GoldenLine
Zaloguj się
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

http://www.ithink.pl/artykuly/biznes/praca/jak-otwiera...
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

zaczęłam przecierać oczy ze zdumienia,
ciekawe czy opowieść rozejdzie się echem po Polsce?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

obowiazkowa lektura nawet jezeli jest podkoloryzowana..:-)
Link do wypowiedziLink
Andrzej Pieniazek

Andrzej Pieniazek

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

[author]Anna
Link do wypowiedziLink
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Ciekawe, czy autor zastanawiał się jakim cudem tak niezorganizowani(?) Koreańczycy buduja fabryki w Polsce a nie jest odwrotnie?
Link do wypowiedziLink
Marek Mejssner

Marek Mejssner analityk rynku,
redaktor, content
manager...

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Sławomir K.:
Ciekawe, czy autor zastanawiał się jakim cudem tak niezorganizowani(?) Koreańczycy buduja fabryki w Polsce a nie jest odwrotnie?
Szanowny Panie Sławku!
Gdyby w Polsce były chaebole i miały taki zasieg i władzę jak w Korei Płd., to polskie fabryki powstawałyby nawet na Grenlandii!! Przypominam, ze bankructwo Daewoo o mało nie wywróciło całej gospodarki koreańskiej,a tzw. szary obywatel musiał nawet oddawać biżuterię żony na fundusz ratowania koncernu...
Nietrudno osiągnąć takie wyniki, kiedy kasa państwowa i firmowa to praktycznie to samo... tak bowiem wygląda tzw. kapitalizm państwowy
Link do wypowiedziLink
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Marek M.:
Nietrudno osiągnąć takie wyniki, kiedy kasa państwowa i firmowa to praktycznie to samo... tak bowiem wygląda tzw. kapitalizm państwowy

To może to jest ta "trzecia droga"? :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Marek M.:
Nietrudno osiągnąć takie wyniki, kiedy kasa państwowa i firmowa to praktycznie to samo... tak bowiem wygląda tzw. kapitalizm państwowy
po takim stwierdzeniu nasuwa mi się pytanie: kto, komu i dlaczego daje w Korei Płd. łapówki...?
Takie przypadki są znane, włącznie z osobą prezydenta państwa.
Link do wypowiedziLink
Marek Mejssner

Marek Mejssner analityk rynku,
redaktor, content
manager...

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Panie Staszku,
Chaebole to: Samsung, Daewoo, Hyundai, LG i na ostatku mała KiA. KiA się nie liczy. Pozostali rywalizują ze sobą "do krwi ostatniej" o lepszy dostęp do rządu i państwowej kasy. Pamięta Pan jak upadł prezes Daewoo? W takich warunkach nic dziwnego, że są lepsi i "lepsiejsi"... a w rządzącej partii (opozycja przecież tak naprawdę liczy się od niedawna)chaebole też mają swoich ludzi i swoich przeciwników...
Link do wypowiedziLink
Ewelina Karolina K.

Ewelina Karolina K. fajowa księgowa :)

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

o ranyyy....
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Marek M.:
Panie Staszku,
Chaebole to: Samsung, Daewoo, Hyundai, LG i na ostatku mała KiA. KiA się nie liczy. Pozostali rywalizują ze sobą "do krwi ostatniej" o lepszy dostęp do rządu i państwowej kasy. Pamięta Pan jak upadł prezes Daewoo? W takich warunkach nic dziwnego, że są lepsi i "lepsiejsi"... a w rządzącej partii (opozycja przecież tak naprawdę liczy się od niedawna)chaebole też mają swoich ludzi i swoich przeciwników...
trudno mi zrozumieć, trzeba być Koreańczykiem - wg mnie, robią tak dla zasady, przyzwyczajenia (czasy kolonialne), bo inni też tak robią, bo jak się jest przy władzy to trzeba brać... Nie wiem.
Walka "do krwi ostatniej" - wynika pewnie z przekonania zwycięzców na nastanie (w przyszłości) normalnego globalnego kapitalizmu.

Rozumiem natomiast zaangażowanie społeczeństwa w ratowanie tych potężnych "żywicieli", podoba mi się taka postawa i zrozumienie sytuacji.
Link do wypowiedziLink
Karolina Jarosińska

Karolina Jarosińska ExecMind.
International
Executive Search &
Consulting

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

"Rozumiem natomiast zaangażowanie społeczeństwa w ratowanie tych potężnych "żywicieli", podoba mi się taka postawa i zrozumienie sytuacji."

Panie Stanisławie, ogromna , ogromna pomyłka. To nie jest postawa typu:tak bardzo kochamy nasz koncern, że dajemy biżuterię, wszystko co mamy byle tylko uratowac tyłki Prezesów. Wielkie Sorry, ale sam Pan wie, że to nie tak. Tą wypowiedż traktuję jako ironię dotyczącą wymuszonej postawy ratowania molochów koreańskich. Bo nie ma innej drogi, Wielki Brat patrzy.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Pani Karolino:)
bo nie ma gdzie pracować - widzą ludzie związek z firmą i się z nią utożsamiają. Ot, taka wschodnia mentalność, jak w Japonii.
i tego nie traktuję jako ironii...
Link do wypowiedziLink
Karolina Jarosińska

Karolina Jarosińska ExecMind.
International
Executive Search &
Consulting

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Hmmm..Panie Stanisławie, a mi sie zdaje, że gdyby był naprawde wolny rynek to ci ludzie szukali by szczescia gdzaie indziej. Mentalnosc mentalnoscia, wzorzec japoński jest nieco inny,ale nie możemy przyjmowac za pewnik tego, że pracownicy szeregowi, którzy sa najbardziej wykorzystywani naprawde szczerze oddają wszystko co mają dla ratowania firmy. Nie. To jest tylko i wyłacznie przymus. Prosze przeanalizaoć gospodarkę Korei, Japonii oraz Europy, przeanalizawać sytuację finansową obywateli a potem powiązac z kulturą organizacyjną. OT co. Howgh.

