Temat: O tzw. ustawie o zawodzie fizjoterapeuty głos odrębny
Maciej Okoń:
Jeśli chodzi tylko o to, żeby pacjent poczuł się lepiej - może powinien odetchnąć od terapeuty i wybrał się na Kanary albo do Indii odbyć jakąś przemianę duchową (tudzież sprawdził stan zdrowia psychicznego u specjalisty) Przepraszam... :) ale mnie takie argumenty nie przekonują...
Chyba nie do końca zrozumiałeś moja wypowiedź ...
Mam w takim razie pytanie jeśli nie chodzi o to żeby pacjent poczuł się lepiej to o co chodzi?? bo są trzy możliwości po terapii pacjent poczuje się lepiej , gorzej, nic się nie zmieni ??.
Rozmawiałem kiedyś z takim psychoterapeutą pytając go o to co mam robić z pacjentami psychosomatycznymi i czy wysyłać ich na psychoterapie ??. Powiedział że kategorycznie nie !!!, gdyż jeśli pacjent z problemem psychosomatycznym trafia do fizjoterapeuty czy osteopaty oznacza to że jego ciało, podświadomość jakkolwiek to nazwiemy podpowiada mu że potrzeba czegoś cielesnego jakiegoś bodźca dla ciała i dopiero gdy pacjent sam dojrzeje do tego że potrzebuje wsparcia psychoterapeutycznego i o to zapyta to jest moment na przekierowanie go.
EBM , proszę bardzo , kiedyś czytałem taki artykuł napisany w UK odnośnie sensowności skierowań na fizjoterapie przez lekarzy rodzinnych w stosunku do tzw auto skierowań, okazało się że w dużo większym procencie te auto skierowania były bardziej sensowne niż te od GP.
Jeśli pacjent będzie czuł że potrzebuje jechać na kanary to pojedzie na kanary, jeśli przychodzi do mnie oznacza to iż ma jakiś problem i wierzy że ja jestem w stanie mu w nim pomóc.
O ile nie ma czerwonych flag lub ewidentnych wskazań do przekierowania do innego specjalisty, nigdy pacjentowi nie odmawiam, ale potem proszę aby zweryfikował czy to co robimy idzie w dobrą stronę czy to jest to o co mu chodzi, decyzje o zakończeniu terapii pozostawiam pacjentowi.
To jest ta różnica między osteopatia a fizjoterapią , w osteopatii nie ma choroby jest pacjent, rola terapeuty jest pobudzać inicjować stymulować procesy samoleczenia , lub likwidować przeszkody które uniemożliwiają samoleczenie. Często pacjenci pytają czy już wszystko jest w porządku zawsze odpowiadam że na to pytanie tylko oni sami mogą sobie odpowiedzieć , a ja zawsze znajdę jakąś dysfunkcje zawsze znajdę jakieś zaburzenie i terapię kończymy wtedy kiedy pacjent czuje się dobrze .
To wymaga zmiany myślenia i przedefiniowania tego czym jest terapia , w fizjoterapii kończymy terapie jak pacjent odzyska zakres ruchu, siłę mięśniowa, przestanie go boleć , gdy wykona test funkcjonalny który uznaliśmy potwierdzi zdrowie pacjenta.
W osteopatii kończymy terapię wtedy gdy pacjent uzna iż czuje się na tyle dobrze iż nie potrzebuje więcej pomocy, nie oddzielamy tego co fizyczne i tego co duchowe.
Nie zajmuje się psychoterapią , jednak nie widzę w tym problemu jeśli moim zdaniem ciało pacjenta jest zdrowe a on odczuwa potrzebę aby kontynuować terapię, i co lepsze twierdzi że pomimo tego że bólu nie ma przychodzi do mnie bo się lepiej czuje, lepiej śpi , czuje że przyjęcie prawidłowej postawy nie sprawia mu problemu lepiej czuje się w swoim ciele .... itp.
Tak jak mówiłem osteopatia to nie jest kwestia tylko technik, filozofia leczenia jest zupełnie inna., nie szukasz problemu w pacjencie, tylko starasz się sprawić aby ciało osiągnęło 100 % swoich możliwości, a wtedy ono samo zaczyna radzić sobie z problemem.
Jest to coś czego zupełnie w fizjoterapii nie ma, zwrócenie uwagi na pacjenta jako osobę a nie tylko na jego kości i mięśnie, zwrócenie uwagi na to że urwany acl , to nie tylko kontuzja więzadła tylko coś co wpływa na życie rodzinne, osobiste, zwrócenie uwagi na to że jest coś ponad tylko odbudowaniem propriocepcji.
Nie chodzi o to że nie będziemy ćwiczyć na beretach tylko robić psychoterapie , bo jak pacjent się rozluźni to się wszystko samo zrośnie. Jeśli zniesiemy wszystkie bariery na systemie trzewnym , craniosacralnym, emocjonalnym , parietalnym to pod wpływem ćwiczeń VMO szybciej wróci do formy , przeszczep będzie se lepiej wgajał itp. i nawet ebm jest po naszej stronie :) .
http://www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Academic-M... .
Co ciekawe gdy psychologowie mówią o tym że emocje wpływają na ciało, jest to nauka :), gdy fizjoterapeuci mówią że wysiłek fizyczny zmniejsza stres jest to nauka, gdy osteopaci mówią że nie da się oddzielić ciała od ducha i jedno wpływa na drugie to jest ezoteryka :), gdy podaje się racjonalne wyjaśnienie że takie emcocje związane są z wydzielaniem takiego hormonu , a hormon ten odpowiada za takie i takie zaburzenia, to pojawia się zarzut o brak randomizowanych badan na ten temat ;) , a że nie ma badań to ezoteryka ;).