Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Tak często bywa. Dlatego od wielu pokoleń w mojej rodzinie panowała zasada. "Trzeba się modlić, do Koscioła chodzić, ale
od księży trzymać się z daleka".

Czyli mozna bylo "chodzenie do kosciola" tez opuscic?

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Kira F.:
Edyta K.:
Nie jestem fanatykiem. Tylko piszę o Tym, w Kogo i w co wierzę.

Bynajmniej. Przedstawiasz to też jako jedyną obiektywną prawdę i użalasz się nad tymi, którzy w swoim zaślepieniu się z tobą nie zgadzają. I to już jest całkiem niezły wstęp do fanatyzmu.
Ludzie odchodzą od wiary, gdy przestają się modlić... nie ma innej przyczyny.

Najbardziej podobało mi się w sumie takie wyjaśnienie - wierzący to ten, kto czytał Biblię, niewierzący to ten, kto ją zrozumiał.

Chyba żartujesz?

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Andrzej P.:
Edyta K.:
Tak często bywa. Dlatego od wielu pokoleń w mojej rodzinie panowała zasada. "Trzeba się modlić, do Koscioła chodzić, ale
od księży trzymać się z daleka".

Czyli mozna bylo "chodzenie do kosciola" tez opuscic?

Nie, chodzenia do Kościoła nikt nie odpuszczał. Bo wiedział, że Kościół to nie tylko ludzie...Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 03.06.07 o godzinie 00:58

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Proszę bardzo Przeczytaj Rozdział 20 w Księdze Wyjścia. Jest tam cały Dekalog.

Tylko gdzieś w drodze między Biblią a Katechizmem wcięło wersety 4-6.

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:

Chyba żartujesz?

Zartuje, napewno wielu niewierzacych tez nie zrozumialo;)

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Andrzej P.:
Nie, chodzenia do Kościoła nikt nie odpuszczał. Bo wiedział, że Kościół to nie tylko ludzie...

No budynek;)
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Krzysztof B.:
Edyta K.:
Ludzie odchodzą od wiary, gdy przestają się modlić... nie ma innej przyczyny.

Pokuszę się o inną diagnozę. Moim zdaniem bliższą rzeczywistości i trafniejszą.
Ludzie odchodzą od wiary, gdy spostrzegają, że pasterze, głoszący wszem i wobec zasady tejże wiary, prywatnie mają je w głębokim poważaniu. Gdy widzisz, że Twój pasterz nie przestrzega zasad, do których Cię przekonuje nieustająco, dochodzisz do wniosku ze wiara to fikcja. Nikomu niepotrzebna. Poza pasterzami rzecz jasna, bo oni z tego żyją. Niektórzy zbyt dostatnio jak na rolę do której sami się zgłosili.

Tak często bywa. Dlatego od wielu pokoleń w mojej rodzinie panowała zasada. "Trzeba się modlić, do Koscioła chodzić, ale od księży trzymać się z daleka". Po prostu wiara w mojej rodzinie była od pokoleń wartością bezwzględną, czyli bez względu na to, co robią księżą i inni katolicy. I tak mi zostało. Sądzę, że wiem bardzo dużo na temat nie tylko blasków, ale i upadków Kościoła. Ale kiedy ktoś go atakuje, to go zawsze bronię. Dlaczego? Bo uważam, że mimo wszystko Kościół jest ostatnią instytucją, która w jakikolwiek sposób scala naród. Uderz w Pasterza, a rozproszą się owce. Proszę mi wierzyć. Tutaj na forum uchodzę za fundamentalistę i fanatyka. W gronie katolików za wywrotowca, bo potrafię wszystkie blędy Kościoła wytknąć. I tam też przyglądają mi się podejrzliwie. Ot, taki mój los prowokatora.

A kto tu atakował Kościół, bo jakoś nie zauważyłem?

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Kira F.:
Edyta K.:
Proszę bardzo Przeczytaj Rozdział 20 w Księdze Wyjścia. Jest tam cały Dekalog.

Tylko gdzieś w drodze między Biblią a Katechizmem wcięło wersety 4-6.
Nic nie wycięto, raczej w Nowym Testamencie uzupełniono. jako, że Chrystus jest Bogiem Wcielonym - miał też ciało, stąd od tamtej pory uznano, ze można te Postacie przedstawiać. Symbolika w Kościele ma swoje źródło nie tylko w Starym Testamencie, ale przede wszystkim w Nowym.

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Witold F.:
Edyta K.:
Krzysztof B.:
Edyta K.:
Ludzie odchodzą od wiary, gdy przestają się modlić... nie ma innej przyczyny.

Pokuszę się o inną diagnozę. Moim zdaniem bliższą rzeczywistości i trafniejszą.
Ludzie odchodzą od wiary, gdy spostrzegają, że pasterze, głoszący wszem i wobec zasady tejże wiary, prywatnie mają je w głębokim poważaniu. Gdy widzisz, że Twój pasterz nie przestrzega zasad, do których Cię przekonuje nieustająco, dochodzisz do wniosku ze wiara to fikcja. Nikomu niepotrzebna. Poza pasterzami rzecz jasna, bo oni z tego żyją. Niektórzy zbyt dostatnio jak na rolę do której sami się zgłosili.

