Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Leszek Dariusz S.:Panie Krzysztofie: Teraz wyjaśniam - trzebaby użyć porównania sytuacji państwa do chorego powiedzmy na ciężkie zapalenie płuc czlowieka który właśnie ogłosił że wie jak rozprawić się ze swoim katatrem czy innym świerzbem... Ten człowiek nie dostrzega swojej ciężkiej choroby ani tego, że inne dolegliwości są jedynie następstwem osłabionej odporności. Pan widzę też przejął się tym katarem a w chorobę po prostu nie wierzy.


A po co mamy sytuację w szkołach porównywać do czegokolwiek? To jest sytuacja w szkołach, a nie zapalenie płuc. Dla mnie tworzenie takich absurdalnych analogii jest zupełnie niepojęte. Rozwiązanie każdego z problemów - olewactwa nauczycieli, rozwydrzenia młodzieży na początek jest możliwe, a nawet nietrudne. Byle chcieć, a nie kombinować do czego by to porównać - do zapalenia płuc, czy np. produkcji wędlin.
Marcin Garsztka

Marcin Garsztka Specjalista ds.
Funduszy UE - środki
na cele
inwestycyjne...

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztofie ... Nie zrozumieliśmy się, szkoła przede wszystkim jest miejscem gdzie dziecko się uczy i poprzez naukę wychowuje. Rolą pedagoga nie jest zastępowanie rodzica i jeśli rodzic za przeproszeniem spieprzy sprawę to nie można wymagać od nauczycieli i pedagogów, żeby naprawili błędy w domu. Oni mogą je zidentyfikować i przekazać sprawę rodzicom. Ja tak widzę rolę szkoły.

Wróćmy do rodziców - tak, normalni zareagują, ale należy pamiętać, że nie wszyscy sa tacy. Kiedy ja informowałem rodziców o problemach z tym zawodnikiem słyszałem tylko "zajmiemy się tym" po czym nie było żadnej zmiany. Dopiero kiedy na spotkaniu ze wszystkimi rodzicami zacząłem informować ich publicznie o problemach to sytuacja się zmieniła (nie aż tak jakbym chciał, ale zawsze).

Wywiadówki ... jeśli ich nie ma to rodzic powinien też sam z siebie pójść do szkoły i tak kontrolnie się zorientować. Rozumiem postawę tamtej nauczycielki o której pisałeś. Moja ex też była nauczycielką i doskonale wiem ile pracy zajmowało jej samo przygotowanie się do zajęć, sprawdzanie kartkówek i tak dalej. Więc nie dziw się, że oni po prostu nie mają czasu, żeby za każdym razem dzwonić do rodzica. Właśnie w tym celu wymyślono wywiadówki (inna rzecz, że jeśli nie było to już niedopatrzenie)

Pozdrawiam
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę


Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40
Monika Izabela Sidor

Monika Izabela Sidor Auditor, Konsultant

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Panie Krzysztofie... odnosze wrażenie, że szkoła w Polsce i nauczyciele mocno panu za skórę zaleŸli. Œwiat jest systemem i nie mozna rozpatrywac każdego problemu osobno. Radzenie sobie doraŸne nie likiwduje przyczyny tylko gasi pożar. Dlatego owaszem doraŸne programy tak... ale jak pisałam wczesniej (jak iwdzę podobnie myœli jeszcze parę osób) trzeba wzišć się również za rodziców. To sa naczynia połšczone i nic tego nie zmieni... Zatkamy z jednej strony to przeleje nam się z drugiej...

konto usunięte

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztof K.:
Rozwiązanie każdego z problemów - olewactwa nauczycieli, rozwydrzenia młodzieży na początek jest możliwe, a nawet nietrudne.


Oczywiście Krzysztofie że jest. Rzekłbym, że jest banalnie proste.
1. wystarczy zaproponować wykształconym pedagogom dobre warunki pracy i płacy,
2. wystarczy opracować na nowo kodeks ucznia i wymagać by był przestrzegany,
3. wystarczy zaangażować w życie szkoły rodziców.

Ale.
Ad. 1. kasy na takie "rewolucje" nie ma. Jest na becikowe, jest na nowe auta i nowe agendy walczące z plagami tego świata, ale na edukację nie ma. I nie wydaje się, żeby obecny minister walczył o to, by się znalazły. On przecież ma...
Ad. 2. Tego typu normy powinni tworzyć ludzie mający pojęcie nie tylko o kalendarzu religijnym czy politycznym, ale przede wszystkim fachowcy z psychologii, filozofii, socjologii, pedagogiki. Dojrzali, doświadczeni, mający pojęcie o szkole, edukacji i stosunkach międzyludzkich. A tych brakuje ponieważ taka praca wymaga środków czyli pkt 1.
Ad.3. Szkoła nie zastąpi rodziców, szkoła także nie jest w stanie zmusić rodziców do zaangażowania w wychowanie potomstwa. Nawet państwo nie może do tego zmusić. Państwo może jedynie interweniować post factum.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztof B.:
Krzysztof K.:
Rozwiązanie każdego z problemów - olewactwa nauczycieli, rozwydrzenia młodzieży na początek jest możliwe, a nawet nietrudne.


Oczywiście Krzysztofie że jest. Rzekłbym, że jest banalnie proste.
1. wystarczy zaproponować wykształconym pedagogom dobre warunki pracy i płacy,
2. wystarczy opracować na nowo kodeks ucznia i wymagać by był przestrzegany,
3. wystarczy zaangażować w życie szkoły rodziców.

Ale.
Ad. 1. kasy na takie "rewolucje" nie ma. Jest na becikowe, jest na nowe auta i nowe agendy walczące z plagami tego świata, ale na edukację nie ma. I nie wydaje się, żeby obecny minister walczył o to, by się znalazły. On przecież ma...
Ad. 2. Tego typu normy powinni tworzyć ludzie mający pojęcie nie tylko o kalendarzu religijnym czy politycznym, ale przede wszystkim fachowcy z psychologii, filozofii, socjologii, pedagogiki. Dojrzali, doświadczeni, mający pojęcie o szkole, edukacji i stosunkach międzyludzkich. A tych brakuje ponieważ taka praca wymaga środków czyli pkt 1.
Ad.3. Szkoła nie zastąpi rodziców, szkoła także nie jest w stanie zmusić rodziców do zaangażowania w wychowanie potomstwa. Nawet państwo nie może do tego zmusić. Państwo może jedynie interweniować post factum.


1. Proszę wybaczyć, ale na początek, to ja bym wolał, żeby nauczyciele, zanim dostaną podwyżki, rzetelnie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Bo się nie wywiązują. Podniesienie pensji nawet kilkukrotne nic tu nie zmieni. Olewają za 1500, będą olewali za 4500. Zwracam uwagę, że jesteśmy krajem, w którym nauczyciel ma najniższe pensum (jak sądzę na świecie), a jak jest nauczycielem mianowanym, to nie można go się pozbyć z pracy.
I becikowe nowe, nowe auta i agendy nie upoważniaja nauczyciela, żeby olewał obowiązki. A takie olewactwo wprost przenosi sie na stosunek uczniów do szkoły, bo kto od siebie nie wymaga, ten nie może wymagać od innych.
2. O ile się nie mylę, to resortem edukacji od zawsze rządza w Polsce nauczyciele. I to doświadczeni nauczyciele. Skoro więc oni nie stworzyli nowego kodeksu ucznia, a nawet doprowadzili do takiego bagna, to może nie przeszkadzać specjalistom od kalendarza religijnego i politycznego?
3. Szkoła nie zastąpi rodziców i wcale nie ma ich zastępować. Powinna jednak wspierać ich w wychowywaniu dzieci. A obecnie szkoła nie wychowuje, tylko demoralizuje. A to chyba nienajlepiej, prawda?
4. Moim zdaniem strasznie kombinujesz, żeby tylko pokazać, że nic nie da sie zrobić. Moim zdaniem się da. I zacząłbym od monitoringu i ścisłego rozliczania nauczycieli. I wywalałbym leni na zbitą twarz. Pozostałym podnosiłbym płace i pensum. I wszystko. Chętnych do pracy nie zabraknie, nauczyciel nie hydraulik, nikt go na Zachodzie nie zatrudni w zawodzie, a na pracę na zmywaku są za leniwi.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Monika S.:Panie Krzysztofie... odnosze wrażenie, że szkoła w Polsce i nauczyciele mocno panu za skórę zaleŸli. Œwiat jest systemem i nie mozna rozpatrywac każdego problemu osobno. Radzenie sobie doraŸne nie likiwduje przyczyny tylko gasi pożar. Dlatego owaszem doraŸne programy tak... ale jak pisałam wczesniej (jak iwdzę podobnie myœli jeszcze parę osób) trzeba wzišć się również za rodziców. To sa naczynia połšczone i nic tego nie zmieni... Zatkamy z jednej strony to przeleje nam się z drugiej...


No, ale jak mamy pożar, to go ugaśmy, zamiast zapisywać się na kurs materiałoznastwa w zakresie materiałów ognioodpornych. Naprawdę, zatkajmy z jednej strony, jak się przeleje z drugiej, to zatkamy z drugiej itd. Takie działania sa realne, prowadzą do doraźnej poprawy, a wprowadzenie gigantycznej zmiany systemowej z jednoczesnym przemodelowaniem świadomości rodziców, nauczycieli i uczniów - nie.
A polscy nauczyciele wcale nie zaleźli mi specjalnie za skóre, tylko, jak pisałem, miałem okazję porównywać ich pracę z pracą nauczycieli w dwóch innych krajach. I na pierwszy rzut oka widać zupełne olewactwo. Jeden z moich synów w liceum spotkał się w Polsce z następującą sytuacją: nauczycielka sprawdzała przez trzy miesiące klasówkę, sprawdziła na ostatni tydzień roku szkolnego i rozkosznie powiedziała, że klasa musi zadecydować, czy wpisać oceny, czy nie, z tym, że jeśli wpisze to kilka osób nie zdąży się poprawić i dostanie pałę na koniec roku, a jeżeli nie wpisze to jeden z uczniów będzie musiał zdać egzamin komisyjny, bo w trakcie semestru dostał żółtaczki i nie nie miał żadnej innej oceny z przedmiotu. Mój szanowny syn zapytał wtedy panią profesor "jakim prawem przerzuca pani na nas odpowiedzialność za swoje lenistwo?". Jaka była oburzona, wezwała mnie do szkoły, próbowała nawet krzyczeć...
Jak taka osoba może wymagać czegokolwiek od uczniów?


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 11:33
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Leszek Dariusz S.:Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40


Mnie się zdaje, że taka analogia jkest zupełnie nieuprawniona i niepotrzebna. Mamy do czynienia z konkretną sytuacją, przyczyne też są dość oczywiste, środki zaradcze - w zasięgu ręki, więc nie ma co kombinować.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Marcin G.:Hmm mimo, że nie mam dzieci, to jednak dużo pracowałem z dziećmi jako trener żeglarstwa. Ja nie byłem od wychowania tylko wyszkolenia, ale poprzez żeglarstwo także ich wychowywałem.


I o to własnie chodzi.... Ludzie dorosli nie chcą mieć świadomości, że wychowują stale - dzieci swoje i obce, przez przykład.
To, czego dzieci i młodzież nie znoszą najbardziej (i wczuwają jak najlepszy radar), to obłuda.
Co innego mówimy, co innego robimy.
Więc dzieci stwierdzają, że n i c nie jest prawdą z tego, co mówimy.
i, nie wierząc w siłę argumentów, używają argumentu siły.
Wątpię, żeby były tu jakieś szybkie środki zaradcze.
Schamienie obyczajów jest potworne - klną panowie i panie, młodzi i starzy, i dzieci...
Agresja wybucha natychmiast, o byle co...
Chamstwo leje sie z telewizora - z wystapień polityków także.
A dzieci widzą, nie patrząc i słyszą, nie słuchając...

Aby to poprawić, zacznijmy od siebie... Chamstwo trzeba tępić na każdym kroku, natychmiast kiedy się pojawi.... Bo - od rzemyczka do koniczka...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Janusz K.:
Marcin G.:Hmm mimo, że nie mam dzieci, to jednak dużo pracowałem z dziećmi jako trener żeglarstwa. Ja nie byłem od wychowania tylko wyszkolenia, ale poprzez żeglarstwo także ich wychowywałem.


I o to własnie chodzi.... Ludzie dorosli nie chcą mieć świadomości, że wychowują stale - dzieci swoje i obce, przez przykład.
To, czego dzieci i młodzież nie znoszą najbardziej (i wczuwają jak najlepszy radar), to obłuda.
Co innego mówimy, co innego robimy.
Więc dzieci stwierdzają, że n i c nie jest prawdą z tego, co mówimy.
i, nie wierząc w siłę argumentów, używają argumentu siły.
Wątpię, żeby były tu jakieś szybkie środki zaradcze.
Schamienie obyczajów jest potworne - klną panowie i panie, młodzi i starzy, i dzieci...
Agresja wybucha natychmiast, o byle co...
Chamstwo leje sie z telewizora - z wystapień polityków także.
A dzieci widzą, nie patrząc i słyszą, nie słuchając...

Aby to poprawić, zacznijmy od siebie... Chamstwo trzeba tępić na każdym kroku, natychmiast kiedy się pojawi.... Bo - od rzemyczka do koniczka...


Hehehe masz mnóstwo racji. Mój kolega nie użył w życiu słowa grubszego, niz "cholera" wysłał dziecko do przedszkola i po trzech miesiącach rozmawiał ze swoim synkiem - lat trzy i pół o balu noworocznym w tymże przedszkolu. Z kim tańczyłeś? A, z jakąś dupą!
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40


Mnie się zdaje, że taka analogia jkest zupełnie nieuprawniona i niepotrzebna. Mamy do czynienia z konkretną sytuacją, przyczyne też są dość oczywiste, środki zaradcze - w zasięgu ręki, więc nie ma co kombinować.


A mnie się wydaje uprawniona i to byłby koniec naszej dyskusji. Widzę właśnie największe niebezpieczeństwo w widzeniu "konkretnych sytuacji" bez refleksji i badania związków przyczynowo - skutkowych. Tylko ja się tego widzenia nie spodziewam po ludziach którzy opiekują się np działalnością wszechpolaków...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Monika S.:Panie Krzysztofie... odnosze wrażenie, że szkoła w Polsce i nauczyciele mocno panu za skórę zaleźli. świat jest systemem i nie mozna rozpatrywac każdego problemu osobno. Radzenie sobie doraźne nie likiwduje przyczyny tylko gasi pożar. Dlatego owaszem doraźne programy tak... ale jak pisałam wczesniej (jak widzę podobnie myśli jeszcze parę osób) trzeba wzišć się również za rodziców. To sa naczynia połšczone i nic tego nie zmieni... Zatkamy z jednej strony to przeleje nam się z drugiej...


O, nareszcie ktoś z widzeniem holistycznym... ;-) Zrobimy pogrzeb kartezjanizmowi??
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Leszek Dariusz S.:
Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40


Mnie się zdaje, że taka analogia jkest zupełnie nieuprawniona i niepotrzebna. Mamy do czynienia z konkretną sytuacją, przyczyne też są dość oczywiste, środki zaradcze - w zasięgu ręki, więc nie ma co kombinować.


A mnie się wydaje uprawniona i to byłby koniec naszej dyskusji. Widzę właśnie największe niebezpieczeństwo w widzeniu "konkretnych sytuacji" bez refleksji i badania związków przyczynowo - skutkowych. Tylko ja się tego widzenia nie spodziewam po ludziach którzy opiekują się np działalnością wszechpolaków...


Analogia jest przydatna wtedy, kiedy ułatwia ogarnięcie i rozwiązanie problemu. Analogia z choroba jest po pierwsze nieuprawniona, po drugie nijak do rozwiązania problemu nie przybliża. Szkole potrzeba środków dyscyplinowania nauczycieli, a z kolei nauczyciele, wykonujący właściwie swoje obowiązki, powinni dyscyplinować uczniów. Uczniom potrzebna jest świadomość, że w szkole mogą czuć się bezpiecznie oraz, że jeżeli będą stanowić zagrożenia, bądź źródło demoralizacji dla innych uczniów, to zostaną z tej szkoły usunięci. To na początek. Następnie podrzeć wszystkie świstki z zaświadczeniami o ADHD oraz dysgrafii, dysleksji i dysortografii.
Nad czym tu deliberować?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:
Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40


Mnie się zdaje, że taka analogia jkest zupełnie nieuprawniona i niepotrzebna. Mamy do czynienia z konkretną sytuacją, przyczyne też są dość oczywiste, środki zaradcze - w zasięgu ręki, więc nie ma co kombinować.


A mnie się wydaje uprawniona i to byłby koniec naszej dyskusji. Widzę właśnie największe niebezpieczeństwo w widzeniu "konkretnych sytuacji" bez refleksji i badania związków przyczynowo - skutkowych. Tylko ja się tego widzenia nie spodziewam po ludziach którzy opiekują się np działalnością wszechpolaków...


Analogia jest przydatna wtedy, kiedy ułatwia ogarnięcie i rozwiązanie problemu. Analogia z choroba jest po pierwsze nieuprawniona, po drugie nijak do rozwiązania problemu nie przybliża. Szkole potrzeba środków dyscyplinowania nauczycieli, a z kolei nauczyciele, wykonujący właściwie swoje obowiązki, powinni dyscyplinować uczniów. Uczniom potrzebna jest świadomość, że w szkole mogą czuć się bezpiecznie oraz, że jeżeli będą stanowić zagrożenia, bądź źródło demoralizacji dla innych uczniów, to zostaną z tej szkoły usunięci. To na początek. Następnie podrzeć wszystkie świstki z zaświadczeniami o ADHD oraz dysgrafii, dysleksji i dysortografii.
Nad czym tu deliberować?



widzę radykalne recepty na wszystko! hic gloria mundi apellatnur!
no comments :-(
Monika Izabela Sidor

Monika Izabela Sidor Auditor, Konsultant

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

[author]Janusz K.
O, nareszcie ktoś z widzeniem holistycznym... ;-) Zrobimy pogrzeb kartezjanizmowi??


hilistyczne spojrzenie moim zdaniem jest kluczem do porozumienia... w jakiejkolwiek dziedzinie. Jesli ktoś widzi tylko czubek własnego nosa, ogródka (bo chodnik to juz nie mój problem) auta itp.. to rzadko udaje się dogadac...w sprawach ogólnych i społecznych...

ps. nie lubie pogrzebów..:)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Szkoła to tylko jedno z miejsc, gdzie się wychowuje dzieci...
One są przez nas wchowywane (swoje i cudze) na każdym naszym kroku - MY, dorośli, wychowujemy przez przykład....
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Janusz K.:
Monika S.:Panie Krzysztofie... odnosze wrażenie, że szkoła w Polsce i nauczyciele mocno panu za skórę zaleźli. świat jest systemem i nie mozna rozpatrywac każdego problemu osobno. Radzenie sobie doraźne nie likiwduje przyczyny tylko gasi pożar. Dlatego owaszem doraźne programy tak... ale jak pisałam wczesniej (jak widzę podobnie myśli jeszcze parę osób) trzeba wzišć się również za rodziców. To sa naczynia połšczone i nic tego nie zmieni... Zatkamy z jednej strony to przeleje nam się z drugiej...


O, nareszcie ktoś z widzeniem holistycznym... ;-) Zrobimy pogrzeb kartezjanizmowi??

Na koniec znajdziemy kota imieniem Roderyk i wymyslimy Jana Sebastiana Bacha.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Arkadiusz Piotr Z.:
Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:
Krzysztof K.:
Leszek Dariusz Salomon:Panie Krzysztofie - analogie są po prostu przydatne. Proszę się chwile jednak nad tym zastanowić bo jeżeli ta analogia byłaby choć trochę uprawniona to nieco inaczej powinniśmy uzdrawiać to na czym nam tu wszystkim zależy - chorą szkołę Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 08.11.06 o godzinie 10:40


Mnie się zdaje, że taka analogia jkest zupełnie nieuprawniona i niepotrzebna. Mamy do czynienia z konkretną sytuacją, przyczyne też są dość oczywiste, środki zaradcze - w zasięgu ręki, więc nie ma co kombinować.


A mnie się wydaje uprawniona i to byłby koniec naszej dyskusji. Widzę właśnie największe niebezpieczeństwo w widzeniu "konkretnych sytuacji" bez refleksji i badania związków przyczynowo - skutkowych. Tylko ja się tego widzenia nie spodziewam po ludziach którzy opiekują się np działalnością wszechpolaków...


Analogia jest przydatna wtedy, kiedy ułatwia ogarnięcie i rozwiązanie problemu. Analogia z choroba jest po pierwsze nieuprawniona, po drugie nijak do rozwiązania problemu nie przybliża. Szkole potrzeba środków dyscyplinowania nauczycieli, a z kolei nauczyciele, wykonujący właściwie swoje obowiązki, powinni dyscyplinować uczniów. Uczniom potrzebna jest świadomość, że w szkole mogą czuć się bezpiecznie oraz, że jeżeli będą stanowić zagrożenia, bądź źródło demoralizacji dla innych uczniów, to zostaną z tej szkoły usunięci. To na początek. Następnie podrzeć wszystkie świstki z zaświadczeniami o ADHD oraz dysgrafii, dysleksji i dysortografii.
Nad czym tu deliberować?



widzę radykalne recepty na wszystko! hic gloria mundi apellatnur!
no comments :-(



Skoro non comments, po to co comments? Quid p.s aqua turbit?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

no właśnie? qui? żenujący wszystkowiedzyzm, autorytaryzm i bezkrytycyzm co do własnych przemyslanych inaczej idei :-)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: co dzieje sie w szkołach.....????

Krzysztof K.:
Janusz K.:
Monika S.:Panie Krzysztofie... odnosze wrażenie, że szkoła w Polsce i nauczyciele mocno panu za skórę zaleźli. świat jest systemem i nie mozna rozpatrywac każdego problemu osobno. Radzenie sobie doraźne nie likiwduje przyczyny tylko gasi pożar. Dlatego owaszem doraźne programy tak... ale jak pisałam wczesniej (jak widzę podobnie myśli jeszcze parę osób) trzeba wzišć się również za rodziców. To sa naczynia połšczone i nic tego nie zmieni... Zatkamy z jednej strony to przeleje nam się z drugiej...


O, nareszcie ktoś z widzeniem holistycznym... ;-) Zrobimy pogrzeb kartezjanizmowi??

Na koniec znajdziemy kota imieniem Roderyk i wymyslimy Jana Sebastiana Bacha.


A potem?

Następna dyskusja:

Co sie dzieje w Polsce (ryn...




Wyślij zaproszenie do