Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=477197045646134...

Zapraszam do czytania,polubienia oraz debaty :]
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Macieju jak zaczynałem przygodę W PSK nr 4 Instytucie Ortopedii, profesor jeszcze czasem wizytował odziały. Jako że mieszkałem ongiś w pokoju budynków administracyjno-socjalnych, miałem sposobność także prywatnie być 3 lata jego sąsiadem:)

Co tu mówić. Sentymentalnie się zrobiło, ale wiele z jego przemyśleń - o czym zresztą napisałeś - wykracza do dziś poza świadomość tak pacjentów jak i terapeutów. Mam na myśli kompleksowość działań z włączeniem do procesu rehabilitacji w większym stopniu samego pacjenta jak i domowników. Bez tego moim zdaniem, żadne organizacyjno-reglamentacyjne rozwiązania nie wystarczą. Owszem w pierwszym etapie tak, bardzo ważna jest szybka dostępność do usług, ale długoterminowo to już zależy od wielu czynników. Temat rzeka.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 14.09.12 o godzinie 08:56

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Maciej Okoń:
Norma ciągłości zakłada, że rehabilitacja powinna być prowadzona do uzyskania pełnej
sprawności pacjenta lub też u osób nierokujących - do utrwalenia uzyskanej poprawy oraz
utrzymania jej na odpowiednim poziomie. Dla dobrego działania tej zasady należałoby się
pokusić o próbę stworzenia zaleceń oraz
wytycznych do jej realizacji. Owe standardy powinny podjąć próbę precyzowania, kiedy
działania fizjoterapeutyczne powinny mieć swój koniec oraz jak prowadzić rehabilitacje, mając
na celu stabilizowanie osób przewlekle chorych.


Grząski temat. Kiedy odłączysz aparaturę podtrzymującą życie np. w stanie śpiączki? W tym temacie też można się spierać, czy działania fizjoterapeutyczne należy przerwać, czy ciągnąć dalej, bo mimo, że "nie rokuje" (nie cierpię tego stwierdzenia) to może jednak coś się wydarzy lub zmieni? Wydaje mi się, że nie da się "skończyć" fizjoterapii...
No chyba, że chodzi o pieniądze... Bierna eutanazja?
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Anna S.:
Maciej Okoń:
Norma ciągłości zakłada, że rehabilitacja powinna być prowadzona do uzyskania pełnej
sprawności pacjenta lub też u osób nierokujących - do utrwalenia uzyskanej poprawy oraz
utrzymania jej na odpowiednim poziomie. Dla dobrego działania tej zasady należałoby się
pokusić o próbę stworzenia zaleceń oraz
wytycznych do jej realizacji. Owe standardy powinny podjąć próbę precyzowania, kiedy
działania fizjoterapeutyczne powinny mieć swój koniec oraz jak prowadzić rehabilitacje, mając
na celu stabilizowanie osób przewlekle chorych.


Grząski temat. Kiedy odłączysz aparaturę podtrzymującą życie np. w stanie śpiączki? W tym temacie też można się spierać, czy działania fizjoterapeutyczne należy przerwać, czy ciągnąć dalej, bo mimo, że "nie rokuje" (nie cierpię tego stwierdzenia) to może jednak coś się wydarzy lub zmieni? Wydaje mi się, że nie da się "skończyć" fizjoterapii...
No chyba, że chodzi o pieniądze... Bierna eutanazja?

Są rozterki etyczne, chodź do przykładu śpiączki - medycyna jasno związane z tym sprawy określa, a reszta to sprzeczki ideologiczne (ja mam swoje zdanie na ten temat).

Osobiście uważam, że nadmierne i zbyt kosztowne traktowanie grup pacjentów w rehabilitacji jest bardziej niemoralne i nie fer wobec innych. Chodź zdaje sobie sprawę, że poruszony przeze mnie temat jest niepoprawny politycznie. Próby usankcjonowania tego, zejdą się z protestami polityków, pacjentów oraz pewno również z pracownikami ochrony zdrowia.

Natrafiłem ostatnio na taki artykuł:
http://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyczne/Zabiegi-reh...

Niska wycena świadczeń to tylko jeden z czynników tego stanu rzeczy...
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Chodź zdaje sobie sprawę, że poruszony przeze
mnie temat jest niepoprawny politycznie. Próby usankcjonowania tego, zejdą się z protestami polityków, pacjentów oraz pewno również z pracownikami ochrony zdrowia.

