Temat: 5 tysięcy użytkowników KupFranki.pl - realna szansa na...
Mariusz Jakubczyk:
Panie Wojtku, być może - nie mam pojęcia jak będą wyglądąły negocjacje takiej społeczności z bankami - prosże jednak spojzeć na kilka rzeczy - po pierwsze "masa" sprawia że wogóle ktokolwiek chce negocjować
Trzeba pamiętać, że ten proces negocjacji będzie równoległy do procesu ustalania ceny rynkowej na parze CHF-PLN. A więc "sukces" negocjacji zależy po części od trafności naszych prognoz co do ruchów na tej parze. Każdy wybór "najkorzystniejszej" oferty jest obarczony pewnym ryzykiem.
po drugie nie mówimy tu o różnicy dwóch groszy pomiedzy cena w banku a ceną wynegocjowaną - prosze sobie porównać o ile różni sie kurs walut w bankach z kursem w NBP a nawet w kantorach
Wiem. Ale znacznie większe bywają różnice w cenie między dniem 10 a 25 danego miesiąca. Również płace raty w chf. Z faktem że bank będzie starał się na mnie zarobić pogodziłem się biorąc kredyt.
po trzecie zakładając nawet taką sytuację jak pan mówi to na pojedynczej racie strata będzie niewielka i do przełknięcia.
W przypadku sytuacji odwrotnej - zysk również niewielki i do przełknięcia :)
Również nie mam pojęcia jak będą wyglądały tranzakcje w tej platformie. Być może często pozwoli ona zaoszczędzić troche pieniędzy osobom spłacającym raty w chfach, zwłaszcza w przypadku banków mocno zwiększających spready. Jakie widze minusy w długim terminie?
1. KNF ma podobno zająć się ograniczeniem spreadów w bankach. Jeśli zrobi to skutecznie, możliwe korzyści z uczestnictwa w kupfranki spadną.
2. Ponieważ "siła nabywcza" części kredytobiorców zostanie zinstytucjonalizowana, ich "moc nabywcza" będzie łatwa do mierzenia i spekulancji będą mogli próbować na niej próbować zarobić.
3. Za 3-10 lat będziemy mieli euro zamiast PLN. A kurs EuroCHF jest chyba bardziej stabilny niż CHFPLN. Możliwe "oszczędności" znów "spadną"...