konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

http://www.tvn24.pl/-1,1618722,0,1,buduja-autostrade-o...

Budują autostradę. Opornych usuwa spychacz
WALKA O ZIEMIĘ
Podwrocławski Mokronos stał się polem bitwy. Walka toczy się o dwie działki pod budowę autostrady. Ponieważ właścicielka nie zgodziła się na warunki przedstawione przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), egzekutor wraz z policją siłą próbują zająć je siłą.
Akcja zaczęła się po godz. 8 rano, kiedy na sporny teren wszedł komornik. Ponieważ nie udało mu się dogadać z właścicielką, egzekutor wraz z policją próbują zająć teren. Na działkę wjechał spychacz - podaje RMF FM.

Chciała 10 mln

Działki o powierzchni 3,3 ha znajdują się w miejscu, gdzie ma przebiegać Autostradowa Obwodnica Wrocławia. Właścicielka spornego obszaru odmówiła przyjęcia propozycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Dla kobiety oferta okazała się mało atrakcyjna mimo, że pieniądze zostały przyjęte przez właścicieli innych działek w okolicy.

Jak mówi Joanna Wąsiel, rzecznik GDDKiA, właścicielka działki chciała zbyt dużo - dokładnie 10 mln złotych. - Były dwie wyceny: pierwsza o wartości ponad 2 mln złotych, druga przekraczała 4 mln złotych. Właścicielka cały czas twierdziła, że kwota jest zbyt niska - wyjaśnia w rozmowie z RFM FM.

Kiedy kobieta nie zgodziła się po dobroci na przejęcie działki, wojewoda podjął decyzję o wywłaszczeniu.



Mozliwe? Jak widać dobro ogólu wymaga krzywdy jednostki.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 10.09.09 o godzinie 16:42
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Panie Romualdzie,

W Polsce takie dyskusje są na każdym polu. Pani, która ma (miała) działkę stwierdziła, że udrze trochę więcej grając na zwłokę. Uważam, że owe 3.3ha gdzieindziej są warte dużo mniej. Mogłaby sobie kupić działkę gdziekolwiek indziej.

Cóż, jej wybór. Ale to ona jest przykładem, że chytry 2 razy traci.
Kamil N.

Kamil N. Mess With The Best
Die Like The Rest

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Te, Romuald - Ty udajesz czy naprawde jestes tak ograniczony?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

A Ty tylko udajesz, czy naprawdę nie widzisz tego, co tu robi ten pytany przez Ciebie??
Kamil N.

Kamil N. Mess With The Best
Die Like The Rest

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Janusz K.:
A Ty tylko udajesz, czy naprawdę nie widzisz tego, co tu robi ten pytany przez Ciebie??
juz przestalem sie zastanawiac, czuje sie na tej grupie jak w jakiejs dziwnej bajce - zastanwiam sie czy to co czytam to prawda.
Ale bylem pewien ze zaraz sie pokaze alter ego Romualda :-)

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Właścicielka żąda 303 zł za metr kwadratowy. Wydaje się, że to dużo. Jednak wystarczy spojrzeć na mapę, aby przekonać się, że proponowane przez urzędników 60,60 zł lub 121,20 zł niekoniecznie są adekwatne do rzeczywistej wartości tej działki. Znajduje się ona w odległości 1-2 km od granicy Wrocławia, bezpośrednio przy drodze będącej przedłużeniem jednej z głównych ulic we Wrocławiu (Grabiszyńskiej) i w pobliżu lotniska. Działka o takiej lokalizacji może mieć wartość nawet większą od 10 mln zł.

Przestrzegałbym przed zbyt pochopnym przypisywaniem właścicielce działki chytrości lub chęci wydarcia czegoś. Prawo własności to jedna z fundamentalnych wartości w naszym systemie społecznym. Trzeba je szanować również wtedy, gdy budujemy autostrady, którymi będziemy jeździli wszyscy. Będziemy przecież jeździli nimi też nie za darmo.

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Romuald K.:
Mozliwe? Jak widać dobro ogólu wymaga krzywdy jednostki.
Kwestię relacji między dobrem ogółu i krzywdą jednostki podejmował Pan dotąd w kontekście dokładnie odwrotnym. To znaczy krzywdę widział Pan u tych, którzy nie szanują praw właściciela. Dlatego tam nie zgadzałem się z Panem. W tym przypadku jest - być może - inaczej. Wtrąciłem zastrzeżenie, bo jednak nie znam wszystkich okoliczności, które mogą mieć wpływ na rzeczywistą wartość tej działki.

