konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Pyszna scenka sytuacyjna, acz ta z książką telefoniczną nadal wywołuje u mnie zdrowy śmiech. ;D

Enigmatyczny? No i bardzo dobrze. I niech tak zostanie - amen. ];>


Magdalena W. edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 08:57

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Rafał G.:Prostując i wyjaśniając : Pisząc "żenujące" miałem na myśli takie, które 49 letni cieć z 48 letnim doświadczeniem by wymyślił ;)

Ot polityka - zadzwonić do kogoś na "sekretariacie" zapytać kto jest dyrektorem HR, a potem "zdybać na mieście" ;)

Myślałem, że "wkładają odrobinę serca" i odrobina pracy detektywistycznej się pojawia ... a tu taki zonk ;)


Hmm... Dobry HH nie ogranicza się do jednej metody, a dobry search to nie tylko telefon, który służy głównie dorozmowy z Kandydatem lub Klientem. Jest tyle metod szukania Kandydatów,że postrzeganie pracy HH jako bezczelnego telemarketera, tudzież ograniczającego się jedynie do jednej metody jest po prostu śmieszne.
Swoją drogą dobry HH to dopiero szpieg- i nie chodzi tu o umiejętności stricto szpiegowskie, ale również połączenia pewnych faktów w odpowiednich momentach;) A to tego telefon ma się nijak;)

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Witam
Miałam do czynienia z tymi "Niedobrymi i wstretnymi" łowcami z drugiej strony - znaczy się byłam Łapana i .. jakoś zawsze się rpzedstawiali, mówili o co chodzi, podawali szczególy (to najbardziej lubie, bo czesto pracodawca bezpośrednio nie jest w stanie podać żadnych konkretów) i umawiali na spotkanie. Zawsze te kontakty były - i w sumie są sympatycznie, ale może trafiałam na jakieś wyjątki ;-) Do firmy "stacjonarnej" raczej nikt nie dzwonił, ale może taka moja specyfika zawodu, że posiadam - jak każdy grafik - portfolio z własnym wypisanym numerem telefonu :D I nigdy nie zemdlałam, ale za pierwszym razem zaczęłam piszczeć z radości :P I Chyba ubawiłam Pania (lub Pana) po drugiej stronie :P Ale teraz już nie piszczę :-)
Nie za bardzo rozumiem, tor, którym idzie ta dyskusja - chyba własnie o to chodzi, żeby dać się złapać i przyuważyć komuś, kto znajdzie dla nas jakąś miłą firmę na fajnych warunkach :-) Nie odbierać telefonu to zbrodnia :P

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Nie za bardzo rozumiem, tor, którym idzie ta dyskusja - chyba własnie o to chodzi, żeby dać się złapać i przyuważyć komuś, kto znajdzie dla nas jakąś miłą firmę na fajnych warunkach :-) Nie odbierać telefonu to zbrodnia :P


Podstawowa zasada - nie zadzierać z Head Hunterem;)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: HEAD HUNTER ...

Rzecz w tym, że lepiej jest odebrać tel. i dowiedzieć się "o so chosi" ;)

Takie czasy, że pracownicy poszukują lepszego zajęcia, pracodawcy poszukują lepszego pracownika. Przy odrobinie wyobraźni migracje pracowników między firmami nie są krzywdzące: i tak jeśli czuję się dobrze w firmie to po co mam zmieniać? Jeśli praca/płaca/warunki mi odpowiadają to będę siedział tam gdzie jestem. A szukam wtedy, gdy zajęcie nie spełnia moich oczekiwań.

Gdyby się dobrze zastanowić to nawet można "pożenić" ogień z wodą. Wszystko zależy od naszego nastawienia, naszej wyobraźni, stworzenia odpowiedniego otoczenia, WYKREOWANIA sytuacji. Tak, wykreowania. Ale do tego niezbędne są odpowiednie cechy, umiejętności komunikacyjne, przede wszystkim.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: HEAD HUNTER ...

Magdalena W.:Hehe!

