Agnieszka B.

Agnieszka B. "Bycie pozytywnie
nastawionym może nie
rozwiąże
wszystkic...

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Arkadiusz C.:Da się, o ile praca nie będzie etatowa, a na przykład na podstawie kontraktu czy umowy pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi. To oczywiście ma sens tylko w określonych wypadkach i dla określonych kwot.


zrozumiałam, że wątek dotyczy klasycznej umowy o pracę :-)))))

konto usunięte

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Nie jestem HRowcem ale pomysł uważam za ok. Nie wiem czemu tyle negatywów zebrał. Kiedyś chciałem zmienić pracodawcę, ale że branża była dość hermetyczna a przynajmniej ludzie znali się gęsto między sobą, chciałem zatrudnić kogoś z HR, żeby mi wyszukał pracę bez podawania od razu danych personalnych. Taki HeadHunting ale w drugą stronę. Nikt nie chciał ...
Agnieszka B.

Agnieszka B. "Bycie pozytywnie
nastawionym może nie
rozwiąże
wszystkic...

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Paweł N.:Nie jestem HRowcem ale pomysł uważam za ok. Nie wiem czemu tyle negatywów zebrał. Kiedyś chciałem zmienić pracodawcę, ale że branża była dość hermetyczna a przynajmniej ludzie znali się gęsto między sobą, chciałem zatrudnić kogoś z HR, żeby mi wyszukał pracę bez podawania od razu danych personalnych. Taki HeadHunting ale w drugą stronę. Nikt nie chciał ...


pomysł całkiem niezły, pod warunkiem że płacimy na osiągnięty cel, czyli znalezienie pracy, a nie rozmowe rekrutacyjną...

konto usunięte

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Ale taki miałem cel. Miałem określone założenia itp. Tylko chciałem żeby ktoś na początku rozmawiał za mnie, gdyż nie mogłem sobie pozwolić na po prostu rozesłanie cv i ofert.

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Miałem przyjemność coś takiego zrobić dla Pana, który chciał zasiąść w Zarządzie, wymagało to wiele trudu, chociażby samo poznanie człowieka, w końcu to naszą głowę podstawiamy za niego. Ułatwieniem było to, iż miał badzo ścisłą wiedzę w pewnej dziedzinie i ducha handlowca.

Wynagrodzenie było płacone w ramach usług konsultacyjnych i szkoleniowych, gdyż i taki profil mieliśmy i nieuzależnine od efektu końcowego (indywidualne ustalenia)
Umowa-zlecenie.

Rezultat, skontaktowałem się z Panem po 4 miesiącach, jeszcze pracował ;-)

Poważnie bym się zastanawaił nad robieniem tego "hurtowo".
D.J.


Paweł N.:Nie jestem HRowcem ale pomysł uważam za ok. Nie wiem czemu tyle negatywów zebrał. Kiedyś chciałem zmienić pracodawcę, ale że branża była dość hermetyczna a przynajmniej ludzie znali się gęsto między sobą, chciałem zatrudnić kogoś z HR, żeby mi wyszukał pracę bez podawania od razu danych personalnych. Taki HeadHunting ale w drugą stronę. Nikt nie chciał ...

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Wojciech N.:
No dobrze, mi się nie przyda, więc podzielę się - może komus się przyda.

Tak sobie siedzę wieczorkiem i myślę "jak podbić świat" - a dodam że jestem w trakcie zmiany pracy -

Każdy chyba wie, że firmy płacą firmom HR za nasyłanie kandydatów, którzy mogliby się sprawdzić u potencjalnego pracodawcy.

Pomyslałem sobie, że chętnie jako osoba fizyczna, bardzo chętnie skorzystałbym z:

1.) Szkolenia "AntyHR" - np w postaci "case study" czyli jak w dobry i orginalny sposób udzielać odpowiedzi na pytania podczas rozmów kwalifikacyjnych i jak one sa interpretowane przez pracodawców.
2.) Bardzo chętnie nawet zapłaciłbym za możliwość dostania sie na rozmowy z potencjalnymi pracodawxcami (komkretne firmy, konkretne stanowiska) Np. Kandydat zgłasza sie do firmy i mówi ze;
- interesuje mnie np to , to , i tamto stanowisko w firmie x,y,z.
Jako ze jest to Klient firmy HR, firma HR może pomóc, doradzić kandydatowi co gdzie jak i w przypadku sukcesu zainkasować np jego pierwszą wypłatę :) - Ja bym na to poszedł.

Osobiście jestem przekonany ze spokojnie poradziłbym sobie na wielu stanowiskach, na które jednak nie mam szansy sie dostać a działania jak powyżej, mogłyby byc katalizatorem własego rozwoju a dla pracodawcy - zyskaniem pracownika który zrobiłby wszystko zeby się utrzymać na swoim wymarzonym stanowisku w wymarzonej firmie :)

Co o tym myślicie?


