Temat: Paliwa płynne i gazowe z polskiego węgla
Pomysł fajny. Gratuluję. Brak mi jednak w pańskim artykule jakiejkolwiek, nawet szacunkowej analizy ekonomicznej takiej wytwórni. I nie wiadomo, czy gazu z odpadków organicznych, czy związków węgla wytworzonych w wys. temp. i ciśnieniu, żelaza i cementu, czy wszystkiego na raz. Od pomysłu do przemysłu droga daleka.
Trochę to przypomina wytop kamienia filozoficznego.
Niemniej życzę Panu (i sobie), by ktoś pochylił się nad tymi dziurami w ziemi i spróbował zastanowić się nad wdrożeniem jakiejś technologii, która by je wykorzystywała. Wątpię jednak, by takie wypalarnie mogły być konkurencyjnymi źródłami energii dla ropy (coś o tym kiedyś rozmawialiśmy). A do wątpliwości upoważnia mnie brak wspomnianego rachunku ekonomicznego.
W każdym razie jestem razem z Panem za zmuszeniem tych różnych speców od energii, ekonomii i inżynierii w rządzie do ruszenia ociężałych mądrością tyłków i precyzyjnej analizy takich, jak Pański pomysłów (generalnych idei właściwie). A następnie do dobrze zargumentowanej odpowiedzi. Pozytywnej, czy negatywnej.