Tak często bywa. Dlatego od wielu pokoleń w mojej rodzinie panowała zasada. "Trzeba się modlić, do Koscioła chodzić, ale od księży trzymać się z daleka". Po prostu wiara w mojej rodzinie była od pokoleń wartością bezwzględną, czyli bez względu na to, co robią księżą i inni katolicy. I tak mi zostało. Sądzę, że wiem bardzo dużo na temat nie tylko blasków, ale i upadków Kościoła. Ale kiedy ktoś go atakuje, to go zawsze bronię. Dlaczego? Bo uważam, że mimo wszystko Kościół jest ostatnią instytucją, która w jakikolwiek sposób scala naród. Uderz w Pasterza, a rozproszą się owce. Proszę mi wierzyć. Tutaj na forum uchodzę za fundamentalistę i fanatyka. W gronie katolików za wywrotowca, bo potrafię wszystkie blędy Kościoła wytknąć. I tam też przyglądają mi się podejrzliwie. Ot, taki mój los prowokatora.

A kto tu atakował Kościół, bo jakoś nie zauważyłem?


Nie, oczywiście tu oczywiście wszyscy Kościół bronią i popierają.

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Andrzej P.:
Edyta K.:
Andrzej P.:
Nie, chodzenia do Kościoła nikt nie odpuszczał. Bo wiedział, że Kościół to nie tylko ludzie...

No budynek;)

Jezus Chrystus

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
No budynek;)

Jezus Chrystus


Sama jest Pani sobie winna, Pani Edyto. Niech sie Pani troche zastanowi przed napisaniem czegos..

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Andrzej P.:
Edyta K.:
No budynek;)

Jezus Chrystus


Sama jest Pani sobie winna, Pani Edyto. Niech sie Pani troche zastanowi przed napisaniem czegos..

Zastanawiam się, ale chyba nie po Pana myśli...Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 03.06.07 o godzinie 01:09
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
A kto tu atakował Kościół, bo jakoś nie zauważyłem?


Nie, oczywiście tu oczywiście wszyscy Kościół bronią i popierają.

Zaczyna Pani jak jeden tu taki specjalista od bełkotu. Gdy już nie ma argumentów, a w zasadzie nie ma nigdy, to zaczyna odwracać cudze wypowiedzi i usiłuje swoje pomysły przypisywać innym.
Głupio to wygląda.
Kościół a wiara to są dwie różne sprawy i na początku była mowa o wierze jako takiej. To Pani zaczęła wyciągać z katakumb Lenina i cały ten cyrk ideologii rodem z domu dla bardzo nerwowo chorych.

Proponuję jednak czytać ze zrozumieniem, przyjamniej cudze wypowiedzi, skoro własnych sie nie chce pisac na podobnej zasadzie.

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Zastanawiam się, ale chyba nie po Pana myśli...

Ja wcale nie oczekuje zeby bylo "po mojej mysli", wystarczy, ze bedzie troche spojne.. "Skroty myslowe" sa w takich dyskusjach niebezpieczne. Chodzilo o prosta sprawe, jak juz ktos "wierzy" to mu ani modlitwa, ani kosciol czy tez ksieza nie sa tak naprawde potzrebni, a moze sa???

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Andrzej P.:
Edyta K.:
Zastanawiam się, ale chyba nie po Pana myśli...

Ja wcale nie oczekuje zeby bylo "po mojej mysli", wystarczy, ze bedzie troche spojne.. "Skroty myslowe" sa w takich dyskusjach niebezpieczne. Chodzilo o prosta sprawe, jak juz ktos "wierzy" to mu ani modlitwa, ani kosciol czy tez ksieza nie sa tak naprawde potzrebni, a moze sa???

Z wiarą jest trochę tak, jak z miłością. Jeśli się nie pielęgnuje - umiera.

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Z wiarą jest trochę tak, jak z miłością. Jeśli się nie pielęgnuje - umiera.

Bardzo wymijajaca odpowiedz, czyli oznacza to, ze sama "wiara" nie wystarczy? Moze nie chodzi wcale o wiare?

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Witold F.:
Edyta K.:
A kto tu atakował Kościół, bo jakoś nie zauważyłem?


Nie, oczywiście tu oczywiście wszyscy Kościół bronią i popierają.

Zaczyna Pani jak jeden tu taki specjalista od bełkotu. Gdy już nie ma argumentów, a w zasadzie nie ma nigdy, to zaczyna odwracać cudze wypowiedzi i usiłuje swoje pomysły przypisywać innym.
Głupio to wygląda.
Kościół a wiara to są dwie różne sprawy i na początku była mowa o wierze jako takiej. To Pani zaczęła wyciągać z katakumb Lenina i cały ten cyrk ideologii rodem z domu dla bardzo nerwowo chorych.

