Temat: KULTURA I SZTUKA
Dorota F.:Przemysław G.:Dorota F.:a są tacy, którzy bez niej mają probelmy ze zrozumieniem sztuki :))))
A co tu jest do rozumienia Pani Doroto?
Zależy co Pan rozumie pod pojęciem "tu".
Kolokwializm oznaczający przedmiot dyskusji. Dla jasności:
Co jest do rozumienia w sztuce? Przecież sztuka to nie wywód logiczny.
Jeśli mam być jeszcze bardziej precyzyjny, to pytanie jest - dla mnie oczywiście - retoryczne. Uważam bowiem, że sztuka chyba ma wzbudzać jakieś emocje. Choćby estetyczne, jeśli już nie głębsze, i po to jest tworzona.
Z drugiej strony, może się mylę. Przecież niektórzy uważają, że sztuka ma przekazywać nie tylko stany emocjonalne artysty, ale również jego widzenie świata (światopogląd?) niczym publicystyka, albo nasze tu (tu = GL) wynurzenia. Wtedy do rozumienia mógłby być ten światopogląd.
A może to jest tak, że sztuka, obrazując stany emocjonalne artysty wynikające z jego światopoglądu, ma wpłynąć na światopogląd odbiorcy poprzez wywołanie u niego rezonansu emocjonalnego? :) Taka edukacyjna funkcja sztuki?
W tym ostatnim ujęciu, np. wspomniany wyżej worek ze śmieciami obrazujący kontestację artysty wobec zaśmieconego (dosłownie i w przenośni) świata, mógłby wzbudzić u odbiorcy odruch wstrętu do brudu i ewentualne poparcie dla rewolucji moralnej.
Malowanie tyłkiem mogłoby oznaczać, że artysta ma wszystko w tej części ciała włączywszy talent malarski. Jego przekaz nie miałby nikogo zmienić, ponieważ fakt, że ludzie są tacy czy siacy również artysta miałby w d...
W realsocjaliźmie uważano, że istnieje też propagandowa funkcja sztuki.
Można by tak długo rozprawiać o sztuce. Ale dla mnie, ignoranta, coś się podoba, albo nie podoba. I nie staram się rozumieć dlaczego tak jest.