konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Janusz K.:
No to ma Pani mizerne pojęcie o buddyzmie - ale to poniekąd zrozumiałe.
Na Pani pytanie - jeszcze nie zadane - odpowiedział wcześniej, bardzo obszernie, pan Piotr, ja dorzucę tylko koncepcję grzechu pierworodnego, bo to właśnie dla odkupienia grzechu pierworodnego wymordowano nieprzeliczone rzesze pogan, którzy mieli to nieszczęście, że urodzili się poza terenem (i poza czasem) działalności misyjnej Chrystusa.

I proszę nie wmawiać, że ateiści nie należą do ludzkości...

Odmawia mi Pan kompetencji w zakresie mojej wiedzy z dziedziny religii. Przypisuje jakąś nienawiść... Poza tym
nigdzie nie napisałam, że ateiści nie należą do ludzkości. To Pan mi przypisał jakieś obce mi słowa.
Mam wrażenie, że dyskutuje Pan z wyobrażeniem o mnie, a nie ze mną. Proszę więc dalej rozmawiać ze sobą samym...Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 16.03.10 o godzinie 23:46

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Piotr Skotnicki:
Odpowiem jednym zdaniem:
Wszystkie te, które wystają poza etykę.

Etyka jest ogólnoludzka, każde jej rozszerzenie to wydzielenie jakiejś części akceptowalnej jedynie poprzez wyznawców.
Edyta Kowalczyk:
Janusz K.:
Odpowiem na Pana wywody jednym pytaniem, a które z wartości chrześcijańskich nie są ogólnoludzkie?
>


To może Pan doprecyzuje, jaką etykę ma Pan na myśli - to znaczy chodzi o to, że etyka postmodernistyczna nijak się ma do klasycznej (Sokratejskiej czy Arystotelesowskiej).

Poza tym, żadna religia nie rozszerza etyki, bo etyka jest nauką filozoficzną, a nie teologiczną. Co najwyżej niektóre zasady etyczne mają również uzasadnienie religijne np. nie zabijaj - to zasada etyczna i mająca swoje uzasadnienie także w Biblii.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:

Pan ma przerażająco pokrętny sposób myślenia. Odmawia mi Pan kompetencji w zakresie mojej wiedzy z dziedziny religii. Przypisuje jakąś nienawiść... Poza tym
nigdzie nie napisałam, że ateiści nie należą do ludzkości. To Pan mi przypisał jakieś obce mi słowa.
Mam wrażenie, że dyskutuje Pan z jakimś awatarem, a nie ze mną. Proszę więc dalej rozmawiać ze sobą samym...

____________________

Ależ próbuję rozmawiać z Panią - cóż jednak z tego, skoro nie chce Pani rozmawiać o tym, co piszę?
Nigdzie nie przypisuję Pani "jakiejś nienawiści" - a kompetencji odmawiam Pani jedynie w kwestii znajomości podstaw filozoficznych buddyzmu ("kult Buddy"). Pisanie o tym, że cierpienie nie jest wartością w buddyzmie tę niewiedzę obnaża.
Istotnie - nie napisała Pani literalnie, że "ateiści nie należą do ludzkości" - cóż jednak innego oznacza ten fragment Pani wypowiedzi:
"poza tym buddyzm to ateizm, bo w kulcie Buddy szczęście polega na pustce i niczym, natomiast chrześcijaństwo jest religią personalistyczną i na tym polega zasadnicza różnica"? Przecież, według Pani, jedynie chrześcijaństwo stanowi zbiór wartości ogólnoludzkich - nie zaliczają się do nich wartości buddyjskie bo to ateizm.
Przywołuje Pani też Biblię - czy jako dowód na te wartości ogólnoludzkie? To przecież ciąg ociekających krwią historii mordów, zniewolenia, krzywd. Oko za oko i ząb za ząb jako prawo dla ludzkości? Gratuluję pomysłu - ja jednak odcinam się od takiego pomysłu.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:
Problem polega na tym, że nie ma innych wartości ogólnoludzkich niż chrześcijańskie. To, co jest dobre dla chrześcijan nie jest w sprzeczności z dobrem człowieka w ogóle.