Proponuję jednak czytać ze zrozumieniem, przyjamniej cudze wypowiedzi, skoro własnych sie nie chce pisac na podobnej zasadzie.

Ech... dobrze. Dla mnie wiara ściśle łaczy się z Kościolem. Ale zgoda, to inne pojęcia. W sumie chyba na forum nie da rady wszystkiego spokojnie przedstawić punkt po punkcie, stąd różne skróty i hasła. Zgoda, każdy z nas operuje innym zestawem pojęć i różnie je rozumie. Stąd tego typu sytuacje się zdarzają. Tak się tylko teraz zastanawiam, po co ja się z Panem i innym osobami spieram. Co mi to daje? Bo w sumie, to chyba nawet nie liczę na to, że kogoś do czegoś przekonam, ani też nie sądzę, że dzięki GL stanę się ateistą. Może chcę lepiej poznać tą drugą stronę. W sumie cenną rzeczą jest poznać tok myślenia innych. Nie wiem jednak, czy momentami to nie eskaluje w kierunku walki. Może odzywają się po obu stronach jakieś stereotypy i uprzedzenia?

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Andrzej P.:
Edyta K.:
Z wiarą jest trochę tak, jak z miłością. Jeśli się nie pielęgnuje - umiera.

Bardzo wymijajaca odpowiedz, czyli oznacza to, ze sama "wiara" nie wystarczy? Moze nie chodzi wcale o wiare?

Tak, NIE WYSTARCZY SAMA WIARAEdyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 03.06.07 o godzinie 01:32

konto usunięte

Temat: cuda się zdarzają?

Edyta K.:
Chyba żartujesz?

Ani trochę. Jak się czyta Biblię bez tych wszystkich odgórnych interpretacji i wyjaśnień które kawałki są do czytania dosłownego a które koniecznie trzeba traktować jako alegorię czy inną przenośnię, to ta Biblia wzbudza niekłamaną odrazę. Prześliczny przykład - dobry Bóg wysyła niedźwiedzie do rozszarpania gromadki dzieciaków, które śmiały się z łysej pały jego proroka; zaiste, miłosierne i sprawiedliwe jak cholera. A niejakiego Jefte, który złożył Bogu ofiarę z własnej córki (Bóg jakoś nie zaprotestował, a nawet wprost przeciwnie widać) kojarzysz?

"Nie zabijaj"? Cały Stary Testament spływa krwią wymordowanych przy pomocy Boga - albo bezpośrednio przez niego.
"Nie cudzołóż"? Król Dawid bzykał żonę swojego żołnierza a jemu 'pomógł zginąć' jak ta zaszła w ciążę. Abraham swoją żonę trzy razy sprzedawał. Córki Lota bzyknęły się z nim żeby urodzić własne rodzeństwo.
Że co, że miłość, miłosierdzie, dobro? Księgę Ezechiela polecam...

Poza tym proponowałabym mocno przyjrzeć się moralności przodków, bo możliwe że się nie da katolikiem być - "Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana." [Pwt 23:3]... ;)

O rozrzutach między Starym Testamentem a Nowym Testamentem natomiast można ładne parę tomów napisać.
"oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec." [Wyjścia 21:23-24]
vs.:
"Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!" [Mateusza 5:38-39]
Ale Jezus ogólnie lubił się z ojcem kłócić. Konflikt pokoleń. Tylko którego słuchać?

Ogólnie, na pewno nie jest to książka, którą dałabym komukolwiek do czerpania wzorców moralnych. Prywatnie stwierdzam, że jeśli w jej pisaniu faktycznie brały udział jakieś siły nadprzyrodzone, to ja obstawiam raczej Szatana...Kira F. edytował(a) ten post dnia 03.06.07 o godzinie 01:37
Miсhal S.

Miсhal S. quidquid latinum
dictum est, altum
viditur

Temat: cuda się zdarzają?

Proszę bardzo Przeczytaj Rozdział 20 w Księdze Wyjścia. Jest tam > cały Dekalog.

przeciez nawet linka dalem do tej ksiegi :-O
od kiedy uzupelnianie czegos polega na wycinaniu czesci?
Nic nie wycięto, raczej w Nowym Testamencie uzupełniono. jako,
że Chrystus jest Bogiem Wcielonym - miał też ciało, stąd od
tamtej pory uznano, ze można te Postacie przedstawiać.

pozostale osoby boskie (te o ktorych oczywiscie nikt w Kościele nie powie trzy osoby) sie raczej nie wcielaly,
co nie przeszkadza wyznawcom w ich przedstawiamiu i modlom do wizerunkow, w tym skrajny przyklad balwochwalstwia w czystym wydaniu w postaci kultu maryjnego

Prywatnie stwierdzam, że jeśli w jej pisaniu faktycznie brały
udział jakieś siły nadprzyrodzone, to ja obstawiam raczej
Szatana...

a ja paleoastronautow :-Pmichal s. edytował(a) ten post dnia 03.06.07 o godzinie 01:51

Następna dyskusja:

Czy cuda się zdarzają?




Wyślij zaproszenie do