I założę się, że zamiast z równoczesnym szukaniem rozwiązań w kwestii kontroli efektywności, jakości czy organizacji ze zwiększaniem nakładów ze strony płatnika (oraz pacjentów ? współpłacenie za niektóre usługi) łatwiej będzie utrzymać deregulacje (tudzież wreszcie zalegalizować ją od strony prawa) co na chwilę "nakarmi" wspomniany popyt, czy też bardziej skrajne wyjścia jak wyrzucenie niektórych usług rehabilitacyjnych, ze świadczeń gwarantowanych.

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

W Austrii jest kilka kas chorych. Każdy Land ma swoją, ponad to np. oprócz wiedeńskiej kasy chorych <WGKK>, bo Wiedeń jest oddzielnym Landem, są kasy tylko np. dla pracowników miasta Wiednia, oddzielna dla samozatrudnionych.
WGKK płaci za 10 zabiegów, można przedłużyć o 6. Jeśli potrzebujesz kolejnych to musisz iść do lekarza kasy i po spojrzeniu (czasem nawet nie bada) opiniuje czy możesz dalej dostawać zabiegi, a dostaniesz tylko 6 (w sumie 22 na pół roku). Takiego limitu nie mają pacjenci traumatyczni i pooperacyjni i chyba onkologiczni.
Inne kasy pozwalają na więcej, ale ubezpieczony ponosi od 10 do 20% kosztów zabiegu.
WGKK nie płaci za wszystko. W wachlarz wchodzi elektro (10-15min) i zawijania, masaż (od 5 do 10 min, SIC!), kąpiele, gimnastyka indywidualna (30min) i grupowa, ergoterapia. Akupunkturę, osteopatię, terapię manualną, plastrowanie i inne musi opłacić pacjent sam.

Wiesz, co się dobrze sprawdza? Kształcenie na różnym poziomie. Są masażyści, są specjaliści od elektro (MTF) i są fizjo. Każdy z nas ma inny zakres dozwolonych możliwości i kompetencji. I tak masażysta dostanie np. 900e, MTF 1000e, a fizjo 1100e. Ustawa reguluje widełki płacowe i dlatego nie opłaca się przedsiębiorcy zatrudnić mnie jako masażystę, bo i tak musi mi zapłacić 1100 - wtedy to jest ta ujemna strona, bo jak masz nóż na gardle i musisz szybko dostać pracę to jesteś zablokowany.

To nie koniec tematu o rozróżnieniu poziomów kształcenia. Masażyści mają 3 poziomy (przepraszam za wolne tłumaczenie):

- Komercyjny masażysta, może masować w celu zapobiegania, promocji zdrowia i poprawy samopoczucia. Leczenie chorych ludzi nie wchodzi w grę.
Szkolenie można zrobić w 2 lata coś a la zawodówka. Minimalny wiek to 17 lat.

- Medyczny masażysta, (medizinische Masseur) Aktywność i edukacja są kontrolowane na mocy "Ustawy Federalnej o zawodach medycznych i szkoleń dla masażysty i terapeutów masażu"
Do zadań masażystów obejmują należą:

masaż klasyczny i specjalny
aplikacje owijań
termoterapia
ultradźwięki

Może pracować pod nadzorem fizykoterapeuty lub fizjoterapeuty lub lekarza.
Szkolenie składa się z dwóch modułów, wynosi w sumie 1690 godzin. Spośród tych 815 godzin zajęć teoretycznych i 875 godzin praktyki.

- Masażysta "zdrowotny" (Hailmasseur) ten i poprzedni zawód są niemal identyczne. Główną różnicą jest to, że "zdrowotni" masażyści są uprawnieni do pracy freelancer.
Czas trwania szkolenia to 800h. Trzeba mieć ukończony poprzedni poziom.

