Temat: Dyskopatia-czy mogę coś z tym jeszcze zrobić?

Witam.
Jakieś 10miesięcy temu wykonywałem martwy ciąg w ruchu końcowym poczułem ból pleców-który utrzymuje sie po dziś dzień.
Boli przy pochylaniu, gdy długo prowadzę samochód albo siedzę na krześle zbyt długo ból promieniuje do nogi.

Do tej pory nie wiem co w tym ćwiczeniu wykonałem źle,plecy miałem proste,byłem dobrze rozgrzany, no ale.
Wykonałem RTG które wykazało płaską prawostronną rotoskoliozę(jakąś minimalną).

Miałem robiony MRI-które wykazało dyskopatię:
Niewielkie okrężne wypukliny krążków międzykręgowych l4/l5 (wymiary AP ok.2mm) i l5/s1 (AP ok 3mm) -niewielkie modelowanie worka oponowego, niewielkie zwężenie schyłków bocznych po obu stronach, bez cech MR ucisku struktur nerwowych. Drobne nierownosci blaszek granicznych kręgów, głównie pogranicza piersiowo-lędzwiowego kręgosłupa. Reszta ok.

Neurolog zalecił ćwiczenia MC Kenziego oraz fizykoterapię, rodzinny twierdzi,że konieczna jest operacja i już do końca życia nie mogę nic trenować.

Czy mogę coś jeszcze zrobić z tą kontuzją, czy wszystkie zalecenia lekarza neurologa mają tylko zniwelować ból i sprawić aby kontuzja się nie pogłębiła.
Miał ktoś podobny problem?

Szczerze jestem trochę załamany, nie chodzi już o sam ból, ale o sport-który był dla mnie bardzo ważny.

Czy istnieje jeszcze szansa,że będę mógł powrócić na siłownię(ćwicząc nie obciążając odcinka lędzwiowego z zastosowaniem pasa lędzwiowego(o ile to ma sens), pograć rekreacyjnie w koszykówkę, czy popływać na basenie? :/

Temat: Dyskopatia-czy mogę coś z tym jeszcze zrobić?

Chryste! Janek, jak to przeczytałam to aż mi ciśnienie skoczyło.
Nie będę się teraz głębiej rozwodzić nad wątkiem związanym z ćwiczeniami, ponieważ prawda jest taka, że ciężkie technicznie złożone wielostawowe ćwiczenia takie jak MC, MCNPN, głębokie siady ze sztangą, wyciskania, etc o ile wykonywane są poprawnie technicznie i nie szarżujemy z obciążeniem starając się o zbyt szybki jego progres, paradoksalnie, ale są to najbezpieczniejsze i zarazem najlepsze ćwiczenia ogólnorozwojowe. Broń Boże nie chcę Ci zarzucać, że masz niewłaściwą technikę, bo nie widziałam Cię w akcji, ale może zdarzyć się i tak, że chwilowa niedyspozycja dnia spowoduje, że zupełnie nieświadomie zrobimy coś nie tak, nie skoncentrujemy się, za szybko rozluźnimy mięśnie, puści tłocznia brzuszna i można sobie zrobić kuku, bo to jest wtedy moment.

Ale było minęło, niestety pewnych zdarzeń odwrócić się nie da.

Niemniej pierwsza podstawowa zasada, błagam, unikaj jak ognia w takim wypadku lekarza pierwszego kontaktu. Z całym szacunkiem, ale w 99% są to osoby, które nie mając konkretnej specjalizacji, po prostu gdybają. Wygodniej mieć Cię im z głowy i powiedzieć, że "jak Pana boli noga to na pewno wina biegania więc sugeruję leżeć na kanapie do końca życia i trenować mięśnie kciuka zmieniając kanały pilotem..." Przykre, co? Ale prawdziwe. Albo "po co Panu dodatek odżywki białkowej do porannej owsianki? Toż to same sterydy i inne prohormony!"

Tragedia! :(

Dlatego proponuję skonsultować się z dobrym lekarzem lub fizjoterapeutą SPORTOWYM, z kimś kto na co dzień z nie takimi kontuzjami jak Twoja się zmagał i potrafił nie tyle co przywrócić Cię do normalnego, codziennego funkcjonowania, ale powrotu do sportu na poziomie wyczynowym!!!

Ze swojej strony polecam http://fizjoklinika.com i dr Arkadiusza Sosnowskiego.

Nie obiecuję Ci z góry co usłyszysz, jaka będzie diagnoza, bo nie wiem jak poważna naprawdę jest istota Twojego problemu, ale wierzę, że ten człowiek postawi Cię na nogi i sprawi, że nie wpadniesz w depresję na myśl o tym, że już nigdy (odpukać!) nie będziesz mógł ćwiczyć.

Mam nadzieję, że trochę Cię podbudowałam. Trzymam kciuki i życzę powrotu do zdrowia oraz wszystkiego dobrego z okazji Świąt! :)

Magda

Temat: Dyskopatia-czy mogę coś z tym jeszcze zrobić?

Magda najlepiej to ujęła pisząc o lekarzach pierwszego kontaktu pożal się boże rodzinnych, znam podobny przypadek, gdzie taki lekarz ewidentną rwę kulszową wyeliminował bez mrugnięcia okiem, a którego największym dokonaniem w medycynie jest umiejętność przepisywania maści przeciwbólowych.

W Twoim przypadku, jeżeli chodzi o siłownię to na pewno nie wszystko stracone, jest kilka innych ćwiczeń, które nie będą obciążać tego odcinka, ale na pewno radze zrezygnować już z MC! nie jest on niezbędny akurat w uzyskaniu sportowej sylwetki do jakiej dążysz.

Lekarz sportowy to podstawa, (świetnie, że masz zrobiony RM) bo to już jest wszystko co z Twojej strony potrzebujesz. Ja z kolei mogę polecić kontakt z Panią Różą Zacharzewską, która na prawdę ma duże doświadczenie w leczeniu tego właśnie typu przypadłości http://www.centrumreh.pl
Możliwe, że w Twoim przypadku będzie musiało skończyć się na zabiegu operacyjnym, ale mam nadzieje że nie, że można odpowiednimi ćwiczeniami zminimalizować ucisk, wzmocnić mięśnie przykręgosłupowe itd...

Pas lędźwiowy hmmm... troszkę zastanawia mnie czy nieco nie osłabi mięśni przykręgosłupowych... przypuszczalnie na początku na pewno z taką opcją, ale z dążeniem by nie używać go i nie odciążać mięśni istotnych dla utrzymania pozycji.

...a powiedz, czy jeszcze przy wykonywaniu innych ćwiczeń masz problem z tym odcinkiem? Czy zawsze na siłowni przy pochylaniu masz tym problem? a jak nie to przy jakim obciążeniu procentowo?
Jak jedziesz autem, może zmienić nieco kąt nachylenia siedzenia? - może masz nie optymalnie ustawione? Szybko dopada Cię w tej pozycji ból?Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.01.15 o godzinie 01:38