konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:
Joanna Katarzyna P.:
Beata B.:
Joanna Katarzyna P.:
Beata B.:
Joanna Katarzyna P.:a ja Wam powiem co jest przyczyną tak wielu wypadków w Polsce - fatalny stan dróg a raczej bezdroży, brak miejsca na pobocza, dziury, niewidoczne pasy!!, koleiny!!!


To nie jest przyczyna wypadków w Polsce. Brawura jest przyczyną.


Czy chcesz przez to powiedzieć, że tylko w Polsce są krewcy kierowcy bez wyobraźni? I to jest powód tego, że jesteśmy w czołówce Europy jeżeli chodzi o liczbę wypadków?
Nie zgadzam się z Tobą.
Mamy koszmarne drogi, do tego mamy ich niewiele więcej niż w latach 70 a przyrost liczby samochodów jest dziesięciokrotny, poza tym wielu rodaków niestety jeżdzi statymi gratami i to kolejny element tej układanki a nie brawura.


Masz prawo Asiu nie zgadzać się ze mną. ja to mówię na podstawie informacji uzyskanych od podinspektora Ruchu Drogowego (nazwisko podawałam wcześniej). Dziurę można ominąć lub ewentualnie popsuć samochód, ale czy od razu z tego powodu powodujesz wypadek lub kolizję drogową? Zastanów się proszę sama, jakie mogą być jeszcze powody wypadków w Polsce. Większość osób zwala winę na polskie drogi, ale pomija w tym udział własny, czyli szaleństwo na drodze i nieuwagę :)))

i nie zgadzam się
sama pomyśl i zastanów się jeszcze raz czy nie mam racji
Teza: brawura jest przyczyną wypadków - to fakt oczywisty, jednak czynnikiem, który powoduje, że jesteśmy w czołówce Europy jeżeli chodzi o ilość wypadków jest:
1. mała ilość dróg i to koszmarnej jakości ( a - gratuluje refleksu - jeżeli potrafisz zauważyć dziurę, spojżeć lusterka i ją popranie ominać na wszystkich drogach tym kraju - to albo jesteś zawalidrogą, albo mistrzem kieronicy, albo nie masz pojęcia o siłach jakie działają na samochód podczas takich gwałownych manewrów)
2. złe ustawy - zła dystrybucja kosztów społecznych - pomiędzy transportem samochodowym a kolejowym = transpotr kolejowy nadal jest droższy i TIR-y mkną po polskich drogach - mamy koleiny jak nikt na świecie, tłok na drodze koszmarny - i Tobie też zadzm to pytanie - czy gdyby nie było lużniej - byłoby tyle samo wypadków?
3. złe systemy szkoleń dla kierowców
4. brak poboczy i chodników
czy potrafisz zgodzić się z ta tezą?
Pan poinspektor... - komu ma wlepić mandat za to szystko?
jasne, że Kowalskiemu - bo nie dostosował prędkości do warunków - a jakie są warunki ? KIEPSKIE - czy pan podinspektor powiedział Ci, ile można jechać w deszczu na koleinach na drodze krajowej? /żeby opona nie wpadła w tzw aquaplanik - lubisz definicje - to pewnie przysfoisz sobie i tę/ czy kursant prawa jazdy wie jak najbezpieczniej wieżdzać i wyjeżdzać z takiej koleiny - nie! ale za to potrafi zaparkować z dokładnością zegarka szajcarskiego, a panu podinspektoroi to możesz powiedzieć, że jako grupa zawodowa mają NAJGORSZĄ pozycję za kieronicą.



Nie bardzo rozumiem po co mamy o tym rozmawiać. Zeszliśmy ze świateł na stan wszystkiego co złe lub popsute.
Drogi są ważne, ich stan też, ale nie jest to najważniejszy element, tylko to napisałam.


Tymbardziej ja nie wiem dlaczego mamy rozmawiać na temat tego co Pani sobie wyobraża o mnie (j.w.)
nie zamawiałam psychoanalizy :-)

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Pani Beata tu może pomóc...

