Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Ministerstwo Pracy opracowało już projekt zmian w Kodeksie pracy regulujące zasady telepracy. Projektowane rozwiązania prawne wprowadzają między innymi definicję telepracy i telepracownika oraz określają prawa i obowiązki stron.
Telepraca jest to elastyczna forma organizacji pracy, która zakłada wykonywanie jej przez pracownika poza zakładem pracy (najczęściej w domu) z wykorzystaniem technologii informatycznej. Taka forma organizacji pracy jest oczekiwana przez pracowników, jak i przez pracodawców.

Projektowane rozwiązania prawne proponują zmiany w przepisach Kodeksu Pracy dotyczących zwłaszcza definicji telepracy i telepracownika, sposobu wprowadzania telepracy u danego pracodawcy, formy stawania się telepracownikiem oraz zasady odstępowania od wykonywania telepracy, zakresu dodatkowych informacji przekazywanych telepracownikowi przez pracodawcę, obowiązków pracodawcy i telepracownika, dodatkowej umowy określającej wzajemne zobowiązania pracodawcy i telepracownika oraz ustawowych gwarancji dla telepracownika związanych z jego statusem.

Ustawa umożliwi osobie ubiegającej się o pracę wybór tej formy zatrudnienia już na etapie nawiązywania stosunku pracy. Pracownikowi da również możliwość zmiany sposobu i miejsca wykonywania pracy w trakcie zatrudnienia.

Projektowana ustawa będzie też oddziaływać na pracodawców. Stosowanie telepracy może mieć wpływ na zmniejszenie kosztów związanych z zatrudnieniem - w tym przede wszystkim - na zmniejszenie kosztów utrzymania stanowisk pracy czy z absencją pracowników. Będzie sprzyjać także uelastycznieniu struktury organizacyjnej, jak również zwiększeniu efektywności i produktywności pracowników.

Zarówno pracodawcę, jak i telepracownika, obowiązują przepisy Kodeksu pracy. Jednak, ze względu na specyfikę tej formy zatrudnienia, dochodzą nowe obowiązki.

Pracodawcy będą musieli dostarczyć telepracownikowi niezbędny sprzęt, ubezpieczyć ten sprzęt, pokryć koszty związane z jego instalacją, serwisem i konserwacją, zapewnić pracownikowi pomoc techniczną i niezbędne szkolenia. Istnieje możliwość innego uregulowania tych obowiązków za zgodą obu stron - na przykład, gdy pracownik dysponuje własnym sprzętem.

(to za Polska.pl)

_______________

I co można dodać do tych mądrości, rodem z Lenina??

Trzęsiecie ze pewnie ze złości, krwiopijcy kapitaliści, a wy, siło najemna - cieszcie się marzeniami o pracy, bo ona znów odlatuje liniami "Kosztypracy" - to najdroższe linie w Europie.....

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Ja wiem...?
W sumie to nie ma na razie mowy o tym, żeby wprowadzenie etatowej telepracy miało likwidować telepracę na umowach cywilno-prawnych. Tak że ci, którzy tak sobie pracują, mogą sobie pracować dalej i mieć nadal KP w głębokim poważaniu...

Z drugiej strony, 'usankcjonowanie' telepracy może wyjść na zdrowie zatwardziałym etatowcom, którzy jednocześnie są np. niepełnosprawni czy np. matkom małych dzieci. Nadal sobie będą na tym etacie siedzieć, ale pracę będą mogli wykonać z domu.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Ależ jak najbardziej chodzi o to, żeby umowy o telepracę stały sie umowami stosunku pracy - czyli inaczej, niż myślisz...

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Kira... za przeproszeniem, nie fanzol proszę.
Po kiego grzyba państwo chce regulować prawnie coś co samo się reguluje w ramach dotychczasowych przepisów?
Ano po to by pracujący w domu mieli prawny obowiązek rejestracji... od którego do kontroli ich dochodów już mały kroczek.

Przykład.
Na chwilę obecną ustawodawca nie może wejść do Twojego prywatnego domu bez nakazu sądowego. jak będziesz oficjalnym telepracownikiem, to będziesz częścią firmy, a do tej kontrola może wejść kiedy chce i po co chce.

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Krzysztof B.:Kira... za przeproszeniem, nie fanzol proszę.
Po kiego grzyba państwo chce regulować prawnie coś co samo się reguluje w ramach dotychczasowych przepisów?


Ano właśnie się nie reguluje - chyba że potrafisz mi pokazać fragmenty KP, które określają sposób zatrudniania pracowników zdalnych?

