Marcin B.

Marcin B. Trybik ;)

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Agnieszka K.:ja bym nie wysyłała maila z podziękowaniami;)
sorry..ale dla mnie to czysta wazelina i nie ma nic wspólnego z kulturą.
Podziękowałabym na zakończenie rozmowy: tu i teraz.Dziękuję za poświęcony mi czas itp itd, dowidzenia


Zagdzam się w 100%. Dziękujemy zazwyczaj po zakończeniu rozmowy kwalifikacyjnej i mówimy dowidzenia. Na tym koniec. A dalsze dziękowanie przez mail, czy listownie, czy smsowo ;) może być odebrane jako typowa "wazelina" albo "natręctwo".

Ot wsjo :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Anna P.:
Arvind J.:
tj jeśli naturalne to to ok, ale jeśli tak jak w tym temacie takie "wymuszone" (czy powinienem, czy wypada itd itd... chce to wysyłam nie chce to nie)...

W

w tym temacie nie jest to wymuszone, żle mnie zrozumiałeś Arvindzie.
w tym temacie podyktowane bylo to raczej nieznajomościa etykiety, ze tak powiem... i wyplywało jak najbardziej z dobrego wrażenia, które pozostalo mi z rozmowy.
Jednak jako że w Polsce nie jest to chyba rozpowszechniony jeszcze zwyczaj - dziekowanie po rozmowie, pomyślalam sobie czy przypadkiem nie bedzie to narzucanie sie pracodawcy. czy nie bedzie to odebrane jako proba wplywania na jego decyzje, zeby jeszcze przychylniej pomyslal o mnie...
to tak tytulem wyjasnienia, co sklonilo mnie do zadania tego pytania, a udzielającym odpowiedzi na nie bardzo dziekuje za posty :)
Pozdrawiam Anna P. edytował(a) ten post dnia 13.11.06 o godzinie 15:20



Właśnie dlatego, że nie jest to jeszcze zbyt powszechne, warto stosować.... Mówię to w oparciu o praktykę, nie domniemania czy własne jedynie wizje.
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Janusz K.:
Właśnie dlatego, że nie jest to jeszcze zbyt powszechne, warto stosować.... Mówię to w oparciu o praktykę, nie domniemania czy własne jedynie wizje.

popieram.

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

stosuje tego typu zabieg od pewnego czasu - zarazem wśród headhunters jak i przedstawicieli firm. Czy jest to skuteczne, dzięki temu nawiązałem ciekawy kontakt. Fakt, że jeden na ileś tam listów wysłanych, ale moze było warto. Nie jest to wazelina, jestem za okresleniem - radzenie sobie w nowej rzyczywistości :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Na początku napisałem, że powinniśmy w takim liście podkreślić wzmożoną po rozmowie chęć zatrudnienia się w tej firmie - jesli ta chęć nadal istnieje..
Nie zachęcam, broń Boże, do hipokryzji...

Zakladam, że chcemy pracować w dobrej firmie, a nie gdziekolwiek...
A w poszukiwaniu pracy, jak w większości działań, ma zastosowanie reguła Pareto...
Nie oczekujmy 100% trafień....
Monika Budzyńska

Monika Budzyńska Freelance Tech
Recruiter

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

.


Monika B. edytował(a) ten post dnia 13.11.06 o godzinie 17:03
Monika Budzyńska

Monika Budzyńska Freelance Tech
Recruiter

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Lekka przesada chyba :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Agnieszka K.:ja oczywiście mówię za siebie:) takie mam odczucia-dla mnie wysłanie maila do potencjalnego pracodawcy niedługo po tym,jak osobiście z nim rozmawiałam (i osobiście dziękowałam za rozmowę) to?...


Przepraszam - moja wina. Nie podkreślilem tego należycie, sądząc, że słowo "list" w moim pierwszy poście jest jednoznaczne.

Po rozmowie kwalifikacyjnej piszemy list na papierze! Wysyłamy pocztą, najlepiej jako przesyłkę priorytetową.
Mail jest w tym wypadu absolutnie nie na miejscu, i będzie oddziaływał przeciwskutecznie.
Tylko na papierze!
Monika Budzyńska

Monika Budzyńska Freelance Tech
Recruiter

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Hm...choć w sumie...dostałam ostatnio takiego maila po rozmowie i...miło było:)
Magdalena G.

Magdalena G. Specjalista ds
technicznych

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Zgadzam się z Agnieszką. Osobiście uważam to za zbędne szczególnie wtedy gdy na jedno stanowisko mamy około 30 lub czasem nawet więcej kandydatów. Nie wyobrażam sobie aby te 30 osób wysyłało listy z podziękowaniami. Dla mnie osobiście :) byłoby to lekkie przegięcie. Wiem, że w dużych koncernach może być nawet po 10 i 15 rozmów dziennie. Pozdrawiam
Paweł Z.

