Katarzyna Dobosz

Katarzyna Dobosz Fotograf portretowy
/
info@kasiadobosz.com

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Depresja ciężka choroba...
poszerzyłam swoją wiedzę z zakresu na uczelni.
szczerze powiem, że nie mam zdania co do "dawania kopa" czy też "głaskania"... podstawową rzeczą jest to, żeby osoba chora zrozumiała, że świat nie jest taki straszny i nie każdy problem jest od razu wielkości wszechświata, że nie musi być za wszystko odpowiedzialna... jest to podstawa, ale najtrudniejsza podstawa... bez jej chciejstwa nie ma szans na wyleczenie...
polecam książkę "Depresja - jak ją poznać i zrozumieć"
Michaela Pakszys

Michaela Pakszys specjalista,
Dyrektor EEG
Instytut

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Na pierwszym miejscu jest zaprowadzenie osoby wykazującej objawy depresji : obniżenie nastroju, zmniejszenie zainteresowań, zmiany wagi ciała,bezsenność lub senność,podniecenie lub spowolnienie,uczucie zmęczenia,utrata energii życiowej,poczucie bezwartowości,nieuzasadnionej winy, zaburzenie skupienia uwagi, podjęcia decyzji, brak radości życia - do specjalisty lekarza. Jest to ważne dlatego, że przyczyn takiego stanu może być wiele od rzeczywistej depresji czyli stanu psychicznego aż po problemy neurologiczne, wewnętrzne, hormonalne, zapalne, reumatyczne, nowotworowe ale i żywieniowe (niedobory witamin), polekowe ) które objawiają się podobnie - obniżonym stanem nastroju.
Nie można udzielać porad czy decydować się na leczenie przed rozpoznaniem. Czasami potrzebny jest pobyt w szpitalu.
Najczęściej spotykaną jest depresja po urazie psychicznym lub w żałobie.
Rozpoznanie depresji lekarz uczyni na podstawie objawów, badania psychiatrycznego, badań laboratoryjnych, testów psychologicznych i innych badań w zależności od potrzeb.
Leczenie przeważnie obejmuje farmakoterapię (leczenie lekami przeciwdepresyjnymi) i psychoterapię łącznie. Jest w zależności od sytuacji krótsze lub dłuższe - bowiem kazdy chory ma "swoją postać depresji" i wymaga indywidualizacji leczenia. Szczegóły powie psychiatra. Na marginesie chciałam napisać o terapii która ma znaczenie jako terapia wspomagająca w depresji. Jest to terapia za pomocą EEG Biofeedbacku - metody nauki samokontroli stanu umysłu. Polega na stałym pomiarze pracy mózgu. Wyniki są prezentowane terapeucie w formie krzywej i cyferek (EEG jakościowe i ilościowe), dla chorego w formie przekształconej w wideogrę. Dlaczego? w warunkach dobrego samopoczucia mózg produkuje odpowiednią mieszaninę pasm fal mózgu alfa beta theta i delta (niekiedy gamma). W warunkach depresji dochodzi do przesunięcia spektrum fal. Trening EEG Biofeedback uczy jak hamować nieodpowiednie zakresy fal i jak zwiększać odpowiednie zakresy fal mózgu. Osoba trenowana ogląda wideo np.bierze udział w grze Formula. Jest zawodnikiem i oczywiście ma zadanie doprowadzić wóz do mety jak najszybciej. Jeśli jej się to udaje dostaje feedback czyli punkty, dżwięki, itp. i widzi że wideogra się udaje. Jeśli nie nagrody nie ma. Mózg dązy do otrzymywania nagród i w ten sposób uczy się wytwarzać "fale dobrego nastroju". Metoda jest stosowana na całym świecie w depresji jako metoda która w lekkich depresjach może zastąpić leki, w ciężkiej depresji jest metodą wspomagającą leczenie lekami czyli może niekiedy i obniżyć zapotrzebowanie na leki.
To tylko parę słów o depresji i jednej z metod naprawy. W postach poruszono sprawę bycia z osobą cierpiącą na depresję - jest to ważne tak samo u dzieci jak i u osob w wieku dorosłym i bardzo dojrzałym.
ps.metodę EEG Biofeedback, którą wprowadziłam z kolegami z EEG Instytutu do Polski w r.1999, obecnie praktykuje ponad 450 terapeutów z szpitali oraz ośrodkow medycznych i psychologicznych w całej Polsce.
Michaela Pakszys

