Temat: Co robić kiedy Wiatrakowy Pinokio zapuka do Twoich drzwi …


Obrazek


Jak Polska długa i szeroka wyrastają jak grzyby po deszczu WIATRAKI. Lokalne społeczności są traktowane jak bydło pędzone na rzeź i często dowiadują się o sprawie – po fakcie. Samorządowcy w ścisłej tajemnicy przeszkoleni przez wiatrakowych agresorów w subtelnej sztuce kiwania i okłamywania własnych wyborców milczą jak zaklęci i przeliczają spoconymi dłoniami zawartość swoich portfeli. Lobby wiatrakowe za swój symbol powinno przyjąć Pinokia gdyż takiego nagromadzenia kłamstw, manipulacji, oszustw i korupcji świat dawno nie widział. Czego to się nie zrobi dla łatwej budżetowej dotacji!

W czasie pewnej dyskusji na zebraniu Stepnickiej Organizacji Turystycznej padło ciekawe stwierdzenie: „Może nasze zdrowie nie jest dla nich istotne ale przecież nie odważą się naruszyć obszaru NATURA 2000! nie podniosą ręki na bieliki, na symbol narodowy! To niemożliwe!”. Okazuje się, że nie tylko możliwe ale całkiem realne, już wkrótce i to na dużą skalę!

Żeby było śmieszniej akurat do nas trafili tacy skończeni, zakłamani wiatrowi hipokryci, że naprawdę już nie wiadomo teraz czy dzwonić bezpośrednio z interwencją do Watykanu czy lepiej od razu do zakładu w Zdrojach. Jedno jest pewne – albo TERAZ WSZYSCY zdecydowanie ZAREAGUJEMY albo możemy ZAPOMNIEĆ o dobrym zdrowiu i spokojnym życiu w naszej Gminie. Z każdym dniem tracimy cenny czas na powstrzymanie wiatrakowego szaleństwa. Czas działać! Czas abyśmy WSZYSCY zaczęli działać!

RAZEM i każdy we swoim zakresie.

Ponieważ przezornie przygotowywaliśmy się na przybycie wiatrakowych Pinokiów udało nam się zebrać już nieco doświadczeń, opracować szereg merytorycznych artykułów oraz nawiązać współpracę z profesjonalnymi prawnikami, którzy już niejednemu wiatrakowcowi kazali rozebrać nowiutki wiatrak (wliczając te samorządowca z Darłowa). Ciągle nawiązujemy nowe kontakty w całej Polsce i za granicą: z protestującymi mieszkańcami, kancelariami prawnymi, nieprzekupnymi ekologami, ornitologami i wszelkimi ludźmi, którym na sercu leży ROZSĄDEK i którym nie jest wszystko jedno co się stanie ze zdrowiem i życiem zwykłych ludzi, którym ktoś postawił wiatrak przed ich domem. Portfele oraz długi wiatrakowych inwestorów nas NIE INTERESUJĄ.

Artykuł ten dedykujemy tym wszystkim, którzy jeszcze nie wiedzą jak działać kiedy to do ich drzwi zapuka Wiatrakowy Pinokio. Liczymy szczególnie na was forumowicze, że uzupełnicie ten artykuł waszymi cennymi komentarzami i wyniku tego stanie się on poradnikiem innych, jak skutecznie walczyć z wiatrakową chorobą.

Kiedy Twoja Wspólnota stała się celem

Nie panikuj. Nie jesteś sam. Wkrótce zdasz sobie sprawę, że prawie wszędzie, gdzie planowane są turbiny wiatrowe istnieją dobrze poinformowane i zorganizowane grupy sprzeciwu – w dodatku łatwo dostępne dzięki dostępowi do Internetu. Zdecydowanie nie jest to na korzyść dzisiejszych deweloperów wiatrowych, że nie mogą oni powstrzymać dostępu do informacji, dostępnej dla wszystkich z nas za jednym kliknięciem.

Proces rozwoju farmy wiatrowej trwa wiele miesięcy. Wykorzystaj ten czas mądrze aby wyedukować okolicznych mieszkańców oraz (o ile to jeszcze możliwe) lokalnych urzędników co do skutków związanych z przemysłową energetyką wiatrową. Można to zrobić dość niedrogo z pomocą plakatów, ulotek, artykułów (przykłady) a także na regularnych posiedzeniach zarządu gminy (lub miasta). Spróbuj wprowadzić do porządku obrad prezentację jednego z wielu dostępnych filmów (przykłady) przedstawiających to, co inni przeżywają po tym jak turbiny wiatrowe zostały już wybudowane zbyt blisko ich domów.

Ulotki i plakaty powinny zawierać tylko fakty – bez nadmiernego dramatyzowania. Prawda będzie wystarczająca. Ponieważ większość ludzi nie potrafi wyobrazić sobie prawdziwej skali nowoczesnej turbiny wiatrowej, użyj obrazu/rysunku (przykłady) aby przedstawić obok siebie komercyjną turbinę wiatrową w porównaniu do przeciętnego domu lub innego powszechnie znanego obiektu. Plakat może być umieszczony np. na tablicach ogłoszeniowych, w sklepach etc. (zadbaj ew. o zgodę abyś nie był oskarżony o tzw. zaśmiecanie). Należy pamiętać, że być może trzeba je regularnie uzupełniać, gdyż przeciwnicy mogą je oderwać lub niszczyć. Podaj informacje na temat skutków wiatraków takich jak hałas, cienie, zakłócenia telewizji, telefonów komórkowych, migotania, zniszczenia krajobrazu, podatków, spadku wartości nieruchomości, wpływu na siedliska przyrodniczych, erozję, itp. Wszystko znajdziesz bez trudu w Internecie np. na popularnej stronie http://stopwiatrakom.eu

Porusz kwestię wiatraków z każdym, kogo napotkasz. Większość ludzi będzie sądzić, że gigantyczne wiatraki w okolicy nie będą miały bezpośredniego wpływu na ich życie. Jeśli będą zakładać jakiekolwiek wady, to będą zapewne przekonani, że są one z nadwyżką równoważone przez rzekome korzyści (choć w rzeczywistości jest odwrotnie). Rozpocznij poddawanie w wątpliwość obietnic korzyści i buduj świadomość negatywnych skutków i kosztów. Upewnij się, jakie problemy dla siebie dostrzegają poszczególne osoby.

Zbierz lokalny zespół. Zorganizuj się w grupy – może być och nawet kilka, zbierz podpisy na petycji, poproś o moratorium dające czas na zbadanie problemu, zachęcaj wszystkich do pisania listów (i sprawdzić dokładność), skonsultuj się z prawnikiem na temat właściwego języka w swoich dokumentach, etyki, prawa zagospodarowania przestrzennego, oraz możliwości reprezentowania w ewentualnym sporze. Skup swoją uwagę na urzędnikach, którzy będą mieli ostatnie słowo, spożytkuj swoją swoją energię lepiej na nich niż na tych, których głosy mogą nie liczyć się na końcu (UWAGA: ta taktyka może zawieść jeśli inwestor wiatrowy Ciebie uprzedził). Jeżeli decyzje będą podejmowane poza Twoją okolicą, dowiedz się, do których urzędników powiatowych i/lub państwowych oraz ustawodawców należy skierować się na początku.

Spraw, by Twoje poglądy były znane. Zadzwoń do prasy i poproś o relację, ale bądź przygotowany na nierównomierne traktowanie i prawdopodobnie tendencyjność. Korzystaj z takich możliwości, aby uzyskać publikację swoich zarzutów. Tablice reklamowe są dobrym sposobem, aby wyrazić swoją opinię. Będziesz jednak musiał przejść długą drogę, aby ograniczyć zastraszenie, które może powstrzymywać innych aby robić to samo. Mogą to być plakaty domowej roboty lub można je zamówić w większej ilości w celu zmniejszenia kosztów. Jeśli ktoś w twojej grupie ma doświadczenie, to stworzenie strony internetowej na własną rękę jest również świetnym pomysłem, a pozwoli Ci określić swoją sprawę w sposób bardziej szczegółowy i przyciągnąć większe wsparcie.

Dbaj o to aby liczono się z Tobą. Kiedy piszesz do swoich przedstawicieli lub swoich gazet lokalnych, wysyłaj kopie do zwolenników wiatrowych i ich rzeczników – niech wszyscy wiedzą o Twoich działaniach. Skopiuj je do krajowych mediów. Jeśli te grupy i osoby wiedzą, że są regularnie informowane to będzie im znacznie trudniej ciebie ignorować. Mogą nie odpowiadać ale możesz być pewny, że skupiasz ich uwagę.

Tutaj kilka porad na współpracę z mediami (przykłady).