Czyli przed pojawieniem się chrześciajan... nie było "wartości ogólnoludzkich"?

Czy zachowujemy sie "po ludzku" tylko dla tego że żyjemy w świecie wartości chrześcijańskich?
Czy może odwrotnie, "wartości chrześcijańskie" (np. nie czyń drugiemy co tobie nie miłe) są dopasowane do naszej ludzkiej natury?

Wiem, wiem, więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie jestem teoretykiem, znawcą rleigii itp.

Na swoim przykładzie mogę tylko powiedzieć, że trzymanie się podstawowych zasad "nie zabijaj, nie kradnij" itp nie wynika z "wartości chrześcijańskich" tylko z mojego własnego postrzegania świata i jego wartości.

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Janusz K.:
Edyta Kowalczyk:
Nigdzie nie przypisuję Pani "jakiejś nienawiści" - a kompetencji odmawiam Pani jedynie w kwestii znajomości podstaw filozoficznych buddyzmu ("kult Buddy"). Pisanie o tym, że cierpienie nie jest wartością w buddyzmie tę niewiedzę obnaża.

A jaka jest wartość cierpienia w buddyzmie i gdzie na ten temat Pisze, skoro ma Pan taką dogłębną wiedzę, to proszę mi podac cytaty o buddyjskiej wartości cierpienia.
Istotnie - nie napisała Pani literalnie, że "ateiści nie należą do ludzkości" - cóż jednak innego oznacza ten fragment Pani wypowiedzi:
"poza tym buddyzm to ateizm, bo w kulcie Buddy szczęście polega na pustce i niczym, natomiast chrześcijaństwo jest religią personalistyczną i na tym polega zasadnicza różnica"?


Oznacza, że chrześcijaństwo jest wiarą w Boga, który jest Osobą i także człowiek ma godność osoby. Tego nie ma w Buddyzmie i żadnej innej religii. A więź, która łączy człowieka z Bogiem jest relacją miłości, a nie mordów... i jeśli w Biblii zauważa Pan tylko fragmenty na temat mordów i wojen, to tak, jakby w wyznawcach Islamu widział Pan tylko terrorystów... Odsyłam więc szczególnie do Listów św. Jana.

Przecież, według Pani, jedynie chrześcijaństwo stanowi zbiór wartości ogólnoludzkich - nie zaliczają się do nich wartości buddyjskie bo to ateizm.
Przywołuje Pani też Biblię - czy jako dowód na te wartości ogólnoludzkie?


Jeśli widzi Pan w Biblii tylko mordy to odsyłam do 13 rozdziału Listu do Koryntian.

To przecież ciąg ociekających krwią
historii mordów, zniewolenia, krzywd. Oko za oko i ząb za ząb jako prawo dla ludzkości?

To jest Kodeks Hammurabiego, a nie Ewangelia Jezusa. "Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!" (Mt 5,38n).Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 00:11

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Bruno R.:
Edyta Kowalczyk:

Problem polega na tym, że nie ma innych wartości ogólnoludzkich niż chrześcijańskie. To, co jest dobre dla chrześcijan nie jest w sprzeczności z dobrem człowieka w ogóle.

Czyli przed pojawieniem się chrześciajan... nie było "wartości ogólnoludzkich"?

Czy zachowujemy sie "po ludzku" tylko dla tego że żyjemy w świecie wartości chrześcijańskich?
Czy może odwrotnie, "wartości chrześcijańskie" (np. nie czyń drugiemy co tobie nie miłe) są dopasowane do naszej ludzkiej natury?

Wiem, wiem, więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie jestem teoretykiem, znawcą rleigii itp.

Na swoim przykładzie mogę tylko powiedzieć, że trzymanie się podstawowych zasad "nie zabijaj, nie kradnij" itp nie wynika z "wartości chrześcijańskich" tylko z mojego własnego postrzegania świata i jego wartości.


Przed pojawieniem się chrześcijaństwa istniało tylko prawo naturalne, czyli takie, którego celem jest dobro człowieka. Przykładem prawa naturalnego jest Dekalog. Pan wybaczy, ale Pana wartości typu nie zabijaj i nie kradnij są wspólne dla wszystkich i nie stanowią Pana wyłącznej wartości.

