Alfred F.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

wiesz, na pewno lepiej, niz trzymac papierki w matracu i czekac, az beda g .. warte.
Ale zloto tez trza wiedzied KIEDY kupic. Bo mozna na krotko wiecej stracic, niz gotowka.

Generalnie trzeba wiedziec, co, kiedy kupic. Zloto jako jedna z inwestycji w portfelu. Dla "nieznawcow", najlepiej miesiecznie za tych 100 zl. Wtedy ryzyko jest minimalne /wzrosty i spadki/

Alfred F.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

kto mial kupic, to juz kupil i jest potezna konkurencja (doradcy bankowi, maklerzy itd)
I jest zwiekszona odpowiedzialnosc doradcy ..

Ja teraz poluje na grubsza zwierzyne (koncepty wlasne)
Łukasz Stępa

Łukasz Stępa Front-End developer

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Mając złoto, myślę że dana osoba ma pewność że za x lat, będzie mogła za to złoto kupić to samo, co mogła za nie kupić x lat wstecz. Ale mam wątpliwości czy na złocie da się zarobić.

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Właśnie Łukaszu...W długim terminie na złocie w najlepszym razie nie stracisz. Zyskać (względem innych produktów finansowych) można jedynie w razie zawieruchy ekonomicznej, kryzysu walutowego, czy tym podobnego.

Kupowanie złota czy innych surowców szlachetnych przez osoby indywidualne tylko po to, aby za rok lub dwa sprzedać drożej jest ryzykowne i rzadko kiedy opłacalne (coś czuję, że pierwszym i ostatnim tego typu okresem w historii były ostatnie 3 lata) - chociażby ze względu na wynoszący około 10% spread pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży.

To trochę jak inwestowanie w nieruchomości na krótki okres. Też opłaty i koszty transakcyjne także są względnie wysokie, a zwykle nieruchomości dają w długim terminie zarobić tylko na poziomie zwykłej lokaty bankowej (tutaj także w historii trafił się okres wyższej stropy zwrotu w latach 2005-2008, ale za to teraz mamy od 3 lat ujemną stopę zwrotu i tak zostanie pewnie jeszcze kilka lat).
Łukasz Stępa

Łukasz Stępa Front-End developer

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Zastanawiam się czy słowo "inwestowanie" w złoto, spełnia tu swoją rolę.. Bo jak dla mnie inwestować w coś, to wkładać kapitał, aby mieć z niego jakiś zysk, a nie oszczędzać, bardziej powinno się to nazywać "oszczędzanie w złocie". Chwyty reklamowe typu 500% zysku w przeciągu 5 lat! to czysta bzdura. Chociaż chciałbym bardzo zobaczyć jakieś zestawienie złota do nieruchomości z ostatnich np 50 lat.

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Niestety, ale dla Polski ciężko będzie o wiarygodne dane z rynku nieruchomości z 50 lat, bo przed rokiem 89 rynek był bardzo regulowany. Ale jeśli spojrzysz na ostatnie 20 lat, to:
- na złocie w 20 lat zarobiłbyś z 850 PLN (wtedy 500$ za uncję, dolar po 1,7 obecnych PLN) do 5440 PLN (1600 $ za uncję, dolar po 3,4) - czyli jakieś 640 %
- na mieszkaniu wyszedłbyś lepiej, ale też raczej słabo - patrząc na ogłoszenia w gazetach z lat. 90 i dane GUS ( http://mekk.waw.pl/mk/mieszkanie/mieszkanie_premia_tabela ) wychodzi, że cena metra wzrosła o jakieś 2100% (ze 160 PLN w 1990 do 3500 teraz).

Zatem złoto dało średnio rocznie nieco ponad 10%, a mieszkanie średnio 17% rocznie w ciągu 20 lat. A teraz zagadka dla forumowiczów. Ile można było w tym samym czasie zarobić na lokacie bankowej? :)

A weźmy pod uwagę, że w ciągu ostatnich 20 lat na obu tych produktach (złoto i nieruchomości) miały miejsce niespotykane wcześniej w historii wzrosty (po około 200% łącznie w ciągu 2-3 lat)
Łukasz Stępa

Łukasz Stępa Front-End developer

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

hmm 850zł w 20 lat na 1 uncji.. Jakby tak na to spojrzeć to tragedia :P ale 10% średniorocznie już nie wygląda w sumie aż tak źle. Tylko trzeba by mieć sporo tych uncji. Domyślam się że w przeciągu tych 20lat, na lokacie można było zarobić więcej? :P

Alfred F.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Łukasz Stępa:
hmm 850zł w 20 lat na 1 uncji.. Jakby tak na to spojrzeć to tragedia :P ale 10% średniorocznie już nie wygląda w sumie aż tak źle. Tylko trzeba by mieć sporo tych uncji. Domyślam się że w przeciągu tych 20lat, na lokacie można było zarobić więcej? :P

Źle mnie zrozumiałeś....zarobiłeś na uncji ponad 4500 PLN (kosztowała 850 w 1990 roku, a teraz kosztuje 5400). Ale to zdecydowanie mniej niż w tym samym czasie na lokacie. W samym roku 1990 i 1991 na lokacie miałbyś ponad 100%. Oprocentowanie (procent składany) w kolejnych latach (1992 do 2009 chyba) możesz już sobie zobaczyć w fajnym opracowaniu na blogu Remigiusza.

