Ania R. strategia
Temat: Czas inkwizycji
Arek R.:dzieńdobry
Ania zdjęcie Ci gdzieś wcielo:-)))
tak, wcięło i jakoś nie mam koncepcji na nowe
Ania R. strategia
Arek R.:dzieńdobry
Ania zdjęcie Ci gdzieś wcielo:-)))
Jerzy
Wojnar
metaloplastyka,
miniwitraże
Ania R.:Pominięto również inną ważną kwestię - czy lekarz może pełnić funkcję obrońcy życia jednego człowieka, kosztem życia drugiego człowieka (w fazie embrionu) i odwrotnie? Historycznie rzecz ujmując taka rola wynikała z zawodu żołnierza. Tymczasem lekarz ma ręce związane przysięgą Hipokratesa:
wydaje mi się, że sedno dyskusji zostało, że tak powiem pominięte. dyskusja zeszła na inny niż w temacie tor czyli kilkukrotne wyjaśnianie Pani Edycie za co Alicja Tysiąc dostała
odszkodowanie - oraz odpowiedzi Pani Edyty dot. życia seksualnego, kwestii momentu uznania człowieczeństwa tudzież dysput moralnych nad (udaremnioną) decyzją pani Tysiąc.
Małgorzata S. . . .
Edyta K.:
Ehh, cóż to za tryskające inteligencją interpretacje mojej wypowiedzi :))
Moim zdaniem istnieje prawda obiektywna, a nie tylko różne punkty widzenia i sytuacje. Tym się różnimy. Według mnie prawda nie zależy od sytuacji, ale transcenduje sytuacje. Innymi słowy istnieją pewne normy etyczne i albo się je przyjmuje, albo się je łamie. Oczywiście, ze normy etyczne nie zawsze są podstawą prawa opartego na umowie społecznej, ale z cqałą pewnością stanowią podstawę praw człowieka, których podobno Trybunał w Strasburgu ma bronić.
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Maciek S.:
dziecko (...), które wie, (...) że według wielkiego trybunału, powinno zostać zamordowane
konto usunięte
Wiesław R.:Nie, nie mamy. Piszę wyraźnie, w którym miejscu naginam i dlaczego to robię. Proszę doczytać.
Maciek S.:
dziecko (...), które wie, (...) że według wielkiego trybunału, powinno zostać zamordowane
No i mamy kolejną manipulację, kolejne kłamstwo...
konto usunięte
Maciek S.:
Piszę wyraźnie, w którym miejscu naginam i dlaczego to robię.
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
konto usunięte
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
konto usunięte
Kira F.:jako bierny obserwator podpiszę tylko pod powyższym, może wrócimy do tematu
... Tu nie chodzi o roztrząsanie problemu aborcji. Tu chodzi o to, że nasze kochane państwo dało tej kobiecie pewne bardzo konkretne prawo, a potem uniemożliwiono jej skorzystanie z niego. To nie jest kwestia etyki, to jest kwestia przestrzegania prawa...
konto usunięte
Wiesław R.:Panie Wiesławie, przypisuje mi Pan coś, czego sam nie czuję. Więc nie będę się spierał. Jeśli Pana zdaniem manipuluję - ok. Przecież ma Pan prawo mieć na mój temat swoje zdanie. Ja mam prawo mieć Pańskie zdanie tam, gdzie kończy się kręgosłup (niekoniecznie ten moralny). Jeśli to Panu pomoże, ustalmy, że manipulowałem.
To, że jest Pan świadomy swojej manipulacji i kłamstwa, nie likwiduje tej manipulacji i tego kłamstwa.
I proszę wybaczyć, ale na takich podstawach nie da się oprzeć rzetelnej dyskusji.Każdy dyskutuje jak umie. Jeśli ma Pan trudność w rzetelnym dyskutowaniu ze mną, proszę określić, jakiego rodzaju argumentów Pan oczekuje? Przede wszystkim, czy preferuje Pan wypowiedzi ad personam czy ad rem?
Zwłaszcza wtedy, gdy Pana dywagacje o umysłowości dziecka Alicji Tysiąc są dotyczącą przyszłości i niczym nie popartą hipotezą.Czy dotyczą przyszłości - nie wiem. Nie wiem ile lat ma to dziecko. Kilka może ma. Pozostałe dzieci, słyszące medialną nagonkę, różne opinie (w tym, takie które Pan mi zarzuca: "wyrok nakazuje morderstwo"), pewnie czują się nie tego (jako starsze, więc też lepiej rozwinięte).
konto usunięte
Wiesław R.:Dla mnie osobiście, najwygodniej jest dyskutować o tym, co mnie najbardziej porusza, czyli o stratach poniesionych przez dzieci. Dziwi to Pana, że różnimy się punktem i kątem widzenia?
Ta dyskusja cały czas zbacza z tematu. I nawet mnie to nie dziwi. To przecież takie wygodne...
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
konto usunięte
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Wiesław R.:Nic się nie wydarzy. W końcu ile kobiet pójdzie do trybunału ? Opłaca się nie robić nic, a nie drażnić lwa..
Ciekaw jestem czy ta sprawa przyniesie jakieś efekty w postaci naprawienia wadliwego prawa. No bo przecież Polska przegrała sprawę przed Trybunałem i powinna z tego wyciągnąć jakieś wnioski. Nie można przecież orzeczenia Trybunału po prostu zignorować. Byłoby to... Jak to się nazywa? Ach tak - warcholstwo! ;)
konto usunięte
Maciek S.:
Dziwi to Pana, że różnimy się punktem i kątem widzenia?
konto usunięte
Dagmara D.:
Nic się nie wydarzy.
konto usunięte
Dagmara D.:Zgadzam się z Tobą. Jako, że sprawa mnie porusza - wyartykułowałem swoje zdanie. I na tym pragnę poprzestać. Moim zdaniem po prostu źle się stało "przed" a nie "po". Można zapobiegać zapłodnieniu a nie urodzeniu, dlatego cała sprawa AT, choć słuszna, wydaje mi się wstrętna.
Maćku, zapewniam CIę, że dziecko obciążone od urodzenia do śmierci matki przeświadczeniem, ze rodząc się zrobiło matce krzywdę też nie będzie normalne. To tak w kwestii psychiki. Podaję na stronie 2 przykłady takich sytuacji.
Następna dyskusja: