Aleksandra Szymańska

Aleksandra Szymańska Gabinet Osteopatii
Grin

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

m.potyliczno -czołowy u travell'owej i simons'a jak najbardziej ma punkt spustowy.ok może źle napisane- czepiec ścięgnisty, ale miałam na uwadze cały mięsień naczaszny, ale byłam przekonana, ze punkt spustowy tam jest.
a co do centrum koordynacji - spróbuję popróbować, oczywiście zdaje sobie sprawę ze to szersze podejście ale może jakiś efekt uzyskam :)
fakt ze pracą na powięzi uzyskuje się wiele cudownych efektów, chociaż czasem brakuje jeszcze czegoś :)
Remigiusz Halikowski

Remigiusz Halikowski Fizjoterapeuta -
Wrocław

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Właśnie ciągle słyszę od ludzi, że praca z powięzią jest ok ale czegoś brakuje do uzyskania efektu trwałego. Oczywiście nigdy nie jestem w stanie sie w tym zgodzić ze względu na moje doświadczenia z pacjentami oraz na najnowszą wiedzę serwowaną przez najlepszych terapeutów na świecie. Powięź powierzchowna przenosi napięcie za pomocą troczków do powięzi głebokiej - ta z kolei przy pomocy mostków łącznotkankowych przenosi napięcie do namięsnej, która jest aktywatorem nawet najgłebszych włókien mięśniowych. Powięź okrywa też wszystkie narządy wewnętrzne i przenosi napięcie za pomoca więzadeł na inne partie ciała. W powięzi znajdują się najważniejsze receptory w tym bólowe, które podczas dysfunkcji są bodźcowane, zatem praca na powięzi rozwiązuje problem.

Poza tym najlepsze systemy i modele terapii takie jak osteopatia, fascial distortion model, fascial manipulation, fascial membrane techniques, new articular approach, visceral manipulation, łańcuchy gds itp opierają się o fizjologię i biomechanikę powięzi. Takie systemy jak Cyriax, Kaltenborn, McKenzie, Ackermann itp to metody twarde opierające się na technikach głównie stawowych, odchodzą powoli do lamusa, bo żeby rozwiązać problem stawu trzeba popracować na powięzi i tkankach miękkich, które są z nią związane, wtedy inkongruencja powierzchni stawowych przestaje istnieć i dysfunkcja znika.

Ale to wszystko w sumie zależy od tego kto co czyta, gdzie był, co skończył i jak patrzy na problem.

Pozdrawiam
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Remigiusz - terapie manualne o których wspominasz maja swoje wady i zalety, ale nie opierają się głównie na technikach stawowych, uwzględniają terapie tkanek miękkich, gdzie mimo braku teoretyzowania - powieź też jest mobilizowana ?! Pomyśl, że czytają to pacjenci, którzy być może szukają info...
mogę zrozumieć Twoja fascynacje osteopatia... ale kto wg Cibie określa "najlepszych terapeutów na świecie" ? W mojej aktualnej okolicy nadal króluje Zbyszek Nowak :) .... Nie odpowiedziałeś w innym temacie na jedynie słuszne zasady biomechaniki ciała, a ostatnio wpisując w google przywołanego przez Cibie "najlepszego specjalistę w anatomii palpacyjnej" - jedyne co się uwidacznia to nie dorobek naukowy, ale szkolenia związane z "najlepszą kliniką osteopatyczna w Poznaniu"....Maciej Okoń edytował(a) ten post dnia 13.01.13 o godzinie 02:38
Piotr Baj

Piotr Baj Mobil Fizjo

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Remigiusz Halikowski:

. Takie systemy jak Cyriax, Kaltenborn, McKenzie,
Ackermann itp to metody twarde opierające się na technikach głównie stawowych, odchodzą powoli do lamusa, bo żeby rozwiązać problem stawu trzeba popracować na powięzi i tkankach miękkich, które są z nią związane, wtedy inkongruencja powierzchni stawowych przestaje istnieć i dysfunkcja znika.

Remigiuszu- widzę ze posiadasz bardzo duża wiedzę na temat pracy z powięzią ale te metody terapii manualnej które rzekomo "odchodzą do lamusa" również jak napisał Maciej uwzględniają i podkreślają ze bardzo ważna jest praca z tkankami miękkimi. A poza tym te metody to czysta biomechanika- skoro tak piszesz to widocznie nie znasz wystarczająco ich założeń. A tak w ogóle to czy jeśli działamy technikami stawowymi to nie mobilizujemy powięzi?? Wydaje mi się że za każdym razem.
Praca z powięzią jest jak najbardziej w porządku ale są techniki stawowe które są równie skuteczne, czy pracujemy na powięzi czy technikami stawowymi i tak dążymy do tego samego celu.

Nie wiem też kto nadał tytuł im najlepszych terapeutów na świecie... bo u mnie w okolicy również króluje Pan XXX samozwańczy Chiropraktyk, kręgarz i według miejscowych to on jest najlepszy na świecie terapeutą ;)
Piotr K.

