Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: jak to będzie po angielsku...

Piotr S.:
Ye olde MW... Just like I am... ;-)


przesaaaadzasz

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

ja używam http://dictionary.cambridge.org - można sobie wybrać słownik (idioms, advanced, learner's, american english & phrasal verbs).
Bartosz, keep up the good work and ASK! :)

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

Janusz K.:
Maciej S.:Jestem przeciwny naduzywaniu tego symoblu.


Nie żebym sie czepiał - bo używam małpki tylko w przeglądarce - ale czemu?

Bo ma on swoje konkretne zastosowanie, np. przy podawaniu ceny, położenia a także w adresach email.

Zastosowanie by nagiąć fonetykę jest tanim bełkotem. (np. pr@ca, c@fe)

http://en.wikipedia.org/wiki/At_sign
http://pl.wikipedia.org/wiki/%40

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

bartłomiej k.:
trochę zgłupiałem... a junior consultant to nie jest przypadkiem własnie "młodszy"? czy jak?


Skoro ktoś się po angielsku tytułuje to chyba powinien ten język znać.

Inna sprawa, że jest chyba grupa językowa...
Bartosz Bełkowski

Bartosz Bełkowski Rynek Kawy -
właściciel

Temat: jak to będzie po angielsku...

Krzysztof B.:
bartłomiej k.:
trochę zgłupiałem... a junior consultant to nie jest przypadkiem własnie "młodszy"? czy jak?


Skoro ktoś się po angielsku tytułuje to chyba powinien ten język znać.

Inna sprawa, że jest chyba grupa językowa...


Informuję, że język angielski znam. Znam też polski, tym niemniej czasami również poszukuję w nim synonimów dla określeń, które znam. Jakoś nie chce mi się ponownie tłumaczyć, dlaczego tak robię.

Krzysztof, rozumiem, że twoim celem było naigrywanie się z angielskiej "tytułomanii". Szkoda, że wiedziony tym szczytnym celem nie zwracasz uwagi, co napisałem w pierwszej wypowiedzi, rozpoczynającej wątek.

Czy gdybym zwał się "młodszy konsultant" i zapytał na GL o synonim dla słowa "telepraca", to też miałbyś z tym problem? Mam nadzieję, że nie...

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

Bartosz B.:
Czy gdybym zwał się "młodszy konsultant" i zapytał na GL o synonim dla słowa "telepraca", to też miałbyś z tym problem? Mam nadzieję, że nie...


zdaje się JEST grupa o angielskim.
Twój problem nie polega na znajomości tego czy tamtego języka. Twój problem polega na umieszczeniu zapytania w ZŁYM miejscu forum.

Tak. Otwarcie KRYTYKUJĘ anglojęzyczną tytułomanię bo jak widać nie ma ona przełożenia na praktykę.
Nie bierz tego personalnie, chodzi o zjawisko, w mojej opinii niepokojące. Gdyby chodziło o inną osobę zareagowałbym dokładnie tak samo.




Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 09.11.06 o godzinie 14:30
Bartosz Bełkowski

Bartosz Bełkowski Rynek Kawy -
właściciel

Temat: jak to będzie po angielsku...

Nie wydaje mi się, żebym umieścił pytanie w złym miejscu - umieściłem je w "ogólne", i mam wrażenie, że jest to dobre miejsce.

Czy ktoś jeszcze uważa, że to złe miejsce na tego typu pytania?

Nie jestem członkiem grupy o j. angielskim (o ile się nie mylę, to jest grupa zrzeszająca nauczycieli tego języka, grupa ma 40 członków i raczej mały ruch) i nie chcę nim być. OK, mógłbym tam zadać pytanie, ale pewnie długo by mi nikt nie odpowiedział. Poza tym wolę poznać zdanie "praktyków", czyli osób, które używają j. angielskiego w realu i być może znają jakieś określenie, którego nie znają (jeszcze) nauczyciele.

Dział "ogólne" ma tą zaletę, że widzą go wszyscy na GL, nie tylko członkowie jakiejś grupy, więc skoro zależy mi na szybkiej odpowiedzi, to jest to najlepsza metoda.
Jakby się zastanowić, to większość pytań stawianych na forum GL można zadać w jakiejś grupie. Tylko po co? Gdybym miał tak zrobić, to zamiast na GL wszedłbym raczej na jakieś specjalistyczne forum, których pełno w necie.