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Wiesław R.:
Romuald K.:
Mozliwe? Jak widać dobro ogólu wymaga krzywdy jednostki.
Kwestię relacji między dobrem ogółu i krzywdą jednostki podejmował Pan dotąd w kontekście dokładnie odwrotnym.
Dokładnie odwrotnym? To znaczy ze efekt byl tam dokladnie odwrotny?
Nie sadze prosze pana. Nie tutaj gdzie przemoc nazywa sie narzedziem wolnosci.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 00:49

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Wiesław R.:
Właścicielka żąda 303 zł za metr kwadratowy. Wydaje się, że to dużo. Jednak wystarczy spojrzeć na mapę, aby przekonać się, że proponowane przez urzędników 60,60 zł lub 121,20 zł niekoniecznie są adekwatne do rzeczywistej wartości tej działki. Znajduje się ona w odległości 1-2 km od granicy Wrocławia, bezpośrednio przy drodze będącej przedłużeniem jednej z głównych ulic we Wrocławiu (Grabiszyńskiej) i w pobliżu lotniska. Działka o takiej lokalizacji może mieć wartość nawet większą od 10 mln zł.

Przestrzegałbym przed zbyt pochopnym przypisywaniem właścicielce działki chytrości lub chęci wydarcia czegoś. Prawo własności to jedna z fundamentalnych wartości w naszym systemie społecznym. Trzeba je szanować również wtedy, gdy budujemy autostrady, którymi będziemy jeździli wszyscy. Będziemy przecież jeździli nimi też nie za darmo.
Sama wartosc działki to tylko czesc calej sumy jaka moglby jej uczciwy rzad zaoferowac. Reszta to koszty zmian przeprowadzki, zmiany planow dotyczacych dzialnosci itd. Dziwie sie jednemu. Ze nie zaoferowano zysków z przyszlego uzytkowania ludziom, ktorym odbierano ziemie pod inwestycje zwana dalej autostrada. Chyba ze ma to byc publiczna ogolniedostepna droga. W co jednak watpie.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 00:40

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

.Wiesław R. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 10:14

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Stan K.:

Sprawy wywlaszczenia i odstepstw od LEP sa regulowane odzielnym
prawem, i jesli wywlaszczenie zostalo dokonane zgodnie z obowiazujacym prawem - nie ma co plakac nad ta sprawa - nie ma
tu zadnego problemu.
Wywłaszczenie to nie to samo, co wykup. W Polsce właściciel terenów przeznaczonych pod inwestycje publiczne - np. autostrady - nie może odmówić sprzedania swojej własności. Jednak mającemu prawo wykupu inwestorowi nie wolno przy tym ograniczać właściciela w korzystaniu z jego prawa własności. Powinien więc zapłacić za wykupywaną nieruchomość tyle, ile jest ona warta. Dopiero w przypadku niemożności dogadania się w sprawie ceny inwestorowi przysługuje prawo wywłaszczenia, co jest równoznaczne z dokonaniem wykupu na własnych warunkach.

Powstaje oczywiście problem oceny tego, która ze stron jest odpowiedzialna za niedogadanie się w sprawie ceny. W tym przypadku wcale nie musi nią być właścicielka działki. Jeśli zaś miałaby ona ulec samowoli urzędniczej, to byłby to rozbój w majestacie prawa.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Troszkę te Pana obliczenia chyba sa naciągane. To nie położenie ziemi określa jej wartość, tylko preznaczenie. Ta sama ziemia w środku miasta przeznaczona pod budowę biur będzie niebotycznie droga, a przeznaczona na park nie będzie miała praktycznie dla inwestora zadnej wartości. W planie zagospodarowania sporna działka mogła być zagospodarowana TYLKO pod autostradę. Czy mila Pani by ją sprzedała czy nie - nie mogła tam postawić nawet szopki na miotły bo nie dostała by na to pozwolenia. Kombinowanie, że jeśli bym ją sprzedała pod hipermarket to bym dostała więcej nie ma zadnego sensu, bo nigdy by ją nie sprzedała pod hipermarket. W tej sytuacji zapłata, jaką proponowali urzędnicy jest - uważam - sowita.