Piotr K. Fizjoterapeuta,
terapeuta manualny,
red. naczelny
FizjoArtis

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Pozwolicie koledzy, że dołączę się do dyskusji. Remigiuszu witam w klubie ja podobnie jak Ty jestem zafascynowany osteopatią i rozumiem Twój tok rozumowania i co piszesz. Jednak pojawia się tutaj ale. Ja również jestem terapeutą manualnym i również kończyłem tak jak ty metodę Ackermanna. Podam przykład jak rozmawiałem z prowadzącymi to wyraźnie mówili- terapia manualna jest dla myślących terapeutów ( oby było ich jak najwięcej), którzy potrafią poznane zasady odnieść do tzw. arthronu, czyli pracować ową metodą na każdym poziomie- powięzi, stawu, mięśnia itp. Poza tym słynne zdanie ,,wszystko to powięź" wyraźnie określa, że samą powięź można rozluźnić, dotrzeć do niej na wiele różnych sposobów. Oczywiście prawdą jest to co piszesz, że są specyficzne techniki, które celowane sa na samą powięź ( bezspornie należy powiedzieć że są świetne, celowane itp). Jednak ja jako praktyk powiem tak- najważniejsze moim zdaniem jest rozumienie, holistyczne rozumowanie i spojrzenie na ciało człowieka, co podkreśla osteopatia ale i każda szanująca się metoda terapii manualnej. Jedynie wówczas można dojść do sedna problemu pacjenta. Oczywiście nie traktuj tego jako ,,ataku" na Twoją osobę, bo tak nie jest, raczej jest to wymiana zdań na pewne tematy między terapeutami. I fajnie, że jest to rozmowa rzeczowa. Ostatnio toczyłem ze znajomymi ,,manualistami" też tematykę po czym poznać, że dany terapeuta jest ,,najlepszy"- wyszło nam, że najlepszy to ten, którego pacjent tak określa i zasady takie jak: ciało jest jednością, struktura i funkcja są od siebie zależne, ciało ma możliwości samonaprawy i dodanie do tego wszystkie jeszcze jednej nieoficjalnej zasady ,,dużo zależy od stanu psychicznego"- to najlepszy terapeuta te zasady ma naturalnie wpojone, nie potrafi bez nich inaczej leczyć i wynika to z jego naturalności a nie wyuczenia kursowego. Trochę może filozoficznie brzmi ale analizując to osobiście uważam, że jest to prawda.

Ale nie odchodźmy zbytnio od meritum problemu bólu oczodołu.Piotr K. edytował(a) ten post dnia 13.01.13 o godzinie 14:06
Remigiusz Halikowski

Remigiusz Halikowski Fizjoterapeuta -
Wrocław

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Panowie dziękuję Wam za piękne wypowiedzi. Oczywiście zgadzam się z każdym z Was i nikogo nigdy nie neguję. Widzę że podkreślacie niejako fakt, że pracując technikami stawowymi poniekąd mobilizujecie tkankę łączną - owszem działamy na powięź, przecież! To prawda. Jednak powięź jest tak skomplikowaną strukturą, że "umysł nie jest w stanie objąć całości systemu...Potrzebujemy modelu interpretującego...Należy uprościć ten system tak jak tylko jest to możliwe..."
Rozumiem Wasze podejście dotyczące pracy na stawach przy jednoczesnej pracy na tkankach miękkich w tym powięzi. Ackermann nie posiada ani jednej techniki która działa na tkankę miękką efektywnie, podobnie jest z resztą systemów, w których wykorzystuje się procesy kawitacji stawowej. Ten proces to usunięcie gazu ze stawu, dochodzi tu tylko do uruchomienia zwojów układu wegetatywnego i dochodzi do natychmiastowego rozluźnienia przylegających tkanek - jaka zaleta? - efekt szybki przy stanach doraźnych! wada? - znikome rozwiązanie problemu bo efekt jest krótkoterminowy. Mobilizacje stawowe nie rozwiązują problemów łącznotkankowych. Podczas pośredniego wpływania na powięź niestety nie pracujemy z najważniejszymi centrami znajdującymi się głęboko w namięsnej. Chcę podkreślić fakt, że nie będzie można myśleć o sensownej pracy na tkance łącznej opierając się o techniki które uznałem za "odchodzące do lamusa", to tak jakbyście mieszając herbatę z cukrem chcieli uzyskać efekt lepszego jej zaparzenia :) Niestety nigdy nie zgodzę się z tym, że pracując na stawach zdołacie uzyskać lepszy i trwalszy efekt terapii niż pracą sensu stricte na powięzi. Jest wiele poziomów dysfunkcji, od najdelikatniejszych ograniczeń stawowych, po głębokie zrosty i adhezje stawowo-przegrodowe. Dlaczego miałem pacjentów którzy przede mną przeszli przez np. 3 osteopatów, neurologa, reumatologa i ortopedę, wykonali RTG, MR (nic nie dostrzegli) i nie byli w stanie jej pomóc a ja po wykonaniu odpowiednich testów weryfikacji ruchowej i potem palpacyjnej znalazłem ogniska densyfikacyjne i pracą na w zasadzie 3 centrach usunąłem cały ból? Ja wiem, że może to co piszę jest trochę kontrowersyjne i nie ukrywam że możecie się ze mną nie zgadzać. Opieram się o wiedzę sprzed ok 9 miesięcy, najnowszy zbiór informacji oraz o własne spostrzeżenia.

A propos Francis Lafosse to jest rzeczywiście najbardziej ceniony anatom w Europie. A google nie jest żadnym wyznacznikiem poszukiwania informacji na temat tego kto co robi, kto jest najlepszy itp. Przykład: jak wpiszesz anatomy trains to pokaze Ci się Tom Myers - dlaczego? Bo posiada najlepszych specjalistów w dziedzinie reklamy, marketingu, promowania towaru - a przecież dobrze wiemy ze ani nie jest twórcą taśm powięziowych, ani też nie jest prekursorem tego tematu. To kontynuator i co najwyżej dobry biznesmem (zresztą wspominalem to we wcześniejszych postach). Do Pana Lafosse jeżdżą do Belgii z calej Europy i nie tylko pasjonaci anatomii, osteopatii, terapii manualnej, żeby nauczyć się od niego jak przeprowadzić sekcję zwłok i jak wyczuć struktury pod palcem. Cena takiego 5 dniowego przedsiewziecia to ponad 3 tys euro więc niby słono, ale podobno warto...Poza tym zdecydowanie dorobek naukowy w żadnym razie nie świadczy o jakości i wielkości wiedzy. Pytany o to, dlaczego nie pisze żadnej książki, artykułu czegokolwiek, odpowiada, że nie ma na to czasu bo jest skupiony na swojej pracy w prosektorium i na prowadzeniu szkoleń w wielu szkołach osteopatycznych na całym świecie.
Mateusz Tutaj

Mateusz Tutaj Fizjoterapeuta,
fizjoklinika.com,
Warszawa

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Manipulacja czy mobilizacja to jest działanie na system nerwowy. Myślenie o manipulacji przez pryzmat pęcherzyka gazu i stricte mechanicznego odblokowania stawu już dawno w świecie nauki odeszło do lamusa. Zresztą "kliknięcie" przy manipulacji jest efektem "dodatkowym", nie świadczy o odblokowaniu, ani nie jest jego wyznacznikiem. Efekty mogą być długotrwałe, tylko trzeba wiedzieć kiedy manipulować, nie każde zablokowanie się do tego nadaje. To czy uczą na szkoleniach w "stary" sposób, świadczy o szkoleniach, a nie o faktach i wynikach badań.

Jeśli chodzi o samą powięź to też jest to działanie na system nerwowy co również pokazują badania naukowe.

Co do bólu - jasne, że jest pierwszym celem do wyeliminowania, kiedy przychodzi z do nas pacjent. Jednak samo zlikwidowanie bólu nie świadczy o efektywności terapii to raz, a my nie zajmujemy się tylko leczeniem bólu, ale przede wszystkim leczeniem dysfunkcji ruchowych. Zresztą zawsze podkreślam, że terapia manualna to nie tylko sama praca naszych rąk, w jakiejkolwiek formie, czy to na powięzi, stawie czy czymkolwiek innym, ale i praca z balansem mięśni, nauką poprawnych wzorców ruchu, profilaktyką.

Jeszcze raz podkreślę, że nie ma nic do terapii powięzi, sam jestem bardzo zainteresowany tym tematem i myślę, że jest to ważny kierunek w terapii manualnej. Ale należy też pamiętać o drugim, w miarę nowym nurcie tej fascynującej dyscypliny medycznej, jakim jest praca ze sferą psychiczną, czyli motor imagery, terapia lustrzana itp. Prace takich gości jak Moseley, O'Sullivan czy Butler dają nam naprawdę świetne informacje o bólu i pracy z nim. Okazuje się, że czasem naprawdę nie trzeba dotykać pacjenta, żeby poprawiać jego stan funkcjonalny. Pacjenci mają różne mechanizmy bólu, nie zawsze jest to tylko "zwykły" ból nocyceptywny. Znajomość tych mechanizmów jest bardzo ważna i warto uwzględniać je w terapii.

