Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Dolina Rospudy

Wojciech K.:
Tomasz S.:
Wojciech K.::) "Nie pitolić mi proszę o biednych ginących"... żabach i żubrach i bizonach


Wojciech Korsak edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 11:01


Technicznie rzecz biorąc żubr (bison bonasus) to europejski (jeszcze parę sztuk zostało) odpowiednik bizona (bison bison), który z kolei zamieszkuje amerykę północną.


technicznie rzecz biorąc nie spodziewałem się komentarza, ale dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, biorąc przykład z bohatera (pozytywnego) Hydrozagadki


Wydaje mi się, że bison bonasus nie istnieje, bo został całkowicie wytępiony. Odtworzono go z bison bison, przywiezionych z Ameryki.

konto usunięte

Temat: Dolina Rospudy

Przemysław K.:Skoro tak sądzisz to proponuje rajd do Suwałk z Warszawy między Tirolotami, albo tak jak ja wychowac sie przy ulicy która na mapie Polski nazywa się via baltica. Powagi troszke poprosze....


ale po co?

wystarczy pojechac z Warszawy do Krakowa czy Gdańska

tam też są tiry
z Warszawy na Poznań - to samo

Rafał S.

Rafał S. Kreacja produktów +
analizy
strategiczne.
Polkomtel S.A. ...

Temat: Dolina Rospudy

Krzysztof K.:
Rafał S.:Tak wracając do merytoryki, to są torfowiska które powstają w 10tyś lat. I są to obszary Natura2000.


Nawiasem mówiąc, projekt ekologów też jedzie przez obszary Natura 2000.


Zadam więc pytanie, czy projekt ekologów ma być ostatni i wiążący:) SKupiam sie raczej na faktach niszczenia torfowisk i zakładam iż nowy projekt będzie przeprowadzony w odpowiedni sposób, czyli bez niszczenia Natura2000.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Maciej W.:Moje zdanie w kilku krótkich punktach:

Po pierwsze uważam za bardzo krotkowzroczne stawianie nawet najważniejszego interesu kilku tysięcy mieszkańców Augustowa ponad dziedzictwem całej ludzkości, zwłaszcza w sytuacji kiedy są rozwiazania alternatywne.

Po drugie ciekawy jestem czy Augustów rzeczywiście zyska tak dużo mając obwodnicę, ale tracąc swoją największą atrakcję turystyczną.

Po trzecie jeżeli chodzi o koszty budowy, tak często podnoszony argument przeciw trasie alternatywnej, jak twierdzą niektórzy specjaliści może okazać się średnio trafiony, bo budowa na terenie bagnistym może jeszcze przynieść sporo niespodzianek wykonawcom tej inwestycji. Również może to wpłynąć na czas jej realizacji.

Po czwarte ciekawe dlaczego władze Augustowa z uporem maniaka bronią akurat tego konkretnego przebiegu trasy zamiast rozważyć opcje alternatywne - czyżby za kilka chwil obok niej miały wyrosnąć stacje benzynowe, restauracje, warsztaty itp. będące własnościa lokalnych polityków i biznesmenów powiązanych z władzą? Bardzo jestem ciekawy odpowiedzi na to pytanie i mam nadzieję że CBA rownież i ten aspekt sprawy zbada.

Zdrój to nie daletego, ze obok Rospuda. Ale fajnie pzrechodzisz obok. Dzisiaj nie ważny aspekt ludzki Augustów, jutro inna miejscowosć. Trasa E-19 bedzie przecinać Park Krajobrazowy Dolina Bugu. Będą wówczas Siemiatycze. Moze więc jakis getta dla tych ludzi? To że przyroda jest bardzo ważna wiadomo. Jednak czy juz wyczerpano temat dogłebnie?


Jacek Piotrowski edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 12:03

konto usunięte

Temat: Dolina Rospudy

Jacek P.:Zdrój to nie daletego, ze obok Rospuda. Ale fajnie pzrechodzisz obok. Dzisiaj nie ważny aspekt ludzki Augustów, jutro inna miejscowosć. Trasa E-19 bedzie przecinać Park Krajobrazowy Dolina Bugu. Będą wówczas Siemiatycze. Moze więc jakis getta dla tych ludzi? To że przyroda jest bardzo ważna wiadomo. Jednak czy juz wyczerpano temat dogłebnie?


