Temat: ASG - Aktywna sieć geodezyjna
Co do poamiarów satelitarnych - pewnie ktoś z Was już widział
projekt wytycznych technicznych ?? Ciekawa lektura warta dyskusji - również na tym forum :)
Jeżeli chodzi o błędy - aż takie różnice to mi się nigdy nie zdarzały - przy zachowaniu warunku inicjalizacji i innych norm pomiarowych oczywiście. Różnice max 5-10 cm na punkcie (utrata inicjalizacji > ponowna inicjalizacja > ponowny pomiar ) - to wszystko - nigdy większe wartości. Przede wszystkim sprawdzam raport z pomiaru GPS - mogła nastąpić utrata inicjalizacji - co może zostać nie zauważone w ferworze walki o kolejną pikietę, może to sprawka wysokiego PDOP-u czy zbyt mała liczba satelit - warunki obserwacji ciągle się zmieniają. Ja zawsze - przy dużej ilości pikiet - wrzucam taki raport do excela i filtruje po błędach czy PDOP-ie. W projekcie ww wytycznych widnieje:
"2. Zalecane jest zachowanie następujących warunków technicznych pomiaru:
1) minimalna liczba obserwowanych satelitów nie powinna być mniejsza od 4,
2) minimalny kąt elewacji równy 10o,
3) maksymalna wartość parametru PDOP nie powinna przekraczać wartości 6.
4) interwał rejestracji danych satelitarnych GNSS na punkcie wynosi 5 sek"
Może, któryś z
zalecanych warunków nie jest spełniony?
Jeszcze wpadłem na taki głupi pomysł - może, ktoś przez przypadek wybiera poprawki KODGIS czy NAWGIS?? Te poprawki oferują inne dokładności. Tak jak pisze Pan Janusz - system może by przeciążony zbyt dużą liczbą użytkowników - i pewnie jest. A wtedy też może przerzuca na inny strumień poprawek? (o zgrozo!). Mógłby do dyskusji włączyć się jakiś przedstawiciel z ASG i rozwiać takie wątpliwości. Co do wysokości - może nieprawidłowo wpisana wysokość tyczki? Zaczynam samokontrolę od najgłupszych spraw - czyli od błędów, które sam mogłem popełnić.
Pan Paweł pisze o pomiarze na punktach osnowy III klasy i transformacji w nawiązaniu do nich - tak przynajmniej zrozumiałem. Jeżeli osnowa była wyrównana w układzie 2000 lub innym definiowalnym w pomiarze VRS ASG i jest to pomiar kontrolny - jestem na tak. Jeżeli III-ka nie ma katalogowych współrzędnych w układzie 2000 zawsze wykonuje transformacje z korektami Hausbrandta na najbliższe punkty osnowy I i II klasy posiadające współrzędne katalogowe w dwóch układach - na tym się nigdy nie zawiodłem. Wgrywam cały projekt po takiej transformacji, współrzędne do kontrolera i tak jadę w teren. Układ 1965 już mnie nie bawi :) Z niecierpliwością czekam na wszechobecny 2000 :) Bieganie po dużym czy małym obiekcie w celu znalezienia trójki i wykonania transformacji jest dla mnie stratą czasu. Punkt kontrolny będący trójką - owszem, ale jako punkt do transformacji w moim mniemaniu odpada.
Trzeba jeszcze mieć pewność co położenia słupa takiej trójki - chociaż to i tak wyjdzie w pomiarze. Przy zakładaniu osnowy III klasy, w nawiązaniu do klasy I czy II wymagany jest pomiar na
płycie a nie na słupie. Mimo ochrony znaków geodezyjnych ludzie robią różne rzeczy ze znakami... Wyrwać z ziemi takiego triangula to może być problem - ale taka trójeczka? To też częsta przypadłość ekip budowlanych od chodników - wykopiemy to i zakopiemy... Na szczęście wszyscy tacy nie są - może wyolbrzymiam problem :)
Prowadziłem zadania związane z projektem, realizacją i wyrównaniem osnowy III klasy na kilku obiektach w powiecie piaseczyńskim. Podobnie kolega z pracy zajmował się kilkoma obiektami na tym powiecie jak i również obiektami w kilku innych powiatach. Po pomiarze (większość punktów metodą GPS) i wyrównaniu w ukł. 2000 zawsze wykonujemy porównanie współrzędnych na punktach adaptowanych. Generalnie błędy nie są większe niż 10 cm, zdecydowana większość Dp ma mniejsze niz 5 cm ale zdarzają się punkty adaptowane o Dp>30 cm! Słup na pierwszy rzut oka nienaruszony, miary zgodne z opisem topograficznym a tu takie "kwiatki". Zakładam, że może być to efektem poprzedniego wyrównania... Ale już nie wnikam, bo trochę odbiegam od tematu.
"Zadowolenie z systemu ASG EUPOS jest zależne od tego jak często system działa :)" - zgodzę się w zupełności z Panem Szymonem.
Ostatnio zdecydowałem się na rozstawienie w terenie własnej stacji bazowej (radiowej), której współrzędne wyznaczone były niezależnie w oparciu o sieć ASG. Po całym dniu walki w słońcu z ASG o każdą pikietę, o ciągle znikającą inicjalizację w środku pola oddalonego od drzew o 2 km - straciłem cierpliwość. Za dużo Nas było w terenie i pewnie dla wszystkich nie starczyło miejsca w systemie... Zasięg pomiaru zależny jest od długości anteny radiowej i ukształwowania terenu ale czas inicjalizacji dużo szybszy no i brak problemów z GPRS - bo tu nie jest potrzebny. :)
Dlatego też liczę na rozwój ASG - jak najszybszy rozwój :)
Jestem jeszcze ciekaw jak traktowana jest sprawa obliczeń wysokości normalnych z pomiaru GPS w sieci ASG-EUPOS? Chodzi mi o wymogi i stanowiska PODGiK-ów. Spotkałem się już z sytuacjami przyjmowania wysokości normalnych z obliczenia na podstawie odstępu N geoidy niwelacyjnej, kalibracji pionowej w oparciu o repery jak i również zaleceniami zaniwelowania punktów założonej osnowy pomiarowej metoda geometryczną/trygonometryczną od reperów...
Łukasz S. edytował(a) ten post dnia 28.12.09 o godzinie 16:23