Sponsoruj i reklamuj spotkania z pośrednikami w obrocie nieruchomościami. W większość miejscowości zapewnia miejsca do spotkań za symboliczną opłatą, a zaproszony rzeczoznawca (licencjonowany, certyfikowany) prawdopodobnie będzie świadczył swoje usługi za darmo, ponieważ jest to dla niego okazja do reklamowania się i / lub jego firmy. Powinien on powiadomić mieszkańców o tym, co ma wpływ na wartość ich domów, mieszkań albo gruntów i wyjaśnić, jak jego ewentualne zeznania w Sądzie mogą mieć wpływ na uzyskanie odszkodowania. Deweloperzy mogą pomyśleć dwa razy zanim stworzą zagrożenie dla wartości nieruchomości całej społeczności, która podjęła takie środki ostrożności.

Zorganizuj mieszkańcom spotkanie z lekarzem – najlepiej z neurologiem lub psychiatrą, który wytłumaczy mieszkańcom jaki wpływ ma ciągły hałas na zdrowie człowieka. Musisz się jednak liczyć z kosztami zaproszenia takiej osoby – lepiej jednak wydać pieniądze na profilaktykę niż później się leczyć. Zawsze taniej jest to zrobić wspólnie.

Udokumentuj swoją aktualną jakość życia. Nagraj na wideo aktualny krajobraz oraz zarejestruj naturalne dźwięki oraz poziom hałasu, które jest normalny dla danego obszaru. Zrób to w różnych porach dnia i porach roku. Pokaż, jak światło słoneczne oświetla Twoje pokoje w domu o zmierzchu i o świcie. Udokumentuj sposób działania Twojego telewizora, telefonu bezprzewodowego i komórek.

Udokumentuj jakość i ilość wody w studniach i sprawdź stan wszystkich lokalnych strumieni i potoków. Udokumentuj lokalna populację ptaków i dzikich zwierząt, które często widzisz w sąsiedztwie. Zanotuj ich ilość, miejsca występowania i liczność. Co najważniejsze, upewnij się, że deweloperzy (wraz z tymi, którzy mogą dzierżawić ziemię dla nich) wiedzą, że Ty i inni w społeczności to robią. Jeśli tylko nie trzymasz tego w tajemnicy to ta dokumentacja jest potężną środkiem zapobiegawczym, ponieważ może być przydatne później do udowodnienia wyrządzonych szkód.

Dowiedz się, kto jest za a kto przeciw instalacji turbin wiatrowych we władzach Twojej miejscowości. Zacznij myśleć o wybraniu nowych ludzi przy najbliższej okazji. Dowiedz się, kto planuje dzierżawić grunty pod wiatraki aby uświadomić im pułapkę, w którą mogą wpaść – zarówno ze strony sąsiadów jak i inwestora. W Internecie znajdziesz wiele przykładów pułapek, które są zawarte w kontraktach. Dowiedz się także, kto jest deweloperem i kto wspiera go finansowo, i napisz do nich w celu poinformowania ich, że nie są mile widziani w Twojej okolicy i że stawisz opór.

Często inwestorzy podejmują współpracę z zaledwie kilkoma właścicielami gruntów. Jeśli możesz przekonać tych ludzi, że być może ich zaangażowanie może być zbyt ryzykowne oraz nie w ich interesie, to utrata ich współpracy z inwestorem może być wystarczająca dla upadku całego projektu.

Dla potencjalnych dzierżawców możesz przygotować pakiet informacji dołączając artykuły prasowe z poprzednich 3-4 miesięcy opisujących negatywne skutki farmy wiatrowej w innych miejscach. Ktoś z was może po prostu powiedzieć: „Myślałam, że będziesz zainteresowany tym informacji, że zostałem badania …”. Dobrze jest też załączyć np. jeden lub dwa filmy (np. na DVD).

Filmy oglądnij najpierw sam aby zobaczyć, które sprawią największe wrażenie w Twojej okolicy. Wyślij te pakiety do wszystkich mieszkańców, o których wiesz, że podpisali umowę o dzierżawę lub planują to zrobić. W razie wątpliwości nie zaszkodzi wysłać dodatkowy pakiet. Jeśli możesz to zrobić co najmniej dwukrotnie, w odstępie kilku miesięcy, to bardzo prawdopodobne, że ktoś jednak weźmie to pod uwagę. Przy zbyt małej ilości chętnych do wydzierżawienia ziemi cały projekt stanie się niemożliwy do realizacji!

W pewnym momencie może być niezbędny listy od adwokata do dzierżawców ostrzegający o twoim zamiarze pozwania ich co może okazać się konieczne i może być bardzo skuteczne, gdy wszystko inne zawiodło.

