Arkadiusz T.

Arkadiusz T. Product Manager

Temat: "Nie płacę za TAKą autostradę!"

Sebastian M.:
Ma rację, mnie krew zalewa jak musze płacić za to coś 13 zł, nie można nazwać tego autostradą, a odcinek od Katowic w duzo lepszym stanie jest za darmo. I co to za polityka.

Sam bym tak zrobił gdybym miał wiecej czasu na takie przepychanki. Ale dla świetego spokoju bulę 13zł, ktoś musi z tym porządek wkońcu kiedyś zrobić.

Kto nie jechał A4 to nie wie co to za badziew, odcinek Kraków -Katowice.Sebastian M. edytował(a) ten post dnia 14.08.07 o godzinie 15:19

wczoraj na jej przedłużeniu, czyli obwodnicy na Rzeszów stałem w korku 1,5h i nie dojechałem nawet w pobliże zjazdu na Skawinę więc zrezygnowałem. Odcinek niby darmowy, ale kładziony przez tą sama ekipę co płatna część. PO kilku latach wygląda jak po kilkudziesięciu eksploatacji. Zastanawia mnie zatem z czego i jak Niemcy kładą drogi?!?!

Temat: "Nie płacę za TAKą autostradę!"

... i Niemcom zdarzajá sie marne autostrady... kladzione w pospiechu odcinki autostrad w kierunku na Hannover / z okazji EXPO'2000 / sá teraz poprawiane i sá przyczyná utrudnien w ruchu drogowym i korków np. Bad Eilsen, w samym Hannoverze czy Bielefeld... ale wiadomo - co nagle to po diable...
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: "Nie płacę za TAKą autostradę!"

Adwokat z Katowic, który odmówił zapłaty za przejazd remontowaną autostradą, wygrał proces z zarządzającą nią firmą. Wcześniej w takich przypadkach sądy skazywały kierowców.

Orzeczenie właśnie się uprawomocniło.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6626920...

a jednak można?

konto usunięte

Temat: "Nie płacę za TAKą autostradę!"

Kierowca pozwał zarządcę autostrady A4
PAP - 01-06-2009 14:05
Adwokat Mariusz Fras złożył w poniedziałek w katowickim sądzie pozew o naruszenie dóbr osobistych przez Stalexport Autostradę Małopolską SA (SAM) - firmę zarządzającą odcinkiem autostrady A-4 z Katowic do Krakowa.
Uważa, że przez pracowników spółki został bezprawnie pozbawiony wolności, gdy w 2007 roku, rozczarowany jakością drogi, odmówił uiszczenia drugiej części opłaty za przejazd. Adwokat domaga się przeprosin i wpłaty 20 tys. zł na cel społeczny.

W maju krakowski sąd II instancji uniewinnił Frasa, który po przejechaniu autostradą A-4 odmówił uiszczenia drugiej części opłaty, gdyż uznał, iż warunki przejazdu nie spełniły jego oczekiwań. Sąd orzekł, że kierowca nie dopuścił się wyłudzenia przejazdu, ponieważ w momencie wjazdu na autostradę nie miał takiego zamiaru. Sąd wskazał także na potrzebę respektowania prawa konsumenta do kwestionowania jakości usługi.

Było to pierwsze takie rozstrzygnięcie w sprawie warunków przejazdu autostradą A-4. Przeciwko pobieraniu opłat za przejazd remontowaną autostradą przez jej zarządcę SAM bezskutecznie protestowało już kilku kierowców, skazywanych przez sądy grodzkie za wykroczenia, oraz krakowscy i śląscy politycy PiS.

W złożonym w poniedziałek pozwie Fras domaga się, by zarządca autostrady na łamach "Gazety Wyborczej" przeprosił go za "bezpodstawne i bezprawne" pozbawienie - ewentualnie ograniczenie - wolności w punkcie poboru opłat w Balicach. Domaga się też, by spółka wpłaciła 20 tys. zł na rzecz Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" i pokryła koszty procesu.

W rozmowie z PAP Fras wykluczył jakąkolwiek możliwość porozumienia z SAM, np. na drodze mediacji. "Nie widzę możliwości dogadania się. Zszargano moją godność" - podkreślił.

We wrześniu 2007 r. Fras odmówił przy wyjeździe z autostrady przed Krakowem uiszczenia 6,50 zł za przejazd, ponieważ przejechanie 50 km autostrady zajęło mu godzinę. Kierowca stanął przed sądem grodzkim w Krakowie obwiniony o to, że nie mając zamiaru uiszczenia opłaty 6,50 zł wyłudził przejazd autostradą. Sąd uznał jego winę, ale odstąpił od wymierzenia kary. Obwiniony odwołał się od tego wyroku do drugiej instancji.

Sąd odwoławczy przyznał rację kierowcy. Uznał, iż "wykroczenie szalbierstwa, czyli wyłudzenia usługi, w tym przypadku - przejazdu, nie ma miejsca, bo może być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim i z winy umyślnej". W przypadku obwinionego kierowcy te warunki jednak nie zachodzą, ponieważ wjeżdżając na autostradę kierowca nie miał zamiaru wyłudzenia - odmówił uiszczenia drugiej części opłaty, gdyż uznał, że świadczenie przejazdu autostradą nie spełnia wymogów, jakich oczekiwał.

Sąd, uniewinniając kierowcę, zwrócił także uwagę na potrzebę respektowania praw konsumenta do kwestionowania jakości usługi. Wyrok jest prawomocny.

W kwietniu 2008 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Stalexport Autostradę Małopolską 1,3 mln zł kary, ponieważ uznał, że remonty na płatnym odcinku autostrady A-4 Katowice-Kraków nie powinny pogarszać standardu jazdy, a jeśli tak się dzieje, przejazd tym odcinkiem powinien być tańszy. W wyniku odwołania Stalexportu decyzja nie jest prawomocna.

Następna dyskusja:

Brak pracy --> dlaczego nie...




Wyślij zaproszenie do