Piotr
Szczotka
Dyplomowany
masażysta Bodyworker
Temat: Walka o statys zawodów medycznych
Zastanawiałem się czy to dobre miejsce na rozwinięcie tematu. Wraca jak bumerang, zwłaszcza na prv. Po co pisać z osobna jak można na forum. Swoją drogą to zastanawiające :)Jest wiele grup zawodowych szukających dróg (lobbing, ustawy), aby ich zawody były traktowane bardziej lub mniej "medyczne". Jednymi z nich są fizjoterapeuci, psychoterapeuci, dypl. masażyści (tu w rozumieniu technik masażu).
W rozmowach zastanawia mnie jednak jednostronne podejście do tematu, przez pryzmat traktowania, poważania, by nie rzec prestiżu. Można by się także pokusić o kompleksy co do danego zawodu:) lub też wyznaczenia granicy kwalifikacji, co w Polsce jest specyficznie traktowane.
Dla mnie jednak zastanawiające jest to, jak w niewielkich stopniu respondenci zdają sobie sprawy co przynależność do grupy zawodów medycznych za sobą faktycznie pociąga. Od licencji zawodowej, przez pełną dokumentację pacjentów, karty ewaluacyjne, odpowiednie ubezpieczenie (bynajmniej nie w związku z poprawą kondycji czy pracą w fitnesie:).
Nie piszę tego jedynie przez pryzmat pracy w Polsce, ale zwłaszcza poza granicami. Może dołączą się zwłaszcza ci użytkownicy którzy od lat śledzą wątki, jednak jakoś nie mają śmiałości aby dyskutować otwarcie.
Dla mnie dyskusja na powyższe tematy osobiście nie wiele wnosi, jestem w temacie. Ale widzę jak się z tym męczą zwłaszcza młodsi adepci sztuki.
Może warto zwłaszcza pod koniec roku zdać sobie z tego sprawy, wszak jako Polacy tak bardzo lubimy symbole:) Temat pod rozwagę.
Jako że czasu ostatnio na korespondencję trochę mniej, to podyskutujcie może oficjalnie, a nie tylko na prv. Z tego też powodu, wstawiam powyższy wątek.
Z pozdrowieniami Piotr Szczotka.