Dodatkowo, należy poprosić o zaświadczenie o stanie zdrowia od lekarza, który stanowi ostrzeżenie dla decydentów, że udokumentowałeś wszelkie warunki istniejące wcześniej i jesteś w stanie udowodnić że Ty lub inni członkowie Twojej rodziny doznali uszczerbku na zdrowiu na skutek uruchomienia elektrowni wiatrowej. Na przykład migrena lub epilepsja mogą być trudniejsze do zniesienia na skutek efektu stroboskopowego oraz pulsujących dźwięków generowanych przez komercyjną turbinę. Te zaświadczenie może być w przyszłości Twoim jedynym dowodem, Twoją jedyną szansą na rekompensatę za utracone zdrowie.

Upewnij się, że lokalni urzędnicy są świadomi rzeczywistego zakresu globalnej kontrowersji wokół komercyjnego rozwoju energetyki wiatrowej. W Internecie regularnie publikowane są aktualności i artykuły z całego kraju i świata – jeśli je udostępnisz osobom, które mają obowiązek być zainteresowane – to z czasem te wiadomości sprawią wrażenie.

Nie pozwól inwestorowi na bagatelizowanie Twoich uzasadnionych obaw czy oskarżeń o bycie „samolubnym” albo co gorsza „zacofanym”. Choć dewastacja krajobrazu i malowniczych widoków jest rzeczywiście poważnym problemem, to jest bardzo typowe dla deweloperów aby skupiać się jedynie na tym jednym punkcie i ignorować wszystko inne. Jest to część ich metody perswazji i propagandy, którą dobrze poznasz w miarę upływu czasu – a jest to używane w celu uniknięcia dyskusji wielu rzeczywistych problemów. Chodzi głównie o Twoje zdrowie i zdrowie Twoich dzieci, wnuków. Mniejsza o pieniądze – choć je też możesz stracić np. poprzez spadek wartości twojego domu, gruntu etc.

Elektrownie wiatrowe nie będą zmniejszać globalnego ocieplenia lub naszej zależności od zagranicznej ropy naftowej, nie zajmą miejsca paliw kopalnych czy energii jądrowej. Tylko od Ciebie zależy czy przedstawisz dokumenty, które to pokazują. Znajdziesz ich całe mnóstwo w Internecie.

Nie daj się inwestorowi złapać w pułapkę nazywaną „Nie na moim podwórku”. Manipulatorzy doskonale wiedzą, że większość (normalnych) ludzi ma naturalną skłonność do altruizmu i zrezygnuje ze swoich praw dla „Wielkiego Wspólnego Dobra”. Dlatego bardzo łatwo będzie im Ciebie psychologicznie szantażować, że ​​elektrownie wiatrowe są „potrzebne”, i że to właśnie TY powinieneś wnieść swój cenny wkład. Oczywiście, że chodzi jedynie o wkład do ich kieszeni ale tego Tobie oczywiście nie powiedzą. Wpływ elektrowni wiatrowych na powstrzymanie zmian klimatycznych nie jest udowodniony a w rzeczywistości doświadczenia sugerują że jest wręcz odwrotnie.

Nie mów: „Wspieram energetykę wiatrową, ale nie tutaj”. Jeśli przyznasz, że energia wiatrowa ma swoje uzasadnienie, to będzie Ci znacznie trudniej wyjaśnić, dlaczego to miejsce nie powinno być na Twoim podwórku zamiast kogoś innego.

Może się okazać, że masz za zadanie zaproponować alternatywy dla energetyki wiatrowej. Po stwierdzeniu, że wiatraki nie są żadną alternatywą – ponieważ tradycyjne źródła energii, przynajmniej jak na razie, i tak będą musiały być używane tak samo jak obecnie lub nawet więcej – wystarczy zasugerować, że oszczędzanie energii jest prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem.

Kiedy pokazujesz, że wymiana żarówek lub zmniejszenie zużycia ciepłej wody będzie równa tej samej ilości zaoszczędzonej energii co może wyprodukować proponowany projekt, to zaczyna to dawać słuchaczom prawdziwy obraz tego, jak mało użytecznej mocy jest faktycznie generowana przez przemysłowe turbiny wiatrowe. POLICZ ile żarówek zasili jedna turbina, POLICZ ile litrów wody można podgrzać wytworzonym przez turbinę prądem (pamiętaj że teoretyczna moc wiatraka jest dużo wyższa niż faktycznie produkowana, poza tym w Polsce odpowiednie wiatry wieją zaledwie 50-100 dni w roku).