Paweł Z. Operations Manager
Logistics

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Witam,

Zgadzam się z Magdą. Również nie za bardzo mam przed oczyma wizję, że każdy ze zestresowanych kandydatów po rozmowie kwalifikacyjnej wyśle list z podzięowaniem. Pomijam tu oczywiście formę, w jakiej będzie to wysłane. List papierowy zapewne pozostawi po sobie lepsze wrażenie aniżeli e-mail. Tak, czy owak, miłe wrażenie powinno zostać.
Arvind ciekawie zauważył, że wysłanie podziękowania to nie kwestia etykiety, czy zwyczaju, a jedynie "chcę lub nie chcę". W końcu "zabraliśmy" rozmówcy pewną ilość czasu.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Szanowni Koledzy - skoro juz firma zdecydowała się przeprowadzić rozmowy kwalifikacyjne z wieloma kandydatami, to dodatkowa godzina przeznaczona na przeczytanie listu nie tylko z podzękowaniem, ale też oceną i odczuciami kandydata (o tym pisałem na wstępie wątku) po odbytej rozmowie, z całąpewnością nie będzie czasem straconym.
Taki list to cenna informacja zwrotna - pozwala też uzyskac dodatkowe wiadomości o kandydacie: taką chociażby, że nie są mu obce tajniki savoir vivre'u.
Zapewne - nie na każde stanowisko aplikuje się z szykanami, w moim jednak mniemaniu nie zwalnia to poważnego aplikanta z zachowania jak najlepszych form.
Nawet jeśli dla kogoś zachowanie form nie jest ważne, proszę sobie starannie rozważyć, czy pozostawienie dobrego wrażenia nie jest warte parunastu minut pisania i znaczka....

konto usunięte

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Ludzie! Co to za pomysł z tym listem dziękczynnym. To w czasie rozmowy trzeba się sprzedać: pokazać swoją klasę, kulturę, kompetencje, chęć współpracy...itd. Później to już jest musztarda po obiedzie. Rozmowy z kandydatami do pracy odbywają się na ogół seryjnie. Później szanowna komisja (czy grono oprawców) dzieli się między sobą uwagami - bo bardzo często nie jest to jedna osoba - i usytalają preferencje. W przypadku braku pewności KTO faworyci proszeni są ponownie.
Ten list wpłynie po czasie albo w nieodpowiednim czasie. Może być traktowany jako próba wymuszenia (bezczelność) albo jako wazelina i wtedy KOMPLETNA KLAPA!
Uważam, że wystarczy jakiś miły akcent i podziękowanie za spotkanie zj nadzieją na jeszcze na zakończenie rozmowy kwalifikacyjnej.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

To bardzo zwyczajny pomysł, zaręczam Pani... I nie w każdej firmie rekrutacja odbywa się tak, jak to opisuje Pani.. To raczej ewenement, kultura nieczęsto spotykana...
Ponadto naprawdę nie chodzi o list dziękczynny, jak zechciała Pani określić to pismo...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Zgodzę się z Januszem-poza jednym szczegółem (?)- iż list musi mieć tradycyjną formę. Moim zdaniem mail też wchodzi w grę. Jest mniej elegancki, wywiera mniejsze wrażenie, ale jednak.

Moim zdaniem, to co opisuje Barbara jest rzeczywiście ewenementem. Miałam do czynienia z rekrutacją w naprawdę wieelu firmach i nie spotkałam się z taką praktyką.

kształtuja nam sie tutaj dwa obozy, więc spróbujmy spojrzeć na to w ten sposób:
list dziekujący za spotkanie jest uprzejmym gestem ze strony kandydata. Nie jest jeszcze w Polsce standardem, tym bardziej wyróżnia kandydata in plus. Formuła listu zobowiązuje autora do wyrażenia podziękowania i podtrzymania faktu zainteresowania (lub stwierdzenia jego braku!) w tonie uprzejmym.Uprzejmym, nie super pzymilającym. To nie podpada pod chcę- nie chcę. Tak wypada.

Natomiast jeśli ktoś naprawdę wysoko ocenia rozmowe, bardzo miło ją wspomina, a oferta jeszcze bardziej mu sie spodobała po spotkaniu, to może tę dozę emocji i sympatii w liście zawrzeć-JEŚLI CHCE. Gdyby musiał- byłaby to wazelina.

Czas, który rekruter na to poświęci nie jest na tyle długi, aby go żałować. Ponadto- wierzcie mi- nie zaprasza się na jedno stanowisko 30 osób!!! żeby potem czytać 30 listów....przede wszystkim niewłaściwe byłoby odbycie 30 spotkań- po to jest selekcja wstępna, żeby tę liczbę zawęzić.

tak na marginesie- ciekawa rzecz, że to głównie absolwenci są najbardziej na nie... tylko mnie nie zlinczujcie za tą uwagę

Magdalena G.

