Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:

Małgorzata G.:

Jest tu jakiś psychoanalityk? :o)
Wspaniała okazja na pełen gabinet ludzi sfrustrowanych :o)


Pani Małgosiu psychoanalityk nie jest potrzebny, wystarczy psycholog transportu, a tych jest tutaj kliku :)
Czytam i wyciągam wnioski, dobra szkoła, własnie kończę psychologię transportu. Czekam na czasy, kiedy każdy kierowca będzie musiał mieć zrobione badania psychologiczne. Cieszę się, ze wszyscy nowi kierowcy będą je mieli.

Wtedy to dopiero będzie masakra. Żywa noga nie ujdzie.

Beata B.:
Może rzeczywiscie będzie wtedy mniej wypadków na drogach.

Czy dotychczasowa biurokracja zmniejszyła liczbę ofiar?

Beata B.:
Niestety Polak lubi się buntować przeciwko takim przepisom,

W 1992r. komitet noblowski uhonorował nagrodą Nobla z ekonomii Gary'ego Stanley’a Beckera za odkrycie, że jeżeli ludzie nawet nie liczą świadomie, to decyzje podejmują tak, jakby liczyli.

Beata B.:
ale wszystko do czasu, czyli do mementu kiedy ktoś z rodziny nie zostanie zabity, potrącony lub sam nie ma wypadku, wtedy mówi że przepis był, ale inni go nie przestrzegają.

Żeby człowieka ogłupić, trzeba zabić mu kogoś bliskiego albo go okaleczyć.

Beata B.:
Ale wcześniej na złosć mamie uszy odmrażał:)
Pozdrawiam

Grzegorz Rossa. edytował(a) ten post dnia 20.02.07 o godzinie 14:58

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Michał M.:

Krzysztof B.:

Michał M.:
osobiście czekam na wprowadzenie przepisu nakazującego jazdę w okresie zimowym na ZIMOWYCH OPONACH.
Jazda na letnich oponach zimą to sport ekstremalny wystarczy zobaczyć " tańce " na drodze po opadach śniegu ( nawet małych )

jeśli w nowokupowanym aucie będzie zestaw letnich i zimowych opon to jestem za.

Ciekawe podejście do życia: NA RUMUNA....

Nie bardzo pojmuję co to znaczy, jeśli byłby pan łaskaw objaśnić.

Klient chce kupić auto gotowe do jazdy. A więc dealer sprzedający w styczniu auto niewyposażone w opony do jazdy zimowej sprzedaje auto z wadą.
Można je sobie zabrać, ale na lawecie, a wyjazdem w trasę trzeba jeszcze kupić legalne opony.
Ergo. Jeśli wymuszać przepisami stosowanie opon, to także wymusić sprzedaż auta zdatnego do jazdy. A sprzedane w styczniu z letnimi gumami takowe nie jest.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

W mojej ocenie pomysł jest bardzo dobry.
A teraz wyrzucę, co mi leży na wątrobie po tej lekturze (przeczytanych postach)
W kodeksie drogowym funkcjonuje takie pojęcie jak - "zasada ograniczonego zaufania". Trudno się niezgodzić z tym pojęciem obserwując na codzień na drogach przeróżne szaleństwa (piratów drogowych) jak i nie respektowanie przepisów - choćby dotyczyły one włączania świateł, co uważam ża ważne.
Tak na marginesie - znacie polskie zjawisko: Polak za granicą jeździ bez zarzutu zgodnie z przepisami, wystarczy że wjedzie do naszego kraju i to zupełnie inny kierowca - coś w tym jest :-) tylko dlaczego ??
Wracając do wątku - w okresie kiedy światła należy włączać często na drogach zaobserwować można pojazdy, których kierowcy się do tego nie stosują, więc należy eliminować to zjawisko choćby narzedziami prawa, jeśli zachodzi taka potrzeba - a jak widać zachodzi. Na światłach powinno się jeździć cały rok - kwestią bezsporną, uważam jest fakt, że zapalanie świateł sprawia, iż pojazd jest bardziej widoczny na drodze. Bo jest i tyle !! (nie ma sensu udowadniać że nie jest się wielbłądem).
A to wpływa nie tylko na moje bezpieczeństwo, ale i na innych użytkowników drogi.
Jak się komuś nie podoba to niech prowadzą bój o zapinanie pasów podczas jazdy - wtedy nareszcie bedzięcie mogli decydować o własnym losie.
Ponadto zbędne są dywagacje ekonomistów, którzy w swoich przemyśleniach dotykają kwestii ilości zużytego paliwa na oświetlenie pojazdu. Ponieważ nie można zapomnieć, że na drodzę są inni, a co za tym idzie chodzi tu także o zdrowie czy życie innych uczestników drogi (czy ktoś to wyceni ??
Naszczęście nikt nie zabrania mysleć (o innych) - i tego życzę wszystkim, którzy posiadają auto i z niego korzystają.



