konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Mariusz G.:
Jerzy B.:
Od kiedy gestalt stosuje się via Internet?

A od kiedy NLP stosuje się via Internet?

Czy Gestalt zakłada zemknięcie się w jednym punkcie widzenia i krytykanctwo wszystkich innych podejść?

Nie wiem, czy zakłada, nawet nie bardzo rozumiem skąd takie pytanie. NLP stosuje w formie Internetu i CD-ROMów. Można sobie kupić płyty czy wejść na zamknięte fora, gdzie nauczą Cię wyrywać (podobno) każdą panienkę i zrobią z Ciebie boga biznesu... operując lakonicznym językiem tych portali. Nie widziałem nigdy analogicznych ogłoszeń gestaltystów.

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Jerzy B.:
Jerzy B.:
Od kiedy gestalt stosuje się via Internet?

A od kiedy NLP stosuje się via Internet?

Czy Gestalt zakłada zemknięcie się w jednym punkcie widzenia i krytykanctwo wszystkich innych podejść?

Nie wiem, czy zakłada, nawet nie bardzo rozumiem skąd takie pytanie.

Ja z kolei nie rozumiem skąd takie ataki na NLP.
NLP stosuje w formie Internetu i CD-ROMów. Można sobie kupić płyty czy wejść na zamknięte fora, gdzie nauczą Cię wyrywać (podobno) każdą panienkę i zrobią z Ciebie boga biznesu... operując lakonicznym językiem tych portali.

A, przy takim wyobrażeniu o NLP już rozumiem.
No, można też nienawidzieć energii jądrowej za Hiroshimę i Nagasaki. Oczywiście takie podejście ma swoje uzasadnienie.
Monika Włodarczyk

Monika Włodarczyk Psycholog /
Psychoonkolog /
Trener

Temat: Gestalt i inne podejścia

Witaj Leszku, Błażeju, Mariuszu, Jerzy, Justyno, Maju, Katarzyno, Tomaszu, Radku ...:)
Mam potrzebę wejścia w kontakt ;)

NLP nie doświadczyłam JESZCZE, ale moje zdanie jest takie, że rozwijając się czerpiemy świadomie lub mniej z różnych podejść, filozofii i narzędzi. Nie czułam bym się komfortowo w sytuacji, kiedy sama miałabym ograniczać swoją przestrzeń do trzymania się kurczowo jednego punktu widzenia. Ave Gestalt :)

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Alleluja Moniko :))))

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Monika G.:

NLP nie doświadczyłam JESZCZE, ale moje zdanie jest takie, że rozwijając się czerpiemy świadomie lub mniej z różnych podejść, filozofii i narzędzi. Nie czułam bym się komfortowo w sytuacji, kiedy sama miałabym ograniczać swoją przestrzeń do trzymania się kurczowo jednego punktu widzenia. Ave Gestalt :)

Nie doświadczyłaś? :)
To co zrobił Bartek to w dużej mierze NLP :)
A mościk kataleptyczny :) ?
Monika Włodarczyk

Monika Włodarczyk Psycholog /
Psychoonkolog /
Trener

Temat: Gestalt i inne podejścia

Aaaa, taaak? Zatem to było mocne doświadczenie.
Alleluja, Błażeju :)))
Niech Pokój będzie z Tobą :)))

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Mariusz G.:
Jerzy B.:
Jerzy B.:
Od kiedy gestalt stosuje się via Internet?

A od kiedy NLP stosuje się via Internet?

Czy Gestalt zakłada zemknięcie się w jednym punkcie widzenia i krytykanctwo wszystkich innych podejść?

Nie wiem, czy zakłada, nawet nie bardzo rozumiem skąd takie pytanie.

Ja z kolei nie rozumiem skąd takie ataki na NLP.
NLP stosuje w formie Internetu i CD-ROMów. Można sobie kupić płyty czy wejść na zamknięte fora, gdzie nauczą Cię wyrywać (podobno) każdą panienkę i zrobią z Ciebie boga biznesu... operując lakonicznym językiem tych portali.

A, przy takim wyobrażeniu o NLP już rozumiem.
No, można też nienawidzieć energii jądrowej za Hiroshimę i Nagasaki. Oczywiście takie podejście ma swoje uzasadnienie.

Oj, jak sobie wizje tworzysz. Dlatego właśnie nie chciałem rozmawiać na tej grupie o NLP, bo każdy, kto z nią miał do czynienia reaguje niestety tak jak widać na jakiekolwiek inne niż bałochwalcze opinie. Dla mnie EOT o NLP.