Pozdrawiam i nie biorę niczego personalnie. No, może coś biorę, ale daleko z tym nie odchodzę, tylko za róg, i tam to zostawiam.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

I może to jest właśnie problem takich miejsc. Że tworzy się fikcyjne grupy tematyczne na których, jak to ładnie ująłeś, jest raczej mały ruch, a i tak wszyscy piszą na ogólnym, bo ICH temat tu na pewno pasuje.
A na myśli miałem tę grupę.

Do you speak English?


PS
Tak, czepiam się. Zawsze się czepiam.

PS2
Unkel gógel też bywa pomocny. Jak się wie o co pytać.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: jak to będzie po angielsku...

Problemem nie jest umieszczanie pytania o tlumaczenie jakiegos slowa na forum ogolnym, bo kazdy moze tu pisac co chce. i skoro ktos sie pyta, czym ma sie w pracy pobudzic, zamiast wypic redbulla, kawe, trzasnac sie walkiem w leb czy zafundowac sobie amfetamine albo sprawdzic temat w google, pyta tutaj. wiec jak juz pisalem problemem nie jest, ze ktos pyta sie jak, przetlumaczyc jakies slowo. problemem jest, ze inni maja z tym problem. innym problemem jest, ze widac na tyle im sie nudzi w pracy, ze sie takimi bzdurami przejmuja. i to mnie dziwi.
Anna Podleżańska

Anna Podleżańska HRM: recruitment,
training,
development,
advising

Temat: jak to będzie po angielsku...

bartłomiej k.:wypic redbulla czy zafundowac sobie amfetamine.


właśnie hmmm co tu wybrać ;)??? i jak to zrobić po angielsku... (czyt. po cichu)


Anna Podleżańska edytował(a) ten post dnia 09.11.06 o godzinie 15:32

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

Bartłomieju,
Jak chcesz kupić kran to nie idziesz do supermarketu ogólnego tylko do hydraulicznego. Choć pewnie są supermarkety w których kran można kupić.

Myślę, że różnimy się z kolegą Bartoszem w temacie: do czego właściwie służy forum i grupy, i jest to różnica nie do zatarcia/zniwelowania, więc pora na EOT.

pozdrawiam
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: jak to będzie po angielsku...

nie zgadzam się ze jest to miejsce niewłaściwe, jak widać pytanie doczekało się odpowiedzi na temat, Krzysztofie, jeżeli ci przeszkadza, wystarczy nie zaglądać do tego wątku. Tak robie z wieloma które mi nie odpowiadają. Awracam natomiast uwagę jeżeli ktoś rozsiewa wiadomosc wszędzie poza miejscem gdzie miałby szanse na odpowiedź.

A w supermarketach są bardzo fajne uszczelki do kranów i tanie myszy do komputerów. Sama kupowałam.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: jak to będzie po angielsku...

Krzysztof B.:Bartłomieju,
Jak chcesz kupić kran to nie idziesz do supermarketu ogólnego tylko do hydraulicznego. Choć pewnie są supermarkety w których kran można kupić.

Myślę, że różnimy się z kolegą Bartoszem w temacie: do czego właściwie służy forum i grupy, i jest to różnica nie do zatarcia/zniwelowania, więc pora na EOT.

pozdrawiam


to są supermarkety hydrauliczne? ja mam blizej do tesco.
to nieistotne, gdzie kupuje krany. wazne jest, ze nie strzelam fochów pracownikom supermarketów, że ośmielają się sprzedawać krany u siebie, skoro są sklepy hydrauliczne. a ty niestety to właśnie robisz. trochę to bez sensu...

konto usunięte

Temat: jak to będzie po angielsku...

Wypowiadam swoje zdanie. Nie podoba mi się robienie śmietnika z forum i jako członek tej społeczności mam prawo to zauważyć.
Po co są zatem grupy tematyczne? Przecież każdy temat można z powodzeniem przypisać do forum ogólnego.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: jak to będzie po angielsku...

wiec aby byc konsekwentny powinienes teraz robic takie wpisy prawie na kazdym poscie na forum ogolnym, bo kazdy da sie przypisac do jakiejs grupy. milej pracy bo troche Ci to czasu zabierze...

Następna dyskusja:

Pan premier jak Jaruzelski:...




Wyślij zaproszenie do