Temat: Pochówek prezydenta

Anna Maj:

No trudno, żeby w mediach pojawiła się informacja, że wawel to jedyne miejsce gdzie polskie służby mogą zapewnić bezpieczeństwo w odpowiednich standardach tak dużej grupie ważnych osób.....

Ale taka informacja jest doskonale zbędna. Wystarczyłoby krótkie "zadecydowały względy bezpieczeństwa" albo "decyzję podjęto w porozumieniu ze służbami bezpieczeństwa". Wsio. Nikt nie każe opowiadać, że w Warszawie nie da się zrobić XYZ.

A tu mamy li tylko opowieści jaki to mężny człowiek i że koniecznie trzeba go za to na Wawel.

Temat: Pochówek prezydenta

Edyta Kowalczyk:
(...) czym dla Polaków było hasło Bóg Honor Ojczyzna i kim jest Polak-Katolik i Patriota.

Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 16.04.10 o godzinie 21:58

___________________

Takie hasło było czymś zupełnie egzotycznym.
Na szablach grawerowano Honor i Ojczyzna - bo Rzeczpospolita była nie tylko Obojga Narodów, ale i Wielu Religii.

Boga doczepiono pod koniec XX wieku, po transformacji systemowej - na takiej samej zasadzie, na jakiej urządza się pogrzeb na Wawelu - przez wymuszenie i fakty dokonane.

Temat: Pochówek prezydenta

Sławek D.:

No właśnie. Komu...? Komunę zdmuchnęło wyborcze głosowanie a jak widać ten numer można powtórzyć również przy obecnych wyborach i co wtedy? Szykuje się Pan na listę?

_______________

Trochę to zagmatwane - co Pan ma na myśli tak pytając?

Temat: Pochówek prezydenta

Ewka Kira C.:

Anna Maj:

No trudno, żeby w mediach pojawiła się informacja, że wawel to jedyne miejsce gdzie polskie służby mogą zapewnić bezpieczeństwo w odpowiednich standardach tak dużej grupie ważnych osób.....

Ale taka informacja jest doskonale zbędna. Wystarczyłoby krótkie "zadecydowały względy bezpieczeństwa" albo "decyzję podjęto w porozumieniu ze służbami bezpieczeństwa". Wsio. Nikt nie każe opowiadać, że w Warszawie nie da się zrobić XYZ.

_______________________

Ależ taka informacja nie tylko jest doskonale zbędna, ale i doskonale nieprawdziwa. Po Krakowie nie można jeździć szybko, a sam Wawel jest ciasny - ochrona nie da rady być wystarczająco blisko, jak na te "standardy".

Temat: Pochówek prezydenta

Janusz K.:

Ależ taka informacja nie tylko jest doskonale zbędna, ale i doskonale nieprawdziwa. Po Krakowie nie można jeździć szybko, a sam Wawel jest ciasny - ochrona nie da rady być wystarczająco blisko, jak na te "standardy".

Nie opracowuję działań ochrony więc nie wiem jak to wygląda z ich punktu widzenia.
Oceniam natomiast realność twierdzenia, że Wawel podyktowany był właśnie bezpieczeństwem. I moim zdaniem nie był.

Temat: Pochówek prezydenta

W tekście niewygłoszonego przemówienia Prezydenta Kaczyńskiego znalazłem taki fragment: "Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczpospolitej. To wielka zasługa Rodzin Katyńskich. Ich walki o pamięć o swoich bliskich, a więc także - o pamięć i tożsamość Polski."

Uważam ten fragment za najważniejszy. Katyń to miejsce, w którym pokazaliśmy naszą niezłomność. Pamięć o Katyniu jest więc jedną z podstaw naszego bytu narodowego. Jeżeli śmierć Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 osób ma nie być śmiercią bezsensowną, to niech służy utrwaleniu tej pamięci. Pochówek na Wawelu jest o tyle uzasadniony, że to miejsce spoczynku najbardziej sprzyja umocnieniu symbolicznej wymowy tej tragedii.

Lech Kaczyński swoim życiem nie zasłużył na ten pochówek. Gdzieś na forum przeczytałem opinię, że droga na Wawel prowadzi przez życie, a nie przez śmierć. Nawet kliknąłem to jako wartościową wypowiedź. Ale zrewidowałem swoje stanowisko. Uważam, że ta druga droga - przez śmierć - także może tam prowadzić. To zresztą zdarzy się nie pierwszy raz w naszej historii. Czyż nie identycznie było w przypadku Władysława Warneńczyka? Jako król nie miał żadnych zasług - ot, młokos na tronie. Decyzja o wyprawie przeciw Turkom była co najmniej nieprzemyślana. Sposób dowodzenia w bitwie pod Warną - katastrofalnie zły. Mimo to Władysław III trafił na Wawel. Trafił symbolicznie, bo jego ciała nie odnaleziono. Ale dobrze stało się, że jest tam jego grobowiec, bo jego śmierć stała się podobnym symbolem do katyńskiego. Od tej śmierci zaczął się przecież mit polskiego przedmurza chrześcijaństwa. Mit ten na kilka stuleci stał się dla nas, Polaków, fundamentem naszej więzi społecznej. Jeśli miejsce pochówku Lecha Kaczyńskiego ma w dłuższej perspektywie czasowej służyć umacnianiu wspólnoty narodowej, to Wawel jest miejscem najwłaściwszym.

Temat: Pochówek prezydenta

Wiesław R.:

Uważam, że ta druga droga - przez śmierć - także może tam prowadzić. To zresztą zdarzy się nie pierwszy raz w naszej historii. Czyż nie identycznie było w przypadku Władysława Warneńczyka? Jako król nie miał żadnych zasług - ot, młokos na tronie.

Ale nie mylmy dynastii panującej z zasłużonymi dla kraju...

Warneńczyk BYŁ królem. Kropka. Wawel należał mu się jak psu micha. No i jakby nie było zginął jednak w bitwie, a nie siedząc w saloniku samolotu z przemówieniem w ręku. A że błędy popełniał - no to popełniał, jak sam zauważyłeś młokos na tronie. Mimo wszystko, jak na kilkunastoletniego szczyla, całkiem nieźle sobie radził.

Gdyby L. Kaczyński był królem Polski to też bym się nie piekliła. Tak samo jak niezależnie od "zasług" nikt nie będzie się w Anglii zastanawiał, czy członkowie rodziny królewskiej zasługują na traktowanie po królewsku. Myślę jednak, że gdyby któregoś polityka spoza rodziny chcieli tam po królewsku traktować, to też byłaby jazda jak stąd do Atlantyku.

Temat: Pochówek prezydenta

Nie wszyscy królowie są na Wawelu. Np. Stanisława Augusta Poniatowskiego po przywiezieniu go do Polski jako niegodnego tego miejsca pochowano w Katedrze św. Jana.

Popatrz na to, Kiro, z innej perspektywy. Perspektywa krótkookresowa jest zresztą wykluczona, bo decyzja zapadła i zostanie zrealizowana. Szkoda więc czasu na kruszenie kopii.

Temat: Pochówek prezydenta

Wiesław R.:
Nie wszyscy królowie są na Wawelu. Np. Stanisława Augusta Poniatowskiego po przywiezieniu go do Polski jako niegodnego tego miejsca pochowano w Katedrze św. Jana.

Myślę, że gdyby ludzie mieli możliwość się wypowiadać, to też cyrk by był ;>

Popatrz na to, Kiro, z innej perspektywy. Perspektywa krótkookresowa jest zresztą wykluczona, bo decyzja zapadła i zostanie zrealizowana.

Z jakiej bym perspektywy nie patrzała, jest to nadal tworzenie fikcyjnego bohaterstwa.

Owszem, Katyń jest ważny. Nie jestem jednak przekonana, czy akurat L. Kaczyński powinien być jego symbolem. Katastrofa samolotu zresztą też mi jakoś nie pasuje - równie dobrze mógł spaść w drodze gdziekolwiek indziej. Brak związku.

Szkoda więc czasu na kruszenie kopii.

Nie. A przynajmniej mi nie. Nie leży mi w charakterze trzymanie dzioba na kłódkę "bo tak wypada", "bo nie ten moment" tudzież (a może zwłaszcza) - "bo to nic nie da".

Owszem, da. Zaburzy ładny obrazek narodu płaczącego za swoim bohaterem-Symbolem. To też jest pewien efekt.

Temat: Pochówek prezydenta

Janusz K.:

Anna Maj:
(...)
Juz pisałam, że o tym to odpowiednie osoby wiedziały juz w poniedziałek a nawet wcześniej. Przeciez zaraz po katastrofie zebrały się osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i debatowali co i jak organizowac.

Ale zakładając nawet, że ze wszystkimi to uzgadniano, co byłoby swoistym majstersztykiem, to nadal nie wyjaśnia to jednego:

Z nikim prócz Marszałka, premiera oraz szybko powołanego Szefa biura bezpieczeństwa Narodowego prof Kozieja nie uzgadniano.

Dziwisz został powiadomiony i kancelaria również - a oni juz załatwili z rodziną - proszę pamiętać, że to rodzina prezydenta więc niestety nie mają takich praw jak inne rodziny, które z lotniska mogły sobie bliskich zabrać do miast rodzinnych... Rodzina prezydenta musi dostosować się do decyzji państwowych. Tak jak za życia prezydenta stosować się do niczego nie muszą tak po nagłej jego śmierci nic nie mogą.