Ciekawa nam się rozmowa zrobiła, odbiegliśmy od tematu, ale chyba nikt nie będzie narzekał z tego powodu. :)

Pozdrawiam gorąco w ten zimny wieczór! :)
Aleksandra Szymańska

Aleksandra Szymańska Gabinet Osteopatii
Grin

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

muszę przyznac ze bardzo podoba mi sie ta dyskusja...oby takich więcej...fajnie ,że jest coraz wiecej myślących terapeutów...:):)szkoda tylko,zenikogo z Łodzi:)
a praca na powięzi wydaje mi sie także czymś co jest aktualnie bardzo silną strategią i faktycznie efekty potrafi dawać zadziwiające..i myśle ,że bez pracy na niej nie da rady iść do przodu w terapii jakakolwiek by nie była...ale myśle ,ze kluczowe jest to o czym kazdy z nas po trochu pisze : patrzenie holistyczne na naszego pacjenta, dopasowujac sie do jego "rytmu", "otwierając się" na jego problemy, nie tylko narządu ruchu, ale tez jego duszy..myśle ze ważne też zeby sluchac swojej intuicji (mimo ze jest czesto postrzegana jako coś wydumanego)i oczywiscie wszytko opierać na podstawach naukowych.myśle , że taka jest przyszłość pracy z pacjentamiAleksandra Szymańska edytował(a) ten post dnia 14.01.13 o godzinie 10:37
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

A propos Francis Lafosse to jest rzeczywiście najbardziej ceniony anatom w Europie. A google nie jest żadnym wyznacznikiem poszukiwania informacji na temat tego kto co robi, kto jest najlepszy itp. Przykład: jak wpiszesz anatomy trains to pokaze Ci się Tom Myers - dlaczego? Bo posiada najlepszych specjalistów w dziedzinie reklamy, marketingu, promowania towaru - a przecież dobrze wiemy ze ani nie jest twórcą taśm powięziowych, ani też nie jest prekursorem tego tematu. To kontynuator i co najwyżej dobry biznesmem (zresztą wspominalem to we wcześniejszych postach). Do Pana Lafosse jeżdżą do Belgii z calej Europy i nie tylko pasjonaci anatomii, osteopatii, terapii manualnej, żeby nauczyć się od niego jak przeprowadzić sekcję zwłok i jak wyczuć struktury pod palcem. Cena takiego 5 dniowego przedsiewziecia to ponad 3 tys euro więc niby słono, ale podobno warto...Poza tym zdecydowanie dorobek naukowy w żadnym razie nie świadczy o jakości i wielkości wiedzy. Pytany o to, dlaczego nie pisze żadnej książki, artykułu czegokolwiek, odpowiada, że nie ma na to czasu bo jest skupiony na swojej pracy w prosektorium i na prowadzeniu szkoleń w wielu szkołach osteopatycznych na całym świecie.

To dość rzadkie podejście, ale z drugiej strony - być może odbijające się z wiekszą korzyścią dla kursantów.
Rozumiem, że można wypozycjonować wszystko, jednakże tutaj trochę wnikliwiej szukałem (ale może nie wystarczająco :P) Dziwne po prostu, że jeśli oceniasz go w taki sposób, że facet nie jest uznany w świecie medycyny. Często taka osoba, jest zapraszana na sympozja i pewno zdobywa uznanie, nie tylko w świecie osteopatycznym, ale przede wszystkim lekarskim. W każdym razie - jakiś ślad zostaje w sieci... dość zagadkowo brzmi anatomia palpacyjna eksperymentalna...

Ja też pozwolę sobie na offtopic ;)
Również interesuję się osteo, ale bardziej trafia do mnie to co pisze Piotr i Mateusz. Jeśli poddaje się takiej krytyce Myersa, to w Polsce otoczka osteopatyczna czy narzucanie "fillozofii" nierzadko wygląda podobnie. A kierować się powinniśmy - jako terapeuci manualni - pewnymi standardami (tutaj mniej więcej określa to Piotr), to jaką wyznaje się filozofie pracy jako pacjent miałbym w nosie ;)Maciej Okoń edytował(a) ten post dnia 14.01.13 o godzinie 17:04
Remigiusz Halikowski

