Temat: Czego można dowiedzieć się z CV?
Rafał M.:
Dominik W.:
>
>. ale rozumiem Pana rozdrażnienie po spotkaniu dotyczącym układania gwoździ ;)
swoją drogą - można tak na priv dowiedzieć się cóż to za eksperci byli?
Czemu na priv???
Takich asfalciarzy należy pokazywać publicznie
No własnie dlaczego na priv? :-) z mila checia poinformuje zainteresowane Strony ,ze chodzi o firme HR - Ides Consultans z Łodzi :-) ..i nie sa to "opowiesci dziwnej treści" czy konfabulacje - bo to słowo robi ostatnio zawrotna kariere- osobiście uczesniczyłem parę lat temu w tym show ...
Ale pojde za ciosem i opowiem Panstwu lepszy numer- to byl dopiero jeden z HITów...zostałem zaproszony kiedyś na rozmowe także przez nie mniej szacowną firme Graffton W-wa na rozmowe dot. procesu rekrutacyjnego na Dyr. Generalnego jednej z firm a w zasadzie zakladu produkcyjnego branzy motoryzacyjnej. Spotkanie..przychodzi pewnym krokiem młoda dama prowadzaca projekt..przepraszam przed spotkaniem w recepcji jeszcze raz wypelnianie formularzy..czyli powtorka z CV ale na skroty..ot taki sobie tescik jak za dobrych czasow ubieglego systemu stosawany przez zwanych wowczas kierownikow personalnych( OK niech bedzie ,ze to ulatwienie pracy wklepujacych dane )a moze znajdzie sie jakas niescislosc / jakis hak! :-). Ww przychodzi na spotkanie z mloda studentka w obecnosci ,ktorej bedzie mnie przesłuchiwac! tak przesluchiwac..nie prowadzic rozmowy a przesłuchiwac..
Rozmowa zaczyna sie..studentka pilnie notuje ( duzo bym dal zeby dowiedzec sie co???)abstrahujac ,ze jej obecność byla wg mnie gigantycznym nieporozmieniem. Ale OK..moze nie ide z duchem czasu.
Sprawa zaczyna dot. konkretow a do ktorych "przesluchujaca mnie" nie ma KOMPLETNIE ZIELONEGO POJECIA..NIE MAM NA MYSLI MOTORYZACJI JAKO TAKIEJ, ALE BUDOWIE OD PODSTAW FIRMY/FABRYKI np rozbawilo mnie..zreszta czy ja wiem czy rozbawilo?? np uwaga moja / pytanie czy jest przyznany juz przydzial mocy/ pradu? - oczy w slup!, sprawa drogi dojazdowej ect. Informuje ja ,ze bez pewnych " nie/ formalnych kontaktów i relacji" to moze trwac miesiącami uzyskanie wszelkiej dokumentacji i zgód.
Delikatnie ją informuje/ daje do zrozumienia ,ze bez zalatwienia takich i setek podobnych spraw nie ma mowy o rozpoczęciu budowy zakładu JAKO TAKIEGO!. Pytanie ,czy wlaściciel firmy ma juz zrobione rozeznanie marketingowe, ale profesjonalne komu to co wyprodukuje ma być sprzedawane. (...bo wyczuwam ,ze akcja sie rozwija wg schematu- zbuduje sobie fabryke/ otworze firme, zatrudnie ludzi a potem bedziemy kombinowac czym bedziemy handlować czy komu co sprzedawać/ znowu oczka w słup..ale czuje ,ze temperatura zaczyna się gwaltownie podnosić. Pani prowadzaca projekt zadaje mnie pytanie..to jest wlasnie ten HIT- a co by bylo gdyby pan nie mial pewnych mozliwosci zeby przespieszyc te procedury..wyczuwam brak wiary w to o czym ją poinformowałem . Odpowiadam szczerze NIC czekamy długo. Pani odpowiada cyt. " TO ZNACZY ,ZE NIE NADAJE SIE PAN NA DYREKTORA FIRMY" koniec ,kropka ..wstala uwazajac rozmowe za zakonczoną..Studentka nie mniej zdziwiona jak ja nagle odwraca wzrok i patrzy pustym wzrokiem na ulice i ponizej jezdzace auta !!!!!!!!!!!przyznam szczerze ,ze opadla mi szczeka z wrazenia.... Na koniec pani wrecza mi wizytowke..czekajac w domysle na moja. Mea culpa! nie zrewanzowalem sie, a trzymana jej w reku odrzucilem na biurko. Odwrocilem się na pięcie a wychodząc czułem jej spopielajacy mnie na pyl wzrok.
Prosze Panstwa... o CV ( bo takze ja je często dostaje... ), rozmowach w firmach HR i wymianie z nimi korespondencji emailowej , doświadczeń w tym zakresie moich kolezanek/ kolegów mogłbym napisac pare felietonów / opowiadan.A te 2 przyklady to tylko przedsmak tego co usłyszałem/ doswiadczyłem. Prosze mi wierzyc!- Mrożek i Ionesco by tego nie wymyslili.