Piotr Winek edytował(a) ten post dnia 20.02.07 o godzinie 15:38

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Piotr W.:Wracając do wątku - w okresie kiedy światła należy włączać często na drogach zaobserwować można pojazdy, których kierowcy się do tego nie stosują, więc należy eliminować to zjawisko choćby narzedziami prawa, jeśli zachodzi taka potrzeba - a jak widać zachodzi.


Pisałam o tym wcześniej. Jak trzeba będzie mieć włączone światła przez cały rok, to może przestaniemy o tym zapominać w połowie lutego, mimo obowiązku ustawowego. Wejdzie nam to w krew, jak zapalanie światła po wejściu do mieszkania wieczorem.

Link do wypowiedzi

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Piotr W.:W mojej ocenie pomysł jest bardzo dobry.
A teraz wyrzucę, co mi leży na wątrobie po tej lekturze (przeczytanych postach)
W kodeksie drogowym funkcjonuje takie pojęcie jak - "zasada ograniczonego zaufania". Trudno się niezgodzić z tym pojęciem obserwując na codzień na drogach przeróżne szaleństwa (piratów drogowych) jak i nie respektowanie przepisów - choćby dotyczyły one włączania świateł, co uważam ża ważne.
Tak na marginesie - znacie polskie zjawisko: Polak za granicą jeździ bez zarzutu zgodnie z przepisami, wystarczy że wjedzie do naszego kraju i to zupełnie inny kierowca - coś w tym jest :-) tylko dlaczego ??

To zbadano na szczurach, ciasnota powoduje agresję.

Piotr W.:
Wracając do wątku - w okresie kiedy światła należy włączać często na drogach zaobserwować można pojazdy, których kierowcy się do tego nie stosują, więc należy eliminować to zjawisko choćby narzedziami prawa, jeśli zachodzi taka potrzeba - a jak widać zachodzi. Na światłach powinno się jeździć cały rok - kwestią bezsporną, uważam jest fakt, że zapalanie świateł sprawia, iż pojazd jest bardziej widoczny na drodze. Bo jest i tyle !! (nie ma sensu udowadniać że nie jest się wielbłądem).
A to wpływa nie tylko na moje bezpieczeństwo, ale i na innych użytkowników drogi.
Jak się komuś nie podoba to niech prowadzą bój o zapinanie pasów podczas jazdy - wtedy nareszcie bedzięcie mogli decydować o własnym losie.
Ponadto zbędne są dywagacje ekonomistów, którzy w swoich przemyśleniach dotykają kwestii ilości zużytego paliwa na oświetlenie pojazdu. Ponieważ nie można zapomnieć, że na drodzę są inni, a co za tym idzie chodzi tu także o zdrowie czy życie innych uczestników drogi (czy ktoś to wyceni ??
Naszczęście nikt nie zabrania mysleć (o innych) - i tego życzę wszystkim, którzy posiadają auto i z niego korzystają.



Piotr Winek edytował(a) ten post dnia 20.02.07 o godzinie 15:38

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:

Piotr W.:Wracając do wątku - w okresie kiedy światła należy włączać często na drogach zaobserwować można pojazdy, których kierowcy się do tego nie stosują, więc należy eliminować to zjawisko choćby narzedziami prawa, jeśli zachodzi taka potrzeba - a jak widać zachodzi.


Pisałam o tym wcześniej. Jak trzeba będzie mieć włączone światła przez cały rok, to może przestaniemy o tym zapominać w połowie lutego, mimo obowiązku ustawowego. Wejdzie nam to w krew, jak zapalanie światła po wejściu do mieszkania

...w południe...

Beata B.:
wieczorem.

Dziękuję za wskazówkę.

Pomysł zdechnie, jak eksperci z lobby walczącego z globalnym ociepleniem policzą o ile całoroczna jazda z włączonymi światłami zwiększa globalne ocieplenie, topi lodowce i podnosi poziom oceanów w Bangladeszu.


Grzegorz Rossa. edytował(a) ten post dnia 20.02.07 o godzinie 16:11

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Krzysztof B.:

Michał M.:

Krzysztof B.:

Michał M.:
osobiście czekam na wprowadzenie przepisu nakazującego jazdę w okresie zimowym na ZIMOWYCH OPONACH.
Jazda na letnich oponach zimą to sport ekstremalny wystarczy zobaczyć " tańce " na drodze po opadach śniegu ( nawet małych )

jeśli w nowokupowanym aucie będzie zestaw letnich i zimowych opon to jestem za.