Remigiusz Halikowski Fizjoterapeuta -
Wrocław

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Mateusz - tu piszesz o oczywistych sprawach, oczywiście podkreśliłem, że manipulacja to działanie na układ nerwowy (zwoje współczulne)! Nikt tu nie myśli o mechanicznym podejściu do manipulacji, nie wiem gdzie to widzisz. Według kompleksowego przeglądu bazy danych Cochrane, nie ma dowodów wskazujących na większą skuteczność manipulacji kręgosłupa. Na podstawie przeglądu również kompleksowego wyników randomizowanych badań można stwierdzić, że zabiegi manipulacyjne przynoszą umiarkowane korzyści w przypadku ostrych i przewlekłych problemów bólowych kręgosłupa. Dowody naukowe świadczące o skuteczności tych sposobów są bardzo nieliczne .
Dlaczego powięź jest tak ważna, i w ruchu ważniejsza od mózgu? (współpracuje tylko z nim) Mózg wysyła impuls nie dla konkretnego mięśnia, LECZ DLA KIERUNKU RUCHU. Regulacja ruchu nie byłaby możliwa bez centrów koordynacji znajdujących sie w powięzi. Powięź jest obwodowym systemem koordynacji ruchowej. Praca na powięzi to praca w miejscach skupienia się wektorów jedno i dwustawowych jednostek mięśniowo-powięziowych, praca na receptorach kinestetycznych (wrzeciona, organy Golgiego, ciałka Pacciniego itp) - zatem praca opiera się na bodźcowaniu nerwowych receptorów wrażliwych na i rozciąganie, wydłużanie, ściskanie, naprężanie, początek czy koniec ruchu w stawie. Przecież nie wiem czy wiesz ale większość terapeutów manualnych pracujących na stawach do dziś myśli, że organy ścięgniste Golgiego występują głównie w ścięgnach co jest totalna bzdurą bo tylko 10% ich znajduje się tam a aż 90% w powięzi!!!
Bardzo się cieszę, że nie zapomina się o kwestii psychiki, pewnie, ale należy tez w dużym stopniu skupić sie także na wzajemnym wpływie na relację między terapeutą a pacjentem (zostało to opisane tylko w kilku książkach na świecie). Jest kilka rodzajów pacjentów, aby efekt terapii miał sens trzeba wziąć pod uwagę takie aspekty jak: rozwój, obraz psychiczny budowa ciała i STOSUNEK TERAPEUTYCZNY. Jeżeli posiadamy inny temperament niż pacjent to nawet jakbyśmy byli mistrzami świata to jeżeli nie dostosujemy się, to efektu nie będzie żadnego (ale to chyba oczywiste)
Ja mniej interesuje się osteopatia parietalną ostatnio, jak zacząłem zgłębiać wiedzę o powięzi z najnowszych badań naukowych to odchodzę od osteopatii pod wieloma względami - w sumie nic w tym dziwnego - osteopatia ma ponad 140 lat! Nauka idzie do przodu. Stworzenie technik powięziowych opartych o embriologię, ewolucję, filogenezę czystą anatomię jest tu dla mnie bardziej przekonywująca.

Macieju - widzę, że nie przekonałem Cie w sprawie Pana Lafosse. Czy uważasz, że jakbyś zaczął wnikliwie fascynować się anatomią, zacząłbyś prowadzić super szkolenia z anatomii palpacyjnej, cieszące się dużą popularnością ze względu na najwyższy poziom przekazywanej wiedzy, przeanalizowałbyś wszystko co możliwe z tematu anatomia, potem pracował w prosektorium i prowadził anatomię funkcjonalną opartą o embriologię i znaki semiologiczne, to byłbyś uznawany w świecie lekarskim nie będąc lekarzem? Ja uważam, ze nie. Lekarze nie wiedzą jakie jest działanie powięzi, do dziś większy procent nie wie do czego służy i co w niej jest. Tu we Francji toczę długofalowy spór z lekarzami w sprawie usprawniania pacjentów. W dużym procencie nie reaguję na zalecenia lekarza i nie zdarzyło mi się, żeby pacjent oponował lub był niezadowolony. Lekarz anatom może nauczyć mnie świetnie anatomii starej, opisowej, teoretycznej - osteopata, praktyk, daje mi wiedzę potrzebną do lepszego zrozumienia ciała w trakcie terapii :)
Mateusz Tutaj

Mateusz Tutaj Fizjoterapeuta,
fizjoklinika.com,
Warszawa

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Remigiusz Halikowski:
Mateusz - tu piszesz o oczywistych sprawach

Oczywiście :) Gdybym sam wymyślił bądź odkrył coś nowego to bym pisał o rzeczach nieoczywistych.
Nikt tu nie myśli o mechanicznym podejściu do manipulacji, nie wiem gdzie to widzisz. Według kompleksowego przeglądu bazy danych Cochrane, nie ma dowodów wskazujących na większą skuteczność manipulacji kręgosłupa. Na podstawie przeglądu również kompleksowego wyników randomizowanych badań można stwierdzić, że zabiegi manipulacyjne przynoszą umiarkowane korzyści w przypadku ostrych i przewlekłych problemów bólowych kręgosłupa. Dowody naukowe świadczące o skuteczności tych sposobów są bardzo nieliczne.

Oczywiście znam te fakty, tylko, że oprócz badań, które próbują nam tłumaczyć pewne zjawiska od strony teoretycznej mamy też stronę kliniczną, nasze doświadczenie i obserwacje, których nie można ignorować. Ja się nie upieram, że manipulacje (czy mobilizacje) są dobre na wszystko, ja tylko uważam, że w pewnych sytuacjach są skuteczne niezależnie co komuś wyjdzie w wynikach badań.
Dlaczego powięź jest tak ważna, i w ruchu ważniejsza od mózgu? (współpracuje tylko z nim) Mózg wysyła impuls nie dla konkretnego mięśnia, LECZ DLA KIERUNKU RUCHU. Regulacja ruchu nie byłaby możliwa bez centrów koordynacji znajdujących się w powięzi. Powięź jest obwodowym systemem koordynacji ruchowej. Praca na powięzi to praca w miejscach skupienia się wektorów jedno i dwustawowych jednostek mięśniowo-powięziowych, praca na receptorach kinestetycznych (wrzeciona, organy Golgiego, ciałka Pacciniego itp) - zatem praca opiera się na bodźcowaniu nerwowych receptorów wrażliwych na i rozciąganie, wydłużanie, ściskanie, naprężanie, początek czy koniec ruchu w stawie.

