konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Za to może pomóc, nieprawdaż? Możę, jak każda społeczność, obudzić w człowieku drzemiące potencjały. A celem wspólnot jest współpraca i pomoc w osiąganiu wspólnych i indywidualnych celów...
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Ale organizacja spostrzega nas egoistycznie. Pomaga w tym, co jest jej potrzebne. Reszta bywa zapomniana.

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Wszystko zależy kto w działaniu reprezentuje tę właśnie organizację. Daleki byłbym od generalizowania, choć rzeczywiście nie wiele jest organizacji na tyle "oświeconych" by nie koncentrowały się jedynie na osiąganiu zysku, zysku i jeszcze raz zysku najprostszą i najkrótszą drogą...
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Boje się, że jeszcze takiej nie poznałam...

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Keep on searching... Let the Force be with You ;)
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

"Force" bywa różna... Jedna jest prawdziwa (i tej szukamy). Druga nosi kołnierz ortopedyczny, bo tak naprawdę jest falsyfikatem. A wiele organizacji nosi kołnierz i raczej szuka rozpaczliwie wsparcia dla siebie, anizeli dba o rozwój pracowników. Takiej organizacji niestety trzeba "wciskać" rozwiązania

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Butem sobie pomagając i coachem poprawiając ;P
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

W tym szaleństwie tez jest metoda...
Tomasz S.

Tomasz S. Ius est ars boni et
aequi

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

[author]Jolanta
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Osobowość ma tu znaczenie niebagatelne. I czasem robimy coś wbrew otoczeniu. Tylko czy zawsze rzeczywiście jest to świadome?

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

No, już mi troszkę szok początkowy minął. Po moim pierwszym tu poście musiałem się otrząsnąć nieco. Teraz (nieco jeszcze słabym głosem) zapytam wciąż naiwnie: dlaczego Państwo utożsamiacie doskonalenie osobiste ze zwiększaniem swojej przydatności dla pracodawcy? Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że większość z nas pracuje w środowisku które doskonalenia się w sensie zasadniczym ani nie wspiera ani nie potrzebuje. Wspiera natomiast i potrzebuje od nas zwiekszonego konformizmu, internalizowania wartości otoczenia (społeczności korporacyjnych i innych) i gotowości do rezygnacji z innych wartości w imię życzeń tejże społeczności. O wsparciu indywidualnych celów (o ile nie są przynajmniej wspierające dla celów społeczności) możemy spokojnie zapomnieć. Takie przypadki o ile się zdarzą, to są wynikiem wypaczeń jedynie.

Jeżeli wybór takiej drogi jest świadomą decyzją (tu wstawka na długie zastanowienie nad pojęciem "świadoma") to ok. Ja jestem przeciw - ale każdy jest wolnym człowiekiem.

A powiedzcie Państwo, jak na przykład Electrabel Polska podejdzie do sytuacji, kiedy młoda wybijająca się księgowa powie, że ona owszem lubi swoją pracę, ale na szkolenie w tej dziedzinie to się EWENTUALNIE wybierze po zakończeniu dwuletniej zaocznej szkoły fotografii artystycznej - bo to ją kręci, a pieniędzy na razie ma dosyć?


Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 16.01.07 o godzinie 23:39
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Więc właśnie ja wcale nie uświadamiam doskonalenia osobistego z doskonaleniem zawodowym... Tylko zwracam uwagę (we wcześniejszej wypowiedzi), że to, czego chce od nas firma, a to czego chcemy my sami stoi czasem w sprzeczności. Wszystko jest kwestią wyboru. Ja osobiście pozwoliłabym księgowej robić to, co robi na obecnym stanowisku. jak jest dobra - czemu nie? Ale czy będzie podobna szansa na TAKIE szkolenie w przyszłości - tego nie wiem... I, szanując jej wybór, poinformowałabym ją o tym bez domieszki ironii czy złośliwości.

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Marzena G.:Ja osobiście pozwoliłabym księgowej robić to, co robi na obecnym stanowisku. jak jest dobra - czemu nie? Ale czy będzie podobna szansa na TAKIE szkolenie w przyszłości - tego nie wiem... I, szanując jej wybór, poinformowałabym ją o tym bez domieszki ironii czy złośliwości.


Brzmi bardzo fair. Oczywiście zakładając, że dokonywanie takich wyborów leży w zakresie Pani kompetencji - wszak nie pytałem o osobiste oceny, a o politykę firmy.
Ja miałem szczęście - Pani M. Cz. nie udało się dostać na kurs fotografii i dlatego razem z resztą nieformalnego zespołu kierowniczego będzie się szkolić w kierunku potrzebnym firmie. Ale gdyby się dostała - miałbym zgryz.