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

A kto ją robi?
Tylko jeśli się zabiera głos w takiej dyskusji, to trzeba się liczyć z różnymi reakcjami ludzi, z taką również. Nie było to złośliwe, raczej żartobliwe. Fakt, różnie mozna żarty rozumieć.Beata B. edytował(a) ten post dnia 18.07.09 o godzinie 17:43

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

[author]Stanisław

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:
[author]Stanisław

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Beata B.:A kto ją robi? Ja mam prawo sobie wyobrazać co chcę, prawda?
Tylko jeśli sie zabiera głos w takiej dyskusji, to trzeba się liczyć z różnymi reakcjami ludzi, z taką również. Nie było to złośliwe, raczej żartobliwe. Fakt, różnie mozna żarty rozumieć.
Pisałam to wczesniej, jaki ktoś jest w życiu taki na drodze, a w internecie emocje ponoszą, jak na drodze, zgodzisz sie ze mną Asiu?
Myślisz, ze ja jestem świeta? Też mnie ponoszą na drodze, jak w życiu, przyznaję się.
Poza tym ja nie ejstem psychoanalitykiem, i nawet nie chcę być.


Czy Pani ma monopol na żartoblie wypowiedzi?
To mi nawet schlebia, że wyobrażnia sobie Pani akurat mnie :-)

Tylko o jedno proszę - jeżeli zarządza Pani by nie schodzić z tematu "światła" to proszę się tego konsekentnie trzymać
hym.... zgonie z Pani wątpliwą tezą - jaki kto w życiu taki na drodze - nie chciałabym za Panią jechać :-)))))

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

nigdy nie wiemy za kim jedziemy :)Beata B. edytował(a) ten post dnia 18.07.09 o godzinie 17:44

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

najwyraźniej wyczerpany.
chcecie czy nie chcecie i tak będziecie jeździć na światłach 365 dni w roku tak jak ja :-)

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Joanna Katarzyna P.:najwyraźniej wyczerpany.
chcecie czy nie chcecie i tak będziecie jeździć na światłach 365 dni w roku tak jak ja :-)

I ja!


Monika Malys edytował(a) ten post dnia 23.02.07 o godzinie 20:31

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

czekam na ustawę...

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Ja jutro z rana jade do Wroclawia. Na swiatlach!
Wracam w niedziele - tez z wlaczonymi swiatlami.
Trzymajcie kciuki zeby zarowki nie padly ;-)

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Dla wszystkich fanow jady bez pasow polecam 1.05 minute tej skladanki filmikow.. ;))))))))))))))))))))))))) szerokiej drogi.. ;)))))))))))))))))

http://www.smog.pl/wideo/7920/kompilacja_popularnych_w...

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Światła cały rok - jestem za!
Drogi to zupełnie inna kwestia..pozostawia wiele do życzenia..
Życzę wszystkim spokojnego weekendu przed kolejnym pokonywaniem wyrw w ulicach w pracowitym tygodniu...
P.
Mariusz Trębicki

Mariusz Trębicki Starszy Księgowy;
GTV Poland Sp. z
o.o. Sp. K.

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Jestem za tym, aby jeżdzić cały rok na światłach. Zresztą robię to już od dwóch lat i jakoś na żarówki wydałem tylko 100 pln (wymiana dwóch kompletów) przez ten okres. Jeśli mam być widoczny dla innych wolę wydawać te 50 pln aby czuć sie bezpieczniej.

Co do jakości naszych dróg....to ma to wiele do życzenia. Jak narazie żyjemy w kraju, gdzie nie dba się o to aby jakość dróg była w normie europejskiej...tym bardziej, że nasze super autostrady są 100 lat za tymi, które są w europie zachodniej.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Panie Mariuszu,
Pan to widzę ma odpowiedni sprzęt na nasze drogi :-)
pozdrawiam
Witek F.

Witek F. Sr Vendor Account
Manager

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Skoro czasami mozna zginac przez niezapiete pasy to czasem moze zdarzyc sie taka sytuacja, za Pan jadac bez zapietych pasow, przy zderzeniu czolowum ze mna wyleci przez przednia szybe, wpadnie do mojego samochodu przez moja przednia szybe i mnie zabije. Jakie jest prawdopodoienstwo takiego zdarzenia? A jakie jest prawdopodobienstwo tego, ze przy zderzeniu Pana samochod sie zapali i splonie Pan w nim?

Uwazam ze skoro nie mozna liczyc na zdrowy rozsadek WSZYSTKICH kierowcow to trzeba uregulowac to prawnie. Zgadzam sie ze stwierdzeniem na forum: jezeli uratuje to chocby jedno zycie ludzkie- to warto.

P.S. Odkad mam prawo jazdy (kilkanascie lat) zawsze jezdze na swiatlach...