Przepraszam ale nie rozumiem tego posta. Ani nie jest to odpowiedź na moje wątpliwości, ani polemika, ani argument w dyskusji. Mógłbyć sprecyzowac co chciałes powiedzieć?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Kira F.:Ja tak tylko krótko, bo tu się już robią takie przepychanki, wycieczki osobiste i wzajemne obrzucanie się błotem z domieszkami biologicznymi, że zaczynam się czuć jak na posiedzeniu rządu...

Po 1:
Widzę że medialna papka z lejkiem wsadzonym do ucha "opinii społecznej" działa świetnie - na całej długości wątku lecą ALBY:
ALBO ludzie ALBO środowisko.
Sugeruję na moment wyłączyć TV, odłożyć gazetę i się zastanowic: czemu niby ALBO? Są rozwiązania uwzględniające interes i ludzi, i środowiska. Więc przepraszam, w czym problem żeby z nich skorzystać?

Po 2:
Tak proszę Państwa, środowisko też jest ważne. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałabym jednak, żeby za jakiś czas dzieciaki miały styczność z naturą tylko podczas korzystania z wyszukiwarki grafiki w Google.
To nie skrajność, to realizm - rozpirzyliśmy już taki kawał natury, że tam, gdzie się jej jeszcze trochę ostało, już nawet nie "należy" ale *trzeba* o nią zadbać. UE to jakoś rozumie, a my znów 100 lat za murzynami...?

Po 3:
Nie pitolić mi proszę o biednych ginących ludziach, bo tych biednych ginących ludzi to się wyciągnęło z rękawa dopiero teraz, jak trzeba sprawę nagłośnić i zrobić ekologom koło tyłka. Co, wcześniej ci ludzie tam nie ginęli? Oczywiście że też - tylko nie byli potrzebni do tworzenia otoczki medialnej, więc zasadniczo miało się ich w tzw. "głębokim poważaniu". Znaczy poniżej, nomen-omen, krzyża.
BTW - znam osobiście (bo często bywam) dwie wioski, gdzie TIRy dość regularnie wjeżdżają ludziom do chałup. I co? I nic, też "głębokie poważanie" - tam się nikt poPiSywać nie potrzebuje, więc co to kogo interere.

Po 4:
Jak komuś nie pasują argumenty praktyczne, to poproszę o chwilę zastanowienia nad ekonomicznymi:
Do budowy trasy zgodnie z wytycznymi UE unia się finansowo dołoży.
Do budowy zgodnie z aktualnym planem nie tylko się nie dołoży, ale dowali nam jeszcze za to kary.
Za dużo forsy mamy? Kto za to zapłaci? Jak w reklamie - "ci państwo"? E-e. Pan zapłaci, Pani zapłaci, wszyscy zapłacą. I zapłacą zupełnie bezsensownie.
Ja rozumiem, że polityka rządzi się własnymi prawami i czasami jeden z drugim musi dofinansować swoje EGO - ale niech to do licha robią z własnych kieszeni może...?

Po 5:
Że co, że czas? Ludzie, w tym samym czasie, kiedy leci burda pt. "won z ekologią", spokojnie zdążyłoby się i przedstawić nowe plany, i skierować wniosek do UE o dofinansowanie. Ten cyrk nie zaczął się przecież tydzień temu, do projektu zastrzeżenia były od samego początku. Można było ten czas wykorzystać na wypracowanie kompromisu? Można było. Więc?

