Tomasz
B.
mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...
Temat: Prawne podstawy wykonywania naszej profesji - fakty i mity
Otrzymałem właśnie mailem od przyjaciela kilka ciekawych dokumentów.http://www.fizjopedia.pl/_wspolne/aneks1.pdf
http://www.fizjopedia.pl/_wspolne/aneks2.pdf
http://www.fizjopedia.pl/_wspolne/aneks3.pdf
http://www.fizjopedia.pl/_wspolne/aneks4.pdf
Całość opatrzona listem Zarządu FP (również jako załącznik) o treści:
==================== cytat ==============================
DO WSZYSTKICH FIZJOTERAPEUTÓW W POLSCE !!!
SYTUACJA JEST DRAMATYCZNA I NIEZWYKLE GROŹNA DLA NASZEJ GRUPY ZAWODOWEJ.
KONIECZNIE PRZECZYTAJ TEN LIST I ZAPOZNAJ SIĘ Z ZAŁĄCZNIKAMI.
WYŚLIJ KONIECZNIE TE INFORMACJE DO SWOICH KOLEGÓW I KOLEŻANEK
Szanowna Koleżanko , Szanowny Kolego,
W załączniku (Załącznik 1) przesyłamy Wam stanowisko Konferencji Prezesów Towarzystw Lekarskich (KPTL) z dnia 15.09.2011.
Ze względu na niespotykaną wagę oraz olbrzymie zagrożenie, jakie stanowi ten dokument dla naszej grupy zawodowej Zarząd FP podjął decyzję o zajęciu oficjalnego stanowiska w wyżej wymienionej sprawie. Postanowienia KPTL są wynikiem dyskusji nad „Tezami do dyskusji na forum Konferencji Prezesów Towarzystw Lekarskich” ( Załącznik 2) przesłanymi do Prezesów kilkudziesięciu towarzystw lekarskich w czerwcu 2011. W tezach tych zawarto nieprawdziwe i obraźliwe zapisy dotyczące fizjoterapeutów.
W punkcie 1 stanowiska KPTL kieruje do nieokreślonych władz RP (zapewne Ministerstwa Zdrowia) żądanie zatrudnia lekarzy specjalistów rehabilitacji medycznej na wszystkich oddziałach leczących pacjentów w warunkach stacjonarnych, szczególnie w oddziałach o innym niż rehabilitacja profilu (neurologicznych, kardiologicznych, pediatrycznych, pulmonologicznych, onkologicznych etc). To żądanie jest zdaniem Zarządu FP absurdalne w sytuacji, w której w większości wymienionych oddziałów brakuje fizjoterapeutów i specjalistów innych profesji medycznych zaliczanych do zespołu rehabilitacyjnego, bądź też nie ma ich wcale. Stan ten stanowi bezpośredni powód opóźnienia procesu zdrowienia i odzyskiwania sprawności psychofizycznej przez pacjentów z różnymi dysfunkcjami, którzy wymagają właściwej aktywności ruchowej oraz stosowania odpowiednich bodźców fizykalnych i innych.
Jest zupełnie niezrozumiałe w jaki sposób sama obecność lekarza specjalisty rehabilitacji medycznej w oddziale stacjonarnym ma przyspieszyć proces leczenia i rehabilitacji, jeśli system kształcenia lekarzy nie zapewnia im zdobycia umiejętności praktycznych ukierunkowanych na poprawę stanu funkcjonalnego pacjentów, takich jak leczenie ruchem, wykonywanie zabiegów z zakresu fizykoterapii, logopedii, terapii zajęciowej czy podejmowanie form oddziaływania w dziedzinie psychologii lub pedagogiki specjalnej. Rola lekarza specjalisty rehabilitacji medycznej ograniczałaby się zatem do badania chorego w celu kwalifikacji do procesu rehabilitacji i zalecania wybranych zabiegów. Dopiero potem wdrażano by fizjoterapię lub inne postępowanie specjalistyczne. Należy podkreślić, że każdy lekarz specjalista np. neurologii, chorób wewnętrznych , pediatrii , ortopedii , pulmonologii i innych posiada pełne uprawnienia do skierowania pacjenta do przedstawicieli innych profesji medycznych (fizjoterapeuty, psychologa, logopedy itd.), a co za tym idzie - natychmiastowego rozpoczęcia rehabilitacji. W wielu przypadkach różne formy rehabilitacji są ponadto włączane automatycznie po przyjęciu chorego do oddziału lub zaraz po zabiegu operacyjnym, ponieważ każdy lekarz specjalista zna standardy postępowania we wszystkich jednostkach chorobowych danej dziedziny włącznie z tym, kiedy zlecić i rozpocząć leczenie rehabilitacyjne. Jednocześnie każdy z członków zespołu rehabilitacyjnego, z fizjoterapeutą włącznie, wie jak samodzielnie badać w celu podjęcia właściwego postępowania oraz wykonywać zabiegi rehabilitacyjne u pacjenta zdiagnozowanego przez lekarza specjalistę, gdyż zawarte jest to w programach studiów fizjoterapeutów i innych studiów specjalistycznych.