W opisywanym przypadku to już nie będzie firma doradztwa personalnego a raczej szkoleniowa.
Poza tym naszym zadaniem jest znaleźć odpowiednie miejsce i stanowisko dla naszego kandydata a nie na odwrót.
Bo klient płaci tylko fakturę a kandydat wystawia nam opinie i jeśli będzie zadowolony za rok lub dwa przeniesiemy go w następne miejsce.
Pomysł dobry ale to nie jest branża HR

konto usunięte

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

I ja się dorzucę z krytyką pomysłu.

1. Szukasz pracy, w której chcesz coś porządnie robić, porządnie zacznij (jeżeli jest odwrotnie to można sie domyślić, że proponowana forma jest dla Ciebie odpowiednia) - pytanie: "co będziesz miał jak już dostaniesz to czego chcesz robiąc to w taki sposób?"

2. Zdrowy HHer może dzięki takim zabiegom dużo stracić (już omówione)

3. Chciałbyś mieć kolegę/przyjaciela/partnera, który uważa, że kluczowe według Ciebie wartości są g.warte? Tak wyobrażam sobie podejście pod tytułem: no przecież wszystkiego mozna sie nauczyć. Ano teoretycznie można. Tylko po co przy tym okłamywać ludzi, z którymi ma się robić COŚ. Jeżeli masz zamiar robić przekręty, to polecam, zapewne świetna szkoła. Jeżeli się tylko zabawić, to sam nie wiem, nawet ciekawe.

4. Pracodawcy coraz częściej doceniają osoby, które znają się na rzeczy, a to nie oznacza, że potrafią błyskotliwie odpowiedzieć na wszystkie pytania (mit przedstawiciela handlowego).
Jeżeli zależy Ci na pracy na dłużej, na rozmowie zaprezentuj się zgodnie z prawdą, a być może w zamian otrzymasz środowisko pracy, w którym będziesz mógł nie tylko czegoś nauczyć, ale i czuć się dobrze.

Dzisiaj już nie trzeba kręcić. Wystarczy znaleźć coś w czym jest się dobrym i ciężką pracą dojść tam gdzie się chce. Niektóre rzeczy da się zdobyć od razu, tylko czasem się to po prostu nie opłaca.

Przepraszam za przynudzanie
Pozdrawiam
Kamil
Michał Mickiewicz

Michał Mickiewicz Koniec świata jest
świętem
ruchomym...;)

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Wojciech N.:
No dobrze, mi się nie przyda, więc podzielę się - może komus się przyda.

Tak sobie siedzę wieczorkiem i myślę "jak podbić świat" - a dodam że jestem w trakcie zmiany pracy -

Każdy chyba wie, że firmy płacą firmom HR za nasyłanie kandydatów, którzy mogliby się sprawdzić u potencjalnego pracodawcy.

Pomyslałem sobie, że chętnie jako osoba fizyczna, bardzo chętnie skorzystałbym z:

1.) Szkolenia "AntyHR" - np w postaci "case study" czyli jak w dobry i orginalny sposób udzielać odpowiedzi na pytania podczas rozmów kwalifikacyjnych i jak one sa interpretowane przez pracodawców.
Jako żywo przypomina mi się rozmowa z przed kilku laty jaką przeprowadziłem przy dobrym "whiskasie"z zaprzyjaźnionym profesorem zwyczajnym ekonomii...
Z racji wieku oczywitym jest, ze człowiek ten swoje pierwsze szlify
naukowe zdobywał z... ekonomii socjalizmu ;)))
Oczywiście nasuwa się pytanie jak sobie poradził ze zmianą rzeczywistości...
Wiecie co powiedział?
Michał to było wszystko to samo... tyko, że zupełnie na odwrót :)))))))))
2.) Bardzo chętnie nawet zapłaciłbym za możliwość dostania sie na rozmowy z potencjalnymi pracodawxcami (komkretne firmy, konkretne stanowiska) Np. Kandydat zgłasza sie do firmy i mówi ze;
- interesuje mnie np to , to , i tamto stanowisko w firmie x,y,z.
Jako ze jest to Klient firmy HR, firma HR może pomóc, doradzić kandydatowi co gdzie jak i w przypadku sukcesu zainkasować np jego pierwszą wypłatę :) - Ja bym na to poszedł.
Osobiście jestem przekonany ze spokojnie poradziłbym sobie na wielu stanowiskach, na które jednak nie mam szansy sie dostać a działania jak powyżej, mogłyby byc katalizatorem własego rozwoju a dla pracodawcy - zyskaniem pracownika który zrobiłby wszystko zeby się utrzymać na swoim wymarzonym stanowisku w wymarzonej firmie :)
Wiesz to taka hybryda z czymś co nazywało sie rządowym planem WISŁA - trzymając się koryta pogłębiamy dno...;))) z mierny, ale wierny...;)))
Co o tym myślicie?

Ja myślę, że albo ktoś sie nadaje, czyli ma określone cechy ( nie mylić z szablonem odpowiedzi z cyklu Miss Polonia )albo nie.
A zadaniem dobrego HR-owca jest takie osoby wyłuskać z tłumu.
Zaproponowane przez Ciebie rozwiązanie to strzelanie sobie przez firmy HR we własne kolana...;)))Michał Mickiewicz edytował(a) ten post dnia 21.02.08 o godzinie 19:46
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Tak, tylko mój pomysł został nieco opacznie zrozumiały.

1.) Nie namawiam firm HR do strzałów w kolano tylko osoby znająca tajniki HR do działalności odwrotnej (nie związaną z firmami HR, bo to byłoby faktycznie bez sensu gdyby ktoś walił swoich klientów na dwa fronty)

2.) Kwestia nomenklatury - taka firma nie musiałaby mieć wspólnego z nazwą HR, wystarczy merytoryczna wiedza i umiejętnośc podzielenia się nią.

3.) Idealną ofertę z której z pewnością bym skorzystał wyglądałaby tak:

- analiza umiejętności, doświadczenia, znajomości, aspiracji etc...
<po tym fachowiec może poznać i doradzić branżę, stanowisko itd>
- Klient określa wg swojego uznania, co chciałby robić i/lub do jakich firm trafić i jak uważa jak by się sprawdził.
- pseudo HH wyszukuje mu te firmy, wakaty i analizuje szanse powodzenia
- pseudoHH wyszukuje firmy / osoby zajmujące się rekrutacją do tych firm i analizuje ich sposób rekrutacji i pomaga kandydatowi w przygotowaniu przy przebrnięciu przez hr

i tak dalej i dalej.
Nie twierdze ze ktoś taki ma dostac kasę tylko w przypadku pełnego sukcesu, ale np etapowo.

Z własnego doświadczenia, na 99% wydaje mi się że byłbym w stanie nawet logicznie myśląc i wykorzystując doświadczenie, z powodzeniem poprowadzić jakąś grupę handlową i poprawić zarówno wyniki jak i zadowolenie pracowników. Niestety jesli managerem się nie było, kiepskie są szanse na to ze ktoś podobne stanowisko zaproponuje.
No chyba ze po znajomości, ale to juz inna bajka...

Głównie chodzi mi o wsparcie i sposób przygotowania na rozmowy kwalifikacyjne typu "trudnych".
Jedną taką miałem i chyba kompletnie nie wyszło, ale 3/4 pytań było wogóle spod czapy i nawet nie widziałem sensu jak z nich wybrnąć i jak odpowiedzieć, zeby było dobrze np. startując na handlowca w duzej korporacji:

- jaki przedmiot w liceum lubił pan najbardziej i dlaczego
- co pan robi jeśli zdarzy się dojechac do pracy godzine za wcześnie
albo
- a co by pan powiedzial gdyby pana szef nie zwolnil pana zeby jechac do rodzacej zony tuz przed konferencją

nie mowiac juz o takich kretyństwach jak "prosze mi sprzedac ten długopis" albo "zainscenizujmy scenkę"

brrrr....

i głównie chodzi o to żeby nauczyc się fachowo, jak nie zrazic do siebie takiej osoby (nie mowie o przyszlym przelozonym tylkko o ludziach z wewnetrznego hr) zeby ich nie zrazic ale tez nie robic z siebie debila.

raz udalo mi sie w duzej firmie IT natrafic na takie pytanie, wiec poprostu powiedzialem ze nie bede sprzedawal panu dluopisu, bo dlugopisów ani pan ani ja nie sprzedaje.

pomijajac juz glupkowate testy typu 100 pytan w 5 min w pierwsze skojarzenia (jest gdzies w necie sposob ich oceniania ale teraz szukac mi sie nie chce :P )

pozdro

konto usunięte

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

eh...
to ja się tym razem krótko wypowiem.
Proszę pochodzić sobie na rozmowy, a nauczy się Pan jak odpowiadać.
Czy spróbopwał Pan rzeczywiście sprzedać ten długopis? To może nie być łatwe... ale może warto.
Z kolei z chęcią odpowiedziałbym na pytanie o konferencję i żonę, odpowiedź chyba oczywista, ale jak miło to powiedzieć głośno (a przy okazji, myśli Pan, że pracodawcy są na tyle nierozgarnięci, żeby rzeczywiście brać to pod uwagę, a może chodziło o to żeby sprawdzić czy nie boi sie Pan odpowiedzieć zgodnie z niewygodną choć oczywistą w danej sytuacji prawdą).

Rozumiem i zgadzam się z wcześniejszą kwestią. Byc może warto zainwestować w rozwój kompetencji autoprezentacji swietnych specjalistów i managerów. być może.

Pozdrawiam
Kamil
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Mam pomysł na nowy deal dla firm HR

Wiesz, znam kilku naprawdę świetnych specjalistów, którzy są kompletnie niekomunikatywni i np na rozmowie o pracę potrafią się zestresować tak, że ich zatka i nic nie powiedzą.

Dodam jeszcze że iedyś jeden z HH próbował mnie ugotować 30to stopniową temperaturą w dusznym pomieszczeniu i na dodatek kazał mi na siebie czekać prawie pół godziny :|

Następna dyskusja:

Opodatkowanie wzajemnych pr...




Wyślij zaproszenie do