Michaela Pakszys specjalista,
Dyrektor EEG
Instytut

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

zapomniałam o tym, że w tej metodzie jest możliwość śledzenia cyfrowo wyników poprawy stanu pacjenta - bowiem z każdego treningu jest drukowany jego wynik. To mi się podoba na tej metodzie że jest to metoda z pomiarem.
I jeszcze jedno: żadna aparatura nie zastąpi kontaktu z żywym i życzliwym człowiekiem - w EEG Biofeedbacku ważny jest kontakt z terapeutą - stanowi o ok.30 % powodzenia terapii, 70% od aparatury i odpowiedniego protokołu naprawczego. Najlepiej jeśli pacjent i terapeuta mają dobry kontakt z rodziną chorego i prowadzącym chorego psychiatrą.
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Katarzyna D.:Depresja ciężka choroba...
poszerzyłam swoją wiedzę z zakresu na uczelni.
szczerze powiem, że nie mam zdania co do "dawania kopa" czy też "głaskania"... podstawową rzeczą jest to, żeby osoba chora zrozumiała, że świat nie jest taki straszny i nie każdy problem jest od razu wielkości wszechświata, że nie musi być za wszystko odpowiedzialna... jest to podstawa, ale najtrudniejsza podstawa... bez jej chciejstwa nie ma szans na wyleczenie...
polecam książkę "Depresja - jak ją poznać i zrozumieć"


Dziękuję. Chodzi własnie o to, jak spowodować, bo to "chciejstwo", jak określasz na nowo obudzić?
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Michaela P.:zapomniałam o tym, że w tej metodzie jest możliwość śledzenia cyfrowo wyników poprawy stanu pacjenta - bowiem z każdego treningu jest drukowany jego wynik. To mi się podoba na tej metodzie że jest to metoda z pomiarem.
I jeszcze jedno: żadna aparatura nie zastąpi kontaktu z żywym i życzliwym człowiekiem - w EEG Biofeedbacku ważny jest kontakt z terapeutą - stanowi o ok.30 % powodzenia terapii, 70% od aparatury i odpowiedniego protokołu naprawczego. Najlepiej jeśli pacjent i terapeuta mają dobry kontakt z rodziną chorego i prowadzącym chorego psychiatrą.


Metoda wydaje się być bardzo ciekawa. Gdzie można poddać się takiej terapii?

konto usunięte

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Cóż. Miałem do czynienia z takimi ludźmi i uważam że depresja to potworna choroba. Nie bede może wdawał się w szczegóły jakie były objawy choroby, ale nigdy nie udawało mi się pomóc tym osobom. Kiepski ze mnie psycholog. Znam też osoby które się leczyły, i twierdze że przez te leki miały one ostro narąbane w głowie.
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Tomek K.:Cóż. Miałem do czynienia z takimi ludźmi i uważam że depresja to potworna choroba. Nie bede może wdawał się w szczegóły jakie były objawy choroby, ale nigdy nie udawało mi się pomóc tym osobom. Kiepski ze mnie psycholog. Znam też osoby które się leczyły, i twierdze że przez te leki miały one ostro narąbane w głowie.


Dlatego szukam różnych informacji,żeby wypośrodkować i jednak okazać się dobrym psychologiem. Chciałabym pomóc. Ponadto dla mnie to też nowe doświadczenie i "szkoła"....
Michaela Pakszys

Michaela Pakszys specjalista,
Dyrektor EEG
Instytut

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

w metodzie EEG Biofeedback jest możliwość śledzenia cyfrowo wyników poprawy stanu pacjenta - bowiem z każdego treningu jest drukowany jego wynik. To mi się podoba na tej metodzie że jest to metoda z pomiarem.
I jeszcze jedno: żadna aparatura nie zastąpi kontaktu z żywym i życzliwym człowiekiem - w EEG Biofeedbacku ważny jest kontakt z terapeutą - stanowi o ok.30 % powodzenia terapii, 70% od aparatury i odpowiedniego protokołu naprawczego. Najlepiej jeśli pacjent i terapeuta mają dobry kontakt z rodziną chorego i prowadzącym chorego psychiatrą.