Tak wiem, przeczytałem również książkę Stecco i również jestem pod jej wrażeniem.
Przecież nie wiem czy wiesz, ale większość terapeutów manualnych pracujących na stawach do dziś myśli, że organy ścięgniste Golgiego występują głównie w ścięgnach co jest totalna bzdurą bo tylko 10% ich znajduje się tam a aż 90% w powięzi!!!

Tak jest z pewnymi informacjami, że potrzeba czasu, żeby większa liczba osób przyswoiła sobie pewną wiedzę. Wielu terapeutów wciąż mówi o zakwasach czy o nastawianiu dysków, mamy zresztą temat o faktach i mitach fizjoterapii. Jednak, że Ci wszyscy terapeuci pracują z często bardzo dobrymi efektami, inaczej by umarli z głodu, bo nikt mi ich nie chciał zatrudniać. Wiedzę trzeba popularyzować i być na bieżąco, ale w naszej pracy liczy się przede wszystkim strona praktyczna, bo teorie lubią się zmieniać, coś co kiedyś braliśmy za pewnik dziś okazuje się być nieprawdą, a to co uważamy za prawdziwe dzisiaj niekoniecznie takie jest i może dowiemy się o tym już niedługo.

Pozdrawiam :)
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Remigiusz Halikowski:
Mateusz - tu piszesz o oczywistych sprawach, oczywiście podkreśliłem, że manipulacja to działanie na układ nerwowy (zwoje współczulne)! Nikt tu nie myśli o mechanicznym podejściu do manipulacji, nie wiem gdzie to widzisz. Według kompleksowego przeglądu bazy danych Cochrane, nie ma dowodów wskazujących na większą skuteczność manipulacji kręgosłupa. Na podstawie przeglądu również kompleksowego wyników randomizowanych badań można stwierdzić, że zabiegi manipulacyjne przynoszą umiarkowane korzyści w przypadku ostrych i przewlekłych problemów bólowych kręgosłupa. Dowody naukowe świadczące o skuteczności tych sposobów są bardzo nieliczne .

Jeśli bierzemy pod uwagę metaanalizy czy przeglądy systematyczne np. na Cochrane, gdzie publikujące je osoby kierują się konkretną wiedzą metodologiczną - to terapia manualna (tutaj np. wspomniane manipulacje jako część leczenia manulanego) jest zdecydowanie bliższa temu, aby polecać je pacjentom czy np. ubezpieczycielom jako zalecana metoda terapii niż np. praca powięziowa, gdzie na ten czas wszystko opiera się na kolejnych "rewelacjach". Przyszłość pokaże.
Dlaczego powięź jest tak ważna, i w ruchu ważniejsza od mózgu? (współpracuje tylko z nim) Mózg wysyła impuls nie dla konkretnego mięśnia, LECZ DLA KIERUNKU RUCHU. Regulacja ruchu nie byłaby możliwa bez centrów koordynacji znajdujących sie w powięzi. Powięź jest obwodowym systemem koordynacji ruchowej. Praca na powięzi to praca w miejscach skupienia się wektorów jedno i dwustawowych jednostek mięśniowo-powięziowych, praca na receptorach kinestetycznych (wrzeciona, organy Golgiego, ciałka Pacciniego itp) - zatem praca opiera się na bodźcowaniu nerwowych receptorów wrażliwych na i rozciąganie, wydłużanie, ściskanie, naprężanie, początek czy koniec ruchu w stawie. Przecież nie wiem czy wiesz ale większość terapeutów manualnych pracujących na stawach do dziś myśli, że organy ścięgniste Golgiego występują głównie w ścięgnach co jest totalna bzdurą bo tylko 10% ich znajduje się tam a aż 90% w powięzi!!!

Istotne informacje, ale gdzie jest źródło ?
Bardzo się cieszę, że nie zapomina się o kwestii psychiki, pewnie, ale należy tez w dużym stopniu skupić sie także na wzajemnym wpływie na relację między terapeutą a pacjentem (zostało to opisane tylko w kilku książkach na świecie). Jest kilka rodzajów pacjentów, aby efekt terapii miał sens trzeba wziąć pod uwagę takie aspekty jak: rozwój, obraz psychiczny budowa ciała i STOSUNEK TERAPEUTYCZNY. Jeżeli posiadamy inny temperament niż pacjent to nawet jakbyśmy byli mistrzami świata to jeżeli nie dostosujemy się, to efektu nie będzie żadnego (ale to chyba oczywiste)

Dlatego często poruszam temat standardów w tej kwestii i zależy jaki efekt chce się osiągnąć - materialny czy terapeutyczny :)
Ja mniej interesuje się osteopatia parietalną ostatnio, jak zacząłem zgłębiać wiedzę o powięzi z najnowszych badań naukowych to odchodzę od osteopatii pod wieloma względami - w sumie nic w tym dziwnego - osteopatia ma ponad 140 lat! Nauka idzie do przodu. Stworzenie technik powięziowych opartych o embriologię, ewolucję, filogenezę czystą anatomię jest tu dla mnie bardziej przekonywująca.

Macieju - widzę, że nie przekonałem Cie w sprawie Pana Lafosse. Czy uważasz, że jakbyś zaczął wnikliwie fascynować się anatomią, zacząłbyś prowadzić super szkolenia z anatomii palpacyjnej, cieszące się dużą popularnością ze względu na najwyższy poziom przekazywanej wiedzy, przeanalizowałbyś wszystko co możliwe z tematu anatomia, potem pracował w prosektorium i prowadził anatomię funkcjonalną opartą o embriologię i znaki semiologiczne, to byłbyś uznawany w świecie lekarskim nie będąc lekarzem? Ja uważam, ze nie. Lekarze nie wiedzą jakie jest działanie powięzi, do dziś większy procent nie wie do czego służy i co w niej jest. Tu we Francji toczę długofalowy spór z lekarzami w sprawie usprawniania pacjentów. W dużym procencie nie reaguję na zalecenia lekarza i nie zdarzyło mi się, żeby pacjent oponował lub był niezadowolony. Lekarz anatom może nauczyć mnie świetnie anatomii starej, opisowej, teoretycznej - osteopata, praktyk, daje mi wiedzę potrzebną do lepszego zrozumienia ciała w trakcie terapii :)

Z tego co mi wiadomo osteo we Francji prowadzona jest na zasadzie szkoleń podyplomowych, a nie w ramach medycyny osteopatycznej na przykładzie Stanów, gdzie absolwenci mają tytuł D.O. i mogą prowadzić pełną praktykę lekarską. Być może lekarze mają jakieś uzasadnione zastrzeżenia, a rząd nie chce wprowadzić odpowiednich regulacji, a może to "czysta" walka o rynek... ;)
Remigiusz Halikowski

Remigiusz Halikowski Fizjoterapeuta -
Wrocław

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Żródeł nie opisałem - nie chcę podawać gotowej receptury na ciasto, wolałbym, żeby ktoś zainteresowany tematem sam poszperał.

Co do osteopatii we Francji to jest inaczej. Każdy po szkole średniej może pójść na studia osteopatyczne.

Ps. 3 dni temu miałem okazję lecieć w jednym samolocie z Panem Lafosse. Jest właściwie jedynym anatomem, który prowadzi porządne szkolenie z anatomii palpacyjnej. Elementy anatomiczne które prezentuje na szkoleniu są oparte o specjalne sekwencje ruchowe, których nie znajdzie się w żadnej książce na świecie. Przez 3 dni analizuje się samą miednicę i udo (elementy kostne, nerwy, naczynia, układ limfatyczny i mięśnie). Pan Lafosse pokazuje bruzdy międzymięsniowe i możliwości tworzenia się zrostów i sklejeń - na samym udzie pokazuje 12 punktów adhezyjnych, gdzie praca przy pomocy haczykowania {system crochetage} może rozwiązać kluczowe problemy (literatura nie mówi o tych istotnych punktach).

Polecam to szkolenie bo nie ma lepszego i jestem pewny. Sam jestem fanatykiem anatomii, ale Pan Lafosse pokazuje zupełnie coś ponadprzeciętnego.

Pozdrawiam
Mateusz Tutaj

Mateusz Tutaj Fizjoterapeuta,
fizjoklinika.com,
Warszawa

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Haczyki są fajne :)
Aleksandra Szymańska

Aleksandra Szymańska Gabinet Osteopatii
Grin

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

no dobrze, skoro już i tak watek się rozszerzył na inne aspekty to mam do Was pytanko co sadzicie na temat 5-letniej osteopatii np.FICO Lub OSTEON ?czy uważacie, ze warto iść w tym kierunku czy raczej robić pojedyncze szkolenia kursy? jakie macie na ten temat zadanie, bo się mocno zastanawiam czy dalej "Kursować" czy raczej w całości podyplomowe?
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Aleksandra Szymańska:
no dobrze, skoro już i tak watek się rozszerzył na inne aspekty to mam do Was pytanko co sadzicie na temat 5-letniej osteopatii np.FICO Lub OSTEON ?czy uważacie, ze warto iść w tym kierunku czy raczej robić pojedyncze szkolenia kursy? jakie macie na ten temat zadanie, bo się mocno zastanawiam czy dalej "Kursować" czy raczej w całości podyplomowe?