Zarząd FP uważa, że zatrudnianie lekarzy rehabilitacji w warunkach stacjonarnych w oddziałach o innym niż rehabilitacja profilu wręcz opóźni i utrudni szybkie rozpoczęcie procesu rehabilitacji pacjentów i zwiększy koszt leczenia przez tworzenie nowego ogniwa .
Odnosząc się do punktu 2 stanowiska KPTL Zarząd FP zadaje pytanie na jakiej podstawie lekarze specjaliści rehabilitacji medycznej obligatoryjnie mieliby być kierownikami zespołów rehabilitacyjnych. Specjalizacja rehabilitacji medycznej swoim programem w niewielkim stopniu uwzględnia metody specjalne stosowane w fizjoterapii , psychoterapii , logopedii itd. Wiele tematów nie jest nawet pobieżnie poruszanych na kursach atestacyjnych do specjalizacji z rehabilitacji medycznej, gdzie z reguły nie są zapraszani wykładowcy reprezentujący inne zawody medyczne. Powstaje zatem wątpliwość czy lekarz specjalista rehabilitacji medycznej wie jakimi metodami, środkami , zabiegami dysponuje współczesny zespół rehabilitacyjny?
Fizjoterapia, jako jedna z podstawowych dziedzin rehabilitacji, rozwija się bardzo dynamicznie. Program kształcenia fizjoterapeutów w szkolnictwie wyższym uwzględnia kształcenie na poziomie studiów licencjackich, magisterskich i doktoranckich. Europejski system kształcenia fizjoterapeutów w ramach studiów licencjackich i magisterskich obejmuje w ciągu 5 lat 6120 godzin, w tym 1545 godzin teoretycznych i 1520 godzin zajęć praktycznych przeznaczonych na nauczanie badania strukturalnego i czynnościowego pacjentów niezbędnego do planowania procesu fizjoterapii, analizę i biomechanikę ruchu czy podstawy poszczególnych metod fizjoterapeutycznych. Program ten różni się zasadniczo od programu kształcenia lekarzy obejmującego jedynie 30 godzin zajęć poświęconych na ogólne zapoznanie się z pojęciem rehabilitacji.
Fizjoterapeuci, podobnie jak lekarze, podejmują dalsze kształcenie w ramach specjalizacji w dziedzinie fizjoterapii lub dziedzinach pokrewnych poszerzając wiedzę zdobytą w czasie studiów i uzyskując tytuły specjalistów. Wiele tysięcy polskich fizjoterapeutów ukończyło studia podyplomowe oraz kursy metod fizjoterapeutycznych uznawane i cenione na całym świecie, uprawniające, po zdaniu egzaminu, do stosowania tych metod w leczeniu pacjentów z różnymi dysfunkcjami. Fizjoterapeuci uczestniczą w planowaniu i realizacji wielu projektów naukowych w ramach szkolnictwa wyższego, uzyskują tytuły naukowe, prezentują na kongresach wyniki badań i doniesienia związane z rozwojem dziedziny, którą się zajmują. Kwalifikacje polskich fizjoterapeutów są cenione w Polsce i za granicą.
