Temat: Polska - marnowanie szans...
Krzysztof Z.:1. służe przykładem co do raportu - prosze przeczytać strone 3 i część 4tej strony i jak to ma się do prawa ? czy w/g Pana rzucanie fałszywych oskarżeń to nie jest złamanie prawa ? (dla niezorientowanych na tych stronach wyraźnie jest napisane iż wszystkie osoby wymienione w raporcie z imienia i nazwiska popełniły przestępstwo. Zostało udowodnione, że conajmniej 3 nazwiska zostały tam umieszczone przez przypadek , pomijam fakt oskarżenia paru osób o agenturalnośc na podstawie tego, że piły wódkę z takim to a takim, bo na takiej podstawie na 100% ja i Pan możemy stwierdzić iż do szkoły podstawowej chodziliśmy z ubekami i jesteśmy agentami.
Na temat unii spuszczam zasłone miłosierdzia bo tak naprawde unia europejska IMO gorsza od komuny.
CBA jak dotychczas ma osiągnięcia tylko szpitalne i jakoś nie mogą nic znaleźć naprawde z kręgów "królika i jego przyjaciół" i efekt mamy taki, że CBA łapie za korupcje a minister oskarża o morderswto ;)
Ja mogę uwierzyć, że likwidacja takiej osmiornicy jak WSI może spowodować pomyłki, ale pomiędzy kilkoma pomyłkami (uznajmy dla dobra dyskusji, ze to sa pomyłki), a stwierdzeniem, że raport nie ma nic wspólnego z prawem i sprawiedliwością jest przepaść. Prosze łaskawie zwrócic uwagę, że łapiąc przestępców policja, prokuratura i sądy równiez popełniają pomyłki, bo ludzie sa w ogóle omylni. Czy zatem należy zrezygnować ze ścigania przestępców? Twierdzi Pan, że sam chciałby Pan zlikwidować WSI. Czy wynająłby Pan do tego kogoś nieomylnego? Skąd by go Pan wytrzasnął? Nawiasem mówiąc, nigdy, żadna ekipa nie próbowała zlikwidować patologicznej, prosowieckiej WSI, każda natomiast z niej w pewnym stopniu korzystała, że wspomnę pp. Brochwicza z Miodowiczem, Jarucką i prowokację przeciwko Cimoszewiczowi, czy Lesiaka, Anastazję P. i prowokacji przeciwko prawicowym posłom i wiele innych akcji, medialnych i gospodarczych. Ja - jak wielokrotnie pisałem malo wiem o służbach i o likwidowaniu WSI, jak i pisania raportów po likwidacji tych służb, ale czytam dużo szybciej niz większość ludzi. Na zapoznanie sie z raportem potrzebowałem dobre cztery godziny i nie przeczytałem wszystkiego. A reakcje wielu publicystów w pół godziny po odtajnieniu raportu - wszystkie miażdżące, twierdzące, że wprawdzie nic tam nie ma, ale za to sa same błędy, pozwalają mi wątpic w uczciwość tych publicystów. I zastanawiam się, skąd ten brak uczciwości sie bierze. Czy aby nie stąd, że aby dokopać PiSowi ci publicyści są gotowi kłamać swoim widzom, słuchaczom i czytelnikom? Kazdy z nich nagle stał sie ekspertem od raportów nt. tajnych służb i każdy mistrzem świata w szybkim czytaniu... A potem ta sama drażniąca maniere przyjęli także osoby publikujące na GL. To przeciez nieuczciwie. I wbrew ich własnym interesom. Bo dziennikarzy można zrozumiec. W końcu na GL p. Marcin Smółka, dziennikarz Radia TOK FM przeprowadził efektowny dowód, że polscy komentatorzy polityczni to gromada dyspozycyjnych pismaków, którzy na hasło "brać go", rzuca się do gardła, a na hasło "zostaw" przemilczą nawet najpaskudniejszy skandal. To widać wynika z ich zależności zawodowych, uwikłań w jakieś tajemnicze sprawy. Oni tak musza. Ale jaki zysk maja w takim nieuczciwym komentowaniu raportu zwykli obywatele? Po co to robią? Przecież WSI i ludzie poslugujący sie WSI działali na ich szkodę! Po co cdi zwykli obywatele kłamliwie i bez sensu napadali na nieznany i niezrozumiały dla siebie raport?
CBA dopiero zaczęło działanie, więc moze troszkę za wczesnie oczekuje Pan wielkich rezultatów. A jak prokuratura postawi zarzuty ordynatorowi - będzie mozna zorientowac się o co w tym chodzi.