Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Jarosław S.:Palenie w obecności dzieci jest jedną z przyczyn białaczki. Powinien obowiązywać totalny zakaz palenia. Jak ktoś chce się kisić w smrodku we własnym domu to proszę bardzo. Ale innych w jakimkolwiek miejscu nie ma prawa truć. Nie ma jakiejkolwiek racjonalnej przesłanki przemawiającej za paleniem. To totalny bezsens. Uważam ponadto, że nie powinno się leczyć za budżetowe pieniądze palaczy, alkoholików i takich co się obżerają, otyłych na własne życzenie. Jeśli chcą chorować, to ich sprawa, ale niech sobie zaoszczędzą na leczenie. Jeśli ktoś ma ochotę się truć, to jego sprawa.

Pan jest fanatykiem czy to jedynie moje złudzenie ???

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Chyba jednak nie złudzenie i pewnie nawet nieco dalej, niz tylko fanatyzm.
Ciekawa historia z tymi wypowiedziami. Wszyscy za zakazem powołują się na dbałość o zdrowie całego świata, tylko jakoś w ich argumentacjach dziwnie wymownie przewija się ja...ja...ja...

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Piotr J. O.:

Magdalena K.:Kolejny aspekt: dlaczego uzasadnione jest pojscie na 15 minut na dodatkowa przerwe na papierosa

Nie jest uzasadnione. 9 lat temu byłem na kontrakcie w pewnej PAŃSTWOWEJ firmie w Genui (Italia) i tam każdy mógł wychodzić na szluga/żarcie/zakupy/cokolwiek choćby i 10 razy dziennie. Pod warunkiem, że wychodząc z wydziału się "odbił" na czytniku, że robi sobie przerwę w pracy. I potem odpowiednio długo musiał siedzieć po godzinach, aby "odsiedzieć" łącznie te swoje 8 godzin. I tak powinno być. Czas spędzony w palarni nie wlicza się do czasu pracy.

idąc tym tokiem rozumowania, również czas spędzony w toalecie nie powinien wliczać sie do czasu pracy prawda ?????

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Nie wiem jak Państwo, ale muszę sobie zapalić po tak pouczającej lekturze.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Piotr J. O.:I tak powinno być. Czas spędzony w palarni nie wlicza się do czasu pracy.

Moich współpracowników rozliczam z efektów pracy a nie ilości godzin spędzonych przy komputerze.
Nie widzę także żadnego merytorycznie zasadnego powodu, by Pan decydował jak prywatny pracodawca ma rozliczać godziny pracy swoich pracowników, w szczególności, które przerwy ma wliczać do czasu pracy a których nie.
W swojej firmie może pan wprowadzać dowolne zakazy, nakazy i obostrzenia. O inne niech pana głowa nie boli.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Piotr G.:Nigdy nie palilem, nie pale i palic nie bede. Nie znosze tego smrodu i robi mi sie od niego niedobrze. Mury, ciuchy, tworzywa sztuczne przechodza tym zapachem. Wlasnie wrocil z "fajeczki" kumpel. Siedzi jakies poltora metra obok mnie, zeby zapalic musi zejsc w dol dwa pietra i przebyc jakies 300m. Z powrotem oczywiscie to samo. Przebyl taki kawal drogi po fajce i ciagle capi! Mimo ze nie siedzi blisko.
Ludzie w firmie wychodza na papieroska; punkt zborny maja z tylu budynku. Ale zeby bylo smieszniej - czuje ich cale biuro, poniewaz na tylach biurowca sa urzadzenia klimatyzacji i zasysaja ten smrod do obiegu...
O knajpach i innych lokalach nawet nie ma co wspominac.
Jestem przeciwnikiem palaczy jednak ustawowy calkowity zakaz palenia nie sensu. Z dwoch powodow: 1. kazdy moze sie truc, jesli ja tego nie czuje (przeciez faktycznie moga byc knajpy dla palacych, wydzielone obszary itp.) i ma na tyle kultury ze nie przytruwa powietrza innym 2. polskie prawo jest martwe - czy ustawa wejdzie w zycie czy tez nie nijak to nie wplynie na stan rzeczy.


Piotr Gajewski edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 10:13

Piotrze, gratuluję !!!!!! to chyba jeden z niewielu tutaj głosów rozsądku (oczywiście w mojej ocenie :-))

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof B.:Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

A jakby ktos np. uważał, że Pan tez się nie powinien rozmnażac, to jak mi się zdaje, nie ma potrzeby robic w tej sprawie żadnych operacji.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Artur S.:...a ulice, chodniki i trawniki będą czystsze.
Mam nadzieję, że również palacze palący na swoich prywatnych balkonach i w prywatnych oknach zaopatrzą się w popielniczki i niedopałki zaczną znikać z codziennego krajobrazu.

Pozdrawiam :)

proszę nie demonizowac z tymi trawnikami ;-))) jesli są na nich nieczystości to nie tylko z powodu kiepów;
Panu przeszkadza dym cuchnącego papierosa, czy stan zieleni w miescie ??? do tego pierwszego zapewnie pojawi się jakas dyrektywa, ale w drugim przypadku proponuje wycieczkę do zarządu zieleni miejskiej....

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Agnieszka B.:

Artur S.:...a ulice, chodniki i trawniki będą czystsze.
Mam nadzieję, że również palacze palący na swoich prywatnych balkonach i w prywatnych oknach zaopatrzą się w popielniczki i niedopałki zaczną znikać z codziennego krajobrazu.

Pozdrawiam :)

proszę nie demonizowac z tymi trawnikami ;-))) jesli są na nich nieczystości to nie tylko z powodu kiepów;
Panu przeszkadza dym cuchnącego papierosa, czy stan zieleni w miescie ??? do tego pierwszego zapewnie pojawi się jakas dyrektywa, ale w drugim przypadku proponuje wycieczkę do zarządu zieleni miejskiej....

Ja nie lubie smrodu. A palacze smrodza, kiedy próbuja palic w mojej obecności, śmierdza pomieszczenia, w których palacze w ogóle przebywają, nawet jeśli tam nie palą, a palaczowi (palaczce), śmierdzi z gęby, śmierdzi mu ubranie, włosy, ręce nawet jesli w danej chwili nie pali. Palacze sa przyczyna mojego dyskomfortu, więc palaczy (palaczek) po prostu unikam.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Witold F.:Chyba jednak nie złudzenie i pewnie nawet nieco dalej, niz tylko fanatyzm.
Ciekawa historia z tymi wypowiedziami. Wszyscy za zakazem powołują się na dbałość o zdrowie całego świata, tylko jakoś w ich argumentacjach dziwnie wymownie przewija się ja...ja...ja...

a mnie ciekawi dodatkowo to, czy w trosce o swoje zdrowie, rezygnują również z coca coli, pizzy, hamburgerów, piwa w duzych ilościach, stresu w pracy ....... a może to tylko zwykła hipokryzja z nich bije ???

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof B.:Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

Krzysztofie wielkie brawa dla Ciebie ode mnie, za to przede wszystkim, że mnie wyręczyłeś w tej propozycji :-)))))))
pozdrawiam

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Agnieszka B.:

Krzysztof B.:Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

Krzysztofie wielkie brawa dla Ciebie ode mnie, za to przede wszystkim, że mnie wyręczyłeś w tej propozycji :-)))))))
pozdrawiam

Moim zdaniem była to chamska propozycja kretyna i zdumiewa mnie, że sie Pani do niej przyłącza. Całkiem bez znaczenia jest, co rzeczony Pan pisał. Kiedys napisze Pani cos, z czym sie sz. p. Bochnacki nie zgodzi i wtedy napisze pod Pani adresem coś w tym guście. Chce Pani tego?


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.03.07 o godzinie 01:26

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Agnieszka B.:

Witold F.:Chyba jednak nie złudzenie i pewnie nawet nieco dalej, niz tylko fanatyzm.
Ciekawa historia z tymi wypowiedziami. Wszyscy za zakazem powołują się na dbałość o zdrowie całego świata, tylko jakoś w ich argumentacjach dziwnie wymownie przewija się ja...ja...ja...

a mnie ciekawi dodatkowo to, czy w trosce o swoje zdrowie, rezygnują również z coca coli, pizzy, hamburgerów, piwa w duzych ilościach, stresu w pracy ....... a może to tylko zwykła hipokryzja z nich bije ???

No tak, wiele rzeczy które jemy, pijemy i w ogóle robimy jest niezdrowych. Czy jesli bedziemy rozbic o jedną mniej, to sie nasza sytuacja nie poprawi? Dlaczego rzucanie palenia nie liczy sie, jesli rzucajacy popija colę, czy piwo?

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof K.:

Agnieszka Budna:

Artur S.:...a ulice, chodniki i trawniki będą czystsze.
Mam nadzieję, że również palacze palący na swoich prywatnych balkonach i w prywatnych oknach zaopatrzą się w popielniczki i niedopałki zaczną znikać z codziennego krajobrazu.

Pozdrawiam :)

proszę nie demonizowac z tymi trawnikami ;-))) jesli są na nich nieczystości to nie tylko z powodu kiepów;
Panu przeszkadza dym cuchnącego papierosa, czy stan zieleni w miescie ??? do tego pierwszego zapewnie pojawi się jakas dyrektywa, ale w drugim przypadku proponuje wycieczkę do zarządu zieleni miejskiej....

Ja nie lubie smrodu. A palacze smrodza, kiedy próbuja palic w mojej obecności, śmierdza pomieszczenia, w których palacze w ogóle przebywają, nawet jeśli tam nie palą, a palaczowi (palaczce), śmierdzi z gęby, śmierdzi mu ubranie, włosy, ręce nawet jesli w danej chwili nie pali. Palacze sa przyczyna mojego dyskomfortu, więc palaczy (palaczek) po prostu unikam.

Witam Panie Krzysztofie,

ciesze sie bardzo, że w końcu zabrał Pan głos, bo brakowało mi tu kilku zacnych osobistości, ponadto poznałam Pana zdanie, same plusy :-)))

jednakże mój post dotyczył demonizowania o trawnikach, a nie nagornki na palaczy :-))))

pozdrawiam,

we własnej osobie jestem palaczką, możnaby rzec nałogową, ale jednoczesnie jestem przeciwniczka palenia w miejscach publicznych poza miejscami które dopuszczają takie ekscesy, zapewne wynika to z wychowania i kultury osobistej...

zapewniam Pana że smródu z geby i rak można się pozbyć w błyskawicznie szybkim czasie, pod warunkiem dbania o higienę, ze szczególnym naciskiem PO PAPIEROSIE :-)))

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof K.:

Agnieszka Budna:

Krzysztof B.:Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

Krzysztofie wielkie brawa dla Ciebie ode mnie, za to przede wszystkim, że mnie wyręczyłeś w tej propozycji :-)))))))
pozdrawiam

Moim zdaniem była to chamska propozycja kretyna i zdumiewa mnie, że sie Pani do niej przyłącza. Całkiem bez znaczenia jest, co rzeczony Pan pisał. Kiedys napisze Pani cos, z czym sie sz. p. Bochnacki nie zgodzi i wtedy napisze pod Pani adresem coś w tym guście. Chce Pani tego?


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.03.07 o godzinie 01:26

staram sie własciwie i logicznie argumentowac swoje wypowiedzi i nie sądzę, abym doczekała sie takiego komentarza, zwłaszcza, że nie zajmuję stanowisk skrajnych, a przede wszystkim stronię od fanatyków, bo to niebezbieczne osobistości - szkodzą mi w zyciu tak, jak Panu towarzystwo palaczy :-)))))

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Agnieszka B.:

Krzysztof K.:

Agnieszka Budna:

Krzysztof B.:Ja proponuję zrzutkę na wazektomię dla pana Stefaniaka.
Lepiej żeby ludzie tak myślący się nie rozmnażali.

Krzysztofie wielkie brawa dla Ciebie ode mnie, za to przede wszystkim, że mnie wyręczyłeś w tej propozycji :-)))))))
pozdrawiam

Moim zdaniem była to chamska propozycja kretyna i zdumiewa mnie, że sie Pani do niej przyłącza. Całkiem bez znaczenia jest, co rzeczony Pan pisał. Kiedys napisze Pani cos, z czym sie sz. p. Bochnacki nie zgodzi i wtedy napisze pod Pani adresem coś w tym guście. Chce Pani tego?

staram sie własciwie i logicznie argumentowac swoje wypowiedzi i nie sądzę, abym doczekała sie takiego komentarza, zwłaszcza, że nie zajmuję stanowisk skrajnych, a przede wszystkim stronię od fanatyków, bo to niebezbieczne osobistości - szkodzą mi w zyciu tak, jak Panu towarzystwo palaczy :-)))))

Jest parę mądrości ludowych, co to sobie Agnieszka powinna przypomnieć, gdy wchodzi w spór z niektórymi osobnikami - na przykład "gadał dziad do obrazu..." albo "rozmawiała gęś z prosięciem" względnie "gadał ze ślepym o kolorach..."

Z fanatykami się nie dyskutuje, ich się ignoruje. To jest taka kategoria osobliwości przyrodniczej. Po prostu jest, można się jej poprzyglądać, ale czy warto wchodzić w spory?



Witold F. edytował(a) ten post dnia 01.03.07 o godzinie 07:32

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof B.:

Piotr J. O.:I tak powinno być. Czas spędzony w palarni nie wlicza się do czasu pracy.

Moich współpracowników rozliczam z efektów pracy a nie ilości godzin spędzonych przy komputerze.
Nie widzę także żadnego merytorycznie zasadnego powodu, by Pan decydował jak prywatny pracodawca ma rozliczać godziny pracy swoich pracowników, w szczególności, które przerwy ma wliczać do czasu pracy a których nie.
W swojej firmie może pan wprowadzać dowolne zakazy, nakazy i obostrzenia. O inne niech pana głowa nie boli.

Chyba nie do końca tak jest. Zakazy i wychodzenie na dymka dotyczy także - a może przede wszystkim - instytucji publicznych. Tam się nie rozlicza z wykonanych zadań tylko z czasu pracy.

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Krzysztof K.:Palacze sa przyczyna mojego dyskomfortu, więc palaczy (palaczek) po prostu unikam.

O.
Ha.
A twierdziliście, że nie istnieją sensowne argumenty przemawiające *za* paleniem!

Temat: Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych

Palenie... zakaz i nie zakaz to temat rzeka, sama czasę puszczę dymka, sporadycznia a jednak, ale staram się nie truć innych. Ogólnie nie lubię kiedy po powrocie do domu z baru czy dyskoteki wszystko co miałam na sobie idzie do prania bo cuchnie i konieczne jest umycie włosów. Nie lubię kiedy mi dymem śmierdzą ubrania czy włosy. Może nie całkowity zakaz palenia ale większa izolacja osób palących i nie palących, bo nie oszukujmy się w niektórych lokalach miejsca dla palącego i niepalącego to stoloki obok siebie albo sale przedzielone niczym więc bez sensu. Dotknęła mnie jednak argumentacja niektórych z Państwa. Chodziło o porównanie alkoholu z papierosami. Osoba uzależniona od % moim zdaniem też szkodzi bardzo o ile nie bardziej. Zapominamy o rodzinie takiej osoby, która do końca życie będzie miała problemy emocjonalne. Wiecie Państwo że oni też powinni się leczyć bo są współuzależnieni. No i sąsiedzi wysłuchujący krzyków, patrząccy na biedę bo ojciec czy matka wszystko przepija. Z alkoholu rodzi się często patologia. Nie odgradzajmy jednego problemu od drugiego grubą czerwoną krechą w jednym poście pisząć że palenie gorsze od picia a w drugim że picie gorsze od palenia.
I jest jeszcze jeden problem. Wielu palaczy zaczyna swoja przygodę z papieroskiem w wieku 16 lat i młodszym. Może na początek zróbmy coś żeby istniejące już zakazy (mam tu na myśli zakaz sprzedawania wyrobów tytoniowych osobom które nie ukończyły 18 roku życia) były respektowane hym? Później zajmiemy się problemem nie trucia. Chodzi mi o to, żeby na początek może nie wywoływac burzy w szklance wody, ale zrobić coś więcej w kierunku zmniejszenia liczby palaczy. No i oczywiście EDUKOWAĆ EDUKOWAĆ EDUKOWAĆ!!!


Paulina Leszczyńska edytował(a) ten post dnia 01.03.07 o godzinie 08:42