Pani Agnieszko.. Szczerze ubawił mnie ten wątek. Myslę, że jako ludzie z branży, przez Pana Rafała nazywani ONI, nie powinniśmy ulegać takim prowokacjom i udzielać tajemnic naszego zawodu. Czyż nie tak głosi jeden z podpunktów naszego kodeksu HHowego? ];>

A jaki on jest...? ;)

Panie Rafale, może ma Pan jakieś, że się tak wyrażę "zboczenie zawodowe" z tymi detektywistycznymi zapędami? ;)

Jak mniemam, każda praca wiąże się z wykorzystaniem własnych "zboczeń" we właściwym kierunku. Pan Rafał musi mieć wszystko pod kontrolą. ;)

Ps. Pomysł pracy HH z książką telefoniczną w ręku był najlepszy! Proszę o jeszcze! ;D


Rafał G.:
Cóż , pisałem o moich "kontaktach" z takowymi ...

Z tego "jeszcze" - a proszę bardzo : Z życia wzięte - zadzwonienie do pracownika w firmie ABC i zaproponowanie jej pracy w firmie ABC na tym samym stanowisku (było tworzone 2 identyczne stanowisko w firmie) ... Ot mały wygłup - zapewne zgony z tym enigmatycznym kodeksem ;)


Heh...
To się nazywa rekurencja. :-D

A swoją drogą to słyszałem o tym jak handlowcy jednej z firm telekomunikacyjnych zadzwonili do firmy i przedstawili im ofertę, która "przebije ofertę ich dotychczasowego operatora". Pod koniec rozmowy dowiedzieli się, że dodzwonili się do ... salonu firmowego konkurencji. :->
Heh.. wpadki czasem się zdarzają. ;)
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: HEAD HUNTER ...

Kiedy HH rekrutuje prezesa banku pewnie wygląda to nieco inaczej, niż... no właśnie, obecnie HH to już nie tylko prezesi baków, ale też zwykli spawacze, szwacze czy rzeznicy. znam przypadek, gdy do firmy produkujacej meble skorzane wszedl razem z innymi pracownikami produkcji HH ubrany jak oni i zaczal robic mala akwizycje w sprawie zmiany pracy na inny zaklad produkcyjny... tak, tak moim panstwo...
P.S. identyczna sytuacja byla z rzeznikami. niedlugo HH beda po kanalach biegac rekrutujac hydraulikow :-)

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Karol A. Z.:
A jaki on jest...? ;)


Enigmatyczny. ;)


Magdalena W. edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 08:49

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

O czym to rozmawiamy? O wpadkach i pomyłkach telefonicznych?

To ja też się pochwalę. ;) Mój numer stacjonarny jest łudząco podobny do pewnej instytucji finansowo-ubezpieczeniowej. Ilu prezesów, serkretarek, czy tzw. pracowników szeregowych dzwoniło do mnie w tej sprawie, to nie zliczę. ;) Ale, czy takie błędy nie są takie jakieś.. ludzkie? Hm?..

Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: HEAD HUNTER ...

Ja to jakaś dziwna jestem...

Nie oczarowuje mnie ten "nimb tajemniczości", te niedopowiedzenia - być może dlatego, że jestem kobietą dość konkretną.
Bawi mnie pytanie : Czy może pani teraz rozmawiać, bo dzwonię do pani z oferta pracy. Pewnie, że mogę ! I to również wtedy gdy vis a vis mnie siedzi prezes mojej firmy :) Przecież jestem wolny człowiek ?
Nudzi mnie to ukrywanie zleceniodawcy, te wypowiedzi typu : "nie mogę pani powiedzieć, spotkamy się to wszystkiego się pani dowie"...

KIlka razy zgodziłam się na spotkanie przez ciekawość lub zlitość ( ile można odbierać telefonów i odmawiać ?).
Kilka razy zdarzyło mi się zakończyć rozmowę przekazaniem listy osób do kogo można zadzwonić - bo ja pomocna kobieta jestem.
Kilka razy HH doprowadził mnie do furii, bo zachowywał się jak akwizytor Tele2 - i pomimo odmowy nękał mnie przez 2 miesiące.
Jedni są bardziej wytrwali inni mniej.
Ale przecież wszyscy znamy ten "taniec godowy" i już naprawdę trudno wywołać "efekt zaskoczenia", który jest (podobno) tak powalający....

ALe ja lubię HH i troszkę się zawsze uśmiecham ... na te podchody :) Przekonałam się, że na ogół to mili i inteligentni ludzie. I do tego pracy łatwej nie mają....

Tylko raz trafił mi się kolega, który potraktował mnie z góry dając mi do zrozumienia, że gdyby nie on to moje życie byłoby nadal (?) pozbawione jakiegokolwiek sensu. Wyszłam po 10 minutach.