W tym sensie są Pana, że je Pan odczytał w swoim umyśle i sercu i przyjął.

Bóg stworzył Świat i zapisał w sercach ludzi swoje prawo, jak mają postępować, by być szczęśliwi - używając metafory - do sprzętu dołącza się instrukcję obsługi. Jak ktoś nie postępuje wg instrukcji, to albo nie będzie miał żadnego użytku ze sprzętu, albo go zepsuje...

A tak na marginesie etyka daje racjonalne, a chrześcijaństwo teologiczne uzasadnienia prawu naturalnemu. Dlaczego mam nie zabijać, nie kraść, nie cudzołożyć etc.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 00:50
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:
A tak na marginesie etyka daje racjonalne, a chrześcijaństwo teologiczne uzasadnienia prawu naturalnemu. Dlaczego mam nie zabijać, nie kraść, nie cudzołożyć etc.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 00:50

Tylko że ja nie szukam żadnego uzasadnienia dla "praw naturalnych" które mam w sercu. Ani racjonalnego, ani teologicznego.

Różnica polega na pojmowaniu źródeł tego prawa. Ja uważam że moje zasady etyczne nie są związane z żadną religią, że źródłem moich "wartości ogólnoludzkich" nie jest żaden z kościołów(oczywiście, wartości te są wspólne, nie tylko moje)
Pani uważa że tym źródłem jest Bóg, który wg Pani mnie stworzył i "zapisał w moim sercu swoje prawo"

Kto z nas ma rację? Nie mam zielonego pojęcia i nie znajdziemy tu logicznych argumentów na to by się przekonać do swoich racji.

Najważniejsze jest abyśmy byli "dobrymi" ludźmi i nie krzywdzili innych. A skąd czerpiemy inspiracje do tego by właśnie tak się zachowywać? Cóż, to już iny temat :-)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:

Przed pojawieniem się chrześcijaństwa istniało tylko prawo naturalne, czyli takie, którego celem jest dobro człowieka.

___________________________

Chce Pani powiedzieć, że nie dobro człowieka jest celem religii chrześcijańskiej - rzekomo mającej stanowić fundament wartości ogólnoludzkich?

A przed pojawieniem się chrześcijaństwa istniały także systemy etyczne bardzo rozbudowane - jak chociażby konfucjanizm, taoizm...
Pani odmawia tym systemom wartości ogólnoludzkich - a mnie odsyła do listów apostolskich?

----------

Nie chcę tu toczyć dyskusji teozoficznych - Pani zacięcie misjonarskie jest mi doskonale znane. Przyjęła Pani własną optykę jako jedyną możliwą i nie chce przyjąć do wiadomości, że możliwe są nie tylko inne punkty widzenia, ale także inne wyjaśnienia tego, co wiąże Pani jedynie z chrześcijaństwem - nie wyjaśniając zresztą istotnych różnic wewnątrz chrześcijaństwa w tłumaczeniu dogmatów katolicyzmu.

Czy to jednak nie Mojżesz powiedział: "Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego, uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane"? Tak przynajmniej czytam w Starym Testamencie...
Oczywiście, ze zasada "oko za oko" była sformułowana w Kodeksie Hammurabiego - ale Biblia powtarza to za tym kodeksem, tak jak powtarza - i nie tylko w Starym Testamencie - inne zasady. Przecież o tym właśnie Pani mówimy - że chrześcijaństwo czerpie ze znanych jego twórcom systemów etycznych i religijnych, tworząc kompilację.
Ja nie widzę w tym niczego złego - ale też nie podoba mi się uparte zaprzeczanie.
Podobnie jak nie podoba mi się przechodzenie do porządku dziennego nad nagminnym łamaniem tych rzekomo ogólnoludzkich wartości przez wyznawców chrześcijaństwa, dokonywanym rzekomo w imię szerzenia tych wartości.