Ad 2. Jeśli chodzi o autostrady i wszelkie drogi to tez chyba jesteśmy za murzynami. Ile, prosże wstawić, jak widże znajomośc cyferek w tym temacie to pani domena. Ad 4. Można odwrócić sprawę. Jak już zaczęto budowę, to znaleźli sie ekolodzy. Wczęśniej protesty były, a jakby ich nie były. Do tego jakby pani zwraca sie tylko w kierunku jednych rzadzących. Czyli w pani wypowiedzi tyle merytoryki ile polityki.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Maciej W.:
Jacek P.:Zdrój to nie daletego, ze obok Rospuda. Ale fajnie pzrechodzisz obok. Dzisiaj nie ważny aspekt ludzki Augustów, jutro inna miejscowosć. Trasa E-19 bedzie przecinać Park Krajobrazowy Dolina Bugu. Będą wówczas Siemiatycze. Moze więc jakis getta dla tych ludzi? To że przyroda jest bardzo ważna wiadomo. Jednak czy juz wyczerpano temat dogłebnie?


Przepraszam ale nie rozumiem tego posta. Ani nie jest to odpowiedź na moje wątpliwości, ani polemika, ani argument w dyskusji. Mógłbyć sprecyzowac co chciałes powiedzieć?

Fakt . Może zbyt chaotyczny. Ale od pewnego czasu zacżeto u nas tworzyc parki kraoobrazowe, tereny chronione. I chwała ku temu. Ale teraz dopiero przychodzi do budowy dróg. I nie wiem czy gdy nie będzie odopwiedniej trasy dla Augustowa wyeraz Zdrój zniknie, co oznacząc będzie degradacje miasta. Poza tym nie polemizuję, ale nie uwążam że ludzie muszą opuścic pokornie głowy. Ciagle mysłe o consensusie. i rzoumiem ludzi, którzy boją sie, że jak inna trasa, to nie wiadomo kiedy i czy przypadkiem znów stanie nowy nagrobek na cmentarzu. Czy strach o własne życie jest czyms o czym nie wolno mówić?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Rafał S.:
Krzysztof K.:
Rafał S.:Tak wracając do merytoryki, to są torfowiska które powstają w 10tyś lat. I są to obszary Natura2000.


Nawiasem mówiąc, projekt ekologów też jedzie przez obszary Natura 2000.


Zadam więc pytanie, czy projekt ekologów ma być ostatni i wiążący:) SKupiam sie raczej na faktach niszczenia torfowisk i zakładam iż nowy projekt będzie przeprowadzony w odpowiedni sposób, czyli bez niszczenia Natura2000.

Nowy. Jaki? Kiedy? Gdzie?

Temat: Dolina Rospudy

Przepraszam bardzo prosze mi dokładanie pokazać gdzie wariant ekologów przechodzi przez Natura 2000
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

I pytanie. Czy już wyprowadziliście swoje pieski na spacer? I gdzie zrobiły kupki?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Marcin J.:Przepraszam bardzo prosze mi dokładanie pokazać gdzie wariant ekologów przechodzi przez Natura 2000

Kto ma panu pokazać?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Dolina Rospudy

Kira F.:Ja tak tylko krótko, bo tu się już robią takie przepychanki, wycieczki osobiste i wzajemne obrzucanie się błotem z domieszkami biologicznymi, że zaczynam się czuć jak na posiedzeniu rządu...

Po 1:
Widzę że medialna papka z lejkiem wsadzonym do ucha "opinii społecznej" działa świetnie - na całej długości wątku lecą ALBY:
ALBO ludzie ALBO środowisko.
Sugeruję na moment wyłączyć TV, odłożyć gazetę i się zastanowic: czemu niby ALBO? Są rozwiązania uwzględniające interes i ludzi, i środowiska. Więc przepraszam, w czym problem żeby z nich skorzystać?

Po 2:
Tak proszę Państwa, środowisko też jest ważne. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałabym jednak, żeby za jakiś czas dzieciaki miały styczność z naturą tylko podczas korzystania z wyszukiwarki grafiki w Google.
To nie skrajność, to realizm - rozpirzyliśmy już taki kawał natury, że tam, gdzie się jej jeszcze trochę ostało, już nawet nie "należy" ale *trzeba* o nią zadbać. UE to jakoś rozumie, a my znów 100 lat za murzynami...?