cdn.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

1. Informacje ciekawe zwłaszcza dla młodszych adeptów:) Warto to co powyżej dokładnie przeczytać, kilkakrotnie, aby zrozumieć w jakim wolnym kraju żyjecie:) Europa Europie bynajmniej nie równa.
2. Tak przy okazji mam pytanie, czy może sobie fizjoterapeuta na wizytówce lub na jakimkolwiek ogłoszeniu, folderze, napisać, np: "dyplomowany masażysta", jeśli takowej szkoły dodatkowo nie ukończył?
3. U nas szkoły masażu np o profilu MSZ kierunek technik masażysta mają kredyt godzinowy z praktykami ponad 2000 tysiące. Mowa o państwowych bezpłatnych szkołach (przepraszam podatników). Ale akurat wczoraj była taka rozmowa min. z Włochami, im się to w głowie za bardzo nie mieści, że studia lub studium może być bezpłatne dla studenta/słuchacza.
4. Pozwolę zapytać, jako ciekawostkę, ile u was jest godzin w przypadku zawodu fizjoterapeuty? Mam na myśli studia/szkołę.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 17:38
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Anna S.:
W Austrii jest kilka kas chorych. Każdy Land ma swoją, ponad to
pracowałem w klinice, a potem w ośrodku specjalistycznym za czasów Kas Chorych aż się komuś nie spodobały, min sławetne karty. W sumie zabiegi były bez limitów! Jak obserwowaliśmy zwłaszcza niektóre obrotne seniorki rezerwowały zabiegi ze zlecenia od ortopedy 10-15, a już była w kolejce u reumatologa, ilość podobna. Może to trochę zabawne, ale rekordziści potrafili uzbierać po kilkadziesiąt zabiegów i kolejki puchły! Karty to nieco przykręciły, ale w wybranych województwach:).
Same zabiegi? Najchętniej korzystano z masażu, - najtrudniejsze było w rozmowie z kinezą - zachęcenie do ćwiczeń o czynnym charakterze. Zabiegi masażu około 20 min. w przedziale czasowym. Boże ile u nas było chętnych, a ilości wykonywanych zabiegów nikt by nie zliczył.
Pomimo bardzo wielu pacjentów poza kolejnością były zlecenia z onkologii i pediatrii. Tu już nie z nakazu, ale z dobrej chęci personelu. Bo jak było odmówić?
Do zadań masażystów obejmują należą:

masaż klasyczny i specjalny
aplikacje owijań
termoterapia
ultradźwięki
U na sprzede wszystkim klasyk i pochodne, drenaże, masaż segmentarny i łącznotkankowy, czasem izometryczny. Powoli wchodziły elementy pracy z powięzią i punkty spustowe, gdzieś w latach (1996- 2002). Zdarzały się nawet sugestie co do shiatsu (nurt Namikoszhi), poważnie:) No i normalne było, iż pacjenci korzystali z masażu jako indywidualnej drogi terapii. Czasem był to podstawowy lub nawet jedyny zabieg zlecany wraz z rozpoznaniem. Teraz jest zupełnie inaczej. Generalnie gorzej:(
cdn.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 19:49

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Piotr Szczotka:
2. Tak przy okazji mam pytanie, czy może sobie fizjoterapeuta na wizytówce lub na jakimkolwiek ogłoszeniu, folderze, napisać, np: "dyplomowany masażysta", jeśli takowej szkoły dodatkowo nie ukończył?
Jeśli nie ukończył to nie. Tak mi się wydaje. Drenaż limfatyczny tak czy siak mają w zakresie studiów i mają system jak my: lic., mgr.
3. U nas szkoły masażu np o profilu MSZ kierunek technik masażysta mają kredyt godzinowy z praktykami ponad 2000 tysiące.
Oni mają 2400h.
Mowa o państwowych bezpłatnych szkołach (przepraszam podatników). Ale akurat wczoraj była taka rozmowa min. z Włochami, im się to w głowie za bardzo nie mieści, że studia lub studium może być bezpłatne dla studenta/słuchacza.
Tu fizjot. jest w szkołach zawodowych i płatna, studia na uniwersytetach są bezpłatne dla EU mieszkańców.
4. Pozwolę zapytać, jako ciekawostkę, ile u was jest godzin w przypadku zawodu fizjoterapeuty? Mam na myśli studia/szkołę.
2525 teoretycznych i 2000 praktycznych godzin na licencjacie. Magistra nie umiem znaleźć.Anna S. edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 20:13
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Nie bardzo do końca zrozumiałem? To 1690 czy 2400? Za moich czasów z praktykami to był standard około 2400 godzin. Jak mi to przeliczali za granicą to wychodziło że to jest poziom godzinowy licencjatu. Ale to tylko tak z ciekawości pytam. Nie ma to większego znaczenia. Dla tych co zaczynają ma, bo mam wrażenie że kosztem tłumaczenia wszystkiego przepisami i wytycznymi UE, ktoś ich robi w bambuko :(