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 01:33

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Bruno R.:
Edyta Kowalczyk:

A tak na marginesie etyka daje racjonalne, a chrześcijaństwo teologiczne uzasadnienia prawu naturalnemu. Dlaczego mam nie zabijać, nie kraść, nie cudzołożyć etc.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 00:50

Tylko że ja nie szukam żadnego uzasadnienia dla "praw naturalnych" które mam w sercu. Ani racjonalnego, ani teologicznego.

Różnica polega na pojmowaniu źródeł tego prawa. Ja uważam że moje zasady etyczne nie są związane z żadną religią, że źródłem moich "wartości ogólnoludzkich" nie jest żaden z kościołów(oczywiście, wartości te są wspólne, nie tylko moje)
Pani uważa że tym źródłem jest Bóg, który wg Pani mnie stworzył i "zapisał w moim sercu swoje prawo"

Kto z nas ma rację? Nie mam zielonego pojęcia i nie znajdziemy tu logicznych argumentów na to by się przekonać do swoich racji.

Najważniejsze jest abyśmy byli "dobrymi" ludźmi i nie krzywdzili innych. A skąd czerpiemy inspiracje do tego by właśnie tak się zachowywać? Cóż, to już iny temat :-)


Ok. Logiczne argumenty istnieją, tylko trzeba po nie sięgnąć. Łatwiej jest mówić nie wiem, niż szukać odpowiedzi.
Być dobrym człowiekiem zgoda; mam ambicje być także mądra, by odróżniać prawdę od fałszu i dobro od zła, a nie ciągle tylko mówić nie wiem... Zanim Sokrates powiedział "wiem, że nic nie wiem", coś jednak wiedział. Przede wszystkim to, że istnieje prawda i za nią też umarł.

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Janusz K.:
Edyta Kowalczyk:

Przed pojawieniem się chrześcijaństwa istniało tylko prawo naturalne, czyli takie, którego celem jest dobro człowieka.

___________________________

Chce Pani powiedzieć, że nie dobro człowieka jest celem religii chrześcijańskiej - rzekomo mającej stanowić fundament wartości ogólnoludzkich?

A przed pojawieniem się chrześcijaństwa istniały także systemy etyczne bardzo rozbudowane - jak chociażby konfucjanizm, taoizm...
Pani odmawia tym systemom wartości ogólnoludzkich - a mnie odsyła do listów apostolskich?

----------

Nie chcę tu toczyć dyskusji teozoficznych - Pani zacięcie misjonarskie jest mi doskonale znane. Przyjęła Pani własną optykę jako jedyną możliwą i nie chce przyjąć do wiadomości, że możliwe są nie tylko inne punkty widzenia, ale także inne wyjaśnienia tego, co wiąże Pani jedynie z chrześcijaństwem - nie wyjaśniając zresztą istotnych różnic wewnątrz chrześcijaństwa w tłumaczeniu dogmatów katolicyzmu.

Czy to jednak nie Mojżesz powiedział: "Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego, uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane"? Tak przynajmniej czytam w Starym Testamencie...
Oczywiście, ze zasada "oko za oko" była sformułowana w Kodeksie Hammurabiego - ale Biblia powtarza to za tym kodeksem, tak jak powtarza - i nie tylko w Starym Testamencie - inne zasady. Przecież o tym właśnie Pani mówimy - że chrześcijaństwo czerpie ze znanych jego twórcom systemów etycznych i religijnych, tworząc kompilację.
Ja nie widzę w tym niczego złego - ale też nie podoba mi się uparte zaprzeczanie.
Podobnie jak nie podoba mi się przechodzenie do porządku dziennego nad nagminnym łamaniem tych rzekomo ogólnoludzkich wartości przez wyznawców chrześcijaństwa, dokonywanym rzekomo w imię szerzenia tych wartości.



Nic Pan nie rozumie, albo nie chce rozumieć. Każda odpowiedź to woda na młyn. Cóż pozostaje życzyć miłych podróży po krainie złudzeń i własnych myśli.
Niech Pan sobie tkwi w tym swoim świecie. Nie życzę sobie tylko obrażania Kościoła Katolickiego i przypisywania chrześcijaństwu rzeczy nieprawdziwych.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 02:26
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:

Ok. Logiczne argumenty istnieją, tylko trzeba po nie sięgnąć. Łatwiej jest mówić nie wiem, niż szukać odpowiedzi.