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Jerzy B.:
Oj, jak sobie wizje tworzysz. Dlatego właśnie nie chciałem rozmawiać na tej grupie o NLP, bo każdy, kto z nią miał do czynienia reaguje niestety tak jak widać na jakiekolwiek inne
niż bałochwalcze opinie. Dla mnie EOT o NLP.

Jakie opinie?

Co konkretnie nie podoba Ci się w NLP

NLP to jedynie modelowanie technik.

Dzięki temu w "katalogu" pojawiają się kolejne narzędzia.

Narzędzia same z siebie nie są ani etyczne (ani nieetyczne), ani ekologiczne (czy nieekologiczne).

To, co można oceniać to intencja, w której wykorzystuje się te narzędzia.

Wiele narzędzi pochodzi z Gestaltu. Wiele od Miltona i Satir.

Co konkretnie nie podoba Ci się w NLP?

Cel, który sobie ktoś wyznacza?


Że z pomocą Gestalt któryś z nich nie da się osiągnąć?

Jeżeli piszesz, że uwodzenie żony jest złe - to piszesz o celu, a nie o narzędziu.

Jeżeli NLP potrafi dostarczyć narzędzia do tego, a Gestalt nie - to tylko świadczy o większej uniwersalności i bogactwie narzędzi.

A jeżeli Gestalt ma narzędzia do wzmacniania ludzi, by zostali bogami biznesu - to w czym to jest lepsze/gorsze od osiągnięcia tego samego celu (pewnie w dużej mierze tymi samymi narzędziami) pod szyldem NLP?

Odnosze wrażenie, że oceniasz NLP na podstawie materiałów marketingowych Batki.

Samo NLP nie jest ani ekologiczne, ani nieekologiczne. Ekologia zależy tylko i wyłącznie od tego, co prezentuje sobą trener. Czyli w kategoriach dobra czy zła można oceniać konkretne treningi prowadzone przez konkretnych ludzi - a nie NLP jako całość.

Są trenerzy, których oceniam tak jak Ty całe NLP (Batko, Sowa), niewiele lepiej (np. Grzesiak) i takich, których cenię (Rożalski, Rudzińscy czy Bogusławski).

Miłego dniaMariusz Grodzicki edytował(a) ten post dnia 09.10.07 o godzinie 16:25
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Gestalt i inne podejścia

Jerzy B.:
Dlatego właśnie nie chciałem rozmawiać na tej grupie o NLP, bo każdy, kto z nią miał do czynienia reaguje niestety tak jak widać na jakiekolwiek inne niż bałochwalcze opinie. Dla mnie EOT o NLP.

Jerzy, z radością Cię rozczaruję - miałem do czynienia z NLP, a moją rekcję... oceń sam.

Smutno mi czytać tę walkę o to, który sztandar zasługuje na większy szacunek. Moim zdaniem to ludzie zasługują lub nie zasługują na szacunek, obojętnie pod którym sztandarem akurat stoją.

Sam poznałem i doświadczyłem (i to będąc w różnych rolach) kilku metod: analitycznej, gestalt, NLP. Obserwowałem, jak każda z nich przynosi ludziom lub mnie autentyczną pomoc. Poznałem ludzi godnych szacunku (choć nie tylko takich) występujących pod każdym z tych sztandarów.

Na swój własny użytek jestem przekonany, że różne metody terapeutyczne uzupełniają się wzajemnie i dostarczają rozwiązań, które mogą być używane przez tego samego terapeutę. W gruncie rzeczy to nie metoda pomaga (lub nie), ale terapeuta pomaga lub nie pomaga. Osobiści uważam walkę o czystość metody (kojarzy mi się to z "czystością rasy") za stratę czasu i energii.

Osobiście doświadczam tego, jak gestalt krzyżuje się z NLP, psychoanalizą, eriksonią i jeszcze paroma innymi "sztandarami". Cieszę się razem z tymi ludźmi co z tego faktu korzystają i jestem pełen uznani dla tych, którzy potrafią skutecznie pomagać pracując w poprzek podręcznikowych procedur.

Tak na marginesie: nie byłoby Gestaltu gdyby nie jeden psychoanalityk-heretyk, no nie?Bartłomiej Filipek edytował(a) ten post dnia 09.10.07 o godzinie 22:53
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Gestalt i inne podejścia

Chciałbym jeszcze słowo o KONTAKCIE. Niedawno doświadczyłem - akurat pod sztandarem Gestalt - tego jak ważną rolę odgrywa w procesie i że może być aż tak głęboki. Wcześniej obserwowałem pracę - akurat pod sztandarem terapii NLP - na płytszym kontakcie (przynajmniej ja go tak oceniałem), a chyba nie mniej skuteczną.
Dorzuciłbym do tego jeszcze jedno świeże doświadczenie: wróciłem ze szkolenia i ochoczo zabrałem się za napełnianie mojego życia gestaltowskim kontaktem. Skutek był... OPŁAKANY. Zaglądam ludziom głęboko w oczy, sięgam wgłąb siebie, komunikuje emocje i potrzeby, a oni robią krzywe miny, złoszczą się i zwiewają. Efekt: skuteczność mojej komunikacji spada dramatycznie. Rzeczy, które udawało się wykonać na płytkim kontakcie, nie da się wykonać, bo próba pogłębienia kontaktu w pewnych kontekstach skutkuje jego zerwaniem.
Wniosek: nie ma co idealizować niczego, nawet czegoś tak błogosławionego, jak kontakt. Pogłębianie kontaktu jest fajne i warte zachodu, jeśli masz na to czas i warunki. Jeśli nie - rób co się da, tak jak potrafisz, byle to było dobre (pomocne) i skuteczne.
Coś mi się zdaje, że to się jakoś wiąże z tą debatą o wyższość jednej metody terapeutycznej nad inną.

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Bartłomiej F.:
zabrałem się za napełnianie mojego życia gestaltowskim kontaktem. Skutek był... OPŁAKANY. Zaglądam ludziom głęboko w oczy, sięgam wgłąb siebie, komunikuje emocje i potrzeby, a oni robią krzywe miny, złoszczą się i zwiewają.

Bartek no właśnie... teraz pytanie do Ciebie:
W jakich dokładnie kontekstach się to przejawia?
Efekt: skuteczność mojej komunikacji spada dramatycznie. Rzeczy, które udawało się wykonać na płytkim kontakcie, nie da się wykonać, bo próba pogłębienia kontaktu w pewnych kontekstach skutkuje jego zerwaniem.

Proponuję najpierw zbudować rapport. Pamiętaj co było o fazie dyplomacji. To mi przypomina trochę jak Bandler kazał swoim studentom iść i przez tydzień używać metamodelu na wszystkim co się rusza, po czym po tygodniu studenci przyszli do niego i mówią do niego wnerwieni: "to nie działa, wszyscy się denerwują, złoszczą, nie chcą z nami gadać". Bandler odpowiedział: "To kwestia zbudowania rapportu, nie można pogłębiać czegoś co nie istnieje, kluczowe jest tutaj dopasowanie i prowadzenie".

To tak jakbyś przyszedł do niedoszłego samobójcy i powiedział mu "Stary, zabójczy widok, nie?" Mógłby nie skumać żartu, zamiast karate stosuj więc aikido, utylizuj, zbuduj zalążek kontaktu a dopiero potem prowadź i go pogłębiaj. Tak to widzę, mam nadzieję, że spostrzeżenie okaże się owocne :)
Wniosek: nie ma co idealizować niczego, nawet czegoś tak błogosławionego, jak kontakt. Pogłębianie kontaktu jest fajne i warte zachodu, jeśli masz na to czas i warunki. Jeśli nie - rób co się da, tak jak potrafisz, byle to było dobre (pomocne) i skuteczne.

Tak i oprócz tego rozwijaj się by jeszcze bardziej rozszerzać swoje narzędzia, ponieważ w końcu przyjdzie moment w którym będziesz posługiwał się narzędziami gestalt z jeszcze większą wprawą i zakminisz o co chodzi :)
Coś mi się zdaje, że to się jakoś wiąże z tą debatą o wyższość jednej metody terapeutycznej nad inną.

Nie dostrzegłem tutaj takiej debaty :)

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

I jeszcze jedno tak mi się nasunęło apropos tego kontaktu. Czasem po prostu niektórzy nie chcą wchodzić z nami w kontakt, jeżeli masz więc potrzebę wejścia w kontakt, powiedzenia czegoś, a druga osoba niekoniecznie to proponuję monodramę. Może Ci to pomóc domknąć swój gestalt. Poduszka ma to do siebie, że słucha cierpliwie, nie zapomnij potem jednak jej odczarować :)))
Monika Włodarczyk

Monika Włodarczyk Psycholog /
Psychoonkolog /
Trener

Temat: Gestalt i inne podejścia

Co do kontaktu, mam takie swoje spostrzeżenie, jak bardzo bardzo ważnym elementem, pierwszym krokiem w kontakcie jest stworzenie przestrzeni, bezpieczeństwa, swojskości - takiego "dobrego powietrza" pomiędzy i wokół.
Nasuwa mi się myśl, że kontakt w Gestalt, to idea/filozofia kontaktu i jeżeli w pracy z klientem mam ją wewnątrz siebie, czuję ją - to narzędzia do jego jego budowania same wyjdą na wierzch:)
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Gestalt i inne podejścia

Zgadzam się z tym co Błażej pisze o "raporcie" i "fazie dyplomacji". Cenne jest dla mnie uświadomienie sobie, że czasem zwyczajnie nie ma przestrzeni na budowanie pogłębionego kontaktu - czasu, warunków, chęci itd. Masz taki kontakt jaki masz i masz wybór: albo napierasz, walczysz, wysilasz się, żeby zbudować lepszy kontakt i dopiero wtedy działać (pozostańmy przy tym ogólnym sformułowaniu), albo od razu przechodzisz do działania i robisz co potrafisz najlepszego w takich warunkach, w jakich jesteś.
Ja wybieram drugie rozwiązanie, w każdym razie w sytuacjach codziennych. Pewnie w sytuacji jasno zdefiniowanego / zakontraktowanego coachingu lub psychoterapii pogłębiałbym kontakt i potraktował ten etap, jako warunek konieczny do rozpoczęcia "działania". Za to np. w sytuacji rozmowy z pracownikiem, która ma go zmotywować do wykonania jakiegoś zadania i pomóc mu dotrzeć do wewnętrznych zasobów pomocnych w jego wykonaniu, raczej nie będę poświęcał 3 godzinnych, cotygodniowych spotkań na owocne milczenie w celu "zdejmowania masek". Raczej spróbuję przebić się przez jego maskę, może trochę zgadnąć, co się za nią kryje i dopasować działania do takiej "halucynacji". Jak się uda, super. Jak nie, znowu zdecyduję, czy pogłębiać kontakt, czy zgadywać dalej. W końcu napotkanie oporu, to nie koniec świata... ani nawet coachingu.
W podejściu NLP akcentuje się np. dekodowanie komunikatów niewerbalnych i dopasowywanie działania do nich właśnie. W sytuacji pogłębionego kontaktu (ja to akurat kojarzę z Gestalt, choć to pewnie nie jest unikalna cecha tej metody) nie opierasz się na własnej interpretacji cudzej mowy ciała, tylko dopytujesz. Fajnie... jeśli masz pogłębiony kontakt. A jeśli nie... sam decydujesz co robić dalej :)

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

No więc proszę fachowców od NLP i gestaltu zarazem (sic!) ja nie mam zamiaru wchodzić w polemikę ani uzasadniać mojego stanowiska w sprawie NLP. Jeśli ktoś chce porozmawiać o gestalcie omijając pseudoszkołę nlperską, to bardzo chętnie. Też o psychoanalizie. Co więcej nie mam ochoty nawet uzasadniać swoich mdłości nt. NLP.

Gestaltysta zrozumiałby, że nie ma tu płaszczyzny kontaktu. NLPer będzie próbował naiwnie mnie przeramować, aby złagodzić sobie dysonans poznawczy niedziałania tego, co mu wmówiono, że działa :-D

Miało być EOT, ale powiedzmy, że ponownie powtórzyłem - mam nadzieję jaśniej swoje proste stanowisko.

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Dostrzegłem, że używasz często słowa "naiwny" :)))

A tak serio, z mojej strony także EOT z Tobą. Znam fachowców od gestaltu, którzy uważają, że NLP w określonych kontekstach jest dobre i skuteczne, sam jestem zwolennikiem tej tezy i tyle. Zostańmy przy tym :) Hawg! Fajka pokoju :) Zakopywanie topora wojennego :)) Te sprawy...Błażej Sarzalski edytował(a) ten post dnia 10.10.07 o godzinie 12:22
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Gestalt i inne podejścia

Jerzy, dzięki za ostatnią wypowiedź. Bardzo jestem ciekaw twoich opinii i doświadczeń nt. Gestalt i psychoanalizy. Chętnie poznam również inne twoje myśli, którymi zechcesz się podzielić. Najbardziej interesuje mnie co uważasz za wartościowe, konstruktywne i pomocne w związku z różnymi szkołami terapeutycznymi, co twoim zdaniem jest ich bogactwem, jakie elementy łączą różne szkoły przynosząc dodatkową korzyść terapeucie/coachowi lub jego klientowi.

Miłego dnia
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Gestalt i inne podejścia

co to znaczy EOT?

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Bartłomiej F.:
co to znaczy EOT?

End Of Topic :)

konto usunięte

Temat: Gestalt i inne podejścia

Niechcący chyba zasugerowałem zamknięcie tematu :) Niniejszym więc go ponownie otwieram, co jeszcze chcesz dodać do tej dyskusji? :)

Następna dyskusja:

Gestalt jako new age :)




Wyślij zaproszenie do