Co do samego wynagrodzenia to zdecydowanie jednak większe chyba w Niemczech.
Pozdrawiam, biegnę do pacjentów:)

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Piotr Szczotka:
Nie bardzo do końca zrozumiałem? To 1690 czy 2400?
Pierwszy poziom 1690 plus drugi poziom 800h=2490 dokladnie. Zeby zrobic 2. to musisz ukonczyc 1.
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Hmm - jeśli dobrze zrozumiałem, że leczenie bez limitów mają pacjenci traumatyczni, pooperacyjni czy onkologiczni... ale co to oznacza i kto o tym decyduje (płatnik czy zespół leczniczy)... Sytuacja może być dobra dla ogółu, ale wydaje mi się, że system musi niemal idealnie funkcjonować.... ?

Uważam, że nie wszystkie rozwiązania które są dobre np. w Austrii sprawdziłyby się w Polsce i odwrotnie. Sporo czynników o tym decyduje.

Chciałem zwrócić uwagę na coś innego, obserwując co się dzieje u nas. Jakiś czas temu spotkałem się ze zwrotem mentalności pseudoegalitarnej, tj. dziedziczonej po przeszłości (u nas po komunizmie) postawie żądania przez pacjenta darmowej opieki i oczekiwania od lekarza, innych pracowników ochrony zdrowia czy świadczeniodawcy pomocy we wszystkich możliwych okolicznościach (!), podsycana przez zapisy konstytucyjne gwarantujące równą dostępność do świadczeń. Każda próba wyrwania się z tego stanu wywołuje wrzawę polityków i grup pacjentów, którą podgrzewają jeszcze media. Łącząc to z popytem na usługi medyczne w związku ze starzejącym się społeczeństwem, w dobie emigracji i kryzysu światowego z takim stanem rzeczy nie wiem czy podołamy, nawet znajdziemy morze gazu łupkowego i ropy pod Polską ;) Dodajmy do tego jeszcze hazard moralny, czyli brak dbałości ludzi o własne zdrowie i zero konsekwencji za takie zachowania, ale jednocześnie wymaganie idealnej opieki zdrowotnej. Chodź tutaj się nie dziwie się temat zdrowia publicznego u nas nie istnieje :/ Hazard napędzają również instytucje, które korzystają z publicznego finansowania....Mimo wszystko uważam, że zmiany godzące interesy pacjentów, pracowników ochrony zdrowia czy"państwa" są możliwe, ale wymagają fachowej debaty i wprowadzania konkretnych rozwiązań, a nie doraźnych zmian.
A wybory parlamentarne już bliżej niż dalej...więc następne dwa lata raczej dalszej szamotaniny :/
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Anna S.:
Piotr Szczotka:
Nie bardzo do końca zrozumiałem? To 1690 czy 2400?
Pierwszy poziom 1690 plus drugi poziom 800h=2490 dokladnie. Zeby zrobic 2. to musisz ukonczyc 1.
No ładne standardy godzinowe :)
1. Z moich kontaktów mam takie wrażenie że w krajach jak: Austria, Niemcy, Holandia czy Włochy, jest dosyć większy podział między konkretnymi zawodami, raczej jedno drugim na siłę nie wchodzą w kompetencje. Spokojnie obok siebie egzystują, np fizjoterapeuci i masażyści. W pewnym zakresie ich zawody, zakres usług się pokrywa, ale egzystują spokojnie obok siebie, bez udowadniania sobie kto się czym powinien, a kto nie, zajmować :) Czy tak to widzisz?

2. Co do tematu podejścia do rehabilitacji, tu mam wrażenie że w pewnym sensie kraje z dobrym socjalem dotychczas są jakby uśpione. Niejednokrotnie spotykałem się z opiniami u pacjentów z Niemiec, Austrii czy krajów Skandynawskich, że jak coś nie jest płacone z kasy chorych, to to jest niepewne :) Taki sztuczny podział na konwencjonalne metody i nie. Przykład 10- minut na masaż:)
Ale jak już rozmawiałem z tymi co się dodatkowo ubezpieczają w następnych firmach np sporo osób w Bawarii, Szwartzwald, Berlin, itd, to mają już inne rozeznanie. Bo ktoś się zetknął przykładowo z rolfingiem i zauważył że można więcej, ktoś inny z t.p, itd. Jeszcze inni zauważyli że pozbyli się dolegliwości wcale nie idąc na masaż ściśle leczniczy, ale był im potrzebny bardziej relaks. Dla mnie takie obserwacje to dobra gratka socjologiczna. Bo tego się ani w publikacjach branżowych, ani w publikowanych badaniach medycznych nie znajdzie.