Istnieją logiczne argumenty na to że stworzył na Bóg? Mi się wydaje że to jednak jest kwestia wiary i przekonania niż logiki.
Oczywiście to w żaden sposób nie dyskredytuje wiary ani kościoła (nie dykredytuje w moich oczach).
Być dobrym człowiekiem zgoda; mam ambicje być także mądra, by odróżniać prawdę od fałszu i dobro od zła, a nie ciągle tylko mówić nie wiem...

Dla mnie bycie "mądrym", uczciwym, prawym, nie ma nic wspólnego z ambicją (myślę tu o mądrości "życiowej")

Pani nie mówi "nie wiem" dlatego że odnalazła Pani odpowiedzi na swoje pytania w Bogu.
Ja ich nie odnalazłem, więc po prostu nie wiem.
Czy to daje Pani prawo pouczać tych którzy tych prawd w Bogu nie odnaleźli? Nie sądzę...
Zanim Sokrates powiedział "wiem, że nic nie wiem", coś jednak wiedział. Przede wszystkim to, że istnieje prawda i za nią też umarł.

Znawcą w tej dziedzinie nie jestem, ale moim zdaniem gdy Sokrates mówił "wiem że nic nie wiem" to na pewno nie miał świadomości ze zginie za prawdę.

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Bruno R.:
Edyta Kowalczyk:

Ok. Logiczne argumenty istnieją, tylko trzeba po nie sięgnąć. Łatwiej jest mówić nie wiem, niż szukać odpowiedzi.

Istnieją logiczne argumenty na to że stworzył na Bóg? Mi się wydaje że to jednak jest kwestia wiary i przekonania niż logiki.

Odsyłam do św. Tomasza z Akwinu - Suma Teologiczna, logiki tam pod dostatkiem,

Oczywiście to w żaden sposób nie dyskredytuje wiary ani kościoła (nie dykredytuje w moich oczach).
Być dobrym człowiekiem zgoda; mam ambicje być także mądra, by odróżniać prawdę od fałszu i dobro od zła, a nie ciągle tylko mówić nie wiem...

Dla mnie bycie "mądrym", uczciwym, prawym, nie ma nic wspólnego z ambicją (myślę tu o mądrości "życiowej")


a dla mnie ma, bo nie wszyscy chcą być mądrzy, także życiowo


Pani nie mówi "nie wiem" dlatego że odnalazła Pani odpowiedzi na swoje pytania w Bogu.
Ja ich nie odnalazłem, więc po prostu nie wiem.
Czy to daje Pani prawo pouczać tych którzy tych prawd w Bogu nie odnaleźli? Nie sądzę...

Nie pouczam, dziele się wiarą i wiedzą na ten temat, a skoro Pan odbiera to jako pouczanie, to inna sprawa
Zanim Sokrates powiedział "wiem, że nic nie wiem", coś jednak wiedział. Przede wszystkim to, że istnieje prawda i za nią też umarł.

Znawcą w tej dziedzinie nie jestem, ale moim zdaniem gdy Sokrates mówił "wiem że nic nie wiem" to na pewno nie miał świadomości ze zginie za prawdę.

Nie wiem co wiedział Sokrates, gdy wypowiadał to słynne zdanie. Natomiast na pewno był świadomy, że za jego poglądy na temat prawdy obiektywnej, czyli prawdy wspólnej dla wszystkich, czeka go śmierć. Tych poglądów nie odwołał i dlatego musiał wypić cykutę.

Cóż może Pan pozostać przy swoich poglądach, jeśli one Panu wystarczają.... Pana wybór. Mnie zachwyca poznawanie prawdy, która koryguje moje wszystkie poglądy i styl życia ...
Ta konkluzją kończę i życzę dobrej nocy
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:

Ta konkluzją kończę i życzę dobrej nocy

Tego nigdy nie za wiele :-)

Również spokojnej nocy
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:
Nic Pan nie rozumie, albo nie chce rozumieć.