Po 3:
Nie pitolić mi proszę o biednych ginących ludziach, bo tych biednych ginących ludzi to się wyciągnęło z rękawa dopiero teraz, jak trzeba sprawę nagłośnić i zrobić ekologom koło tyłka. Co, wcześniej ci ludzie tam nie ginęli? Oczywiście że też - tylko nie byli potrzebni do tworzenia otoczki medialnej, więc zasadniczo miało się ich w tzw. "głębokim poważaniu". Znaczy poniżej, nomen-omen, krzyża.
BTW - znam osobiście (bo często bywam) dwie wioski, gdzie TIRy dość regularnie wjeżdżają ludziom do chałup. I co? I nic, też "głębokie poważanie" - tam się nikt poPiSywać nie potrzebuje, więc co to kogo interere.

Po 4:
Jak komuś nie pasują argumenty praktyczne, to poproszę o chwilę zastanowienia nad ekonomicznymi:
Do budowy trasy zgodnie z wytycznymi UE unia się finansowo dołoży.
Do budowy zgodnie z aktualnym planem nie tylko się nie dołoży, ale dowali nam jeszcze za to kary.
Za dużo forsy mamy? Kto za to zapłaci? Jak w reklamie - "ci państwo"? E-e. Pan zapłaci, Pani zapłaci, wszyscy zapłacą. I zapłacą zupełnie bezsensownie.
Ja rozumiem, że polityka rządzi się własnymi prawami i czasami jeden z drugim musi dofinansować swoje EGO - ale niech to do licha robią z własnych kieszeni może...?

Po 5:
Że co, że czas? Ludzie, w tym samym czasie, kiedy leci burda pt. "won z ekologią", spokojnie zdążyłoby się i przedstawić nowe plany, i skierować wniosek do UE o dofinansowanie. Ten cyrk nie zaczął się przecież tydzień temu, do projektu zastrzeżenia były od samego początku. Można było ten czas wykorzystać na wypracowanie kompromisu? Można było. Więc?


Szanowna Pani,

Uprzejmie przypominam, że:
1. Projekt obwodnicy ruszył w roku 1992 i od początku brali w nim udział ekolodzy (nawiasem mówiąc, ekolog to człowiek, który się na ekologii zna i posiada kierunkowe wykształcenie. Dla potrzeb tego wątku ekologiem zostaje absolwent LO, miłośnik żab i jemiołuszek, byle głośno pyszczący).
2. Projekt zakłada puszczenie półkilometrowej estakady nad doliną, więc nie ma mowy o utrudnianiu przemieszczania się żabek i ślimaczków (zwłaszcza tych co są takie śliczne, że aż ekologom robi się na ich widok ach-ach).
3. Propozycja ekologów zakłada przepuszczenie ruchu drogowego przez 10 (DZIESIĘĆ) miejscowości, a i tak proponowana przez nich droga przechodzi przez tereny objęte programem Natura 2000.
4. Komisja Europejska nie grozi nam karami jeżeli nie zrezygnujemy z budowy, grozi natomiast karami, jeśli nie złożymy wyjaśnień.
5. To jest świetna okazja, żeby każdy idiota nieznający sprawy, mający zaś wyraziste i słuszne poglądy, przypitolił się do PiS, ale ten projekt ma sie do PiS nijak, bo sporządziły go i skierowały do realzacji ekipy od PiS odległe politycznie wręcz niezwykle.
6. Kilkanaście lat trwało przygotowanie projektu. W międzyczasie ruch tranzytowy przez Augustów wzrósł o kilkaset procent. Ten ruch będzie nadal rósł i coraz więcej osób będzie ginąć w wypadkach. Rosło będzie też zanieczyszczenie środowiska w Augustowie. To oczywiście ekolożka - entuzjastka przejęta losem ulubionego jeżyka i żabki, ma gdzieś, ale dla mnie to są argumenty ważniejsze od losu wspomnianych zwierzątek, a nawet roślinek, których źdźbła rosłyby niekomfortowo w cieniu estakady.
7. Pani własnie stawia sprawę albo ludzie, albo środowisko i wybiera Pani srodowisko. Natomiast projekt zakłada uwzględnienie zarówno interesów ludzi, jak i warunków środowiska.




Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 12:44
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Dolina Rospudy

Krzysztof K.:
Kira F.:Ja tak tylko krótko, bo tu się już robią takie przepychanki, wycieczki osobiste i wzajemne obrzucanie się błotem z domieszkami biologicznymi, że zaczynam się czuć jak na posiedzeniu rządu...

