Temat: Czego można dowiedzieć się z CV?
Raczej tak, ale tez nie zawsze. To jestsprawa złożona i nie da sie uogólniać.
Po prostu CV jest niezbędne - i z takiego załozenia powinny wychodzić potencjalni Pracownicy-Prantykacni-Współpracownicy.
To nie jest zemsta lubiacej papierki sekretarki, czy księgowej :)
- bo firmy i jej Pracownicy rzadko kiedy nie mają co robić i biorą sobie tony dodatkowych dokuemntów.
Nie prosi sie też o dane kontaktowe i telefony, żeby miec np. wiecej nazwisk w książce telefonicznej :)
To jest pewien standard w zakresie kultury firmy, uwiarygodnienia, poszanowania Pracodawcy, ale i siebie.
Nalezy pamietać, że przecież jest to doskonała mozliwość do przedstawienia swoich umiejetnosci, talentów, doswiadczenia - i temu poza przedstawieniem sztywnych danych - słuzy CV.
I tak wyszystkow wyjdzie w praniu, dlatego tak trzeba na to spojrzeć.
Jest to element kultury, wiarygoidności, surowego przedstawienia się, etc. - których Pracodawca tez ma prawo oczekiwać.
U nas, ponieważ działamy w specyficznych branżach (np. graficy, informatycy, drukarze, modelki-fotomodelki, fotografia reklamowa, copywriting).
CV pełni po prostu daną rolę, w zależności od pracy jaka czeka daną Osobę.
Przy naszych specyficznych działaniach (np. projektowych
) - CV jest własnie podkładką - i tym wszystkim co opisałam w poprzednim mailu.
Tu możemy sobie więc pozwolic na traktowanie CV jako typowego dokumentu pierwszego kontaktu, dajacego tylko podglad na daną osobę.
O pracy tych osób, czasie zatrudnienia, ewentualnym pozostawieniu "w pogotowiu", charakterze i czestotliwosci współpracy - w ich przypadku (np. grafik, czy projektant) - nie decyduje jego piękny egipski nos, czy sympatyczny głos, tylko jego faktyczne umiejetności, portfolio.
Nie potrzebujemy wiec w tym przypadku spotkania z Zainteresowanymi, ale samo CV też niewiele mi powie.
Często jest tak, że po przegladnieciu CV, gdzie jest napisane, że ma duze doswiadczenie, wiedzę, współpracował z Przyprawunią i Sokunią (dla jasności: fikcyjne duże firmy, liderzy branż - nie agenci ;))
- niestety prace w portfolio pokazują coś zupełnie innego - a co dla nas najważniejsze, niski poziom prac.
Podobnie z sytuacją odwrotną. Zupełnie bez doswiadczenia albo z nikłym - grafik czy fotograf, przedstawia swoje portfolio - albo próbne zadanie. Może sie okazać, że mimo iż w CV nie miał prawie nic, portfolio też nieduze lub żadne i bez kontaktu do Przyprawuni - to ma wielki talent i może wiecej niż pozostali z bogatym portfolio i CV.
Spotkanie, czy CV - w tym przypadku niewiele więc wnosi,
ale to nir znaczy że ma go nie być.
Jezeli go nie ma - to jest to lekceważące i małowiarygodne (zwł. z potem znikającymi freelancerami).
Ale... - jeśli zatrudniamy już Asystentke, Sekretarkę, PH, etc.
- oczywiscie, że CV wciąż jest tu wtedy pierwszym etapem, gdzie liczą się twarde dane i ewentualnie zdjęcie,
a dalej wszystko jest weryfikowane podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub etapu próbnego, do której zaprasza sie wybrane Osoby.
To juz zupełnie inna specyfika pracy i znowu - są różne oczekiwania stron i zasady.
U nas na przykład ma znaczenie wygląd/głos/prezencja - czyli jest szansa, że dana Osoba zostanie odrzucona przez CV ze wzgl. na swój wizerunek albo właśnie lekcaważenie prośby.
(Ale... 1 - jest wcześniej informacja, że zdjęcie ma być aktualne, żeby uniknąć nieporozumień, 2 - nieszukamy miss i missterów sprzedazy :) - ale chodzi o odrzucenie naprawdę skrajnych przypadków)
Nie chodzi więc o to, że brak CV lub to co z niego wynika - dyskredytuje daną Osobę.
Ona sama uniemozliwia przekazanie o sobie pewnych informacji, które prędzej czy później i tak pewnie wyjdą (dane, zdjecie, prace, wypełnienie konkretnego profilu jakiego firma moze szukać, etc.).
Uwazam wiec że jest jest narzedziem potrzebnym, bez względu na to czy jakiś element z CV moze zadecydować o zatrudnieniu-odrzuceniu oferty lub zwiekszyc szanse na zatrudnienie
- ani od tego - czy jest ty zawarte w nim informacje mają być po prostu własnie elementem wiarygodności, powagi, etc.
O tym decyduje poszukujący Pracownika, bo najczesciej wie Kogo szuka.
Jesli pewna osoba czuje się odrzucona bo czuje że nie dano jej szansy - musi sie zastanowic co poprawić i czy na pewno jest co
(czasem wina nie jest w CV tylko na przykład Prcodawca nie moze sobie pozwolic na ryzyko zatrudniania innej osoby niz ustalone wymagania).
Jeśli potencjalny Pracownik nic sie nie doszuka - to jest to pewna forma straty Pracodawcy - i musi mu to wystarczyć, a wynik danej rekrutacji w jakimś stopniu może dać mu o tym znać (dlatego nasza firma na przykład, jak tylko ma okazje i mozliwość - daje takie szanse: młodym, bez doświadczenia, etc.).
Jesli Pracodawca jest otwarty na inne propozycje i możliwosci - to może wychwicic coś - co go przekona i dana Osoba szansę dostanie, nawet jesli w CV moze nie byc informacji wskazujących na celowość jej dawania.
Ale... niezależnie od mozliwosci Pracodawcy, tego jak rekrutacja sie potoczy - żeby to wyłapać, podejśc i dac sie poznać poważnie-rozważnie, dac szansę Pracodawcy i sobie - CV musi być.