Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Tomasz Kozłowski:
Całe szczęście są wzorowi chrześcijanie i obywatele, jak np. autor wątku. W co nikt nie odważy się wątpić :D :D

___________________

A należałoby - jestem bowiem ateistą.
I co ma tu do roboty "wzorowe obywatelstwo"?

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Janusz K.:
Tomasz Kozłowski:
Całe szczęście są wzorowi chrześcijanie i obywatele, jak np. autor wątku. W co nikt nie odważy się wątpić :D :D

___________________

A należałoby - jestem bowiem ateistą.

Można wywnioskować na kilometr :)

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Janusz K.:

A należałoby - jestem bowiem ateistą.

No to jak widać chrześcijanin czy ateista, i tak na jednego psa może wyjść.

Tu jest kompletnie nieistotne, czy zjawisko o którym piszesz istnieje. Jak ci to humor poprawi to ok - istnieje. So what? Nie uprawnia cię to w żaden sposób do robienia sobie jazdy po obcych ludziach tylko dlatego, że akurat byli pod ręką.

Opisałeś zjawisko tumiwisizmu prywatnego i wrażliwości pokazowej - ok.
Sęk w tym, że jako przykład tego zjawiska podałeś - celowo, nie czarujmy się, w celu wywołania reakcji takiej a nie innej - konkretne osoby. Nie z nazwiska, fakt, ale blisko bo tamtym wątku nazwiska również są.

Krótko mówiąc, dokonałeś szybkiego sądu i oceny kompletnie ci obcych ludzi, o których nic nie wiesz i nie masz zielonego pojęcia co robią poza netem i dlaczego robią tak a nie inaczej. Obraziłeś ich wrzucając hurtem do worka "pokazowe patafiany ze znieczulicą" i przeciwstawiłeś im SIEBIE - tego wspaniałego co to nie gada tylko robi.

Odruchowi wymiotnemu się nie dziwię.
Ich odruchowi.
U ciebie to nie wrażliwość społeczna tylko przerost ego. Bo przecież temat można było podjąć nie personalnie, prawda? Ale za bardzo korciło, za bardzo... ;)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Pokaż mi - zwłaszcza że tak uprzejmie zaliczasz mnie do szlachetnego psiego rodu - w którym miejscu urządziłem sobie na tym wątku jazdę po obcych ludziach etc. ?
Ty też nic o mnie nie wiesz, a zupełnie swobodnie nie tylko interpretujesz w sposób sobie wygodny to, co czytasz, a także imputujesz mi intencje, których nawet doczytać się nie sposób, w moim mniemaniu.

Przedmiotem tego wątku jest właśnie to, co odsuwasz jednym słowem: "so what?". Właśnie ten wykonywany tumiwisizm, przy deklarowanej wrażliwości. O tym mów, a nie dokonuj wiwisekcji kogoś, czyj obraz sobie zbudowałaś w swojej wyobraźni. Może masz za mało danych, żeby był choćby w zarysach podobny?
A kwestia reakcji? naprawdę uważasz, że człowiek (bo odezwał się jeden z uczestników..) nie ma innego wyjścia, tylko reagować jak pies Pawłowa?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Tomasz Kozłowski:
Janusz K.:
Tomasz Kozłowski:
Całe szczęście są wzorowi chrześcijanie i obywatele, jak np. autor wątku. W co nikt nie odważy się wątpić :D :D

___________________

A należałoby - jestem bowiem ateistą.

Można wywnioskować na kilometr :)

_________________

Gratuluję - Panu przenikliwości (co prawda przedstawiałem sie nie raz..), a sobie tego, że czasy Świętego Officjum już minęły...
Zachęcam jednak do analizy (także z pozycji chrześcijańskiego teologa) sygnalizowanego przeze mnie zjawiska, zaś obdarcie ze skóry autora wątku może być wykonane na osobnym stosie.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Janusz K.:
To wyjaśnienie było skierowane oczywiście do Kiry..