Po 1:
Widzę że medialna papka z lejkiem wsadzonym do ucha "opinii społecznej" działa świetnie - na całej długości wątku lecą ALBY:
ALBO ludzie ALBO środowisko.
Sugeruję na moment wyłączyć TV, odłożyć gazetę i się zastanowic: czemu niby ALBO? Są rozwiązania uwzględniające interes i ludzi, i środowiska. Więc przepraszam, w czym problem żeby z nich skorzystać?

Po 2:
Tak proszę Państwa, środowisko też jest ważne. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałabym jednak, żeby za jakiś czas dzieciaki miały styczność z naturą tylko podczas korzystania z wyszukiwarki grafiki w Google.
To nie skrajność, to realizm - rozpirzyliśmy już taki kawał natury, że tam, gdzie się jej jeszcze trochę ostało, już nawet nie "należy" ale *trzeba* o nią zadbać. UE to jakoś rozumie, a my znów 100 lat za murzynami...?

Po 3:
Nie pitolić mi proszę o biednych ginących ludziach, bo tych biednych ginących ludzi to się wyciągnęło z rękawa dopiero teraz, jak trzeba sprawę nagłośnić i zrobić ekologom koło tyłka. Co, wcześniej ci ludzie tam nie ginęli? Oczywiście że też - tylko nie byli potrzebni do tworzenia otoczki medialnej, więc zasadniczo miało się ich w tzw. "głębokim poważaniu". Znaczy poniżej, nomen-omen, krzyża.
BTW - znam osobiście (bo często bywam) dwie wioski, gdzie TIRy dość regularnie wjeżdżają ludziom do chałup. I co? I nic, też "głębokie poważanie" - tam się nikt poPiSywać nie potrzebuje, więc co to kogo interere.

Po 4:
Jak komuś nie pasują argumenty praktyczne, to poproszę o chwilę zastanowienia nad ekonomicznymi:
Do budowy trasy zgodnie z wytycznymi UE unia się finansowo dołoży.
Do budowy zgodnie z aktualnym planem nie tylko się nie dołoży, ale dowali nam jeszcze za to kary.
Za dużo forsy mamy? Kto za to zapłaci? Jak w reklamie - "ci państwo"? E-e. Pan zapłaci, Pani zapłaci, wszyscy zapłacą. I zapłacą zupełnie bezsensownie.
Ja rozumiem, że polityka rządzi się własnymi prawami i czasami jeden z drugim musi dofinansować swoje EGO - ale niech to do licha robią z własnych kieszeni może...?

Po 5:
Że co, że czas? Ludzie, w tym samym czasie, kiedy leci burda pt. "won z ekologią", spokojnie zdążyłoby się i przedstawić nowe plany, i skierować wniosek do UE o dofinansowanie. Ten cyrk nie zaczął się przecież tydzień temu, do projektu zastrzeżenia były od samego początku. Można było ten czas wykorzystać na wypracowanie kompromisu? Można było. Więc?