Generalnie pozdrawiam cieplutko wszystkich Headhunterów :)


Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 08:58

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Z tym powalającym elementem też niestety nie mogę się zgodzić. Ponieważ jeśli mam do czynienia z profesjonalistą, w moim przypadku Specjalistą IT, to raczej powinnam zakładać, że ktoś inny także stara się o "względy" takiej osoby.

Aczkolwiek mój pierwszy odebrany telefon od kolegi po fachu był szalenie budujący i bardzo mnie zaskoczył. Kolejne już nie są tak mile świdrujące w brzuszku. ;)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: HEAD HUNTER ...

Agnieszka K.:Witam,
swormułowanie pt. "ci ludzie ewentualnie ONI" jest dla mnie poniekad żenujące.
Jestem Prezesem i właścicielem spolki doradztwa personalnego, powastałej w roku 1991 (w Polsce z kapitałem polskim).
Zdarza się, ze często nie przestrzegamy tzw. norm etycznych, aczkolwiek w mojej firmie żadko zdarza się to. I powiem dlaczego -
(zajmujemy się rekrutacją pt. executive search i search selaction tzn. stanowiska I i II szcebla zarządzania w firmie klienta) -oczywiscie wszyscy wiemy, że klientam jest pracodawca a nie pracobiorca, ale cóż bardziej mylnego. Przeprowadzając rekrutację NA STANOWISKA " WYżSZE" (CZęSTO I ZAZWYCZAJ Z POLECENIA)
musimy pamiętać, ze te osoby są lub będą naszymi potencjalnymi klientami. W związku z tym myślę, że "nic po trupach", bo tracimy renomę.
pzdr


Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do wizyty na innych wątkach tego forum, związanych tematycznie z poszukiwaniem i naborem pracowników. Myślę, że dla wszystkich będzie wysoce kształcące zapoznanie się ze sposobem myślenia, spojrzeniem na problem i sytuowanie go w otoczeniu przez specjalistę najwyższego szczebla w firmie pośrednictwa pracy.

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Pani Dagmaro, podoba mi się zdrowe podejście do tematu. Nie chcę tłumaczyć moich kolegów z branży, ponieważ to indywidualny sposób doboru technik ogólnie mówiąc rekrutacyjnych.

Nie podoba mi się natomiast wrzucanie do jednego worka wszystkich HH i robienie z nas ONYCH. Przykro mi, że to napiszę, ale to raczej świadczy o.. ograniczeniach światopoglądowych i brak dystansu. HH zawód, jak każdy inny.

Natomiast mam pytanie do Pana Rafała. Szuka Pan nowych technik pozyskiwania informacji niejawnych? (dane osobowe, kwalifikacje, umiejętności zawodowe poniekąd takimi są) Wydawałoby się, że jest Pan w tej dziedzinie expertem.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: HEAD HUNTER ...

Magdalena W.:
Nie podoba mi się natomiast wrzucanie do jednego worka wszystkich HH i robienie z nas ONYCH. Przykro mi, że to napiszę, ale to raczej świadczy o.. ograniczeniach światopoglądowych i brak dystansu. HH zawód, jak każdy inny.


A proszę powiedzieć - czy również nauczyciel, ksiądz, lekarz - to zawód jak każdy inny?
Pewnie tak - "pracują" tam ludzie.. A jednak mówi się o powołaniu...

Wie Pani - ja mam taki termin: meathunter - który duzo bardziej pasuje do tego, co większość znanych mi agentów pośrednictwa pracy robi, niż hh... Znam doskonałych headhunterów, jak najbardziej - jednak obraz przeciętnego agenta hh odpowiada obrazowi przeciętnego agenta ubezpieczeniowego - namolnego, niezgrabnego sprzedawcy, usiłującego za wszelka cenę załatwić swoje potrzeby, mającego głęboko w poważaniu moje chęci i zapatrywania...
Chętnie porozmawiałbym o tym kodeksie, który tak zwinnie Pani ominęła...
Dawniej mistrzowie cechowi tępili partaczy - może warto wrócić do tej dawnej praktyki??

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

To jeszcze dołaczmy takie zawody negatywnie odbierane przez społeczeństwo: komornik, urzędnik Urzędu Skarbowego.. windykator. ;) Też ludzie. Przykładni obywatele, ojcowie, mężowie z tym, że odpowiednimi predyspozycjami, czy.. powołaniem. ;)

Lekarz, sędzia, czy szlachetny rycerzy ;) także posiada kodeks. Nie sądzę, by ten sporządzony dla HH, przez HH musiałby być szczegółowo omawiany przez osoby spoza branży.

