Temat: LIST MOTYWACYJNY
aż mnie korci zeby napisac....
list motywacyjny listem motywacyjnym, tez z tą 'indywidualnoscią' i kretywnoscią nie do konca jest pewne, CO SIE KTOREMU REKRUTUJACEMU SPODOBA / jeden woli chlodny (standardowy) profesjonalizm listu motyw, drugi pelną kreatywnosc z przykladami ;))
jeszcze inni podają, zeby wogole NIE WYSYLAC LISTU MOTYWACYJNEGO (nawet jakis 'góru' napisal o tym ostatnio ksiazke) a siegnac po inne sposoby dotarcia do interesujacej nas firmy/osoby, w danej firmie.... / nieco trudniejsze, ale bez wysilku nie ma.... ! :)
natomiast....
czy nie zdazylo sie wam juz w --> bezposredniej rozmowie odniesc wrazenie, że osoba ktora rekrutuje sama zachowuje sie / mysli stereotypowo i jakas taka 'malo konkretna' jest, nie wie do konca jak poprowadzic rozmowe aby NAPRAWDE otrzymac to, co chcialaby otrzymac ?! (pomijam juz fakt, ze czasem i o savoir vivre ciezko sie doszukac u pewnych osob, podczas rozmowy, i to wcale u nie byle jakis firm) ;-) / pomijam zarząd - rozmowy z tymi osobami (przygotowanie merytoryczne/doswiadczenie/) na tematy NAWET - HR, sa zupelnie na innym poziomie niz z HR'owcami ;) ;( przykre to (dla HR) /
A tak to oczekuje się od czlowieka bycia 'naj' oh ah, podczas gdy w rozmowie zastanawiam sie, czy to powzna 'rozmowa' czy komPRomitacja ( i nie mam tu na mysli siebie) ;-)
nie bede mowil o szczegolach/podawal nazwisk, PRAWDOPODOBNIE TO WYJATKI , ALE JEDNAK... /
Zbyt czesto rozmawiam w gronie przedsiebiorcow o tych i podobnych zagadnieniach, zeby WCIAZ WIDZIEC, ze cos tu jest 'nie tak' / Za 3 tyg znowu bedziemy miedzy innymi mowic o tym i PROBOWAC cos konkretnego (malymi kroczkami) z tym zrobic, na spotkaniu klubowym 'Co z tym Pomorzem - rynek pracy'.
hmmm, odrobina PRowokacji w tym liscie?! why not /
pozdrawiam serdecznie/
milych rozmow i bądźmy dobrej mysli :)
jarek
Jarosław Waśkiewicz edytował(a) ten post dnia 24.02.07 o godzinie 18:01