Magdalena G. Specjalista ds
technicznych

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Nie no spokojnie każdy uważa jak uważa:) Nie ma mowy o linczu:) Ja właśnie zaczęłam pracę i na moje stanowisko z moich znajomych było już 20 osób. Jak masz na stanowisko koło 100 osób to cięzko zrobić selekcje wstępną na mniej niż 50 osób:)Naprawdę uwierz mi na słowo Ewa 15 osób jednego dnia to czasem zupełnie spotykany przypadek. Do listu moze sie przekonam jak mi napiszecie przykład:) Bo tak to dla mnie czyste podlizywanie. Poza tym myślę, że pisanie takiego listu nie jest zawsze na plus. Zależy od rekrutującego. Podobną sytuację mamy gdy jedne firmy przyjmują Cv od ludzi z ulicy:) a inne nie życzą sobie takich niezapowiedzianych wizyt i jest to źle widziane. Wszystko zależy od człowieka:) Pozdrawiam serdecznie
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Mam wrażenie, że nie wszyscy lubią czytać wizytówki osób zabierających głos w dyskusji - osobiście założyłbym wstępnie, że rekruter ma większe doświadczenie w przedmiotowej kwestii, niż osoba mająca do czynienia z naborem jedynie sporadycznie.

Ponadto zauważalna jest troska o to, co potencjalni aplikanci wyobrażają sobie jako reakcję adresatów omawianych listów. Niektórzy wiedzą, jaka jest ta reakcja - nie muszą jej sobie wyobrażać. Taki list jest (może być - jeśli zostanie wysłany) częścią procesu wyboru.
Jak mi się wydaje - a wnioskuję w oparciu o treść, formę i ton wypowiedzi oraz analizę wizytówek osób wypowiadających się - znaczna część oponentów chodzi (?, chodziłaby?) na rozmowy kwalifikacyjne niemalże taśmowo, jak gdyby bez wewnętrznego zaangażowania, bez chęci wyboru TEJ WŁAŚNIE firmy.
W takiej sytuacji w istocie pewnie nie warto nie tylko pisać list, ale tez i chodzić na rozmowę - bo to losowanie, działanie na los szczęścia.
Rozmowa kwalifikacyjna to nie tylko spotkanie z kimś z wnętrza firmy, kto nas przesłucha na okoliczność kwalifikacji - to także nasze pytania o firmę, o wymogi pracy, warunki wynagradzania, możliwości rozwoju etc.. To ma być rozmowa, a nie recytowanie listu motywacyjnego i rozwinięcie CV..
Po takiej rozmowie warto napisać o swoich wrażeniach i - co napisałem na początku wątku - jeśli chęć zatrudnienia w tej firmie występuje nadal - to trzeba podkreślić te elementy, które na wzmocnienie tej decyzji wpłynęły.
Takie zaprezentowanie się kandydata rozszerza wiedzę o nim u osoby oceniającej przydatność - i działa zawsze in plus.



Janusz K. edytował(a) ten post dnia 15.11.06 o godzinie 00:00
Magdalena G.

Magdalena G. Specjalista ds
technicznych

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

No dobrze dobrze:) z tym doświadczeniem się zgadzam. Niech się wypowiadaja tylko rekruter. Co do reszty w stylu: "Jak mi się wydaje - a wnioskuję w oparciu o treść, formę i ton wypowiedzi oraz analizę wizytówek osób wypowiadających się - znaczna część oponentów chodzi (?, chodziłaby?) na rozmowy kwalifikacyjne niemalże taśmowo, jak gdyby bez wewnętrznego zaangażowania, bez chęci wyboru TEJ WŁAŚNIE firmy" odpowiem jedno źle ci się wydaje:) a z tym działaniem ZAWSZE in plus to chyba przesada, ale nie wypowiadam sie jako doświadczona jednostka jedynie jako swój głos i moją opinię:) Pozdrawiam Pana Janusza
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

Piszę; "jak mi się wydaje" oraz "znaczna część" dlatego, żeby nie generalizować - nie badałem tego problemu ankietowo.
Nadal jednak nie jestem przekonany, że "nie mam racji". Nie widzę dowodu na takie twierdzenia.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: po rozmowie kwalifikacyjnej, jak, czy podziekować listownie?

No własnie - pytanie tylko czy aby taki list nie ma na celu jedynie podlać rozmowy jeszcze wazeliną o tym jak było świetnie itp. Powiem szcerze, że owszem - takie listy przychodzą, ale bardzo łatwo jest odróżnić listu w stylu "jeszcze zawalcze i powiem jacy jesteście mili" od listu "dobrze się rozmawiało, ale tyyyyylu rzeczy nie powiedziałem i teraz żałuję". Jestem w stanie zrozumieć stres w trakcie rozmowy i czasem "kac moralny kandydata" po powrocie do domu - pewien niedosyt, jednak taki list powinien być przemyslany.

Jeśli ktoś chce pisać to - wysłać dopiero na drugi dzień, po przespaniu się z tym pomysłem :)



Wyślij zaproszenie do