Ciekawe podejście do życia: NA RUMUNA....

Nie bardzo pojmuję co to znaczy, jeśli byłby pan łaskaw objaśnić.

Klient chce kupić auto gotowe do jazdy. A więc dealer sprzedający w styczniu auto niewyposażone w opony do jazdy zimowej sprzedaje auto z wadą.
Można je sobie zabrać, ale na lawecie, a wyjazdem w trasę trzeba jeszcze kupić legalne opony.
Ergo. Jeśli wymuszać przepisami stosowanie opon, to także wymusić sprzedaż auta zdatnego do jazdy. A sprzedane w styczniu z letnimi gumami takowe nie jest.

A jak Pan kupi w styczniu autko na zimówkach to w lipcu też Pan będzie na nich jeździł bo letnich oponek nie dali ???

Nie rozumie Pan postawy NA RUMUNA ?
dejti,dejti.....

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Odpowiem na pytanie Bartosza:

Powody, dla których jest niebezpiecznie:
- stan dróg
- za szybka jazda, kozactwo, sarmactwo, polactwo na drogach
- promile
- stan pojazdów
- przepisy pozwalające przypuszczać
- drzewa za blisko dróg.

Ale co daje Tobie światło. Na skrzyżowaniu szybko oceniasz sytuację, jak auto ma zapalone światło - widzisz je. Co jest istotne kiedy ON ma pierwszeństwo. Tak samo pieszy - w mieście, gdzie parkuje się przy krawężniku, zapalone światło w aucie sygnalizuje "jadę!", takto pieszy może nie zauważyć auta - co ma znaczenie kiedy on się śpieszy i leci do autobusu/tramwaju zerkając katem oka na drogę. Przejazd w gęstej zabudowie - j.w. przejazd przez las, przy drzewach - j.w.
Zapalone światło nie jest lekarstwem na wszystkie problemy ale bardzo pomocną wskazówką dla innych kierowców, że auto którym jedziesz znajduje się właśnie w ruchu. Inna sprawa że jakiś krok legislacyjny musi być zrobiony, aby zacząć wprowadzać porządki na drogach. A pracy tu jest naprawdę wiele.
Zresztą podobnie reagowali amerykanie, kiedy nakazano im zapinać pasy. Tak samo się spierali "nakazy, zakazy, ograniczanie wolności osobistej..."

co do opon - w niemczech jest nakaz zmiany opon w sezonie zimowym. Przydałby się i u nas.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

to bardzo dobry pomysl zwlaszcza w slonecznie dni kiedy to na trasie to male swiatlo daje mozliwosc dojrzec auto. o szrym dni nie wspomne.

Dariusz D.:Kierowcy będą mieli obowiązek używania świateł mijania cały rok przez całą dobę - w piątek taką poprawkę do Prawa drogowego przyjął Sejm.

To dobry pomysł, zwiększający bezpieczeństwo ?

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Tomasz K.:Odpowiem na pytanie Bartosza:

Dziękuję.

Powody, dla których jest niebezpiecznie:
- stan dróg
- za szybka jazda, kozactwo, sarmactwo, polactwo na drogach
- promile
- stan pojazdów
- przepisy pozwalające przypuszczać
- drzewa za blisko dróg.

Myślę, że tych można znaleźć jeszcze kilka.
Pytanie tylko, jak zapalone światła na to wpływają?

Ale co daje Tobie światło. Na skrzyżowaniu szybko oceniasz sytuację, jak auto ma zapalone światło - widzisz je. Co jest istotne kiedy ON ma pierwszeństwo. Tak samo pieszy - w mieście, gdzie parkuje się przy krawężniku, zapalone światło w aucie sygnalizuje "jadę!", takto pieszy może nie zauważyć auta - co ma znaczenie kiedy on się śpieszy i leci do autobusu/tramwaju zerkając katem oka na drogę. Przejazd w gęstej zabudowie - j.w. przejazd przez las, przy drzewach - j.w.

Ok., zgadzam się. Kierowca któremu zależy na bezpieczeństwie innych użytkowników drogi i swoim wie, co robić.

Zapalone światło nie jest lekarstwem na wszystkie problemy ale bardzo pomocną wskazówką dla innych kierowców, że auto którym jedziesz znajduje się właśnie w ruchu. Inna sprawa że jakiś krok legislacyjny musi być zrobiony, aby zacząć wprowadzać porządki na drogach. A pracy tu jest naprawdę wiele.