Nie chce mi się po raz kolejny opędzać od podszczypywań, podgryzań, zwykłego chamstwa wreszcie. Proszę o dotrzymanie słowa w kwestii odzywania się do mnie.
Temat wątku jest chyba ciekawszy od mojej osoby..


to Pan się do mnie odezwał. nie odwrotnie. jeśli chce Pan na przyszłość uniknąć nieporozumień, proponuję kurs obsługi komputera, tylko nie z wikipedii. a na chamstwo jest sposób - przestać pouczać wszędzie i wszystkim, a nie będzie się za takiego uważanym Drogi Panie. liczę, że nie będzie się Pan czuł w patriotycznym obowiązku odpisywać na mój post, ale prawdę mówiąc nie zdziwię się jak Pan będzie musiał. o tak, aby było na wierzchu.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Ewka Kira C.:
Janusz K.:

A należałoby - jestem bowiem ateistą.

No to jak widać chrześcijanin czy ateista, i tak na jednego psa może wyjść.

Tu jest kompletnie nieistotne, czy zjawisko o którym piszesz istnieje. Jak ci to humor poprawi to ok - istnieje. So what? Nie uprawnia cię to w żaden sposób do robienia sobie jazdy po obcych ludziach tylko dlatego, że akurat byli pod ręką.

Opisałeś zjawisko tumiwisizmu prywatnego i wrażliwości pokazowej - ok.
Sęk w tym, że jako przykład tego zjawiska podałeś - celowo, nie czarujmy się, w celu wywołania reakcji takiej a nie innej - konkretne osoby. Nie z nazwiska, fakt, ale blisko bo tamtym wątku nazwiska również są.

Krótko mówiąc, dokonałeś szybkiego sądu i oceny kompletnie ci obcych ludzi, o których nic nie wiesz i nie masz zielonego pojęcia co robią poza netem i dlaczego robią tak a nie inaczej. Obraziłeś ich wrzucając hurtem do worka "pokazowe patafiany ze znieczulicą" i przeciwstawiłeś im SIEBIE - tego wspaniałego co to nie gada tylko robi.

Odruchowi wymiotnemu się nie dziwię.
Ich odruchowi.
U ciebie to nie wrażliwość społeczna tylko przerost ego.

perfekcyjne samobójstwo: skok z ego na IQ :)

Bo
przecież temat można było podjąć nie personalnie, prawda? Ale za bardzo korciło, za bardzo... ;)

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Janusz K.:

Przedmiotem tego wątku jest właśnie to, co odsuwasz jednym słowem: "so what?". Właśnie ten wykonywany tumiwisizm, przy deklarowanej wrażliwości. O tym mów

Dlaczego? Nie chce mi się. Średnio mnie ten temat interesuje.
a nie dokonuj wiwisekcji kogoś, czyj obraz sobie zbudowałaś w swojej wyobraźni. Może masz za mało danych, żeby był choćby w zarysach podobny?

Ale jak poczytasz jeszcze raz, to zauważysz zapewne, że to jest li tylko o twoim pewnym zachowaniu. Tym zademonstrowanym tutaj. Nic więcej.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Arkadiusz Piotr Z.:

a na chamstwo jest sposób - przestać pouczać wszędzie i wszystkim, a nie będzie się za takiego uważanym Drogi Panie.


Niestety z Panem Januszem jest taki problem, że na GL Ogólnym (a jeszcze bardziej "Po Godzinach") on czuje się gospodarzem i tępi te wątki które mu nie odpowiadają. Przeszkadza mu nasze współczucie dla śp.Agaty, przeszkadzają dyskusje na temat religii (wyjaśniło się teraz dlaczego :o), denerwuje nasza Kawusia (ulubiony wątek wielu ludzi którzy się znają - niektórzy osobiście), natomiast sam tworzy wiele ambitnych wątków typu "damskie nogi", "damska torebka", afrodyzjaki czy inne zdrady :o)

Pozostaje nam albo wikłać się w wieczne dyskusje, albo nie reagować.
Nie próbujcie go o cokolwiek pytać, co mogłoby (w jego mniemaniu) podważać jego wszechstronną wiedzę i umiejętności. Jeśli zaciekawi Was jakaś konstrukcja zdaniowa której użył, zyskacie etykietkę ludzi z zaburzeniami psychicznymi i dowiecie się że właśnie szukacie na niego haka :D

A teraz na temat:

Zakładając ten wątek, Pan Janusz miał wiele racji opisując zjawisko robienia różnych rzeczy na pokaz. Takie zjawisko wszyscy obserwujemy i na wielu wątkach już o tym rozmawialiśmy. Ale łączenie tego z wątkiem poświęconym śp. Agacie było po prostu bardzo nie na miejscu. Brak po prostu jakiegoś wyczucia. Z góry wiadomo było, że ludzie którzy tam się dzielili swoimi uczuciami, poczują się zaatakowani. Są chwile i miejsca, gdzie nie należy pchać się ze swoimi opiniami.
Jeśli ktoś pracuje jako doradca czy konsultant, powinien takie rzeczy wiedzieć.

liczę, że nie będzie się Pan czuł w patriotycznym obowiązku odpisywać na mój post, ale prawdę mówiąc nie zdziwię się jak Pan będzie musiał. o tak, aby było na wierzchu.

Za "na wierzchu" może policja zgarnąć :DDDD

Miłego poniedziałku
M.

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Janusz K.:
Tomasz Kozłowski:
Janusz K.:
Tomasz Kozłowski:
Całe szczęście są wzorowi chrześcijanie i obywatele, jak np. autor wątku. W co nikt nie odważy się wątpić :D :D

___________________

A należałoby - jestem bowiem ateistą.

Można wywnioskować na kilometr :)

_________________

Gratuluję - Panu przenikliwości (co prawda przedstawiałem sie nie raz..), a sobie tego, że czasy Świętego Officjum już minęły...
Zachęcam jednak do analizy (także z pozycji chrześcijańskiego teologa) sygnalizowanego przeze mnie zjawiska, zaś obdarcie ze skóry autora wątku może być wykonane na osobnym stosie.

A któż chce Pana palić??? :D Po prostu człowiek widzi w innych wady, które sam posiada (i do których często sam przed sobą się nie przyznaje). Zatem sam Pan siebie publicznie obnażył. Katolik idzie z tym do konfesjonału. "Ateista" aby się "oczyścić" wytyka wady innym, sam o sobie wydając świadectwo.
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Violetta P.:
Do świeczki dodaj mantrę i będziesz guru.
Sie wie :)

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Tomasz Kozłowski:
"Ateista" aby się "oczyścić" wytyka wady innym, sam o sobie wydając świadectwo.

ciekawa metoda...
wydaje mi się, że diagnoza (niestety) jest błędna - nie ma takich metod "nauczania". Każda religia (ateizm też) stara się przekonywać do swoich racji. Przecież pouczanych (gorszych) nie powinno się przyjmować do swego grona?

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Stanisław Ż.:
Tomasz Kozłowski:
"Ateista" aby się "oczyścić" wytyka wady innym, sam o sobie wydając świadectwo.

ciekawa metoda...
wydaje mi się, że diagnoza (niestety) jest błędna - nie ma takich metod "nauczania". Każda religia (ateizm też) stara się przekonywać do swoich racji. Przecież pouczanych (gorszych) nie powinno się przyjmować do swego grona?

???
Nie o nauczaniu tutaj mowa, ale o myśleniu i sposobie postrzegania innych. Myślę, że w tym przypadku projekcja własnej postawy (obłuda) na chrześcijan jest niczym innym jak spaloną na wejściu próbą usprawiedliwienia własnego stosunku do Boga i religii (zaprzeczenie istnienia takowej relacji) spowodowaną niepewnością co do słuszności dokonanego kiedyś aktu samookreślenia (jestem ateistą).Tomasz Kozłowski edytował(a) ten post dnia 09.06.08 o godzinie 14:28

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

:DTomasz Kozłowski edytował(a) ten post dnia 09.06.08 o godzinie 14:32

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Stanisław Ż.:
Tomasz Kozłowski:
"Ateista" aby się "oczyścić" wytyka wady innym, sam o sobie wydając świadectwo.

ciekawa metoda...
wydaje mi się, że diagnoza (niestety) jest błędna - nie ma takich metod "nauczania". Każda religia (ateizm też) stara się przekonywać do swoich racji. Przecież pouczanych (gorszych) nie powinno się przyjmować do swego grona?