Ano po to by pracujący w domu mieli prawny obowiązek rejestracji... od którego do kontroli ich dochodów już mały kroczek.


Tego... Sama o nich opowiadam za pomocą formularza PIT ;)

A wracając do tematu - nie ma przepisów określających w jaki sposób zatrudnić zdalnie normalnego, standardowego, podlegającego pod KP etatowca. W tej chwili jak ktoś bardzo chce, to dostosowuje sobie przepisy na własną rękę, bez gwarancji że ktoś mu się do tego przypieprzy. Toteż etat zdalny nadal należy do rzadkości w PL.

Ja wiem że "telepraca" kojarzy się głównie z freelancerami. Też zdecydowanie nie mam ochoty ani latać codziennie do jakiejś firmy, ani zaczynać płacić tych wszystkich ZUSów i innych pierduł związanych z etatem. Ale niektórzy mają kaprys je płacić - i w tej chwili średnio mogą to wykonać pracując we własnym domu.

IMO na razie nic nie wskazuje na zamiar delegalizacji dzieł i zleceń, chociaż niewątpliwie byłoby to kwaczącym na rękę. Dopóki jednak regulacje telepracy obejmują jej formę etatową bez ruszania umów cywilno-prawnych, problemu na prawdę nie widzę.

Gdzie on jest Waszym zdaniem? Ten problem znaczy?

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Problemem jest w tym przypadku fakt, że ktoś chce ustawowo regulować kwestię, która na dobrą sprawę regulacji nie potrzebuje.
Tylko tyle i aż tyle.

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Janusz K.:Ależ jak najbardziej chodzi o to, żeby umowy o telepracę stały sie umowami stosunku pracy - czyli inaczej, niż myślisz...


Przecież nie ma takiej konstrukcji prawnej jak "umowa o telepracę" - jest normalny etat z zapitalaniem do pracodawcy i/lub rozliczaniem z czasu pracy, i są umowy cywilno-prawne, które mogą zawierać co tam sobie chcą.

Jeśli te drugie podpadają pod KP, to uznawane za etat są niezależnie od tego czy toto zdalne czy nie. Jeśli nie podpadają, to sobie zostają cywilno-prawnymi i nikt się nie czepia. Prywatnie swoje zlecenia wykonuję w bardzo dzikich godzinach, z posiadaniem głęboko w nosie rozliczeń z "czasu pracy", i za licho nie widzę jaką metodą można by to podciągnąć pod KP - chyba że cały KP napiszą od początku, na co się nie zanosi.

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Krzysztof B.:Problemem jest w tym przypadku fakt, że ktoś chce ustawowo regulować kwestię, która na dobrą sprawę regulacji nie potrzebuje.
Tylko tyle i aż tyle.


No dobra. Mam firmę, chcę zatrudnić telepracownika NA ETAT - możesz mi pokazać przepisy, które określają jak to zrobić?

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

W umowie o pracę wpisujesz adres podany przez telepracownika jako miejsce wykonywania obowiązków. To właściwie jedyna logiczna różnica jaką widzę.

Dziwi mnie, że tak inteligentna osoba jak Ty, potrzebuje do tego oddzielnych regulacji prawnych.

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Krzysztof B.:W umowie o pracę wpisujesz adres podany przez telepracownika jako miejsce wykonywania obowiązków. To właściwie jedyna logiczna różnica jaką widzę.

Dziwi mnie, że tak inteligentna osoba jak Ty, potrzebuje do tego oddzielnych regulacji prawnych.


No potrzebuje, bo nadal nie wiem jak:
-> prowadzić "listę obecności" dla celów ewidencji czasu pracy
-> regulować kwestię "nieobecności" - bo czy pracownik pracujący we własnym domu może nie przyjść do pracy?
-> rozliczyć koszt utworzenia stanowiska pracy, kiedy to stanowisko znajduje się w domu pracownika
...i parę innych rzeczy, które prawo mi narzuca, a przy telepracy nijak nie reguluje...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Kira F.:
Janusz K.:Ależ jak najbardziej chodzi o to, żeby umowy o telepracę stały sie umowami stosunku pracy - czyli inaczej, niż myślisz...


Przecież nie ma takiej konstrukcji prawnej jak "umowa o telepracę" - jest normalny etat z zapitalaniem do pracodawcy i/lub rozliczaniem z czasu pracy, i są umowy cywilno-prawne, które mogą zawierać co tam sobie chcą.