A reszta dyskusji to typowe dla polaków liberum veto. Wybaczcie Panowie, ale dyskutowanie w 21 wieku nad tą formułą "wolności" uważam, za dziwne. Prawo własności nie może być nadrzędne nad dobrem ogólnym. Niestety w Polsce prawo nie określa tego na tyle ostro, więc czasem upór jednej osoby zatrzymuje potrzebne inwestycje. Wystarczy przypomnieć sobie kwiatki Byrcyna przez które nie da się zjechać na nartach z Gubałówki. Chwała władzom Wrocławia, że załatwiły to szybko.
Wiesław R.:
Właścicielka żąda 303 zł za metr kwadratowy. Wydaje się, że to dużo. Jednak wystarczy spojrzeć na mapę, aby przekonać się, że proponowane przez urzędników 60,60 zł lub 121,20 zł niekoniecznie są adekwatne do rzeczywistej wartości tej działki. Znajduje się ona w odległości 1-2 km od granicy Wrocławia, bezpośrednio przy drodze będącej przedłużeniem jednej z głównych ulic we Wrocławiu (Grabiszyńskiej) i w pobliżu lotniska. Działka o takiej lokalizacji może mieć wartość nawet większą od 10 mln zł.

Przestrzegałbym przed zbyt pochopnym przypisywaniem właścicielce działki chytrości lub chęci wydarcia czegoś. Prawo własności to jedna z fundamentalnych wartości w naszym systemie społecznym. Trzeba je szanować również wtedy, gdy budujemy autostrady, którymi będziemy jeździli wszyscy. Będziemy przecież jeździli nimi też nie za darmo.

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Piotr Skotnicki:
Troszkę te Pana obliczenia chyba sa naciągane. To nie położenie ziemi określa jej wartość, tylko preznaczenie. Ta sama ziemia w środku miasta przeznaczona pod budowę biur będzie niebotycznie droga, a przeznaczona na park nie będzie miała praktycznie dla inwestora zadnej wartości. W planie zagospodarowania sporna działka mogła być zagospodarowana TYLKO pod autostradę.
Plany zagodspodarowania sie zmieniaja a autostrada to dochodowy biznes. I nie mozna mowic ze to ta Pani chciala ja sprzedac tylko ze pewni ludzie koniecznie chcieli ja kupic.

Wszystko zaczyna sie wyjasniac powoli i jesli jednak bedzie to skutek korupcji w kregach wojewody wroclawskiego to władze ugrzezna
w niezłym za przeproszeniem gównie. A pierwotna lokalizacja inwestycji została zmieniona z tego co wiadomo.
Stan K.:
Ustalmy najpierw czy wywlaszczenie bylo zgodne z prawem obowiazujacycm w r 2009. Jesli tak to dura lex sed lex, nie ma o czym mowic. Jesli niezgodne z prawem - to i owszem.
Sa tez inne wyroki i postanowienia prawne. Tzn chodzi o zgodnosc zmian jakie zaszły w planie przebiegu autostrady.
http://www.tok.fm/TOKFM/1,97907,7022517,Bitwa_o_obwodn...
Karol Z.:
Cóż, jej wybór. Ale to ona jest przykładem, że chytry 2 razy traci.
Tu pan obrazasz czlowieka ktorego nie znasz.
Dlaczego skoro byla wlascicielem ziemi nikt jej nie zaoferowal uczciwie zysykow z inwestycji jak dla udziałowca. Wedlug mnie to jest tryumf ale po stronie systemów dyktatorskich. Te jak wiadomo (Niemcy hitlerowskie) doskonale poradzily sobie z budową autostrad.

Budujacy te autostrade firmy jak sądze to nawet chwaliłyby sobie wspólpracę z takim faszystowskim zwierzchnictwem panstwa duzo bardziej.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 15:32
Kamil N.

Kamil N. Mess With The Best
Die Like The Rest

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

no to brakuje jeszcze zydow, masonow i aborcji w rozmowie :-)

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Romuald K.:
I nie mozna mowic ze to ta Pani chciala ja sprzedac tylko ze pewni ludzie koniecznie chcieli ja kupic.

BREDNIA. proszę poczytać kto kupuje ziemię pod inwestycje drogowe.
PAŃSTWO. Nie "pewni ludzie" tylko PAŃSTWO czyli WSZYSCY.
I nawet jeśli droga będzie płatna, co w przypadku OBWODNIC nie jest stosowane, to będą jeździć WSZYSCY...