Wniosek taki - mimo historycznych wzrostów na złocie w ostatnich latach, w bezpośrednim porównaniu lat 1990-2011, bardziej opłacało się trzymać kasę na lokacie lub w nieruchomościach. Jeśli inflacja światowa utrzyma się na obecnym poziomie (nie będzie spodziewanego przez niektórych większego niż obecnie dodruku pieniądza), to w kolejnych latach lokata bankowa wypadnie jeszcze bardziej korzystnie w stosunku do złota (złoto pewnie będzie w najbliższych miesiącach oddawało zawarte w obecnej cenie dyskonto wysokiej inflacji w kolejnych latach).
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Sprzedaję osobiście złoto inwestycyjne i jak klient mój słyszy o UFK i złocie, prawie zawsze wybiera złoto.
Jak na razie rynek złota dopiero się „budzi” wśród klientów detalicznych.

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Ja bym raczej rzekł, że Klienci detaliczni się budzą i zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, że na złocie też można stracić :)

Tak jak kilka lat temu niektórzy naganiali na nieruchomości, że to pewna inwestycja, że taniej nie będzie, że jak masz mieszkanie, to nawet gdy cena spadnie, to nie tracisz...bo masz mieszkanie... Ze złotem będzie w 2012 tak samo...ludzie myśleli, że złoto będzie robić po 50% rocznie w nieskończoność...a przypuszczalnie (nie jestem analitykiem ani wróżbitą, ale na każdym produkcie cykl wygląda podobnie) w 2012 roku okaże się, że za kwotę odłożoną w złoto w 2011 mogą mieć 30% więcej złota w 2012 :)

Oczywiście może być zupełnie inaczej, ale ciężko po takich wzrostach oczekiwać kontynuacji na takiej dynamice...

konto usunięte

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Alfred F.:
Lukaszu zarobiles na tej lokacie ? Lub straciles na zlocie ?
Kraje wola sie zadluzyc anzeli pozbyc sie zlota.
Prezydenci opuszczajacy kraj zostawiaja lokaty papierowe pieniadze domy samochody
ale zabieraja ze soba zloto. ( ten najbardziej negatywny przyklad wartosci i docenienia zlota.
Na zocie sie nie zarabia ale tez nie traci.

A co Twój klient weźmie ze sobą? złoto czy papierek na złoto, którym w kryzysowej sytuacji będzie mógł sobie... 4 litery podetrzeć ?? ;)

Alfred nie myl pojęć. Złoto fizyczne w ręce to jest coś pewnego. Reszta.... papierki i tyle.
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Paweł Różyński:
Ja bym raczej rzekł, że Klienci detaliczni się budzą i zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, że na złocie też można stracić :)
myśleli, że złoto będzie robić po 50% rocznie w nieskończoność...a przypuszczalnie (nie jestem analitykiem ani wróżbitą, ale na każdym produkcie cykl wygląda podobnie) w 2012 roku okaże się, że za kwotę odłożoną w złoto w 2011 mogą mieć 30% więcej złota w 2012 :)


Oj jesteś w błędzie Szanowny Panie.
Radzę poczytać nieco o samym złocie. (wydobycie, zastosowanie, zasoby).
Złoto w perspektywie czasu nigdy nie straciło na wartości. To pieniądz zdewaluował się na przestrzeni czasów.

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Stępa

Łukasz Stępa Front-End developer

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Alfred F.:
Lukaszu zarobiles na tej lokacie ? Lub straciles na zlocie ?
Kraje wola sie zadluzyc anzeli pozbyc sie zlota.
Prezydenci opuszczajacy kraj zostawiaja lokaty papierowe pieniadze domy samochody
ale zabieraja ze soba zloto. ( ten najbardziej negatywny przyklad wartosci i docenienia zlota.
Na zocie sie nie zarabia ale tez nie traci.

Nie zarobiłem na lokacie przez te 20 lat, gdyż mam jeszcze za mało wiosen za sobą aby to zrobić, generalnie jestem antylokatowy ze względu na niskie oprocentowanie i zjadanie zarobku z lokaty przez inflację oraz belkę. Jednak po prostu próbuje zrozumieć na swój sposób korelacje pomiędzy rynkiem złota i ceną złota a cenami innych dóbr biorąc pod uwagę również inflację.

Widzę tu kilka dobrych w/g mnie złotych zasad:

"Na złocie sie nie zarabia ale tez nie traci. "

"Złoto fizyczne w ręce to jest coś pewnego. Reszta.... papierki i tyle."

"Złoto w perspektywie czasu nigdy nie straciło na wartości. To pieniądz zdewaluował się na przestrzeni czasów. "

Osobiście rozumiem to tak samo: Nie chcesz tracić kapitału z powodu inflacji i utraty samej wartości, trzymaj je w fizycznym złocie. Chcesz zwiększyć/pomnożyć kapitał początkowy - wejdź w coś innego.
Jeżeli się mylę to proszę wyprowadźcie mnie z błędu.

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Grzegorz B.:

Oj jesteś w błędzie Szanowny Panie.
Radzę poczytać nieco o samym złocie. (wydobycie, zastosowanie, zasoby).
Złoto w perspektywie czasu nigdy nie straciło na wartości. To pieniądz zdewaluował się na przestrzeni czasów.

W jakiej perspektywie? W latach 1980-2000 straciło ponad 50% (cena wyrażona w dolarach), podczas gdy w tym samym czasie zwykła lokata dolarowa w USA dała stopę zwrotu ponad 100%. Dlaczego jesteś taki pewien, że ta sytuacja nie może się powtórzyć w latach 2011-2031?

Zastosowanie złota, wydobycie i zasoby niewiele się w tym okresie zmieniło :)

Ja nie twierdzę, że złoto spadnie do 500 USD, ale bezgraniczna wiara w magiczną moc złota nie znajduje odzwierciedlenia w historii tego rynku. To po pierwsze. Po drugie - taka bezgraniczna wiara (w to, że taniej nie będzie, że stracić nie można) dotychczas zawsze poprzedza różne gwałtowne przeceny - od spółek internetowych po nieruchomości.

Stąd uważam inwestycję w złoto przy obecnym poziomie cen (mimo, że niektórzy od szczytu stracili już prawie 20%) za względnie ryzykowną.

Alfred już na wrzesień prognozował cenę złota po 2000 USD. To tylko pokazuje, jak wysokie i infantylne wręcz są oczekiwania tego rynku. A to zwykle działa odwrotnie. Ci co wtedy dali się namówić na zakup po cenie 1900 usd mogą żałować, że kupowali na gorącym rynku, bo lada chwila inni kupią 30% więcej złota za te same środki po cenie 1300 USD. Uważasz Grzegorzu, że to nie jest strata?

Alfred F.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Wojciech Kurzyński

Wojciech Kurzyński inwestor, konsultant
finansowy

Temat: Kto ma zloto ma zawsze pieniadze.

Janusz P.:
Karol Małecki:

A co Twój klient weźmie ze sobą? złoto czy papierek na złoto, którym w kryzysowej sytuacji będzie mógł sobie... 4 litery podetrzeć ?? ;)

Alfred nie myl pojęć. Złoto fizyczne w ręce to jest coś pewnego. Reszta.... papierki i tyle.
Karolku, a o jakim to ty papierze piszesz tym w szerokie linie dla analfabetów?
Jak nie znasz oferowanych produktów przez Alfreda, to nie rób ze siebie głupka.
Sorry, ale tobie nie wypada.

Januszu ale zwróć uwagę co napisał Karol. Zaznaczył, że tylko fizyczna dostawa złota, czyli złoto w garści jest gwarantem, że to złoto posiadasz. Jest to ryzykowne, bo ktoś może Ci je ukraść ale masz gwarancje, że w tej chwili je posiadasz. Każdy inny rodzaj inwestycji w złoto, i to niezależnie czy proponuje ją Alfred czy ktoś inny, to posiadanie papierka na złoto. Masz np. zaświadczenie o złożeniu w depozycie takiej to a takiej ilości kruszcu. Ale czy masz to złoto naprawdę?

Do niedawna wydawało się, że depozyty są dobrze chronione i odpowiedź na to pytanie była zdecydowanie tak. Ale w tej chwili, po upadku MF Global o którym pisałem tutaj http://www.goldenline.pl/forum/2706196/fundusze-superf...
odpowiedź już nie jest taka oczywista. Okazało się bowiem, że inwestor, który zdeponował fizyczne złoto i srebro w tej firmie, stracił je. Oczywiście nie oznacza to, że w tej chwili każdy depozyt jest zagrożony. Ale oznacza to, że czasami firma, w której deponujemy nasz kruszec, może zrobić taki przekręt, że utracimy nasz depozyt. I dodajmy jeszcze "przekręt" zgodny z literą prawa.

Następna dyskusja:

Kto ma zloto ma mniej siwyc...




Wyślij zaproszenie do