___________________

Bardzo odważna diagnoza - kryje się jednak za nią pycha, niekoniecznie zgodna nie tylko z wartościami ogólnoludzkimi, ale i z tymi, uznawanymi przez chrześcijaństwo.
Pani rozumienie jest bardziej właściwe - z definicji?
Każda odpowiedź to woda na młyn.

_________________

Przecież pokazuję tylko błędy w Pani rozumowaniu - bez oceny moralnej czy etycznej wniosków.

Niech Pan sobie tkwi w tym swoim świecie. Nie życzę sobie tylko obrażania Kościoła Katolickiego i przypisywania chrześcijaństwu rzeczy nieprawdziwych.
Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 17.03.10 o godzinie 02:26

________________________

Pani Edyto - przez całe wieki Kościół Katolicki poprzez swoje polecenia i zalecenia, a także rękami swoich instytucji (niektóre zakony i Święte Oficjum) mordował pogan, karząc ich za to, że urodzili się poza zasięgiem tych rzekomo ogólnoludzkich wartości, które wyznają chrześcijanie. Wielokrotnie Kościół Katolicki inspirował (a często podżegał i wręcz realizował) prześladowania religijne i eksterminację odstępców (np. katarów, hugenotów).
Wtedy jakoś te rzekomo ogólnoludzkie wartości nie działały?
Zaczęły być Kościołowi potrzebne dopiero wtedy, kiedy świecka humanistyka dorobiła się znaczenia, i kiedy zaczęło się mówić o moralności w oderwaniu od religii.
Tak więc to Pani przypisuje Kościołowi Katolickiemu rzeczy nieprawdziwe, czyniąc go rzekomym sprawcą tego, co ludzkość osiągnęła częstokroć wbrew jego doktrynom.

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Janusz K.:
Edyta Kowalczyk:
Nic Pan nie rozumie, albo nie chce rozumieć.

___________________

Bardzo odważna diagnoza - kryje się jednak za nią pycha, niekoniecznie zgodna nie tylko z wartościami ogólnoludzkimi, ale i z tymi, uznawanymi przez chrześcijaństwo.
Nic Pan nie rozumie z moich odpowiedzi, wyłącznie interpretuje Pan wszystko po swojemu. I tyle. Bez mieszania do tego chrześcijaństwa, czy jakiejkolwiek innej religii.

_________________

>
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:

Nic Pan nie rozumie z moich odpowiedzi, wyłącznie interpretuje Pan wszystko po swojemu.

______________________

A niby jak mam interpretować? Ma mi Pani za złe, że używam swojego rozumu, swojego aparatu pojęciowego? Czy takie podejście jest zgodne z wartościami ogólnoludzkimi?

ja jestem przekonany o tym, że bardzo dobrze rozumiem Pani wypowiedzi - a jedynie nie zgadzam się z wieloma Pani wnioskami, postulatami, sugestiami. To mi chyba wolno - choćby w imię prawdy?
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Ależ ja nie piszę o Etyce nauce, tylko o etyce, czyli zbiorze wartości którymi się posługujemy na codzień. Wartości uniwersalnych. Wartości wspólnych. Wśród takich wartości jest np "nie zabijaj" ale nie ma już "cierp, to będziesz zbawiony". I tym się różnią wartości uniwersalne od chrześciańskich. Zamiast słowa etyka - mógłbym powiedzieć "przyzwoitość".
Edyta Kowalczyk:
Piotr Skotnicki:
Odpowiem jednym zdaniem:
Wszystkie te, które wystają poza etykę.

Etyka jest ogólnoludzka, każde jej rozszerzenie to wydzielenie jakiejś części akceptowalnej jedynie poprzez wyznawców.
Edyta Kowalczyk:
Janusz K.:
Odpowiem na Pana wywody jednym pytaniem, a które z wartości chrześcijańskich nie są ogólnoludzkie?
>


To może Pan doprecyzuje, jaką etykę ma Pan na myśli - to znaczy chodzi o to, że etyka postmodernistyczna nijak się ma do klasycznej (Sokratejskiej czy Arystotelesowskiej).

