Temat: Ale jaja - Lepper odwołany !!! Po akcji CBA :) Ciekawe...
Samoobrona buntuje się przeciw Lepperowi
Burza w Samoobronie. Wbrew oczekiwaniom partia nie stanęła murem za wyrzuconym wczoraj z rządu Andrzejem Lepperem i decyzję w sprawie losu koalicji podejmie dopiero o 16 - dowiedział się dziennik.pl. Przeciwko opuszczeniu koalicji jest Ryszard Czarnecki. Lepper zareagował od razu: będzie wniosek o wyrzucenie europosła z Samoobrony.
Czarneckiego ta zapowiedź nie zraziła. Nie zmienia zdania. Według niego Samoobrona powinna zostać w koalicji. "Nie należy zwalczać poglądów innych niż swoje za pomocą wyrzucania z partii" - tak w TVN24 odpowiedział na groźby Leppera.
"Jest bardzo przykre nieporozumienie. Jeśli dla Andrzeja Leppera politycznym przeciwnikiem nie są liberałowie z PO lub SLD, ale Czarnecki, to współczuję" - dodał.
Europoseł jest przekonany, że klub Samoobrony zagłosuje za pozostaniem partii w koalicji. "W moim przekonaniu posłowie czują, że nie ma alternatywy dla tego układu" - twierdzi. Dziennik.pl dowiedział się, że głosowanie zacznie się o 16.00 i będzie jawne.
Nieprzychylni Czarneckiemu twierdzą, że przyłożył się do usunięcia Leppera, wietrząc swoją szansę. DZIENNIK napisał dziś, że eurodeputowany Samoobrony chce być wicepremierem w miejsce swojego dotychczasowego szefa. Czarnecki mówił dziś tylko w Polskim Radiu, że "trzeba znaleźć wyjście honorowe dla pana
premiera Leppera".
"W moim przekonaniu na stanowisku wicepremiera powinien być wakat. To stanowisko powinno być zarezerwowane niejako dla pana Andrzeja Leppera, jak tylko do rządu wróci, co mam nadzieję nastąpi szybko. Natomiast Samoobrona powinna dalej w tym rządzie być i ministrowie Samoobrony powinni dalej być w Radzie Ministrów" - mówił.
Odsunięcie w czasie decyzji klubu Samoobrony w sprawie wyjścia z koalicji zaskoczyło wszystkich. Po wczorajszym błyskawicznym poparciu dla Leppera, jakie dało mu prezydium partii, spodziewano się, że także posłowie nie będą chcieli zostać w rządzie. Wiceszef partii Janusz Maksymiuk wyszedł dziś nawet przed szereg i powiedział, że decyzja o wyjściu z koalicji jest przesądzona. Ale wygląda na to, że posłowie partii nie są tak jednomyślni, jak się wydawało.
"dziennik.pl"
Akurat to mnie nie dziwi, że może pojawic się bunt. Przecież Samoobrona dostała dużo miejsc do obsadzenia swoimi ludzmi, wsadzili na stanowiska "swoich", pozatrudniali rodziny, znajomych, itd, itd. I teraz by tak szybko z tego zrezygnowali? jest to watpliwe...
Może Kaczyńskiemu o to wlasnie chodziło. Rozbic Samoobrone i zostawić Leppera samego.