam na swojej prywatnej liście moich mistrzów i nauczycieli. A gdyby ktokolwiek zainteresował się głębiej, kim byli profesorowie belwederscy, to przy dzisiejszej łatwości zdobycia informacji można szybko zrobić i w miarę pełną ich listę. Wbrew deprecjonującym twierdzeniom Pani Marii byłaby to lista luminarzy kultury i nauki polskiej, a nie lista miernot budujących swoje kariery naukowe na bazie legitymacji partyjnej.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Panie Wieslawie, Rada Panstwa nadawala tytul profesora. ale, jak juz pisalam wczesniej, wsrod calej elity intelektualnej - i tutaj pelna zgoda - byli profesorowie mianowani. czyli osoby, ktore dostawaly tytul nie za zaslugi na polu naukowym. i o nich mowilo sie wlasnienpogardliwie " belwederscy". mimo ze wszyscy swoje tyytuly odbierali od Rady Panstwa, ktora miala siedzibe w zbelwederze. zadna z tych osob, ktore Pan ma na mysli nie nazywala siebie profesorem belwederskim. tylko po prostu profesorem.
wiele z tych osob, ktore nie dosc, ze byly wielkiej klasy naukowcami to takze wielkiej klasy ludzmi bywalo u nas w domu. ale, jak juz napisalam wczesniej, widac snilo mi sie, jak sie nasmiewali z kilku wlasnie mianowanych profesorow, nazywajac ich belwederskimi.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 18:41

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Określenie profesor belwederski było i jest określeniem potocznym. To oczywiste, że nikt o sobie w ten sposób nie mówił. A w ogóle to zaczynam podejrzewać, że Pani pojęcie profesor belwederski po prostu myli z innym, jakie poznała Pani także w dzieciństwie. A później zapomniała jedno i drugie, bo oba są od dawna tylko historią. Tym drugim jest pojęcie docenta marcowego...

Przy okazji proszę zaniechać prób epatowania domem rodzinnym. Kontrargumentem na coś takiego może być tylko wskazanie powodów, dla których te próby nie robią na czytelnikach wrażenia. To jednak zawsze jest bolesny kontrargument i nie chcę go używać.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Wiesław R.:
Określenie profesor belwederski było i jest określeniem potocznym. To oczywiste, że nikt o sobie w ten sposób nie mówił. A w ogóle to zaczynam podejrzewać, że Pani pojęcie profesor belwederski po prostu myli z innym, jakie poznała Pani także w dzieciństwie.
NO coz, problem polega tylko na tym, ze juz nie bylam dzieckiem...

Przy okazji proszę zaniechać prób epatowania domem rodzinnym.
Alez ja nie epatuje. Jesli tak to Pan odebral to przepraszam.

konto usunięte

Temat: Praca bez wykształcenia?

Maria B.:
Przy okazji proszę zaniechać prób epatowania domem rodzinnym.
Alez ja nie epatuje. Jesli tak to Pan odebral to przepraszam.
Nie ma żadnego powodu do przepraszania. Epatowanie to nic złego. Pani tylko słabo ono wychodzi. I dlatego proponuję go zaniechać.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Wiesław R.:
Maria B.:
Przy okazji proszę zaniechać prób epatowania domem rodzinnym.
Alez ja nie epatuje. Jesli tak to Pan odebral to przepraszam.
Nie ma żadnego powodu do przepraszania. Epatowanie to nic złego. Pani tylko słabo ono wychodzi. I dlatego proponuję go zaniechać.
Mam sie wstydzic swojego domu? Bo poki co to raczej jestem z niego dumna. I mam powody do dumy.Maria B. edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 19:40
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Praca bez wykształcenia?

Wiesław R.:
Określenie profesor belwederski było i jest określeniem potocznym.

________________________

A jednak mój Mentor i Przyjaciel (o którym wspominałem wyżej) w przynajmniej jednej rozmowie w większym gronie powiedział o sobie, ze jest - w odróżnieniu od innego - profesorem belwederskim. Jak Pan słusznie podkreśla, było to określenie nobilitujące - także dlatego, że od profesora belwederskiego wymagano habilitacji po doktoracie, a do zajmowania stanowiska profesorskiego w wypadku zatrudnienia przez uczelnię posiadanie habilitacji nie było konieczne. Nie jest zresztą nadal, jak świadczy o tym przywołana wyżej ustawa.
Jest tez oczywiste, że nie każdy profesor belwederski zajmował stanowisko profesora - piszę to na wypadek, gdyby Marii znów się zachciało twierdzić, że nie odróżniam tych dwóch pojęć.
Do docenta marcowego dołożę jeszcze - z mojej działki - tytuł ekonomisty dyplomowanego. Tytuły te nadawały swoim absolwentom Wyższe Szkoły Inżynierskie, które w pewnym momencie zaczęły także prowadzić kierunki ekonomiczne (ekonomika produkcji) - a nie mając uprawnień do nadawania stopni naukowych magistra, w ten sposób kwitowały zdobycie kwalifikacji zawodowych, dzisiaj odpowiadających licencjatowi.

----------------

Byłbym bardzo rad, gdyby ten zupełnie niepotrzebny spór się skończył. W podobny, jak Maria, sposób upierał się kiedyś pewien dyskutant w innej grupie, powołując się na swojego ojca - poligrafa, że pewien przyrząd pisarski (kreślarski) nazywa się "rapitograf".
Nasi rodzice też mogą się mylić, choćbyśmy tego nie chcieli ze wszystkich sił.

Następna dyskusja:

praca dla osob bez wyksztal...




Wyślij zaproszenie do