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Piotr Skotnicki:
Troszkę te Pana obliczenia chyba sa naciągane.
Nie. Obliczenia to tylko arytmetyka i są wykonane precyzyjnie.
To nie położenie ziemi określa jej wartość, tylko preznaczenie.
W innym poście - którego tu Pan nie cytuje - napisałem, że nie znam wszystkich okoliczności, które mogą mieć wpływ na wartość tej działki. Dlatego nie wypowiadam się w tej sprawie kategorycznie, lecz warunkowo. Myślę, że Pan także nie zna tych okoliczności, bo przecież snuje Pan domniemania. W szczególności zaś nie znamy planu zagospodarowania przestrzennego czy daty jego opracowania lub zmienienia. Nie sądzę zresztą, że plan ten precyzyjnie określa, że konkretne działki są przeznaczone na taki lub inny cel. Tego rodzaju dokumenty są jednak dość ogólne, a także dotyczą obszarów dużo większych niż powierzchnia pasa drogowego. Realizacja pojedynczej inwestycji - takiej, jak na przykład droga - w żadnym razie nie stanowi całości takiego planu. Ta pani miała po prostu pecha, bo jej działka w całości znajduje się w pasie drogowym. A plan zagospodarowania przestrzennego może na tym terenie przewidywać na przykład budownictwo lub cokolwiek innego. I to właśnie ma wpływ na wartość działek na tym terenie. Rozumując zaś tak, jak to Pan uczynił, musielibyśmy uznać, że działka tej Pani nie ma żadnej wartości, a to z tego powodu, że jej właścicielka przecież nie może wybudować sobie na swojej działce autostrady. Nie dostałaby przecież stosownego pozwolenia... Proszę jednak zauważyć, że urzędnicy tak nie rozumowali, skoro przedstawili tej pani dwie propozycje ceny wykupu. Zastanawiające jest zresztą, czemu ta druga różniła się od pierwszej tak zasadniczo, bo aż o 100%. Przy takiej różnicy śmiało można uznać, że przedstawiając pierwszą propozycję, chcieli tę panią zwyczajnie orżnąć. Na czym mam oprzeć wiarę, że podobnej motywacji nie prezentują oni, nie akceptując ceny oczekiwanej przez tę panią?
Prawo własności nie może być nadrzędne nad dobrem ogólnym.
Całkowicie zgadzam się z Panem co do tego. I akceptuję prawo, które w pewnych sytuacjach dopuszcza przymusowy wykup. Mam tylko wątpliwości czy akurat w tym przypadku sytuacja taka rzeczywiście wystąpiła. Tak się zresztą składa, że ja sam doświadczyłem arogancji urzędniczej w identycznej sprawie. W moim przypadku tylko szło o część mojej działki, a nie o całość - to jedna różnica. Druga była taka, że urzędnicy ulegli mojej argumentacji i przyjęli w końcu wycenę sporządzoną na moje zlecenie przez niezależnego rzeczoznawcę posiadającego wszelkie niezbędne uprawnienia.
Chwała władzom Wrocławia, że załatwiły to szybko.
Nie wyrywałbym się tak z pochwałami. Czy rzeczywiście wie Pan wszystko, co wiedzieć należy, aby tak kategorycznie rozstrzygnąć, kto miał rację?

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Stan K.:
Ustalmy najpierw czy wywlaszczenie bylo zgodne z prawem obowiazujacycm w r 2009.
Nie uważam, że to wywłaszczenie było niezgodne z prawem. Na pewno wszystko odbyło się lege artis. Rzecz w tym jednak, że wywłaszczenie powinno być traktowane jako ostateczność. Zanim do niego dochodzi, urzędnicy powinni postępować wobec właściciela działki uczciwie. Czy postępowali uczciwie, kiedy proponowali tej pani cenę 2 mln zł? Wątpię, że ich wycena była rzetelna, skoro druga propozycja przewyższała pierwszą aż o 100%. A skoro raz postąpili nieuczciwie, to dlaczego mam wierzyć, że kolejne ich posunięcia były już ok?

konto usunięte

Temat: dobro przez zło czyli walka o ziemię

Krzysztof B.:
Romuald K.:
I nie mozna mowic ze to ta Pani chciala ja sprzedac tylko ze pewni ludzie koniecznie chcieli ja kupic.

BREDNIA. proszę poczytać kto kupuje ziemię pod inwestycje drogowe.
PAŃSTWO. Nie "pewni ludzie" tylko PAŃSTWO czyli WSZYSCY.
W takim razie wszystko jest wspolne i pana dom jest komuna?

Dla dobra ogólu by ludzie nie demoralizowali sie na ulicach kazdy przymusowo musi przyjac bezdomnych pod swoj dach i kazdy bezdzietny adoptowac dziecko ktore nie ma rodziców. I bez dyskusji bo to dobro ogółu.

Czy to nadal bedzie dobro? Wedlug mnie dobro wymaga dobrowolnosci.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 22:23



Wyślij zaproszenie do