Często pieniądze, które jest oferowane przez deweloperów wiatrowych mogą oślepić całą społeczność na wszystkie inne rzeczy. Pokazanie jak dużo pieniędzy deweloper NIE PŁACI w podatkach (w ten sposób obciążając każdego z nas w rachunkach za prąd). Użyteczne może być wytłumaczenie, że dodatkowe wpływy z podatku od wiatraków są kompensowane utratą podatków z budynków które NIE BĘDĄ wybudowane (ze względu na obecność farmy) oraz przedsiębiorstw, które NIE POWSTANĄ – np. turystycznych. Warto też pomyśleć czy dofinansowanie Państwa np. do lokalnej szkoły nie ulegnie zmniejszeniu ze względu na większe wpływy z podatku od wiatraków (Czyli bilans będzie zerowy a uciążliwości pozostaną). Jeśli nie jesteś pewny konkretnych kwot dotyczących lokalnej sytuacji, to trzeba zrobić rozeznanie i dowiedzieć się.

N-S stale aktualizuje stronę internetowej i podaje nowe sposoby pomocy. Jeśli masz inne pomysły i strategie, które zadziałały i zatrzymały rozwój energetyki wiatrowej, prosimy – podziel się nimi z nami – abyśmy mogli przekazać je też innym społecznościom. Zgłoś je też koniecznie do http://stopwiatrakom.eu gdyż jest to strona ogólnopolska i wyspecjalizowana w niesieniu pomocy mieszkańcom borykającym się z farmami wiatrowymi.

Największa farma wiatrowa w Polsce powstała w gminie Margonin i to dzięki smutnym doświadczeniom mieszkańców tej gminy wiele osób w ogóle wie czym może się skończyć dla nich powstanie farmy wiatrowej. W pobliskiej gminie Gołańcz nie poszło już tak łatwo – mieszkańcy wiedzieli „czym to pachnie” i skutecznie blokują powstanie farm aż do dnia dzisiejszego! Dzięki mieszkańcom Gołańczy powstała też ogólnopolska strona http://stopwiatrakom.eu – był po prostu taki jeden konsekwentny, dzielny Pan Jacek, który zebrał ludzi i zrobił wszystko aby ludziom w całej Polsce uświadomić z czym mają do czynienia. Zdecydowana większość materiałów na n-s jest wprost inspirowana tym co znaleźliśmy na stopwiatrakom – nasza jest jedynie redakcja i zestawienie źródeł natomiast FAKTY i ŹRÓDŁA mamy dzięki mrówczej pracy Pana Jacka. Warto o tym pamiętać bo niejedna miejscowość dzięki tej całkowicie darmowej pracy uchroniła się od najgorszego. Szacunek Panie Jacku! Nie zostanie Panu to zapomniane!

Spróbuj zatrzymać Pinokia zanim dojdzie do Twoich drzwi!

Zazwyczaj opinia publiczna nic nie wie o projekcie farmy wiatrowej zanim projekt pokona już wiele formalnych i administracyjnych etapów a szereg umów zostanie już podpisanych – co czyni go tym bardziej trudnym do zatrzymania. Idealnie by było, gdyby gmina, powiat, lub region miał przepisy, który regulowałby zasady, lub nawet zakaz budowy turbin wiatrowych – zanim jeszcze deweloperzy się pojawią.

Chociaż w wielu miejscach, rząd centralny może zastąpić lokalne przepisy i decyzje dotyczące wytwarzania energii, jednak lokalne przepisy i decyzje mają nadal pierwszorzędne znaczenie. Pierwszym krokiem w tworzeniu lub zmienianiu tych regulacji jest ustanowienie MORATORIUM na budowę nowych farm wiatrowych przynajmniej do czasu uregulowania tych kwestii w prawie ogólnokrajowym. Aby to osiągnąć, Szanowni Mieszkańcy – musicie jednak zwracać bardziej uwagę na KOGO oddajecie swój głos w wyborach lokalnych.

Jeśli macie dalej wątpliwości to zastanówcie się czy to WASI Radni i WASZ Wójt jako pierwsi poinformowali was o planowanych inwestycjach w farmy wiatrowe i czy OSTRZEGLI was o ich konsekwencjach dla WASZEGO SPOKOJU, ZDROWIA I PIENIĘDZY.

A także dla przyszłość waszych DZIECI I WNUKÓW – farma wiatrowa funkcjonuje nawet 30 lat …

Czy jesteś za tym aby powstrzymać budowę wiatraków w naszej gminie?

Więcej tu i zagłosuj: http://nowa-stepnica.x25.pl/2012/02/23/co-robic-kiedy-...