Ja nie liczę na „lekarstwo na wszystkie problemy”, ale racjonalne zdefiniowanie problemu całościowo i próbę systematycznej niwelacji go. Nie natomiast rzucanie pojedynczego ochłapu, we wcale nie kluczowej kwestii. Wprowadzamy porządki – róbmy to w sposób przemyślany, planowy, mając wizję końcowego efektu, a nie błądźmy na oślep, skupiając się na tym, żeby pokazać, jacy to jesteśmy fajni.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Wprowadzamy porządki – róbmy to w sposób przemyślany, planowy, mając wizję końcowego efektu, a nie błądźmy na oślep, skupiając się na tym, żeby pokazać, jacy to jesteśmy fajni.

Nazwijmy to w ten sposób. Pomijając kwestie ideologiczne - to jedna z niewielu rozsądnych decyzji obecnego reżimu. Racja - zróbmy porządek. Ale dyskusja o światłach cały rok jest toczona od dawna. Jak zauważyłeś, wiele osób tutaj pochwala tą decyzję, przytoczyłem wiele faktów. Dla jadącego szybko człowieka, gdzie każda sekunda jest ważna, możliwość dostrzeżenia pojazdu oznacza także możliwość oceny odległości i dokonania bezpiecznie manewru. Dlatego pytałem o doświadczenie za kółkiem, jeżeli uraziłem pytaniem - nie zamierzałem, przepraszam.
Ale takie pierdoły właśnie, na które my - użytkownicy dróg mamy wpływ - polepszają to bezpieczeństwo. Czyli:
- światła
- pasy i foteliki
- zestaw słuchawkowy/głośnomówiący zamiast komórki przy uchu
- troszkę wyobraźni z prędkościami i manewrami
- zakaz znaczy zakaz a nie zalecenie i z jakiegoś powodu tam jest.

Niestety kolejne miliony eurodotacji popłyną z powrotem do Brukseli. Żyję na codzień w mieście, w którym komunikacja kuleje, wytycza się objazdy objazdów, remont miasta rozpoczęto bez wyznaczenia obwodnicy, wystarczy jeden rozkraczony TIR na placu Legionów czy Piłsudskiego, aby skutecznie zakorkować całe miasto. To jest najczulsze miejsce we Wrocławiu. Połowa dróg nie nadaje się do jazdy, wraz z oponami w budżecie rezerwuję fundusze na zmianę końcówek drążków, stabilizatorów wahacza, badanie zbieżności podwozia i geometrii kół. Co dwa sezony wymiana felg. Wszystkie drogi dojazdowe do centrum to albo kostka, albo kostka z plackami asfaltu, albo asfalt, spod którego w dziurach wyziera kostka. Zanim ekipa naprawcza przyjedzie - wiesza się znak "uwaga, uszkodzona nawierzchnia" i ograniczenie do 30km/h. Po godzinie 15 bezpieczniej i szybciej dojedziesz skuterem lub rowerem - byle nie po ulicach. A takie tabliczki są przy wjazdach do miasta z każdej możliwej strony.
Jak zrobić bezpieczne drogi? Proste. Tiry na tory, lepiej wykorzystywać fundusze, budować z głową obwodnice, uruchomić w końcu kanały informacyjne (żadna stacja nie nadaje!!!! a każdy odbiornik samochodowy to ma) szersze nawierzchnie z lepszych materiałów.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Dobrze. Rozumiem, że Tobie to odpowiada i uważasz za słuszne – Twoja opinia, twoje prawo do posiadania takiej opinii.
Ja natomiast uważam, że jak sam określiłeś "pierdoły" są właśnie pierdołami. Zamiast je wyolbrzymiać można skupić się na istocie problemu.



Bartosz C. edytował(a) ten post dnia 20.02.07 o godzinie 22:32

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

.Beata B. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 16:30

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:Bartek (mogę się tak zwracać?)

Proszę bardzo :).

, jak nie będzie zakaz, to ludzie przestaną się skupiać na pierdołach.

Nie rozumiem.

Sam piszesz "Zamiast je wyolbrzymiać można skupić się na istocie problemu", większość się zgadza

Jak napisałem wcześniej – większość mnie nie interesuje.

, a Ty to wyolbrzymiasz, nie czujesz tego?

Nie czuję (nie widzę i nie słyszę również). Wyjaśnij mi proszę co takiego wyolbrzymiam.

Przyjmij do wiadomosci i już.

Przyjmuje, co nie jest jednoznaczne z tym, że popieram/akceptuję/zgadzam się.