Szanowna Pani,

Uprzejmie przypominam, że:
1. Projekt obwodnicy ruszył w roku 1992 i od początku brali w nim udział ekolodzy (nawiasem mówiąc, ekolog to człowiek, który się na ekologii zna i posiada kierunkowe wykształcenie. Dla potrzeb tego wątku ekologiem zostaje absolwent LO, miłośnik żab i jemiołuszek, byle głośno pyszczący).
2. Projekt zakłada puszczenie półkilometrowej estakady nad doliną, więc nie ma mowy o utrudnianiu przemieszczania się żabek i ślimaczków (zwłaszcza tych co są takie śliczne, że aż ekologom robi się na ich widok ach-ach).
3. Propozycja ekologów zakłada przepuszczenie ruchu drogowego przez 10 (DZIESIĘĆ) miejscowości, a i tak proponowana przez nich droga przechodzi przez tereny objęte programem Natura 2000.
4. Komisja Europejska nie grozi nam karami jeżeli nie zrezygnujemy z budowy, grozi natomiast karami, jeśli nie złożymy wyjaśnień.
5. To jest świetna okazja, żeby każdy idiota nieznający sprawy, mający zaś wyraziste i słuszne poglądy, przypitolił się do PiS, ale ten projekt ma sie do PiS nijak, bo sporządziły go i skierowały do realzacji ekipy od PiS odległe politycznie wręcz niezwykle.
6. Kilkanaście lat trwało przygotowanie projektu. W międzyczasie ruch tranzytowy przez Augustów wzrósł o kilkaset procent. Ten ruch będzie nadal rósł i coraz więcej osób będzie ginąć w wypadkach. Rosło będzie też zanieczyszczenie środowiska w Augustowie. To oczywiście ekolożka - entuzjastka przejęta losem ulubionego jeżyka i żabki, ma gdzieś, ale dla mnie to są argumenty ważniejsze od losu wspomnianych zwierzątek, a nawet roślinek, których źdźbła rosłyby niekomfortowo w cieniu estakady.
7. Pani własnie stawia sprawę albo ludzie, albo środowisko i wybiera Pani srodowisko. Natomiast projekt zakłada uwzględnienie zarówno interesów ludzi, jak i warunków środowiska.




Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 12:44

Zrozumie?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Dolina Rospudy

Jacek P.:
[...]

Zrozumie?


A gdzie tam.


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 12:47

konto usunięte

Temat: Dolina Rospudy

Krzysztof K.:
Kira F.:Ja tak tylko krótko, bo tu się już robią takie przepychanki, wycieczki osobiste i wzajemne obrzucanie się błotem z domieszkami biologicznymi, że zaczynam się czuć jak na posiedzeniu rządu...

Po 1:
Widzę że medialna papka z lejkiem wsadzonym do ucha "opinii społecznej" działa świetnie - na całej długości wątku lecą ALBY:
ALBO ludzie ALBO środowisko.
Sugeruję na moment wyłączyć TV, odłożyć gazetę i się zastanowic: czemu niby ALBO? Są rozwiązania uwzględniające interes i ludzi, i środowiska. Więc przepraszam, w czym problem żeby z nich skorzystać?

Po 2:
Tak proszę Państwa, środowisko też jest ważne. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałabym jednak, żeby za jakiś czas dzieciaki miały styczność z naturą tylko podczas korzystania z wyszukiwarki grafiki w Google.
To nie skrajność, to realizm - rozpirzyliśmy już taki kawał natury, że tam, gdzie się jej jeszcze trochę ostało, już nawet nie "należy" ale *trzeba* o nią zadbać. UE to jakoś rozumie, a my znów 100 lat za murzynami...?

Po 3:
Nie pitolić mi proszę o biednych ginących ludziach, bo tych biednych ginących ludzi to się wyciągnęło z rękawa dopiero teraz, jak trzeba sprawę nagłośnić i zrobić ekologom koło tyłka. Co, wcześniej ci ludzie tam nie ginęli? Oczywiście że też - tylko nie byli potrzebni do tworzenia otoczki medialnej, więc zasadniczo miało się ich w tzw. "głębokim poważaniu". Znaczy poniżej, nomen-omen, krzyża.
BTW - znam osobiście (bo często bywam) dwie wioski, gdzie TIRy dość regularnie wjeżdżają ludziom do chałup. I co? I nic, też "głębokie poważanie" - tam się nikt poPiSywać nie potrzebuje, więc co to kogo interere.

Po 4:
Jak komuś nie pasują argumenty praktyczne, to poproszę o chwilę zastanowienia nad ekonomicznymi:
Do budowy trasy zgodnie z wytycznymi UE unia się finansowo dołoży.
Do budowy zgodnie z aktualnym planem nie tylko się nie dołoży, ale dowali nam jeszcze za to kary.
Za dużo forsy mamy? Kto za to zapłaci? Jak w reklamie - "ci państwo"? E-e. Pan zapłaci, Pani zapłaci, wszyscy zapłacą. I zapłacą zupełnie bezsensownie.
Ja rozumiem, że polityka rządzi się własnymi prawami i czasami jeden z drugim musi dofinansować swoje EGO - ale niech to do licha robią z własnych kieszeni może...?