Metoda wydaje się być bardzo ciekawa. Gdzie można poddać się takiej terapii?
odpowiedź: Terapią zajmują się lekarze, psycholodzy, psychiatrzy, psychoterapeuci - w całej Polsce szczególnie we większych miastach ale nie tylko- poczynając od Warszawy przez Łódź, Katowice, Lublin, Białystok, Bydgoszcz, Kołobrzeg, Gdańsk, Koszalin, Szczecin, Swinoujście, Zielona Góra, Jelenia Góra, Wrocław, zależy gdzie pacjentowi najbliżej - w Warszawie np.lecznicy Luxmed na Szernera nr tel.0-22/676 40 10 (rejestracja) lub w Fundacji Zdrowie róg Holenderskiej i Londyńskiej nr 0-22/672 71 39, 672 78 39.
Bożena R.

Bożena R. Ekonomista z pasją,

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Myślę, że należy poczekać aż zaczną działać leki. Wtedy można zacząć motywację pozytywną.Nie "kopać w tyłek" tylko pokazać, że na świecie jest fajnie. Znajomi owszem, ąle nie ciagle ci sami. Jakieś nowe doznania, coś innego niż dotychczas. Najlepiej sukcesik w dziedzinie dominującej w depresji.
Na niektórych tak to działa. Nie wiem czy na wszystkich?
Bożena
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Penie nie na wszystkich, ale próbować trzeba :-)
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Pewnie nie na wszystkich, ale próbować trzeba :-)
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

MOŻE ZNAJDZIE SIĘ JESZCZE KTOŚ, KTO MÓGŁBY PODZIELIĆ SIĘ DOŚWIADCZENIAMI, BĄDŹ INFORMACJAMI NA TEMAT?

konto usunięte

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Szukam osób, które miały/mają depresję i zgodziłyby się o tym opowiedzieć. Szczegóły telefonicznie. Proszę o kontakt przez goldenline lub tel. 0 607 172 272 Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Edyta B.:
Bardzo proszę osoby, które w praktyce mają do czynienia z tą chorobą o wszelkie informacje na temat oraz sposoby walki z depresją.
Szczególnie cenne będa dla mnie doświadczenia osób, które bezpośrednio zetknęły się z chorobą "oko w oko", mają swoje doświadczenia, bądź obserwowały postęp choroby i proces wychodzenia z niej u kogoś znajomego, bliskiego.
Z góry dziękuję za wszystkie informacje i wypowiedzi.
<br/><br/><br/>Edyta B. edytował(a) ten post dnia 30.01.07 o godzinie 19:28

czujesz, ze jest coś nie tak? To idź do psychiatry, to lekarz jak każdy inny Edytko. Po co się męczyć, jak leki pomagają:-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Edyta B.:
Ok. Może uściślę. Chodzi mi o to, co można zrobić dodatkowo. Bo oczywiście rozpoznanie choroby przez psychiatrę, to oczywiste, dobór odpowiednich leków, to drugie, ale znaleźć w sobie motywację do walki to inna rzecz. Leki sa skuteczne, ale na objawy typu bezsenność, rozdrażnienie, itp.
Potrzebne mi raczej informacje jak pomóc osobie chorej w "poukładaniu w głowie", że się tak wyrażę. Czy zmuszać do wychodzenia z domu i kontaktów z ludźmi, czy pozwolić na siedzenie w łóżku i tępe patrzenie w ścianę? Zmuszać do wysiłku fizycznego, spacerów, czy pozwalać na "nicnierobienie"?
Jak się zachować? Głaskac po główce, czy kopnąć w tyłek?