Możliwe że dlatego tak wiele innowacji powstaje w krajach gdzie rodzina pacjenta podstawiona pod ściana - bo nie ma ubezpieczenia - stawia wszystko na jedną kartę. Przykłady przyśpieszanie badania leków pod kątem bardzo specyficznych chorób. Czy ukazywanie ostatnio także w filmach ponad przeciętnie uzdolnionych np. autystów, którzy musieli zawsze walczyć dwa razy więcej w krajach bez spokojnego socjalu i dochodzić do akceptacji społecznej, niż dzieci w krajach bardzo nadopiekuńczych, nie dążących jednak do przywrócenia ich "społeczeństwu". Oj temat rzeka.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 18.09.12 o godzinie 12:41

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Maciej Okoń:
Hmm - jeśli dobrze zrozumiałem, że leczenie bez limitów mają pacjenci traumatyczni, pooperacyjni czy onkologiczni... ale co to oznacza i kto o tym decyduje (płatnik czy zespół leczniczy)... Sytuacja może być dobra dla ogółu, ale wydaje mi się, że system musi niemal idealnie funkcjonować.... ?

Źle się wyraziłam. Pacjenci traumatyczni, pooperacyjni czy onkologiczni też mają limity tylko nie takie zawężone. Każdy z nich aby dostać kolejne zlecenia musi iść, tak jak pisałam wcześniej, do lekarza kasy i on zleca lub nie dalsze zabiegi.

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Piotr Szczotka:
Z moich kontaktów mam takie wrażenie że w krajach jak: Austria, Niemcy, Holandia czy Włochy, jest dosyć większy podział między konkretnymi zawodami, raczej jedno drugim na siłę nie wchodzą w kompetencje. Spokojnie obok siebie egzystują, np fizjoterapeuci i masażyści. W pewnym zakresie ich zawody, zakres usług się pokrywa, ale egzystują spokojnie obok siebie, bez udowadniania sobie kto się czym powinien, a kto nie, zajmować :) Czy tak to widzisz?

Tak jak zwróciłam uwagę wcześniej, nie opłaca mi się wchodzić w kompetencje masażysty, bo narobię się za darmo, a przecież mam narzędzia w dłoni, które pozwalają mi zarabiać lepiej. A masażysta nie wejdzie w moje kompetencje, bo mu nie wolno!
2. Co do tematu podejścia do rehabilitacji, tu mam wrażenie że w pewnym sensie kraje z dobrym socjalem dotychczas są jakby uśpione. Niejednokrotnie spotykałem się z opiniami u pacjentów z Niemiec, Austrii czy krajów Skandynawskich, że jak coś nie jest płacone z kasy chorych, to to jest niepewne :) Taki sztuczny podział na konwencjonalne metody i nie. Przykład 10- minut na masaż:)

Kilka lat temu kasa WGKK zbankrutowała, ale jakoś ją wskrzesili, mimo to nadal boryka się z problemami finansowymi, więc to 10 min to nie z "niekonwencjonalności" metody tylko z braku pieniędzy!
Tu w Austrii pacjenci też naciągają kasę. Mogą dostać nowy limit gdy mają "nową" diagnozę, tj. 16x z bolesnym barkiem i za chwile przychodzą 16x z CervikalSyndrom. A ponieważ wiem, że i tak chodzi o to o co chodzi to robię swoje...
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Anna S.:
:) Taki sztuczny podział na konwencjonalne metody i nie. Przykład 10- minut na masaż:)

Kilka lat temu kasa WGKK zbankrutowała, ale jakoś ją wskrzesili, mimo to nadal boryka się z problemami finansowymi, więc to 10 min to nie z "niekonwencjonalności" metody tylko z braku pieniędzy!
a tu się trochę nie zrozumieliśmy:) generalnie 10 minut zanim dobrze zaczniesz to już kończysz. No chyba że ktoś lubi szybko:) Wydaje się że sens ma obcinanie jednak ilości zabiegów a nie ich czas.
Tu w Austrii pacjenci też naciągają kasę. Mogą dostać nowy limit gdy mają "nową" diagnozę, tj. 16x z bolesnym barkiem i za chwile przychodzą 16x z CervikalSyndrom. A ponieważ wiem, że i tak chodzi o to o co chodzi to robię swoje...
Sprytni w tym są np. pacjenci we Włoszech. Dziewczyny dostają drenaż limfatyczny w przypadku jakiegoś drobnego potłuczenia, a korzystają w celu zmniejszenia cellulitu. W sumie procedura ta sama, ale cel zdziebko inny :):) Nie tylko Polak potrafi.