Po 5:
Że co, że czas? Ludzie, w tym samym czasie, kiedy leci burda pt. "won z ekologią", spokojnie zdążyłoby się i przedstawić nowe plany, i skierować wniosek do UE o dofinansowanie. Ten cyrk nie zaczął się przecież tydzień temu, do projektu zastrzeżenia były od samego początku. Można było ten czas wykorzystać na wypracowanie kompromisu? Można było. Więc?


Szanowna Pani,

Uprzejmie przypominam, że:
1. Projekt obwodnicy ruszył w roku 1992 i od początku brali w nim udział ekolodzy (nawiasem mówiąc, ekolog to człowiek, który się na ekologii zna i posiada kierunkowe wykształcenie. Dla potrzeb tego wątku ekologiem zostaje absolwent LO, miłośnik żab i jemiołuszek, byle głośno pyszczący).
2. Projekt zakłada puszczenie półkilometrowej estakady nad doliną, więc nie ma mowy o utrudnianiu przemieszczania się żabek i ślimaczków (zwłaszcza tych co są takie śliczne, że aż ekologom robi się na ich widok ach-ach).
3. Propozycja ekologów zakłada przepuszczenie ruchu drogowego przez 10 (DZIESIĘĆ) miejscowości, a i tak proponowana przez nich droga przechodzi przez tereny objęte programem Natura 2000.
4. Komisja Europejska nie grozi nam karami jeżeli nie zrezygnujemy z budowy, grozi natomiast karami, jeśli nie złożymy wyjaśnień.
5. To jest świetna okazja, żeby każdy idiota nieznający sprawy, mający zaś wyraziste i słuszne poglądy, przypitolił się do PiS, ale ten projekt ma sie do PiS nijak, bo sporządziły go i skierowały do realzacji ekipy od PiS odległe politycznie wręcz niezwykle.
6. Kilkanaście lat trwało przygotowanie projektu. W międzyczasie ruch tranzytowy przez Augustów wzrósł o kilkaset procent. Ten ruch będzie nadal rósł i coraz więcej osób będzie ginąć w wypadkach. Rosło będzie też zanieczyszczenie środowiska w Augustowie. To oczywiście ekolożka - entuzjastka przejęta losem ulubionego jeżyka i żabki, ma gdzieś, ale dla mnie to są argumenty ważniejsze od losu wspomnianych zwierzątek, a nawet roślinek, których źdźbła rosłyby niekomfortowo w cieniu estakady.
7. Pani własnie stawia sprawę albo ludzie, albo środowisko i wybiera Pani srodowisko. Natomiast projekt zakłada uwzględnienie zarówno interesów ludzi, jak i warunków środowiska.




Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.02.07 o godzinie 12:44


AMEN

Temat: Dolina Rospudy

"3. Propozycja ekologów zakłada przepuszczenie ruchu drogowego przez 10 (DZIESIĘĆ) miejscowości, a i tak proponowana przez nich droga przechodzi przez tereny objęte programem Natura 2000."

http://www.siskom.waw.pl/rospuda/Wariant_alt/Wariant_a...

Prosze pokazac gdzie przechodzi przez obszar Natura 2000

konto usunięte

Temat: Dolina Rospudy

Marcin J.:"3. Propozycja ekologów zakłada przepuszczenie ruchu drogowego przez 10 (DZIESIĘĆ) miejscowości, a i tak proponowana przez nich droga przechodzi przez tereny objęte programem Natura 2000."

http://www.siskom.waw.pl/rospuda/Wariant_alt/Wariant_a...

Prosze pokazac gdzie przechodzi przez obszar Natura 2000


tak tylko z ciekawości, czy ten projekt jest autorstwa tego Pana co ma prawie uprawnienia, czy już przygotowany przez fachowca ?