Dyskusja ma sens jeśli coś mozna zmienić, tutaj nic juz się nie da zmienić.

Na pewno tylko wtedy? Więc dlaczego dyskutujemy :D? Wszak nie dyskutuję sam ze sobą.

Pozdrawiam

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Chętnie dorzucę do dyskusji parę słów od siebie.
Jestem kierowcą (codziennie ok. 50km) od 7 lat i według mnie wprowadzenie nakazu jazdy z włączonymi światłami przez 24 godziny na dobę jest słuszne.
Mam prośbę do Pana Bartosza i pozostałych sceptyków nowego przepisu:
proszę zaproponować brzmienie przepisu, który w sposób jasny, klarowny i bezdyskusyjny pozwoli ukarać lub upomnieć kierowcę za jazdę bez włączonych świateł np. w czasie porannej szrówki. Proszę o umieszczenie w projekcie dokładnej definicji kiedy światła mają być włączone a kiedy nie. Może jakiś % przejrzystości powietrza albo uzależnienie od koloru auta ?

Czy nie jest istotne aby prawo było klarowne i nie dało się naginać ?? Doskonały przykład to podatki - im więcej ulg i luk tym więcej przekrętów i kombinowania. Czy proste rozwiązania nie lepsze ??
Ja wiem, że każdy chce mieć możliwość podejmowania wyborów, ale są pewne sprawy gdy dobro ogółu jest ważniejsze niż swoboda jednostki.
Dobry przykład to palenie papierosów w miejscach publicznych. Ja nigdy nie paliłem i nie mam zamiaru zaczynać ze względu na zdrowie i "zły smak" papierosów. Tworzący prawo nigdy nie zadowolą wszystkich, ale muszą opowiedzieć się po którejś ze stron. Takie jest życie i nie da się tego zmienić.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Panie Konradzie - dlaczego ja mam proponować jakiekolwiek przepisy, skoro kto inny bierze za to (niemałe) pieniądze?

Co do papierosów – skoro tak, to dlaczego akurat ma to być Pana strona?

Co do dobra ogółu i swobody jednostki – odnośnie Pana wypowiedzi, proszę wybaczyć, ale pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa to Stanisław Bareja.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

[author]Bartosz CharachajczukCo do papierosów – skoro tak, to dlaczego akurat ma to być Pana strona?

To akurat łatwo wyjaśnić. Niepalący nie szkodzi palaczowi nie paląc. Tymczasem palący ewidentnie szkodzi niepalącemu paląc.

Idąc za Pana tokiem myślenia można by powiedzieć - czemu na drogach są ograniczenia prędkości? Czemu ma być na wierzchu tych, którzy jeżdżą ostrożnie. Może lepiej zakać jeżdżenia po ulicach miast z prędkością poniżej 100 km/h i w ten sposób Ci, którzy tak jeżdżą będą mieli więcej miejsca i będzie mniej wypadków

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Panie Przemysławie, to jest oczywiste. Natomiast moje pytanie było w nawiązaniu do założenia Pana Konrada.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Bartosz C.:Panie Przemysławie, to jest oczywiste. Natomiast moje pytanie było w nawiązaniu do założenia Pana Konrada.

Tak to jest, jak się idzie na skróty i czyta tylko część dyskusji. Ale ja zawsze omijałem opisy przyrody w lekturach.
Zwracam honor :)

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Po kolei Panie Bartoszu:

- zawsze może zgłosić swój projekt i zebrać pod nim podpisy obywateli; może to będzie przełom ??
według mnie wszelkie próby tworzenia definicji ( w tym przypadku określenie warunków, w których włączenie świateł powinno być obowiązkowe, w przypadku tak subiektywnych odczuć jakimi są widoczność itp.) jest skazane na porażkę; może dlatego na znakach ograniczenia prędkości pojawiają się cyferki a nie określenia typu "umiarkowanie szybko"; łatwiej jest napisać, że światła powinny być włączone zawsze, niż próbować to jakoś sensownie określić

- nie twierdzę, że to ma być moja strona; proponuję podjąć kilka prostych wyborów (proszę o odpowiedź) co jest dla Pana ważniejsze:
zdrowie czy wygoda
wygoda czy kultura osobista

- zdaję sobie sprawę, iż pisząc "dobro ogółu" wywołuję takie skojarzenia; chodzi mi raczej o stworzenie pewnych ram, które pozwolą ludziom lepiej (może bezpieczniej) funkcjonować szkodząc możliwie najmniej (czy możliwe jest zrobienie czegokolwiek bez szkodzenia komuś lub czemuś ? )