Temat: Długie włosy u pracownika
Bartłomiej K.:
coz, ja nosilem przez 10 lat dlugie wlosy, a przez ostatnie cztery - dredy metrowej dlugosci. jakos mam prace, tylko faktycznie polega ona na mojej kreatywnosci. musze z przykroscia stwierdzic, ze dopoki mialem dredy traktowano mnie protekcjonalnie , wrecz jako stazyste. teraz jest inaczej. obawiam sie, ze w ksiegowosci nie masz szans na prace - po prostu taki jest swiat. w koncu wiem co mowie. ja uwazam, ze i tak za dlugo zwklekalem ze scieciem tego filcu z glowy. latwiej sie zyje z krotkimi wlosami i latwiej o prace. jesli lubisz sobie utrudniac zycie - to nos dlugie :-)
P.S. co za kretyn skonczony napisal, ze nie chce byc obslugiwany przez homoseksualistow w banku? albo, ze woli o tym nie wiedziec? bo co, jedna reka poda kredyt, a druga zlapie za czlonka? co za szczyt ignorancji i prymitywizmu.
I po co te wyzwiska? Czy nazwanie kogos kretynem czyni nazywajacego inteligetnym?
Czlowiek wyrazil poglad - ma prawo do wlasnych upodoban, czy nie?
Jeden nie lubi stycznosci z dlugowlosym a drugi stycznosci z homosexualista.
Maja obaj prawo do wyrazenia nieagresywnego pogladu, czy nie?
Czy od razu musza byc traktowani agresywnie?
A co do dobierania sie do "czlonka" ... w roku 2012 polecial ze stanowiska marszalek sejmu federalnego w Australii (pan Sleeper) za to, ze dobieral sie do przystojnego pracownika.
Inaczej niz Minister Skarbu - lesbijka, ktorej partnerka urodzila w tym samym roku dziecko ze sztucznego zaplodnienia.
Wszystko mozliwe. Swiat jest naprawde ciekawy i wart obserwacji.