Jeśli te drugie podpadają pod KP, to uznawane za etat są niezależnie od tego czy toto zdalne czy nie. Jeśli nie podpadają, to sobie zostają cywilno-prawnymi i nikt się nie czepia. Prywatnie swoje zlecenia wykonuję w bardzo dzikich godzinach, z posiadaniem głęboko w nosie rozliczeń z "czasu pracy", i za licho nie widzę jaką metodą można by to podciągnąć pod KP - chyba że cały KP napiszą od początku, na co się nie zanosi.


__________________

Przeczytaj jeszcze raz topic...

"..Projektowane rozwiązania prawne proponują zmiany w przepisach Kodeksu Pracy dotyczących zwłaszcza definicji telepracy i telepracownika, sposobu wprowadzania telepracy u danego pracodawcy, formy stawania się telepracownikiem oraz zasady odstępowania od wykonywania telepracy, zakresu dodatkowych informacji przekazywanych telepracownikowi przez pracodawcę, obowiązków pracodawcy i telepracownika, dodatkowej umowy określającej wzajemne zobowiązania pracodawcy i telepracownika oraz ustawowych gwarancji dla telepracownika związanych z jego statusem...."

Niby dlaczego k wcina się między racobiorcę im pracodawcę - przecież wszystko mógłby regulować kodeks cywilny, prawda??

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Janusz K.:Niby dlaczego k wcina się między racobiorcę im pracodawcę - przecież wszystko mógłby regulować kodeks cywilny, prawda??


No niestety nieprawda...
Są dwie możliwości współpracy osoby fizycznej z firmą: umowa cywilno-prawna albo etat.
W przypadku umowy cywilno-prawnej państwo w zasadzie się nie wpierdziela i wpierdzielać się nie powinno.

Etat ze swojej niejako zasady jest formą współpracy regulowaną właśnie przez państwo. Pracownik na etacie ma w wyniku tych regulacji zapewnione np. urlopy, chorobowe, macierzyńskie, minimalną płacę. Może też rozwiązywać spory poprzez bezpłatny dla niego Sąd Pracy - właśnie w oparciu o KP. Z drugiej strony - pracodawca może dostać dofinansowanie stanowiska pracy, wziąć sobie stażystę z UP, brać dotacje na niepełnosprawnych - ale też w ramach właśnie etatu.

Niezależnie od mojej prywatnej opinii o etacie, masa ludzi jednak te korzyści lubi. Umowa cywilno-prawna natomiast uniemożliwia korzystanie z nich na zasadzie odgórnej ochrony prawnej ze strony państwa i abarot - wykorzystanie tych regulacji przez pracodawcę. Bo w cywilno-prawnych nie ma pracodawcy ani pracownika, są po prostu strony umowy.

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Kira F.:
No potrzebuje, bo nadal nie wiem jak:
-> prowadzić "listę obecności" dla celów ewidencji czasu pracy
-> regulować kwestię "nieobecności" - bo czy pracownik pracujący we własnym domu może nie przyjść do pracy?
-> rozliczyć koszt utworzenia stanowiska pracy, kiedy to stanowisko znajduje się w domu pracownika
...i parę innych rzeczy, które prawo mi narzuca, a przy telepracy nijak nie reguluje...


Czyżby?
A od kiedy jedyny sposób ewidencjonowania to podpisywanie listy? Znam wiele firm w których nikt listy nie podpisuje a jedynie na koniec miesiąca robi zestawienie godzin. Standardowe zresztą jeśli chodzi o godziny (8 x 5 x dni w miesiącu).
I jakoś nie ma z tym problemu pracodawca i wierzy pracownikowi.
A może masz z tym właśnie problem. Że nie wierzysz i musisz kontrolować.

Kwestia nieobecności jest dokładnie taka sama jak obecności.
Zresztą w zadaniowym modelu (mój ulubiony) pracy ma znaczenie marginalne.

A czym się różni koszt komputera i biurka kupionego do firmy od komputera i biurka kupionego pracownikowi do telepracy?
To samo stanowisko tyle, e w innym miejscu.

Zważ, że KP czepia się tych punktów w umowie, które go łamią. Inne zostawia w spokoju.
Po kiego grzyba miałyby dojść nowe? żeby usztywnić coś co teraz dobrze działa... jeszcze dobrze działa?


Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Kira F.:
Janusz K.:Niby dlaczego k wcina się między racobiorcę im pracodawcę - przecież wszystko mógłby regulować kodeks cywilny, prawda??


No niestety nieprawda...
Są dwie możliwości współpracy osoby fizycznej z firmą: umowa cywilno-prawna albo etat.
W przypadku umowy cywilno-prawnej państwo w zasadzie się nie wpierdziela i wpierdzielać się nie powinno.



________________

Kiro - bardzo Cię przepraszam, ale czy Ty w ogóle czytasz, co się pisze??