Szybki rozwój wiedzy i możliwość poszerzania zasobu umiejętności praktycznych w ramach szkoleń skierowanych do specjalistów tworzących zespół rehabilitacyjny powodują, że lekarz specjalista rehabilitacji medycznej we współczesnym zespole rehabilitacyjnym ma ograniczone pole działania. Nasuwa się więc pytanie: Na czym tak naprawdę ma polegać praca lekarza rehabilitacji w specjalistycznym zespole? Na sprawowaniu funkcji kierowniczej?
Roszczenia dotyczące sprawowania funkcji kierowniczej jednej grupy zawodowej wobec innych grup zawodowych oraz dążenie do regulacji prawnych w tym zakresie są nieetyczne, dalekie od zasad demokracji i współpracy między specjalistami z różnych dziedzin medycyny. Uwzględniają interesy przedstawicieli niewielkiej grupy specjalistów pomijając dobro pacjenta, kwalifikacje innych członków zespołu rehabilitacyjnego i narażając państwo na dodatkowe koszty.
Stwierdzenie zawarte w punkcie 3, uważamy za wyjątkowo wyrachowane i obliczone na pseudoposzanowanie innych zawodów medycznych. Oparte zostało na wiedzy, że kilka z nich nie zostało do tej pory dookreślonych w ustawodawstwie polskim (z przyczyn od nich niezależnych). Przyjęcie całego stanowiska KPTL przez organy państwowe i zalecenie tego stanowiska jako wymóg NFZ, będzie stanowiło nadużycie władzy lekarzy specjalistów rehabilitacji medycznej oraz zmonopolizowanie usług rehabilitacyjnych (niemożność ich realizacji bez lekarza rehabilitacji).
Zadajemy pytanie:
Czy Państwo Polskie stać na to, aby zatrudnić lekarzy rehabilitacji w tysiącach specjalistycznych placówek stacjonarnych? Czy Państwo Polskie stać na to, aby płacić pensje za zlecanie zabiegów, które są oczywiste i zrozumiałe dla wszystkich członków zespołu rehabilitacyjnego?
Podkreślamy raz jeszcze z całą mocą, że każdy lekarz specjalista : ortopeda , neurolog , pediatria itd. doskonale wie, kiedy i jakie zabiegi zlecić dla dobra pacjenta.
Koleżanki i Koledzy ,
Stanowisko KPTL jest dowodem ewidentnego dążeniem lekarzy rehabilitacji do stworzenia monopolu w dziedzinie usprawniania pacjentów i całkowitego przejęcia nad nimi kontroli. Przyjęcie tego stanowiska przyczyni się do powstania jeszcze brutalniejszej biurokracji, z którą żaden pacjent i żaden fizjoterapeuta nie poradzi sobie . Działania podjęte przez lekarzy specjalistów rehabilitacji medycznej w ostatnim czasie mają na celu umocnienie pozycji tej grupy w systemie ochrony zdrowia kosztem ograniczenia suwerenności grupy zawodowej fizjoterapeutów. Apelujemy do Was raz jeszcze o aktywne działania, protesty i zjednoczenie się. W większości krajów Europy, w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie zawód fizjoterapeuty jest ceniony i szanowany. W krajach tych uwzględniono zalecenia Światowej Konfederacji Fizjoterapeutów (WCPT) zawarte w Europejskiej Deklaracji Standardów w Fizjoterapii przyjętej w 2003 roku w Barcelonie (Załącznik 3). Zapisy zawarte w tym dokumencie określają zawód fizjoterapeuty jako zawód autonomiczny, legitymujący się należnymi uprawnieniami .
Pomóżcie nam w walce o szacunek należny naszym kwalifikacjom i zaangażowaniu w pracę z pacjentami oraz o miejsca pracy dla fizjoterapeutów. Pomóżcie nam w walce o nasze prawa!!!
