Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozmowa rekrutacyjna na wesoło :)

Maciej B.:
Piotr S.:
Koleżanka zwróciła się do mnie o pomoc, sugestię w rekrutacji do nowej firmy. Trudno jej było zdecydować co i jak. Bo i kilku dobrych praktyków zapowiada się w praktyce, po pierwszej rekrutacji. Potrafili też o sobie sporo nawijać. Zasugerowałem jej, poproś aby napisali, ciekawy, konkretnym, czytelny językiem klienta, artykuł.


Widzisz Piotrze, takie rozwiązania tez nie do końca dają efekt. Pamiętam sytuacje gdzie stypendysta nie potrafił wskazać szczeliny kolanowej.
Teoria to jedno - praktyka drugie.
Samo napisanie artykułu nie będzie świadczyło o predyspozycjach do pracy z klientem.
Wiem. Nie do końca się zrozumieliśmy. Mowa o rekrutacji po pewnym już, następnym poziomie, nie na poziomie wstępnym. Poza tym zauważ jedno, ciągle ludzie biadolą że nie rozumie się czym jest fizjoterapia, to w końcu czas najwyższy o tym pisać. Mówimy też o ludziach po studiach wyższych, Czy tak?
Jeśli ktoś ma brać współudział w tworzeniu informacji, wizerunku danej firmy to mnie to nie dziwi. Dlatego zasugerowałem że lepiej pisać językiem dla pacjentów, klientów niż kolejną rozprawkę. Swoją drogą te CV i tak są raczej puste.

Wspomniana osoba sugerowała aby jej opowiadać lub opisywać jak będzie wykonany dany zabieg. Zwróciłem jej uwagę, iż opisywanie zabiegów na egzaminie to już jedno z najgłupszych pomysłów, wystarczy. Ale dla potencjalnych klientów to już inna kwestia.

To oczywiste że liczą się przede wszystkim umiejętności praktyczne, ale żyjemy w tym nie innym świecie.

Jednak informacje, foldery dla klientów to co innego.
Mnie też tego nikt nie uczył, ale rynek jest nieubłagalny.

Jako ciekawostka. Kilka dni temu była długa audycja w nocy bodaj na Tok FM. Węgierka podała ciekawą informację. Na Węgrzech aby otrzymać podstawowy tytuł naukowy magisterkę, a nie wiem czy też nie bechalora, musisz zdać 2 egzaminy językowe. Zabawna jest historia iż jest kilkanaście tysięcy osób które zakończyło edukację, zdało egzaminy, ale nie odebrało jeszcze dokumentów z tego właśnie powodu.

Co do kongresów, konferencji, targów itd. Też chciałbym zobaczyć jakieś nowe twarze, a nie wiecznie ci sami "seniorzy":). Bez urazy, proponowałem niejednokrotnie forum dla młodszych, tematy na sympozja też. Dyskutować o tym co nie tak jest wielu, ale jak przyjdzie co do czego to chętnym nie ma. To po kij, robisz wyższe studia?

Znam świetnych praktyków także po kursach. Z drugiej strony sporo kadry z ówczesnych magistrów rehabilitacji. Ale nie chce mi się już biadolić na temat obecnej edukacji na poziomie licencjatów, bo to bywa bardzo różnie. Ale ewentualnie coś podpowiadać młodszym adeptom :).Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.09.13 o godzinie 14:50
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Rozmowa rekrutacyjna na wesoło :)

Jak ma być na wesoło - to dorzucam czarny humor :-)
"Niestety nie możemy Pani zatrudnić, proces rekrutacyjny przeszła Pani wzorowo, ale nie ma Pani kredytu na mieszkanie przez co nie będziemy mogli Pani ponizac, wymagac rzeczy absurdalnych i mieszać Pani z błotem, bo nie jest Pani w przejeb.... sytuacji. Zimno żegnam."
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Rozmowa rekrutacyjna na wesoło :)

Podczas rekrutacji pani czyta:
- Lat 25, żadnej pracy, mieszka u mamusi...
Zaraz, zaraz! - Zdenerwował się kandydat. Jak to żadnej pracy i mieszka u mamusi? Gdzie to niby pani przeczytała?
- No tutaj, CV raczej puste, nie pracował dotychczas, ten sam adres, no to raczej na garnuszku u mamusi. Czy tak?

Następna dyskusja:

Rozmowa rekrutacyjna.




Wyślij zaproszenie do