Ale Panie Stanisławie, dzięki za opinię :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Karolina J.:
Ale Panie Stanisławie, dzięki za opinię :)
jaka tam moja opinia, kiedy Pani chce powiedzieć coś od siebie...
Proszę przeczytać wypowiedź Pana Marka, gdzie zwrócił uwagę na specyficzny rodzaj kapitalizmu "obowiązujący" w Korei Południowej.
Na bazie tego rozróżnienia toczyła się dalsza dyskusja, dlatego też proszę nie oceniać mojej wypowiedzi według modelowego kryterium...
Link do wypowiedziLink
Karolina Jarosińska

Karolina Jarosińska ExecMind.
International
Executive Search &
Consulting

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Stanisław ..:
jaka tam moja opinia, kiedy Pani chce powiedzieć coś od siebie...
Proszę przeczytać wypowiedź Pana Marka, gdzie zwrócił uwagę na specyficzny rodzaj kapitalizmu "obowiązujący" w Korei Południowej.
Na bazie tego rozróżnienia toczyła się dalsza dyskusja, dlatego też proszę nie oceniać mojej wypowiedzi według modelowego kryterium...

Alez Panie Stanisławie, ja mam po prostu inna opinię na temat konkretnego watku, czyli postaw pracowników i do tego zamierzałam od samego początku sie odnieść. A nie oceniam Pana zdanie, tylko po prostu z nim się nie zgadzam. Jasne.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Pani Karolino
Ma Pani racje.
Korea zawsze była pod butem jak nie Chin to Japonii. Oni od setek lat maja zakodowane ,ze musza o swoje walczyc do ostniego naboju. ( stad miedzy innymi skrajnie patologiczna sytuacja jaka jest w Koreii Północnej abstarhujac od komunistycznego rodowodu tego tworu panstowego). Prosze mi wierzyc ,ze mimo wiedzy jaka posiadaja koreanczycy z południa na temat polnocnego sasiada uwazaja ,ze takie postawy w sumie sa OK.A mało jest tam demonstracji nie w zasadzie przeciwko ich władzy..skorumpowanej, ale braku reakcji rzadu seulskiego na wszechogarniajacy głód i biede?. Przeciez wystarczyło by jedno,ale pozadne walniecie piescia w stół wielkiego brata i byłoby dawno po rezymie. Ale nie lezy to ani w interesie ani Chin ani Japonii.Koreanczycy sa znienawidzeni przez sasiadów, jako tacy sa spostrzegani w tym rejonie swiata jako naród nieprzewidywalny,widzacy tylko swoj koniec nosa i mimo cierpien jaki naród ten doswiadczył w ciagu ostatniego 1000lat nadal ida nieracjonalna z punktu widzenia europejczyka drogą.
Link do wypowiedziLink
Piotr Tadeusz B.

Piotr Tadeusz B. właścicel, MGX
Infoservice

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Tak się składa, że mam trochę kontaktów zawodowych z LG. Dlatego też trochę podowiadywałem się o różnicach kulturowych. A te są olbrzymie. I (wbrew pozorom) kultura i mentalność japońska, koreańska i chińska są zupełnie różne.

Oczywiście ten artykuł jest przejaskrawiony (celowo), ale dotyka właśnie tych podstawowych cech kultury i mentalności koreańskiej. I gdyby obie strony próbowały zrozumieć się byłoby im łatwiej.
(N.p. krzyczący niezadowolony szef koreański to dobry znak - chce na ciebie tracić energię. Szef koreański który spokojnie mówi jest źle to zapowiedź wywalenia z pracy - nie chce mi się nawet z tobą gadać.)

Oczywiście moje kontakty z Koreańczykami są zupełnie na innej płaszczyźnie. Dla nich ja jestem takim samym szefem jak oni (dla swoich podwładnych), przez co traktują mnie bardziej na równi ze sobą.

Koreańczycy mają też parę pozytywnych cech narodowych. Choć z tego artykułu to nie wynika
Link do wypowiedziLink
Krzysztof W.

Krzysztof W. Engineer

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Ciekawy artykuł. Nie przypuszczałem, że tak wygląda praca w LG :-) Dziwna ta "filozofia firmy" Koreańczyków. Od razu pomyślałem o założeniu związku związku zawodowego :)
Link do wypowiedziLink
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: "Jak otwierałem fabrykę LG, czyli Great Company Great...

Weszła do Polski wielka firma. Mogłoby się wydawać, że poczatkujący inżynier mógłby się czegoś nauczyć pracując w niej. Ale nie dotyczy to oczywiście autora tego materiału. On już w życiu płodowym był mądrzejszy od byle Koreańczyka, a dalszy rozwój tylko tą różnicę poziomów pogłębił. Owszem, zniżył się przyjmując posadę w tej pożal się Boże firemce, gdzie panuje sławny, koreański bałagan, niekompetencja, kretynizm szefostwa i tchórzostwo personelu, ale to przecież nie po to, by się czegokolwiek nauczyć od tych debili. Czy od byle Włochów, co to mają taki burdel, że w przywiązanych do porządku polskich inżynierach wywołuje on zdumienie.

Gratuluję autorowi i wieszczę mu liczne sukcesy w przyszłości.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 30.07.07 o godzinie 11:03
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj