Temat: Burza "mózgów"
Szczerze powiedziawszy bardzo się na Panu zawiodłem.
Postawił Pan zarzut niestonowanych wypowiedzi. Więc pierwsza nieścisłość Związana z "ŻADNYM" zrzutem już za nami. Ale może "autor i tłumacz" coś więcej wie o jezyku polskim na tyle, by udowodnić, że to wcle nie jest zarzut tylko .... własnie, co by to mogło być?
Druga "nieścisłość" zawarta będzie w tym cytacie:
Piotr Skotnicki:
Za każdym razem trzeba dorosnąć do stonowanych wypowiedzi.
Wiesław R:
Ma Pan rację. Proszę tego spróbować.
Faktycznie, wcale nie sugerował mi Pan mi dorosnąć. To tylko moja kiepska znajomosć języka Polskiego. Ale to taka przypadłosć Ślązaków. U nas to rozumiemy jako sugestię, nawet niespecjalnie ukrytą. Pan jak sądzę inaczej?
Prosiłem o podanie przykładu mojej niestonowanej wypowiedzi - niestety nie udało się.
Teraz poproszę o podanie przykładu mojej agresywnej wypowiedzi. (ten zarzut zawarty w ostatnim poście też jest jakoś zwiazany ze stwierdzeniem, że nie postawil mi Pan żadnego zarzutu?)
Szczerze powiedziaszy nie spodziewam się już i tym razem żadnych przykladów, bo łatwiej się stawia tezy niż je udowadnia.
Jak już pisałem - brak odpowiedzialności za własne słowa to gówniarzeria.
I to jest mój zarzut. I ta wypowiedz - pierwsza w moim wykonaniu jest agresywna. Nestety nie nadaje sie na przykład, bo chronologia sie nie zgadza.
Rozczarował mnie Pan...
Wiesław R.:
Piotr Skotnicki:
Warto, jeśli się komuś stawia taki zarzut.
Pan stawia zarzuty dodając od siebie jeszcze protekcjonalne "warto dorosnąć".
Nie postawiłem Panu ŻADNEGO zarzutu! Nie napisałem też nigdzie "warto dorosnąć". Ujęcie tych słów w cudzysłów jest z Pana strony nadużyciem. Tym większym, że to Pan wyłącznie pisał tu o dorastaniu. I nadal proszę o tonowanie swoich wypowiedzi. Pański agresywny ton jest absolutnie nie do przyjęcia.