Temat: Dolina Rospudy

Media podają że Prezes SIKOM-u nie ma uprawnień i to jest fakt,zapominają tylko podać że osoboa która sie podpisała pod projektem ma uprawnienia.
Jerzy Wojnar

Jerzy Wojnar metaloplastyka,
miniwitraże

Temat: Dolina Rospudy


Marcin Jaworski:
SISKOM nigdy nie twierdził że to akurat ich wariant musi być budowany jako alternatywa.
Wariant ten ma za zadanie pokazać że „alternatywa” którą rozważała GDDKIA była robiona tak ażeby wyszło, że budowa przez dolinne jest konieczna.(30 wyburzeń - GDDKIA i 2-SISKOM)

Maciej Wronski:
Po czwarte ciekawe dlaczego władze Augustowa z uporem maniaka bronią akurat tego konkretnego przebiegu trasy zamiast rozważyć opcje alternatywne - czyżby za kilka chwil obok niej miały wyrosnąć stacje benzynowe, restauracje, warsztaty itp. będące własnościa lokalnych polityków i biznesmenów powiązanych z władzą? Bardzo jestem ciekawy odpowiedzi na to pytanie i mam nadzieję że CBA rownież i ten aspekt sprawy zbada.

Wojciech Korsak:
CBA ma ciężkie zadanie...zbadać czy kupi ktoś poszczególne tereny i ruszy z inwestycjami...

Kira F.:
Nie pitolić mi proszę o biednych ginących ludziach, bo tych biednych ginących ludzi to się wyciągnęło z rękawa dopiero teraz, jak trzeba sprawę nagłośnić i zrobić ekologom koło tyłka. Co, wcześniej ci ludzie tam nie ginęli? Oczywiście że też - tylko nie byli potrzebni do tworzenia otoczki medialnej, więc zasadniczo miało się ich w tzw. "głębokim poważaniu". Znaczy poniżej, nomen-omen, krzyża.


WNIOSEK:

Myślę, że mamy tu do czynienia z typową dla giełdy papierów wartościowych spekulacją, prowadzącą do wzrostu ceny akcji jakiejś spółki.

1. Najpierw puszcza się famę, że rządowy wariant przebiegu obwodnicy to jedyne sensowne rozwiązanie, w którym wyważono interesy przyrody i mieszkańców Augustowa.

2. Następnie do szerokiej publiczności dociera (kolportowana przez liczne media) informacja, że ów projekt narusza unijne prawa - za co grozi redukcja środków pomocowych UE. Rozwija się kampania z udziałem ekologów i ludzi niechętnych obecnej koalicji. W tle pojawia się wstępny projekt przebiegu, lansowany przez ekologów

3. Prezydent wyraża dezaprobatę wobec planowanego rozpoczęcia budowy obwodnicy.

4. Premier zapowiada regionalne referendum; KE żąda wstrzymania budowy.

5. Miejscowe władze organizują kampanię wspierającą projekt rządowy. Konflikt rośnie.


FINAŁ:

Rząd pod naciskiem opinii publicznej i wobec zapowiedzianego przez KE postępowania karnego przeciwko Polsce, ogłasza przetarg na inny przebieg. Co ciekawe, okazuje się niebawem, że taki został już wcześniej opracowany tylko wymaga wykupienia działek nabytych kilka lat wcześniej przez prominentne osoby. Rząd ma jednak czyste ręce bo do wszystkiego został zmuszony - tak jak do niegdyś niechcianej koalicji.


Tomasz K.

Tomasz K. Wolny strzelec spod
znaku byka.

Temat: Dolina Rospudy

Większego ekologa (ekhm... ) nad ministra ochrony środowiska nie masz. ;)))

Ktoś tam kręci niezły biznes z tą obwodnicą. Jak rezerwat to rezerwat a nie autostrada. Prezydent zrzucił właśnie odpowiedzialność na mieszkańców - referendum - cokolwiek teraz nie zostanie zrobione będzie źle. Skoro od roku było wiadomo że na tym ma ucierpieć rezerwat przyrody - to czemu dopiero dzisiaj władza zauważyła problem? Jak dla mnie za dużo pytań, za mało konkretów. To jakiś spisek wrogiego układu i nie mam tu na myśli zielonych. PiS zresztą już pokazał, co sądzi o ekologii (patrz dzisiejszy Newsweek). Tam faktycznie powinien powęszyć prokurator.

Następna dyskusja:

DOLINA ROSPUDY C.D.




Wyślij zaproszenie do