================ koniec cytatu ======================
Przeczytałem dokładnie i bez emocji wszystkie załączniki i nie mam pomysłu, skąd cała panika i sianie niepokoju. No, chyba żeby zmotywować sejsmicznie środowisko - wtedy całkowicie popieram. Podobnie jak popieram różne akcje dbania o środowisko fizjoterapeutów, jakie poczynia ostatnimi czasy stowarzyszenie FP. To naprawdę cenne inicjatywy. Nawet, jeśli czasem inspirowane zawodowym przewrażliwieniem.
Przyjrzyjmy się na spokojnie tezom lekmedów specrehów:
1. Lekmed specreh (cokolwiek my, fizjoterapeuci, myślimy o tej wybitnej dla rozwoju medycyny specjalizacji lekarskiej) jest nominalnym szefem interdyscyplinarnego zespołu rehabilitacyjnego od początku świata. Nic tu się nie zmieniło. A że lekmedy specrehy mentalnie zatrzymały się na modelu tzw. polskiej szkoły rehabilitacji umyślonego w latach 70. ubiegłego wieku, to ich problem. Ponieważ czują wyraźnie oddech fizjoterapeutów na swoich plecach, próbują rozpaczliwie reperować swój wizerunek drogami legislacyjnymi. Lepsze to niż nic. Zamiast z nimi walczyć, uczmy się od nich dbania o swoje interesy.
2. Postulat łatwiejszego dostępu do lekmedów specrehów dla pacjentów oddziałów innych niż rehabilitacji wydaje się, w obliczu obowiązujących przepisów lecznictwa stacjonarnego (choćby wytycznych NFZ,) oczywisty i godny pochwały. Łatwiejszy dostęp nie oznacza jednak, jak o tym rozpisują się sygnatariusze listu, automatycznie zatrudnienia na każdym oddziale osobnika z pieczątką lekmeda specreha, tylko usprawnienia procesu konsultacji lekarskiej (np. dla pacjenta oddziału psychiatrycznego). Podobnie jak każdy oddział musi zapewnić kapelana, co nie oznacza przecież, że w szpitalu zatrudnia się ich tuzin, po jednym na oddział inny niż teologiczny. Poza tym stan finansowy szpitali jest taki, że nie ma pieniędzy na realizację przepisów BHP, a co dopiero jakichś tam wymysłów jakiejś konferencji.
Nie ma potrzeby bycia przewrażliwionym i siania paniki. Egzaltowane wielkosłowia o "dramatycznej i groźnej sytuacji" tylko mieszają ludziom w głowach.
3. Punkt trzeci wniosków nie jest dla mnie jako fizjoterapeuty obraźliwy. Wręcz przeciwnie: chciałbym, by lekarze wzięli go sobie do serca i nie utrudniali nam pracy. To, że nie mamy prawa do wystawiania recept i zleceń badań jest oczywiste. Co do naszych kompetencji z zakresu diagnostyki układu ruchu, problem nie leży w dokumentach, które opracowali uczestnicy konferencji, ile w obowiązującym prawie. I to trzeba zmienić. I taka powinna być rola naszych stowarzyszeń. Ale nie tylko ich, ale nas wszystkich bez wyjątku.
Ci wszyscy bowiem, którzy czytali te dokumenty i wkurzali się, a "nie mieli jeszcze czasu, ani głowy", by zapisać się jeszcze do FP czy PTF niech uczynią to czym prędzej! Nie wiem, na co czekacie! Naprawdę Wam jest wszystko jedno? Zobaczcie, jak lekarze potrafią się zebrać i dbać o swoje interesy, nawet jeśli są to interesy kompletnie niepotrzebnej nikomu specjalizacji lekarskiej. A czasu wolnego i obowiązków mają tyle, co my.
Co to za wysiłek kliknąć kilka razy, ściągnąć i wypełnić deklarację? Tyle, co wrzucenie trzech zdjęć na Naszą-Klasę.
PS: Wszystkich chętnych do nie aż tak znowu mrówczej pracy zebrania i analizy dokumentów prawnych, dotyczących naszego zawodu uprzejmie zapraszam do współpracy. Całość zostanie opublikowana na portalu Fizjopedia.pl
Bezpośredni kontakt do mnie: tomek@fizjopedia.plTomasz B. edytował(a) ten post dnia 01.03.12 o godzinie 22:59