Państwo dopiero chce się zabrać za wstawienie tej formy zatrudniania do kodeksu pracy.

Pomijając to, że istnieje umowa o pracę nakładczą (kp), to ja pytałem, czy gdyby nie było kp, to czy kodeks cywilny nie byłby wystarczający do regulowania także kwestii umów o pracę?

Kiedy wstawią już do kodeksu pracy umowy cywilne (dotychczas) o telepracę, to będziesz się zdalnie zgłaszała do roboty (może będzie potrzebny podpis elektroniczny), pracodawca będzie Ci musiał zapłacić za zwolnienie lekarskie, ubezpieczenie sprzętu będzie dla niego droższe, niż w chronionej firmie - same przyjemności.
Na pewno telepraca stanie się extraatrakcyjną formą....

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Czytać czytam, ale czy rozumiem to wątpię...

Telepraca sama w sobie to pojęcie określające zdalne wykonywanie jakichśtam zadań. I tak na moje, to można ją spokojnie świadczyć i na etacie, i na podstawie umów cywilno-prawnych. Kwestia tego co kto lubi.

Tu natomiast z niezrozumiałych dla mnie powodów uparliście się chyba, że telepraca to tylko i wyłącznie freelancerstwo, które chcą wam teraz podciągnąć pod KP. Jak dla mnie jest to nieco bez sensu, bo tak samo jak można być etatowym malarzem pokojów i dostawać stałą pensję podpadając pod KP, jak i robić to samo raz na jakiś czas na podstawie umowy o dzieło - tak samo z dowolną pracą zdalną typu tłumaczenia czy projekty graficzne...

W przytoczonym tekście widzę jak najbardziej projekt dostosowania KP do pracy zdalnej, nijak jednak nie widzę w jaki sposób miałoby to przeszkadzać wolącym współpracować na podstawie umów o dzieło?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

Kiro - to nie my sie uparliśmy, tylko Ministerstwo Pracy - to tam przygotowywany jest projekt, o którym jest topic.
Ani mnie, ani Krzysztofowi, ani nikomu rozsądnie myslącemu o gospodarce pomysł się nie podoba - ale są ekipy, zdecydowane ciąć wszystko przy trawie...
I za chcwilę powstanie Ci związek zawodowy telepracowników, pilnujący ich niezbywalnych prawa, co dopiero będą zapisane do świętego Kodeksu Pracy....

A gdzie jest niebezpieczeństwo? pokaż mi zapis, że nie wolno zatrudnić, jak mówisz: "na etat", stróża w Twojej fabryce, zawierając z nim cywilną umowę, w której będą wymienione obowiązki stron - dokładnie takie same, jak w umowie o pracę...



Tomasz K.

Tomasz K. Wolny strzelec spod
znaku byka.

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

dwie kwestie ...
- nie każdą pracę da się wykonać zdalnie
- a ci co będą mogli, po regulacji przez państwo i dorzuceniu kosztów na pracodawcę zrezygnują.

Ministerstwo pracy po prostu chce ograniczyć konkurencyjność innych form zatrudnienia w stosunku do etatów. Spokojnie, coś czuję w kościach że wezmą się za umowy cywilno-prawne. Coś mi mówi że ZUS doliczą jak od etatu. Zresztą już taki pomysł był...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Jak zarżnąć telepracę....

No właśnie....
I jeszcze za chwilę się okaże, że możesz pracować tylko dla jednego pracodawcy naraz....

konto usunięte

Temat: Jak zarżnąć telepracę....




No potrzebuje, bo nadal nie wiem jak:
-> prowadzić "listę obecności" dla celów ewidencji czasu pracy
-> regulować kwestię "nieobecności" - bo czy pracownik pracujący we własnym domu może nie przyjść do pracy?
-> rozliczyć koszt utworzenia stanowiska pracy, kiedy to stanowisko znajduje się w domu pracownika
...i parę innych rzeczy, które prawo mi narzuca, a przy telepracy nijak nie reguluje...


np. jak mają wyglądać urlopy. dobrze, ze będzie regulować kwestie zapewnienia sprzetu i kosztów komunikacji z firmą.

gdyby telepraca była regulowana KP, to chętnie bym na nią przeszła - teraz ze wzgledu na to niedoprecyzowania nie chcę, bo bym mogła na tym tracić. ponadto, w krajach, gdzie jest ona powszechna, telepracownikiem jest już ta osobaq, która min. przez 1 dzień w tygodniu pracuje w dowolnie wybranym przez siebie miejscu (np. w domu), a nie w firmie. tak jest np. w Holandii.



Wyślij zaproszenie do