Wydaje mi sie ze glaskanie tzw depresanta nie przyniesie nic dobrego tzn zadnego pozytywnego efektu. Uwazam ze jezeli powodem depresji jest np praca to nalezy probowac naklonic danego delikwenta by zmienil otoczenie(prace). Czasami roznego rodzaju zmiany działaja pobudzajaco.
Poza tym stale powinno sie go motywowac do systematycznej pracy nad wlasna osoba również wpajać że w życiu należy walczyć o swoje niezależnie od położenia i stanu posiadania.
Troszke dziwie sie ze jest to leczone farmakologicznie...
Depresja to nic innego jak stan psychiczny który jest powodem wielu problemów...
Żeby wyjśc z tego stanu trzeba czasami porządnego kopa w tylek. Użalanie się nad sobą to nic innego jak poddać się sytuacji w jakiej się czlowiek znajduje.
Jerzy K.

Jerzy K. Żyję :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Krzysztof D.:


Wydaje mi sie ze [...]


Krzysztof,

masz absolutną rację: wydaje Ci się. Z Twojego postu wynika, że nigdy nie dotknęła Cię ta choroba (i bardzo dobrze, nikomu nie życzę depresji, tak jak nie życzę cukrzycy, paraliżu, ślepoty, epilepsji, choroby wieńcowej... itd.).

"Troszkę się dziwisz" że to jest leczone farmakologicznie? Cóż, depresja wywołana jest zaburzeniami pewnych procesów chemicznych w mózgu (co wywołuje te zmiany to inna historia), a leki potrafią te zaburzenia niwelować. Czy Twoje zdziwienie wywołuje również podawanie nitrogliceryny człowiekowi z atakiem dusznicy wieńcowej? Bo to mniej więcej to samo. Czy też raczej wolisz poklepać takiego człowieka po ramieniu i powiedzieć mu: "chłopie, twardym trza być a nie miętkim!"?

Zapraszam Cię na grupy w GL poświęcone depresji - wypowiadają się tam ludzie chorzy albo ci, którzy byli chorzy ale już im się udało pozbyć choroby. Pouczająca lektura, uwierz mi.

Pozdrawiam serdecznie
JK

konto usunięte

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Gorzej jak delikwent z objawami depresji za cholerę nie chce iśc do lekarza "bo już był u paru i mu nie pomogli".
Moja bliska znajoma ma właśnie takie objawy: ciągle jej źle, ciągle nieszczęśliwa, coś jej przeszkadza ale w sumie nie wie co i nie wie czego by chciała żeby się poczuć lepiej. Początkowo chciała zmienić pracę, bo bardzo na nią narzekała, ale kiedy rozkręcił się projekt jej przyjaciołki, w którym miała wziąć udział, [kiedy był jeszcze w fazie rozkręcania wyglądało, jakby bardzo na niego czekała] nagle się okazało że ona jednak nie chce i woli zostać w starej pracy [której nadal nienawidzi]. Do psychiatry nie pójdzie, bo już chodziła i nic nie dało, na terapię psychologiczną też nie - z identycznych powodów.
Psychiatra to w ogóle wróg numer jeden bo stwierdził, że w obecnym stanie pomoże jej tylko szpital, a ona nie chce do szpitala. I co z taką zrobić? Jak interweniować zanim dziewczyna odkręci gaz?

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Jerzy K.:
Krzysztof D.:

Wydaje mi sie ze [...]


Krzysztof,

masz absolutną rację: wydaje Ci się. Z Twojego postu wynika, że nigdy nie dotknęła Cię ta choroba (i bardzo dobrze, nikomu nie życzę depresji, tak jak nie życzę cukrzycy, paraliżu, ślepoty, epilepsji, choroby wieńcowej... itd.).

"Troszkę się dziwisz" że to jest leczone farmakologicznie? Cóż, depresja wywołana jest zaburzeniami pewnych procesów chemicznych w mózgu (co wywołuje te zmiany to inna historia), a leki potrafią te zaburzenia niwelować. Czy Twoje zdziwienie wywołuje również podawanie nitrogliceryny człowiekowi z atakiem dusznicy wieńcowej? Bo to mniej więcej to samo. Czy też raczej wolisz poklepać takiego człowieka po ramieniu i powiedzieć mu: "chłopie, twardym trza być a nie miętkim!"?