Poza tym, żadna religia nie rozszerza etyki, bo etyka jest nauką filozoficzną, a nie teologiczną. Co najwyżej niektóre zasady etyczne mają również uzasadnienie religijne np. nie zabijaj - to zasada etyczna i mająca swoje uzasadnienie także w Biblii.

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Edyta Kowalczyk:
A czym się różni buddyzm od chrześcijaństwa,
np. cierpienie jest wartością w chrześcijaństwie, a w buddyzmie nie; poza tym buddyzm to ateizm, bo w kulcie Buddy szczęście polega na pustce i niczym, natomiast chrześcijaństwo jest religią personalistyczną i na tym polega zasadnicza różnica.
Pogaństwo i religie niechrześcijańskie nie rozumieją cierpienia ... odrzucają je, a ono jest i dotyczy każdego. Łudzi się ten, kto myśli, że go ominie... i taka jest niechciana prawda o człowieku i życiu...
Pani Edyto, z całym szacunkiem, ale chciałabym sprostować pani wypowiedź, jeśli mogę.
W buddyzmie najprościej mówiąc, chodzi o wyzwolenie z cierpienia. Cierpienie wynika z niewiedzy, dla buddysty z pewnością więc wartością samą w sobie nie jest. Natomiast jedną z cech najważniejszych, można powiedzieć wartości jest współczucie. Teraz druga sprawa albo buddyzm to ateizm albo kult Buddy, proszę się zdecydować. Pewnie bliżej mu do tego pierwszego, nie ma wiary, nie ma dogmatów a Budda nie jest obiektem kultu  Zresztą sama nazwa buddyzm nie jest stricte buddyjska ;) Wszelkie yzmy to specyfika naszego zachodniego nazewnictwa, a sama nauka Buddy to w dosłownym tłumaczeniu – ‘jakimi rzeczy są’.

Ponieważ wszelkie dyskusje na temat religii są z góry skazane na tarcia, dopowiem tylko, że buddyzm jest starszy od Chrześcijaństwa (ok. 2500 lat), nie jest religią w takim znaczeniu jak pozostałe religie, gdzie jest obiekt wiary i dogmaty jako wykładnia, o wojnach na tle religijnym nie wspominając.

Chrześcijaństwo samo w sobie jest pożyteczne i dla niektórych osób bardziej odpowiednie niż inne kierunki, problem w tym, że kościół dopuścił się niewybaczalnej manipulacji tych nauk, usuwając większość ewangelii a i te okrawając z niewygodnych fragmentów. Nie bez powodu były już ksiądz Węcławski ale nadal prof., jeden ze słynniejszych teologów w Polsce, odszedł z tej instytucji. Nauki kościoła nie do końca pokrywają się z naukami chrześcijańskimi.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Jeśli można, to ja się też zapiszę.

Bo też nic nie rozumiem z Pani wypowiedzi.
Ale to pewnie kwestia wiary, trzeba wierzyć w to co się mówi, wtedy niepotrzebne jest zrozumienie.

Edyta Kowalczyk:
Janusz K.:
Edyta Kowalczyk:
Nic Pan nie rozumie, albo nie chce rozumieć.

___________________

Bardzo odważna diagnoza - kryje się jednak za nią pycha, niekoniecznie zgodna nie tylko z wartościami ogólnoludzkimi, ale i z tymi, uznawanymi przez chrześcijaństwo.
Nic Pan nie rozumie z moich odpowiedzi, wyłącznie interpretuje Pan wszystko po swojemu. I tyle. Bez mieszania do tego chrześcijaństwa, czy jakiejkolwiek innej religii.

_________________

>

konto usunięte

Temat: 8 marca Dzien kobiet - manifestacja obywatelskich praw

Aneta K.:
Tylko czy prawdą jest,że człowiek może się wyzwolić z cierpienia poprzez wiedzę. W Biblii jest napisane: kto wiele wie, dużo cierpi.
Owszem podtrzymuję swoje zdanie - Buddyzm jest ateizmem, bo Budda nie był i nie jest Bogiem, a kult Buddy jak najbardziej istnieje, skoro są jego pomniki i świątynie.

Następna dyskusja:

Bis Polskie Radio panaceum ...




Wyślij zaproszenie do