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Przy okazji - ponieważ środowiska korporacji od dawna pozostawiłem za zatrzaśniętymi drzwiami - mam pytanie. Czy w ramy stymulowania rozwoju pracownika wchodzą treningi interpersonalne i terapie? Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że najpoważniejszą barierą dla świadomego rozwoju (niezależnie od jego kierunku i zakresu) wciąż pozostają blokady wewnętrzne, mozliwe do usunięcia jedynie przez jakiś rodzaj terapii.
Jacek Bień

Jacek Bień Sprzedawca

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Jola właśnie co to znaczy doskonalić się?
Tak jak Piotr napisał czy ta księgowa doskonali się czy swój zawodowy warsztat?
Marzena G.

Marzena G. HR Director, Tauron
Wytwarzanie

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Treningi interpersonalne jak najbardziej. Coaching jest bardzo pomocny (to stosujemy) narzędzie do usuwania barier wewnętrznych. Ale czy terapia? Myślę, że to jest granica, której korporacja nie może przekroczyć.
Jacek Bień

Jacek Bień Sprzedawca

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

wciąż pozostają blokady wewnętrzne, mozliwe do usunięcia jedynie przez jakiś rodzaj terapii.
Blokady wewnętrzne nie do usunięcia
Szkoda czasu swojego firmy i człowieka.
Krystyna Pietrasińska

Krystyna Pietrasińska Kursy, konsulting,
coaching, "Podróżuj
z Coachem"

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Korporacje, jak i wiele firm prywatnych mają niekiedy ( czytaj: czesto)dziwne "klimaty".
Łatwo w nich zagubić równowagę pomiedzy pracą a pozostałymi obszarami życia. Ludzie goniąc za karierą, pilnując co lepszych stanowisk , lub utraciwszy je, często stają na skraju wypalenia.

Firmy chroniąc swoje cenne zasoby kadrowe inwestują coraz częściej i coraz chętniej w coaching i daje to doskonałe rezultaty.

Spotykam tez z roku na rok coraz więcej właścicieli prywatnych firm, którzy sami dla siebie sięgają po wsparcie u kompetentnego coacha z zakresu zarówno coachingu osobistego, jak i business, czy też coachingu strategicznego, lub wynikowego.

Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że inwestycja w zatrudnienie osobistego coacha jest bardziej opłacalna dla firmy, niż zainwestowanie w doradcę, który doraźnie podsunie rozwiązania.
Inny efekt, gdy się samemu rozwiąże zadanie, a inny, gdy tylko zajrzy na koniec książki, jaka jest odpowiedź....

Nie jest jednak praktykowane, aby firma fundowała pracownikowi terapię. To obszar osobisty i tu każdy sam szuka pomocy jeśli uzna, że jest to konieczne.

Krystyna



konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Ponieważ jestem nieco 'odstałyj' w tej dziedzinie, to mam pytanie uściślające. Czy coaching rozumie Pani tak jak autor tego artykułu:

http://kadry.nf.pl/artykuly/artykul_5705.htm

?

konto usunięte

Temat: Jak się doskonalić świadomie?

Oczywiście sesje coachingowe są pomocne, zakładając, że ich adresaci są świadomi ich przydatności i chętni podjęcia własnych starań w tym kierunku. Nie oszukujmy się, dziś choaching jest wciąż jeszcze stosunkowo "egzotyczny". Sam prowadząc takie sesje wewnętrzne mam z tym zaangażowaniem spory problem. Ludziom brak wiary. Trudno jest adresatom czasem zrozumieć, żę tak naprawdę większość, ba! Praktycznie całość pracy muszą wykonać sami. Liczą, że będzie to niby połknięcie cudownej tabletki rozwiązujące ich problemy. Zgodzę się z Marzeną i Krystyną, że terapia nie powinna być w gestii pracodawcy. To już pójście odrobinę za daleko... Jest to, moim zdaniem już kwestia na tyle osobista, że powinna zostać w jedynej gestii pracownika.

Ponadto, chciałby podkreślić, że najlepsze szkolenia, treningi i sesje coachingowe nie mają największego sensu jeśli nie są ściśle skorelowane z ideologią zarządzania. Co z tego, że opracujemy najliej skrojoną "ofertę" dla pracownika, gdy on ze względu na przepracownaie nie ma na nią po prostu czasu, czy wręcz już nawet siły... I tu, myślę tkwi słabość korporacji. W braku spójnej polityki zarządzania.



Wyślij zaproszenie do