Co do kompetencji to miałem na myśli nie tylko zakres obowiązków, ale różnice w miejscu pracy. Spotykałem fizjoterapeutów którzy pracowali w kurortach Alpejskich, woleli tam pracować jako masażyści, niż dla kas chorych jako w pełni wykwalifikowani fizjoterapeuci w innych miejscach.
W tym względzie u nas jest podobnie. Coraz więcej fizjoterapeutów woli pracować przykładowo w spa jako masażyści, niż dl NFZ jako fizjoterapeuci. Mnie to nie dziwi.
Mateusz Tutaj

Mateusz Tutaj Fizjoterapeuta,
fizjoklinika.com,
Warszawa

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Ja trochę radykalnie napiszę, ale niestety nigdzie, gdzie decydują o leczeniu jakieś limity czy urzędnicy, nie ma dobrych rozwiązań. U nas na NFZ jest w 90% tak, że chodzą sobie "pacjenty" na, jak to nazywam, "turystykę przychodnianą". 10 zabiegów terapii manualnej dzień po dniu to najczęściej absurd totalny, o czym wie chyba każdy, kto ma szczęście pracować z pacjentami raz, dwa razy w tygodniu i monitorować efekty pracy. W ogromnej ilości przypadków terapia idzie lepiej, zabiegów najczęściej potrzeba mniej, czyli wychodzi taniej, a sam komfort pracy jest inny. Nie wspomnę już, że dzięki temu i kolejki są mniejsze i nie pracuje się z pacjentami po kilkumiesięcznym oczekiwaniu w kolejce.

Uważam, że tylko system bezpośredniej odpłatności może działać sprawnie, kwestia tylko takich rozwiązań, żeby pacjentów było na to stać.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Mateusz Tutaj:

Uważam, że tylko system bezpośredniej odpłatności może działać sprawnie, kwestia tylko takich rozwiązań, żeby pacjentów było na to stać.
No jakie to proste:)
W sumie w pewnym stopniu da się to zrealizować. Od lat tak pracuję, oczywiście w pewnym zakresie. Natomiast w sytuacjach schorzeń chronicznych to już wygląda zupełnie inaczej, tu okazjonalne 3-4 zabiegi nie pomogą. W takich właśnie momentach, pacjenci dopiero dostrzegają sens tzw. zasady "solidarności społecznej " w ubezpieczeniach. Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 18.09.12 o godzinie 17:36
Mateusz Tutaj

Mateusz Tutaj Fizjoterapeuta,
fizjoklinika.com,
Warszawa

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Zgadzam się Piotrze. Nic nie jest w życiu czarno-białe. Tak jak uważam, że takie "małe" usługi (mam nadzieje, że wiadomo o co mi chodzi) powinny być regulowane w układzie terapeuta-pacjent, to oczywiście długotrwałe leczenie szpitalne czy ambulatoryjne powinno być finansowane z funduszu, nazwijmy go, państwowego. Czyli ze składek wszystkich.
Pozostaje pytanie - jak i gdzie wyznaczyć granice? Niestety nie wiem i na szczęście nie ja to muszę zrobić. Ale sądzę, że tylko taki mieszany system jest sensowny w aspekcie organizacyjno-ekonomicznym.

konto usunięte

Temat: Polska szkoła rehabilitacji

Mateusz Tutaj:

Uważam, że tylko system bezpośredniej odpłatności może działać sprawnie, kwestia tylko takich rozwiązań, żeby pacjentów było na to stać.

Ależ będzie ich stać. Wystarczy że oddadzą ludziom składkę zdrowotną do ręki. Wtedy ludzie sami sobie zapłacą, albo za te pieniądze zapłacą składkę w prywatnej ubezpieczalnie, która za te same pieniądze zaoferuje większą ofertę w tym usługi, których nie ma w koszyku NFZ.

Następna dyskusja:

relaksacja w rehabilitacji ...




Wyślij zaproszenie do