Temat: Dlaczego nie lubimy siebie nawzajem i szybko segregujemy,...
Tomasz Janusz S.:żle mnie pan zrozumiał p.Piotrze M.i nie rozumiem dlaczego odnosi sie pan do mie na forum skoro ja do nikogo prywatnie sie nie odnoszę jako pierwszy. Musi pan zdawać sobie sprawę z tego, że wykształcenie człowieka nie czyni go mądrym i wszechwiedzącym oraz jedynym do podejmowania określonych decyzji i wydawania osądów. Daje mu jedynie pewne uprawnienia i wiedzę. Teoria nie czyni nikogo mądrym.
Odnosząc się do kk udzieliłem bardzo ogólnej odpowiedzi na pytanie pana Piotra i pozostawiłem wiele miejsca na jego prywatne przemyślenia. Nikt nikogo nie wsadza do więzienia od tak, a juz napewno nie za bierność w stosunku do swojego prawa wyborczego. Moja filozofia prawa to jak uważam nienajgorszy poziom, miałem znakomitego profesora i wlk. autorytet w tej dziedzinie. A dzieła Platona i Machiawellego oraz Hobbesa i Locka jak również sw. Tomasz z Akwinu czy innych podobnych filozofów to absolutna podstawa w przypadku moich wypowiedzi na konkretne dwa tematy poruszone na tym forum. Może pan reprezentuje popostu inną szkołe fiozofii prawa. Ja tego nie potepiam, ani nie wysmiewam, więc dlaczego pan wysmiewa mnie. Nikogo nie oskarżam i nikogo nie atakuje. Widzę, że cos pana dotchnęło albo juz jako druga osoba( po pewnej damie z forum dnia wczorajszego) żywi Pan do mnie jakieś uprzedzenia. Może przytoczę małe powiedzonko:" Uderz w stół, a nożyce się odezwą".
Pozdrawiam i miłej niedzieli.
Panie Tomaszu,
Nigdy i nigdzie nie odnoszę sie do Pańskiej osoby, ale do Pana wypowiedzi - to bardzo istotna różnica. Podstwą wszelkiej dyskusji są odniesienia do wypowiedzi adwersarza.
Nie uważam, że wiedza czyni mądrym - to najgorsza z pomyłek, którą można popełnić. Odnoszę tylko wrażenie (mam nadzieję, że mylne), że pyszni się Pan swoim wykształceniem. Robi to zresztą bez uzasadnionych przyczyn - chodzi mi tu o niezbyt uprzejmą odpowiedź na zarzut jednej z uczestniczek dotyczący Pańskich kompetencji językowych. Mówiąc prosto - popełnia Pan błędy ortograficzne i gramatyczne, co wykształconemu Polakowi nie przystoi, niezależnie od kierunku studiów, czy profilu szkoły średniej. Przepraszam za pewną ostrość powyższego, ale każda akcja rodzi reakcję.
Pańskie ogólnikowe stwierdzenia na publicznym forum rodzą pomyłki, ale winę za niezrozumienie ponosi zawsze i tylko autor wypowiedzi. Odbiorcę należy szanować, nie każdy jest prawnikiem i na wyrywki zna przepisy, ich obecną interpretację i wszystkie implikacje z tego wynikające. Formułowanie swoich odpowiedzi w sposób zrozumiały jedynie dla garstki fachowcu na forum, gdzie odbiorcami komunikatu są niefachowcy, to przejaw braku szacunku dla rozmówcy. Jestem pewien, że z Pańskiej strony niezamierzony.
Nie wiem, czy nie zgadzamy sie co do kwestii zasadniczych. Ja się nie zgadzam ze sposobem dyskusji obranym przez Pana.
Oskarża mnie Pan, o to, że go wyśmiewam, atakuję ad personam i tego typu rzeczy. Nigdy i nigdzie tego nie robiłem, nie tylko w stosunku do Pana, ale i do innych użytkowników GL. Czuję sie dotknięty Pańskimi insynuacjami. Bardzo proszę o rzecowe dowody na te wszystkie okropne rzeczy, które mi Pan zarzuca lub o publiczne przeprosiny.
W Pańskich wypowiedziach nic mnie nie dotknęło, ani nie uraziło, moja odpowiedź wynika tylko i wyłącznie z potrzeby zwrócenia uwagi na prezentowany przez Pana sposób prowadzenia dyskusji. Dla mnie jest on trudny do zaakceptowania. Konstruktywna dyskusja wg mnie to rozmowa oparta na faktach, bez pustosłowia, wycieczek osobistych, z mówieniem o uczuciach, a nie osobach biorących w dyskucji udział, pozbawiona niezdrowych emocji, rozgorączkowanego odsądzania od czci i wiary osób o poglądach przeciwnych. Niestety, odnoszę wrażenie, że wszystkie te cechy prezentuje Pan w swoich wypowiedziach, na dodatek, na moją, może i nieprzyjemną, ale pozbawioną agresji wypowiedź zareagował Pan atakiem ad personam, niczym nie uzasadnionym.