Witek

Grzegorz R.:
Krzysztof S.:
Grzegorz R.:
Jolanta K.:Ja osobiście jeżdżę cały rok z zapalonymi światłami i również cieszę się ,że inni robią to samo. Wydaje mi się,że na kursach powinni pokazywać dużo filmów dotyczących zagrożeń,jakie powoduje niedostosowanie się do przepisów.....
Czasem zagrożeniem jest zastosowanie się do przepisu.


ak samo zapięcie pasów czasami to że ktoś był nie zapięty to uratował życie, tylko że CZASAMI, są to bardzo sporadyczne wypadki, zdecydowana większość jednak "ocalała" dzięki zapięciu pasów.
Czy człowiek nie ma prawa wyboru, jaką śmiercią chce zginąć? Ropaćkać się na przedniej szybie, jak mucha, czy spłonąć na stosie, jak Jan Hus?

Do danych statystycznych podchodzę podejrzliwie, biurokracja ma interes w ich fałszowaniu.


Grzegorz Rossa. edytował(a) ten post dnia 16.02.07 o godzinie 14:32
Piotr J О.

Piotr J О. doświadczony
analityk i kierownik
projektów

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Witek F.:Zgadzam sie ze stwierdzeniem na forum: jezeli uratuje to chocby jedno zycie ludzkie- to warto.


Zabrońmy ustawowo wrzucania drugiego biegu i wyższych. Wie Pan, jak to fantastycznie ograniczy liczbę wypadków drogowych?

Albo zróbmy to, co zrobił gen. Wojciech Jaruzelski 13.12.1981 - zabronił poruszania się prywatnymi samochodami. Wtedy na polskich drogach DZIENNIE ginęło 5 osób. Czy zdaje Pan sobie sprawę z tego, że pan generał uratował w ten sposób co najmniej kilkanaście osób?

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Joanna Katarzyna P.:
Grzegorz R.:
Joanna Katarzyna P.:Panie Grzegorzu...
a ja mam jeszcze jedno pytanie:
który to Pan- bo na zdjęciu jest Panów 2 ?


Daję Pani wskazówkę, nie jestem Wiktorem Suworowem.


rozumiem, że nie miał Pan zdjęcia na którym jest Pan bez Wiktora


Miałem.
Piotr Wancerz

Piotr Wancerz Timelapse Media

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Najważniejsze to umieć się pochwalić w skromny sposób
;P

konto usunięte

Temat: Na światłach mijania przez cały rok

Witek F.:Skoro czasami mozna zginac przez niezapiete pasy to czasem moze zdarzyc sie taka sytuacja, za Pan jadac bez zapietych pasow, przy zderzeniu czolowum ze mna wyleci przez przednia szybe, wpadnie do mojego samochodu przez moja przednia szybe i mnie zabije. Jakie jest prawdopodoienstwo takiego zdarzenia?



Czy znany jest Panu chociaż jeden taki wypadek?

Witek F.:

A jakie jest prawdopodobienstwo tego, ze przy zderzeniu Pana samochod sie zapali i splonie Pan w nim?



Większe. Znacząco.

Witek F.:

Uwazam ze skoro nie mozna liczyc na zdrowy rozsadek WSZYSTKICH kierowcow to trzeba uregulowac to prawnie.



Ci kierowcy jednocześnie są wyborcami. To już prędzej odebrać im przywilej głosowania.

Witek F.:

Zgadzam sie ze stwierdzeniem na forum: jezeli uratuje to chocby jedno zycie ludzkie- to warto.



Ofiary zniewolenia są trudniej wyobrażalne, ale liczniejsze.

Witek F.:

P.S. Odkad mam prawo jazdy (kilkanascie lat) zawsze jezdze na swiatlach...

Witek

Grzegorz R.:
Krzysztof S.:
Grzegorz R.:
Jolanta K.:Ja osobiście jeżdżę cały rok z zapalonymi światłami i również cieszę się ,że inni robią to samo. Wydaje mi się,że na kursach powinni pokazywać dużo filmów dotyczących zagrożeń,jakie powoduje niedostosowanie się do przepisów.....
Czasem zagrożeniem jest zastosowanie się do przepisu.


ak samo zapięcie pasów czasami to że ktoś był nie zapięty to uratował życie, tylko że CZASAMI, są to bardzo sporadyczne wypadki, zdecydowana większość jednak "ocalała" dzięki zapięciu pasów.
Czy człowiek nie ma prawa wyboru, jaką śmiercią chce zginąć? Ropaćkać się na przedniej szybie, jak mucha, czy spłonąć na stosie, jak Jan Hus?

Do danych statystycznych podchodzę podejrzliwie, biurokracja ma interes w ich fałszowaniu.


Grzegorz Rossa. edytował(a) ten post dnia 16.02.07 o godzinie 14:32



Wyślij zaproszenie do