Przemysław G. jony i Jonasze
Temat: Czy Rosja nas lubi?
Krzysztof K.:Przemysław G.:Raczej nie będziemy czekać długo. A o ceny ropy zadbają jej producenci i koncerny jej nabywców. Po prostu powinniśmy spojrzeć ponad własnymi uprzedzeniami.
Tylko niech Pan weźmie pod uwagę, że wzrost PKB Rosji jest mniejszy w ostatnich latach, niż wzrost dochodów wynikający ze wzrostu cen ropy. Oni są niesamowicie wrażliwi na zmianę cen, bardziej, niż np. Arabia Saudyjska.
W Polsce po transformacji mieliśmy już trochę udziału usług w PKB. I ten udział bardzo wzrósł. W Rosji ten udział jest znikomy i wzrosnąć niezaprzeczalnie musi szybko. A to oznacza zmniejszenie wrażliwości PKB na ceny ropy. Pamiętajmy też, że i ceny innych surowców nie będą spadać. I że Rosjanie też jakoś radzą sobie z technologią (lepiej niż my w każdym razie), bo i w naukę łożą (w przeciwieństwie do Polski). Nietrudno naprawdę przewidzieć efekt za kilka, kilkanaście lat. I to z Putinem, albo wbrew Putinowi. Niedocenianie partnera/przeciwnika zwykle dobrze się nie kończy.