Jeśli chodzi o medycynę osteopatyczną - nie widzę sensu wydawać tylu pieniędzy za wiedzę, która oficjalnie nie będziesz mogła praktykować. Szkolenie jest naładowane wiedzą medyczną, którą jako fizjoterapeuta nie zawsze wykorzystasz. Zapytaj się zresztą kogoś, ile osób zdało egzamin na d.o. z pierwszej edycji OSTEON, który jest niezwykle trudny. W ramach szkolenia podyplomowego - czemu nie. Choć ja mam zastrzeżenia do części materiału, które jest leczeniem niekonwencjonalnym. Nie mam z tym problemu, dopóki nie jest ono przedkładane nad obecną wiedzę medyczną. A tak często budują sobie pozycje u klienta absolwenci osteopatii (jednocześnie podkopując swój "wyuczony" zawód czy innych fizjoterapeutów,lekarzy itp)
Miałem okazji być na szkoleniu z instruktorami FICO - i szczerze polecam. Z rozmów z kursantami, można również domniemać, że jest to szkoła, która unika przekazywania pewnych mitów związanych np. z TCS.

Powodzenia :)Maciej Okoń edytował(a) ten post dnia 17.02.13 o godzinie 10:43
Aleksandra Szymańska

Aleksandra Szymańska Gabinet Osteopatii
Grin

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

co masz na mysli,pisząc,że nie mozna praktykować osteopatii po tych studiach?chodzi o to,że z samym papierkiem d.o. nie można? ale chyba z tego co wiem nie mozna tam pojśc"surowym" -trzeba miec jakieś medyczne wykształcenie, wiec nie wiem czy masz cos innego na myśli?

instruktorów Fico tez miałam okazje poznać i faktycznie -potęzna wiedza oraz praktyka-stad moje zainteresowanie tematem również:)ale inwestycja ogromna.. tylko mysle sobie ze zamista wydawac na pojedyncze kursy, czasem lepej ugruntować wiedze w całosci:)
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Aleksandra Szymańska:
co masz na mysli,pisząc,że nie mozna praktykować osteopatii po tych studiach?chodzi o to,że z samym papierkiem d.o. nie można? ale chyba z tego co wiem nie mozna tam pojśc"surowym" -trzeba miec jakieś medyczne wykształcenie, wiec nie wiem czy masz cos innego na myśli?

instruktorów Fico tez miałam okazje poznać i faktycznie -potęzna wiedza oraz praktyka-stad moje zainteresowanie tematem również:)ale inwestycja ogromna.. tylko mysle sobie ze zamista wydawac na pojedyncze kursy, czasem lepej ugruntować wiedze w całosci:)
Fakt. wszyestko zależy od indywidualnyvh kwestii.
Osteopaci tak samo obecnie jak fizjoterapeuci starają się o regulacje. W innych krajach zawód traktowany jest jako odrebny zawód medyczny nierzadko na równi z lekarzem medycyny. Dla fizjo taki tytul to na pewno dodatkowe umiejętności.ale dzialanie ograniczone (przynajmniej oficjalnie :-). inna sytuacja jest dla osob które mają tytuł d.o. a maja ukonczona medycyne.a takie też są przecież.Myślę że gdyby było inaczej już dawno zainteresowalo by to izbę lekarską :-)
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

Dla równowagi od razu powinienem napisać - po co kończyć zawód fizjoterapeuty jeśli prowadzic taka działalność może każdy ?:-) wydaje mi się że jeśli wiazesz prace z osteopatia szkoda czasu i pieniędzy na mniejsze szkolenia.
Aleksandra Szymańska

Aleksandra Szymańska Gabinet Osteopatii
Grin

Temat: ból oka,oczodołu-gdzie szukać przczyny??

może konkretniej-czy jeśli nie ma regulacji prawnych dotyczących zawodu osteopaty to uważasz ,że technik tych prawnie nie można wykonywać?? bo co w tej syt z fizjo skoro tutaj tez regulacji odnośnie nie ma, a zawód istnieje..wiec nie wiem co masz na myśli?:)

ps.a propos równowagi- mówimy o osobach ,które idą w osteo bo chcą głębiej rozumieć człowieka i się rozwijać, a nie dla zakładania działalności(co oczywiście jest tez cześcia -ale nie całością podejścia) :) a co do szkoleń- są większe,konkretniejsze szkolenia również:):)kwestia ze chyba jednak więcej daje usystematyzowanie tego wszystkiego w całości niż różne kursy bez możliwości powtarzania materiału itd..jedyny minus- to kasa systematycznie wydawana:)
ps. myślę optymistycznie, że za jakiś czas osteopata będzie zawodem i to pewnie bardziej poważanym, niż aktualnie "ceniona" specjalizacja :)

Następna dyskusja:

gdzie szukać??




Wyślij zaproszenie do