Temat: Wycena nieruchomości, a kredyt.
W grę wchodzą 3 rozwiązania:
1/ inny bank - to już było napisane, na procedurę bankową nie ma rady (teoretycznie przy większej kwocie można negocjować z bankami, ale w Pekao nie ma z kim...);
2/ dodatkowa nieruchomośc - przy "zwykłym" kredycie pomaga, przy "kredycie z dopłatami" nie - jeśli ktokolwiek z bliskich zgodzi się na obciążenie swojej nieruchomości dodatkowo (z opcją oczywiście, że o ile kredyt się zmniejszy, a wartość nieruchomości wzrośnie, to można będzie zdjąć tę dodatkową hipotekę za zgodą banku albo jeśli nie udzieli zgody - przenieść kredyt do innego banku);
3/ jeśli kredyt "z dopłatą BGK" - to albo "patrz punkt 1" (jeśli jest czas, bo Pekao SA wcale nie jest tu liderem cenowym), albo - jeśli nie ma czasu, konstrukcja, którą w Pekao moi klienci stosowali:
A/ podpisanie umowy o kredyt z warunkiem wpłaty brakującego udziału własnego przed uruchomieniem kredytu,
B/ wystąpienie o kredyt gotówkowy na brakująca część,
C/ zanim cokolwiek się pokaże w BIK, a bank nie pyta, uzupełnienie udziału środków własnych uzyskanym kredytem gotówkowym.
To rozwiązanie ma jednak skutek uboczny - 2 raty do spłacania. Zwykle brakująca kwota nie jest wielka - 25-30 tys., więc rata gotówkowego to kilkaset złotych, ale trzeba to samemu ocenić. Poza tym trzeba jakoś bankowi Pekao wykazać te "środki własne" przed decyzją - tu też są "różne możliwości". Ale o tym się przecież nie dyskutuje.
Kazimierz Hermanowicz edytował(a) ten post dnia 15.08.09 o godzinie 09:26