konto usunięte
Temat: Czy w Polsce jest podzial klasowy?
Patryk T.:oczywiscie ze kazdy stara sie osiagnac na ile tylko moze i potrafi - wiedza przez ksztalcenie, powazanie spoleczne przez bycie uzytecznym spolecznie.
założenie że ludzie nie będą dążyć do czegoś więcej niźli drudzy jest dla mnie nie prawdziwym.
nawet w spoleczenstwie kapitalistycznym duzo wiekszym szacunkiem spolecznym obdazany jest zawod lekarza, nauczyciela, a nawet naszego wczesniej wspomnianego hydraulika nize cinkciarza, mafiozy, polityka czy wlaciciela banku, nawet jesli maja oni wiecej szmalu jak małpa bananów.
a wiec, jak widac, to nie pieniadze i dobra materialne motywuja wiekszosc do pracy, jesli nie ma ona owocow spolecznych albo jest szkodliwa.
podobny mechanizm, i w stopniu wiekszym niz w kapitalizmie, bedzie istniec w socjalizmie, gdzie (jako systemie bardziej zaawansowanym technologicznie) nie beda istniala bezposrednia troska o chleb.
ludzie beda realizowac sie przez zdobywanie wiedzy, dawanie z siebie innym na tyle na ile jest ich stac, a rowniez poprzez sztuke, tworczosc, wychowywanie dzieci, podrozowanie i poznawanie innych kultur, nauke jezykow - niz przez gromadzenie dobr materialnych jako wyznacznika pozycji spolecznej.
zakładając że na poziomie osobowym mężczyźni przynajmniej dążą do posiadania i poszerzania wpływów(wśród kobiet i społeczności) dochodzę do prostego wniosku że dążność ta będzie grupy rozwarstwiała. Dlatego w równość żadną miarą nie wierzę, jak i nie wierzę w przeniesienie wspomnianej dążności na aspekty "humanistyczne", wartości abstrakcyjne itp. jestem pewnie kimś w okolicy materialisty.nie, coraz czesciej plec brzydka znajduje swe miejsce przez uklad partnerski, niz ten oparty na dominacji. Oczywiscie kapitalizm stara sie dzielic i antagonizowac spoleczenstwo na kazdy mozliwy sposob ("dziel i rzadz") wedle plci (seksizm), kultury czy jezyka (nacjonalizm), wieku (agism - dyskryminacja wobec pracownikow w wieku po-produkcyjnym), koloru skory (rasizm), religii, orientacji seksualnej - zeby zagwarantowac swe przetrwanie. Te antagoznizmy nie beda istniec w socjalizmie - spoleczenstwie harmonii spolecznej demokratycznie zarzadzajacym sie oddolnie.
>Ciekawe że na tym forum dotychczas
to ja robiłem za lewaka :)jak widac nie mam z twoimi pogladami nic wspolnego - nie jestem ani lewicowcem ani prawicowcem. Jestem rewolucyjna socjalistka - moje poglady polityczne nie maja nic wspolnego z podzialami politycznymi wewnatrz obecnie istniejacego spektrum politycznego. I obraze sie tak samo mocno jesli mnie okreslisz jako lewicowca czy prawicowca.