To mechanizm udowodniony przez współczesną psychologię. Albo własna pierś albo belka w oku Innego.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Tomasz Kozłowski:
A któż chce Pana palić??? :D Po prostu człowiek widzi w innych wady, które sam posiada (i do których często sam przed sobą się nie przyznaje). Zatem sam Pan siebie publicznie obnażył. Katolik idzie z tym do konfesjonału. "Ateista" aby się "oczyścić" wytyka wady innym, sam o sobie wydając świadectwo.
Pozdrawiam.

__________________

Za pozdrowienia dziękuję, to miłe.
Co do reszty - niezwykle naciągane. To, że Pan reaguje w konkretny sposób na otoczenie nie oznacza, że każdy reaguje z identycznych pobudek.
Nigdzie nie twierdziłem i nie twierdzę - nie tylko, że jestem doskonały, ale i tego, że jestem lepszy. To już jest interpretacja - i Pańska, i Kiry chociażby. Proszę do tej interpretacji zastosować swoje własne wyjaśnienie...
A już dorabianie do tego jakiejkolwiek ideologii ("oczyszczanie się" ateisty) jest - w moim mniemaniu - niegodnym nadużyciem.

Ja rozumiem: kiedy nie można zaatakować myśli, atakuje się myśliciela, jak zauważył już Paul Valéry. Może jednak, zamiast świętoszkowatego rozbierania mojej osobowości (bo od "obnażania się" odcinam sie zdecydowanie), zajmie się Szanowny Sąd opisanym w poście inicjującym zjawiskiem?
Hipokryzja to wszak wstydliwość łajdaka - jak uważał Demostenes, nic nie wspominając o wyznawanej przez onego religii.

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Ewka Kira C.:
Dlaczego? Nie chce mi się. Średnio mnie ten temat interesuje.
Więc po co piszesz? Skoro Cię nie interesuje?
Małgorzata G.:
Ale łączenie tego z wątkiem poświęconym śp. Agacie było po prostu bardzo nie na miejscu. Brak po prostu jakiegoś wyczucia.
A gdzie widzisz łączenie? A brak wyczucia to fraternizowanie się ze zmarła którą widziało się kilka razy w telewizorze.
Tomasz Kozłowski:
(...)
To może wrócimy do wątku w którym pomagaliśmy Ci znaleźć pracę i omówimy twoje zachowanie tam?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Krzysztof B.:

> Małgorzata G.:
Ale łączenie tego z wątkiem poświęconym śp. Agacie było po prostu bardzo nie na miejscu. Brak po prostu jakiegoś wyczucia.
A gdzie widzisz łączenie?

Tu widzę łączenie:
"Wątek oczywiście inspirowany jest zjawiskami, obserwowanymi na innym wątku tutejszego forum, świeżym wątku żałobnym..."

A brak wyczucia to fraternizowanie się ze zmarła którą widziało się kilka razy w telewizorze.

Mylisz pojęcia. Zastanów się nad tym co napisałeś.

:D
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Tomasz Kozłowski:
Nie o nauczaniu tutaj mowa, ale o myśleniu i sposobie postrzegania innych. Myślę, że w tym przypadku projekcja własnej postawy (obłuda) na chrześcijan jest niczym innym jak spaloną na wejściu próbą usprawiedliwienia własnego stosunku do Boga i religii (zaprzeczenie istnienia takowej relacji) spowodowaną niepewnością co do słuszności dokonanego kiedyś aktu samookreślenia (jestem ateistą).Tomasz Kozłowski edytował(a) ten post dnia 09.06.08 o godzinie 14:28

_____________________

Proponuję poszukać mniej naciąganych, księżycowych interpretacji - Brzytwa Ockhama stale udowadnia swoją przydatność.
To Pan proponuje wplątać do tej dyskusji religię, obciążając tym grzechem mnie. To nieładnie, proszę Pana.
O moją pewność dokonanego dawno temu wyboru (chodzi o stabilność osobowości) doprawdy proszę być spokojnym - osobowość jest stabilna.. ;-)
Myślę, że możemy wrócić do tematu: fasadowości, obrzędowości, hipokryzji w naszym (polskim) życiu... ;-))

konto usunięte

Temat: Fasadowość, obrzędowość, hipokryzja - czy to polska...

Małgorzata G.:
Mylisz pojęcia. Zastanów się nad tym co napisałeś.
Nie sądzę.
EOD

Następna dyskusja:

Francuski numer, czy polska...




Wyślij zaproszenie do