Dlaczego NIKT tego argumentu nie podaje, a wszyscy pitolą farmazony o uhonorowaniu bohaterstwa? Przecież to by wytrącało
wszystkie możliwe argumenty - i co, ani słowa?

_________________

Ale przecież wszystkie dane pokazuję, że pomysł i wykonanie idei pochówku na Wawelu wyszedł z Kancelarii Prezydenta!

[...]

Te wszystkie dane, to mocarny łeb pewnego geniusza, który całkiem niedawno w swojej furii posuwał sie do sformułowań "Jarosław Kaczyński wepchnął swego akolitę na Wawel". A teraz już nie Jarosław Kaczyński, tylko kancelaria Prezydenta.

Temat: Pochówek prezydenta

Janusz K.:

Edyta Kowalczyk:
(...) czym dla Polaków było hasło Bóg Honor Ojczyzna i kim jest Polak-Katolik i Patriota.

___________________

Takie hasło było czymś zupełnie egzotycznym.
Na szablach grawerowano Honor i Ojczyzna - bo Rzeczpospolita była nie tylko Obojga Narodów, ale i Wielu Religii.

Boga doczepiono pod koniec XX wieku, po transformacji systemowej - na takiej samej zasadzie, na jakiej urządza się pogrzeb na Wawelu - przez wymuszenie i fakty dokonane.

Nie jest Pan dla mnie autorytetem w tej sprawie. Może Pan sobie wypisywać, co tylko chce. Miałam to szczęście, że znałam ludzi, którzy tym hasłem żyli i byli byli moimi dziadkami i wujkami. Więc jestem odporna na to, co Pan wypisuje. Chyba, że Pisze Pan dlatego, że jak ludzie nie znają historii i mają alergię na Kościół Katolicki, to Panu plusy postawią.

No i nie wiem, czemu mają służyć tematy na temat pochówku Prezydenta, czy galopu przed trumnami. Co Pan chce przez to osiągnąć. Co za propagandę w tej sprawie Pan uprawia?Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 14:02

Temat: Pochówek prezydenta

Janusz K.:

Takie hasło było czymś zupełnie egzotycznym.
Na szablach grawerowano Honor i Ojczyzna - bo Rzeczpospolita była nie tylko Obojga Narodów, ale i Wielu Religii.

Boga doczepiono pod koniec XX wieku, po transformacji systemowej - na takiej samej zasadzie, na jakiej urządza się pogrzeb na Wawelu - przez wymuszenie i fakty dokonane.

Bóg jest jeden. nie ma przecież mowy, o którego Boga chodzi. nie przypominam sobie w XX w w Polsce innych religii niż monoteistyczne. to, co pan pisze to nadymanie balona po trosze jest.

Temat: Pochówek prezydenta

Sławek D.:

Arkadiusz Piotr Z.:

Bóg jest jeden. nie ma przecież mowy, o którego Boga chodzi. nie przypominam sobie w XX w w Polsce innych religii niż monoteistyczne. to, co pan pisze to nadymanie balona po trosze jest.

Teoretycznie tak ale indywidualnie jest w czym wybierać : Adonai, Allah, Bóg, Elohim, Hari, Jehowa, Kriszna, Rama, Visznu, Yahwe

as który z nich miał wyznawców w Polsce na początku XXw?

Temat: Pochówek prezydenta

Sławek D.:

na początku wieku to byliśmy jeszcze pod rozbiorami i trudno mówić o Polsce jako jednorodnym państwie

a propos czego jest ta wypowiedź? moja odniosła się do konkretnej sprawy. 1918 to początek wieku.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 21:35

Temat: Pochówek prezydenta

Sławek D.:

Arkadiusz Piotr Z.:

Sławek D.:

na początku wieku to byliśmy jeszcze pod rozbiorami i trudno mówić o Polsce jako jednorodnym państwie

a propos czego jest ta wypowiedź? moja odniosła się do konkretnej sprawy. 1918 to początek wieku.Arkadiusz Piotr Z. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 21:35

Jeśli tak to synagogi stały obok kościołów a brnąc dalej można dostrzec już podział i dochodzi również kościół Ewangelicko-Augsburski oraz Prawosławny. Skąd wzięły się podziały miedzy nimi jeśli wszystkie chwalą tego samego Boga?

ale o co chodzi??? odniosłem się do napisu na szabli. bóg, honor, ojczyzna. bóg nie został wymieniony z imienia, zatem napis nie jest nietolerancyjny. tyle.