Argument wyłapywania partaczy jest bardzo przekonujący, ale.. forma pracy i predyspozycje zawodowe, to niestety kwestia indywidualna. Tak jak kiepski agent ubezpieczeniowy psuje opinie profesjonalistom, tak namolny HH będzie psuł innym HH. Takie życie.
Rafał G.

Rafał G. sam. spec. ds.
windykacji, ULTIMO
S.A.

Temat: HEAD HUNTER ...

Magdalena W.:Pyszna scenka sytuacyjna, acz ta z książką telefoniczną nadal wywołuje u mnie zdrowy śmiech. ;D

Enigmatyczny? No i bardzo dobrze. I niech tak zostanie - amen. ];> Magdalena W. edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 08:57


Stare usnetowe powiedzenie mówi, że gdyby ironia podeszła i ... to byś też nie zauważyła ;P (To w kwestii znaczków "" przy enigmatyczny)
Rafał G.

Rafał G. sam. spec. ds.
windykacji, ULTIMO
S.A.

Temat: HEAD HUNTER ...

[author]Lucyna Karolina Adamczuk

Podstawowa zasada - nie zadzierać z Head Hunterem;)



Yyyy ... a to czemu ? Czymś to grozi ? :)

konto usunięte

Temat: HEAD HUNTER ...

Nie wiem, czy jestem aż tak stara. ;)

Ironię na poziomie dobrego tonu zawsze docenię. ;P
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: HEAD HUNTER ...

Magdalena W.:To jeszcze dołaczmy takie zawody negatywnie odbierane przez społeczeństwo: komornik, urzędnik Urzędu Skarbowego.. windykator. ;) Też ludzie. Przykładni obywatele, ojcowie, mężowie z tym, że odpowiednimi predyspozycjami, czy.. powołaniem. ;)

Lekarz, sędzia, czy szlachetny rycerzy ;) także posiada kodeks. Nie sądzę, by ten sporządzony dla HH, przez HH musiałby być szczegółowo omawiany przez osoby spoza branży.

Argument wyłapywania partaczy jest bardzo przekonujący, ale.. forma pracy i predyspozycje zawodowe, to niestety kwestia indywidualna. Tak jak kiepski agent ubezpieczeniowy psuje opinie profesjonalistom, tak namolny HH będzie psuł innym HH. Takie życie.


A dlaczegóż to kodeks hh nie miałby byc omawiany publicznie? Jest tam coś, czego się wstydzicie?
Misja społeczna tego zawodu jest niezwykle ważna dla każdego zatrudnionego i zatrudniającego.
Proszę poczytać inne wątki na tym forum - one w większości dotyczą spraw związanych z zatrudnianiem, często z poszukiwaniem pracy.
Przywoływanie innych zawodów, również będących pod szczególnym społecznym oglądem, jako sposób na oddalenie dyskusji nie jest trafne - wymienionymi przez Panią zawodami zajmijmy się może na innych wątkach.
Proszę powiedzieć, na początek - na czym właściwie polega praca headhuntera - zapewne każdy z uczestników dyskusji inaczej określa przedmiot tej pracy.. Ujednolicenie poglądów bardzo się przyda,,,


Janusz K. edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 10:33
Rafał G.

Rafał G. sam. spec. ds.
windykacji, ULTIMO
S.A.

Temat: HEAD HUNTER ...

[author]Magdalena W.

Nie podoba mi się natomiast wrzucanie do jednego worka



Ale do HH sami do niego wskakują . Ja im nie kazałem ;P

[author]Magdalena W.
wszystkich HH i robienie z nas ONYCH. Przykro mi, że to napiszę, ale to raczej świadczy o.. ograniczeniach światopoglądowych i brak dystansu. HH zawód, jak każdy inny.

Natomiast mam pytanie do Pana Rafała. Szuka Pan nowych technik pozyskiwania informacji niejawnych? (dane osobowe, kwalifikacje, umiejętności zawodowe poniekąd takimi są) Wydawałoby się, że jest Pan w tej dziedzinie expertem.



Czy wiedza ekspercka zdobyta 3 lata temu jest dziś aktualna ?

Ja staram się "edukować" - najmocniej przepraszam, jeśli chęcią poznania "być może nowych technik" zaburzyłem PANI moralny spokój. Mam nadzieje , że będzie mi to wybaczone.

Następna dyskusja:

Pytanie do head hunterów




Wyślij zaproszenie do