konto usunięte

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

diabel tkwi w szczegolach takich jak nazwy ulic i na okraglo : Malachowski , Kollataj , Kosciuszko , 3 Maja , Staszica
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Grzegorz Wasiluk:

Oosbiście doszłem do wniosku,


gratuluję :)

konto usunięte

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Alez spadl poziom dyskusji. Swoja droga interesujace polaczenie zaproponowane zostalo w temacie.

PR i Masoneria.

Z zalozenia ruch/organizacja jest przeciez tajna i zamknieta.
Masoneria to organizacja hierachiczna, zamknięta, z utajnionym członkostwem
Chyba ze jest tu jakis kruczek.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 10.11.08 o godzinie 01:55

konto usunięte

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

nic nie stoi na przeszkodzie zeby go Pan podniosl...

masoneria nie zaklada, ze jest tajna i zamknieta

stowarzyszenie jest zarejestrowane w KRS, posiada strony internetowe z podanymi numerami telefonow, znane sa nazwiska mistrzow itd... dosc jawna ta tajnosc

zeby sie tam dostac mozna zlozyc aplikacje, wiec raczej zamknieta tez nie jest...

stereotypy...

masoni czcza szatana, pluja na hostie i zjadaja male dzieci - z zalozenia!
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Krzysztof Bartnicki:
Grzegorz Wasiluk:
Masoneria, czy też powiedzmy sobie otwarcie do końca - żydomasoneria, to oczywiście temat-rzeka.


czy moglby Pan zdefiniowac pojecie zydomasonerii? z tego co sie
zdazylem zorientowac to wiekszosc Braci jest chrzescijanska.

czy jesli gdzies znajdzie sie chocby jeden Zyd to nazwa tego miejsca/organizacji zyskuje automatycznie przedrostek zydo-?

wiekszosc rzeczy w Polsce mielibysmy zydo-...

z gory dziekuje

Krzysztof BartnickiKrzysztof Bartnicki edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 00:08

1) Żydomasoneria to pojęcie, które ma jakiś sens tylko o tyle, o ile można je przełożyć na pewien wspólny mianownik społeczno-polityczny masonów i na pewno nie całej, ale dużej części, czasem nawet większej mniejszości żydowskich. Tym mianownikiem jest dążenie do rozluźnienia tradycji, tradycyjnej moralności, religii itp. rzeczy. Masoni chcą zbudować dzięki temu coś zupełnie nowego, co sami zaplanowali w imię tego jak rozumieją ideę rozumu. Synowie i córki Jakuba uniknąć zagrożenia powrotu ostrych reakcji społecznych na ich odmiennność itp. To samo pojęcie w rozumieniu tajnej organizacji w ścisłym rozumieniu tego pojęcia, dążącej do panowania nad światem za pomocą rządu światowego, (tzw. odwieczny plan tajnych towarzystw) nie wytrzymuje krytyki prowadzonej przy użyciu nawet dość prostych kontrargumentów. Takie jest w każdym razie moje zdanie po wieloletnim analizowaniu tej sprawy przy uwzględnieniu różnych faktów i wielu punktów widzenia. Jasno i wyraźnie; uważam posługiwanie się tym pojęciem jako pewnikiem (że jedni i drudzy idą w ręka w rękę) za nadzwyczaj szkodliwe nawet z punktu widzenia właściwie rozumianej ideologii nacjonalizmu i konserwatyzmu.
2) Pan chyba żartuje, wypowiadając się o chrześcijańskich masonach. To tak jak gdyby ktoś używał pojęcia: łagodni faszyści. Sprzeczność sama w sobie. Albo trzeba uznać, że źródłem osądu tego, co słuszne, a co szkodliwe jest Bóg – nie podlegające krytyce źródło życia, prawdy i dobra albo zbiorowy rozum ludzkości. Oczywiście są myśliciele usiłujący przekazać, że jedno i drugie jest w gruncie rzeczy tym samym, ale to są w gruncie rzeczy wyłącznie próby ubóstwienia bezosobowego rozumu czyli pokazania ludziom jako głównego przedmiotu wiary Boga masonów tj. Wielkiego Architekta. Tyle że Bóg-Stwórca wygląda wtedy nieciekawie. To jakby zdegradować własnego ojca do roli dozorcy w swojej posesji. Żaden zdrowy moralnie i umysłowo człowiek czegoś takiego robić nie będzie. Albo Bóg Abrahama albo Wielki Architekt. Na coś trzeba się zdecydować pod groźbą tego, że życie stanie się zupełnie nieciekawe... Życzę wszystkim, co tego nie rozumieją, rychłego końca miotania się w poszukiwaniu Parakleta...
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Krzysztof Bartnicki:
nic nie stoi na przeszkodzie zeby go Pan podniosl...

masoneria nie zaklada, ze jest tajna i zamknieta

stowarzyszenie jest zarejestrowane w KRS, posiada strony internetowe z podanymi numerami telefonow, znane sa nazwiska mistrzow itd... dosc jawna ta tajnosc

zeby sie tam dostac mozna zlozyc aplikacje, wiec raczej zamknieta tez nie jest...

stereotypy...

masoni czcza szatana, pluja na hostie i zjadaja male dzieci - z zalozenia!
Nie prymitywizujmy. Ja np. jestem przeciwnikiem masonerii głównie ze względu na to, że narzuciła swoje zasady życiu zbiorowemu i w praktyce okazało się, że te jej zasady są niewiele warte. Prowadzą do plag narkomanii, rozwodów, przerwań ciąży, szalejącej przestępczości, wymierania wielu krajów na niską dzietność, a innych z głodu itd. "Bracia światłości" podobnie jak "towarzysze wspólnych przekonań" obiecywali ludziom raj na ziemi, ale po dojściu do władzy okazali się mistrzami w budowie przedsionków piekła. Nie jest temu winna ani idea demokracji ani socjalizmu, które zostały po prostu wykorzystane w celach nie mających z nimi nic wspólnego. Z tego powodu masoneria powinna być (tak jak partia komunistyczna) dozwolona wyłącznie jako organizacja jawna, działająca w granicach prawa i przyzwolenia społecznego.

konto usunięte

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Grzegorz Wasiluk:

Nie prymitywizujmy. (...) Prowadzą do plag narkomanii, rozwodów, przerwań ciąży, szalejącej przestępczości, wymierania wielu krajów na niską dzietność, a innych z głodu itd.

uuu to faktycznie powazna sprawa z tymi masonami ;)

chyba sam Pan w to nie wierzy... grupa ludzi dmucha na chmury deszczowe i przegania je znad Somalii czy Etiopii powodujac tam
susze, AIDS i glod...

na czym opiera Pan swoja hipoteze?

pisze Pan, ze masoneria narzucila swoje zasady zyciu zbiorowemu i
owe zasady okazaly sie niewiele warte. o ktore zasady Panu chodzi?

zeby bylo jasne, nie jestem masonem i nikogo nie bronie, ale nie
lubie plucia na kogos dla samego plucia... bez dowodow na jego wine, w oparciu o glupi populizm i niepoparte faktami plotki

w naszej kochanej Ojczyznie wystarczy powiedziec, ze ktos zrobil to czy owo, zeby dostal on taka a nie inna gebe, np TW sluzb bezpieczenstwa

zdaniaw stylu: "Ja np. jestem przeciwnikiem masonerii głównie ze
względu na to, że narzuciła swoje zasady życiu zbiorowemu i w praktyce okazało się, że te jej zasady są niewiele warte." lub "Bracia światłości" podobnie jak "towarzysze wspólnych przekonań" obiecywali ludziom raj na ziemi, ale po dojściu do władzy okazali się mistrzami w budowie przedsionków piekła." nie
niosa zadnej tresci i nie znacza nic, ale sa swietnym materialem do powtarzania "w towarzystwie", aby moc pokazac, ze sie ma wyrobione zdanie na jakis temat...

uslyszlem gdzies, jak Pan prowadzacy mowil "Wielu ekspertow uwaza, ze rzady PO sa o wiele gorsze niz PiS" - co to za eksperci?, w czym sa te rzady gorsze? zdanie nie ma zadnej wartosci, ale BRZMI!!!

konkrety Panie Grzegorzu, konkrety prosze...

a zasady wolnomularzy znajdzie Pan tu: http://wlnp.pl/site/index.php?page=12-zasad-wolnomularzy

pelne sa nienawisci, ksenofobii i rzadzy krwi ;) :) :)

czy zamiast zwalczac domniemanych wrogow nie jest lepiej czerpac z
roznorodnosci ludzi i ich przekonan, aby uczynic wspolny swiat przyjemniejszym miejscem? nikt na sile nie zmienia Panskich przekonan, no i na szczescie nie cierpi Pan glodu, nie jest Pan
rozszalalym przestepca, zyje Pan w kraju ktory nie wymiera itd... wynika z tego, ze Bog trzyma masonow daleko od nas, dzieki Mu za to...Krzysztof Bartnicki edytował(a) ten post dnia 10.11.08 o godzinie 23:59
Grzegorz Wasiluk

Grzegorz Wasiluk publicysta spraw
międzynarodowych,
szukam dodatkowej
prac...

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

Zasady masonerii są piękne i wzniosłe. Proszę więc sobie poczytać trochę np. pisma Lenina i porównać je z praktyką państwa założonego przez tegoż Lenina i to bynajmniej nie tylko w okresie wojny domowej czy też czasach stalinowskich. Zaś Marks i Engels to byli wybitni myśliciele i humaniści pierwszej klasy. Naprawdę! Owszem, nie wykluczam, że gdzieś żyli albo nawet żyją obecnie szlachetni i dobrzy masoni. Tak, jak nie wykluczam, że np. Salwador Allende chciał dobrze i był chilijskim patriotą. Jednakowoż na polu osiągnięć praktycznych wypada to wszystko razem (tzn. obóz tzw. całej postępowej ludzkości) fatalnie. Przykładów są setki. Wystarczy czytać uważnie szczegółową historię XIX i XX wieku. Ja tego za innych nie zrobię. Zasady głoszone przez tzw. zwolenników postępu sto lat temu zwyciężyły i co? Ludziom nawet nie jest lepiej, a o obiecanym raju na ziemi lepiej nie wspominać.

Jak Pan wytłumaczy, że to samo, co wprowadził Lenin w Sowdepii, np. przerywanie ciąży na życzenie za państwowe pieniądze, znalazło zastosowanie u głównego wroga bolszewizmu w skali światowej? Skąd się brały urabiające opinię publiczną kłamstwa, że kobieta chrześcijańska jest skazana na rolę niewolnicy, obsługującej swego tyrana męża, pracującej ponad siły i rodzącej dzieci rok po roku, aż umrze w kwiecie wieku? Skąd się wzięły skoordynowane kampanie reklamowe homoseksualizmu i „swobodnej ekspresji seksualnej” nieletnich? Nie potępiam tzw. mniejszości seksualnych, uznając, że społeczeństwo i państwo przeginało kiedyś pałę w kierunku represywnego tłumienia pewnych rzeczy, nie będących (w każdym razie na pewno nie na 100%) winą dotkniętych tym jednostek. Potępiam robienie z nich przedmiotu rozgrywek politycznych, zmierzających do represjonowania większości.

Jestem bardzo tolerancyjny, ale nie mogę przyjmować zła czynionego pod hasłem szerzenia dobra za dobrą monetę. Każdą ideologię należy dokładnie ocenić pod kątem owoców, jakie przynosi. W dziejach świata pojawiały się ideologie słuszne, oparte na życiu i jego wymogach i życiu służące oraz niesłuszne, służące wprowadzaniu w życie marzeń, wyobrażeń i ciemnych namiętności małych grup. Każda tajna organizacja, nawet przeniknięta z początku duchem służby bliźniemu i doskonalenia się, wyradza się w końcu w grupy spiskowców nienawidzących ogółu i usiłujących go zniszczyć. Tajność działania jest niekiedy konieczna, wymuszona bezwzględnością i okrucieństwem przeciwnika, ale jest dopuszczalna tylko na ograniczony czas i obszar. Stosowana stale i wszędzie jest śmiertelnie niebezpieczna dla wszystkich. Masoneria zaś jest stale częściowo tajna i to jest fakt niezbity. Na tym polega jej powab, skuteczność i niestety fatalne owoce.

Na tym na razie kończę, a poza tym polecam Pana w modlitwie Duchowi Świętemu, gdyż fascynuje Pana (z całym szacunkiem, ale jestem o tym przekonany) wyjątkowo podstępne i niebezpieczne zło.

konto usunięte

Temat: Masoneria- czym jest i co przynosi nam wielka loża?

dziekuje za modlitwe

czlowiek to fascynujace zwierze, musi Pan przyznac, ze jako gatunek osiagnelismy mistrzostwo w komplikowaniu sobie zycia

dziekuje za dyskusje

pozdrawiam

KBKrzysztof Bartnicki edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 00:28



Wyślij zaproszenie do