Zapraszam Cię na grupy w GL poświęcone depresji - wypowiadają się tam ludzie chorzy albo ci, którzy byli chorzy ale już im się udało pozbyć choroby. Pouczająca lektura, uwierz mi.

Pozdrawiam serdecznie
JK

Skoro ma to az tak daleko idace skutki zatem faktycznie moja wypowiedz jest lekko nie na miejscu...
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Beata B.:
Edyta B.:
Bardzo proszę osoby, które w praktyce mają do czynienia z tą chorobą o wszelkie informacje na temat oraz sposoby walki z depresją.
Szczególnie cenne będa dla mnie doświadczenia osób, które bezpośrednio zetknęły się z chorobą "oko w oko", mają swoje doświadczenia, bądź obserwowały postęp choroby i proces wychodzenia z niej u kogoś znajomego, bliskiego.
Z góry dziękuję za wszystkie informacje i wypowiedzi.
<br/><br/><br/>Edyta B. edytował(a) ten post dnia 30.01.07 o godzinie 19:28

czujesz, ze jest coś nie tak? To idź do psychiatry, to lekarz jak każdy inny Edytko. Po co się męczyć, jak leki pomagają:-)
Pewnie bym poszła, ale chyba niezbyt uważnie czytałaś moje wypowiedzi, bo mi chodziło o to jak pomóc chorej osobie. Komuś, kto leczy się u psychaitry, jest pod dobrą opieką, wśród kochających ludzi, a jest gdzieś "za szybą"....
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Depresja- podstępny niszczyciel...

Jerzy K.:
Krzysztof D.:

Wydaje mi sie ze [...]


Krzysztof,

masz absolutną rację: wydaje Ci się. Z Twojego postu wynika, że nigdy nie dotknęła Cię ta choroba (i bardzo dobrze, nikomu nie życzę depresji, tak jak nie życzę cukrzycy, paraliżu, ślepoty, epilepsji, choroby wieńcowej... itd.).

"Troszkę się dziwisz" że to jest leczone farmakologicznie? Cóż, depresja wywołana jest zaburzeniami pewnych procesów chemicznych w mózgu (co wywołuje te zmiany to inna historia), a leki potrafią te zaburzenia niwelować. Czy Twoje zdziwienie wywołuje również podawanie nitrogliceryny człowiekowi z atakiem dusznicy wieńcowej? Bo to mniej więcej to samo. Czy też raczej wolisz poklepać takiego człowieka po ramieniu i powiedzieć mu: "chłopie, twardym trza być a nie miętkim!"?

Zapraszam Cię na grupy w GL poświęcone depresji - wypowiadają się tam ludzie chorzy albo ci, którzy byli chorzy ale już im się udało pozbyć choroby. Pouczająca lektura, uwierz mi.

Pozdrawiam serdecznie
JK


Dziekuję , Jurku za "reakcję"
Wypowiedź Krzysztofa jest świetnym przykładem na to jak ludzie "nic nie wiedzą" i jak to się przekłada na osoby borykające się z problemem. Klepanie po plecach z tekstem "będzie dobrze, weź się w garść" nic nie daje.
To co niepojęte i niezrozumiałe jest najchętniej omijane szerokim łukiem...rozumiem to, ludzie się boją tego, czego nie znają....Trudno się dziwić, ale nie przestanie mnie zadziwiać to z jaka lekkością wydają sądy, oceniają, wydają werdykty, itp. Najboleśniejsze jest to, że ludzie z depresją nie mogą znaleźć zrozumienia. Choroba jest wredna, trudno pojąć, że ktoś dotąd pełen życia, z planami na przyszłość, ktoś, komu- wydawałoby się - niczego nie brakuje, nagle....choruje na życie. I pewnie jeśli samemu się nie przebrnie przez to piekło, to nie uda się tego pojąć.

Następna dyskusja:

Depresja Pracowników IT.




Wyślij zaproszenie do