konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Robert K.:
Marcin K.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.


cos mi tu zalatuje....;-))))))))))

Sie masz Batman, jestem wyjebany jak koń po westernie.
Jak piwko skończę to już po mnie:))

stary od zeszlego piatku do wczoraj wychlalame morze wodki piwa whiski i innych wynalazkow:) dzis dzien abstynenta :)))

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!
Robert K.

Robert K. Kierownik Budowy,
Zakład
Techniczno-Budowlan
POLBAU Sp. ...

Temat: Wirtualna milosc

Marcin K.:
Robert K.:
Marcin K.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.


cos mi tu zalatuje....;-))))))))))

Sie masz Batman, jestem wyjebany jak koń po westernie.
Jak piwko skończę to już po mnie:))

stary od zeszlego piatku do wczoraj wychlalame morze wodki piwa whiski i innych wynalazkow:) dzis dzien abstynenta :)))

Ja pierdolę alkohol, nie piję wszywam sobie kinder niespodziankę i zaczynam nowe życie.
:)))
Robert K.

Robert K. Kierownik Budowy,
Zakład
Techniczno-Budowlan
POLBAU Sp. ...

Temat: Wirtualna milosc

Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!

Iza i co ja mam powiedzieć, myślę że nikt na tym pieprzonym forum nie znał by odpowiewdzi, będzie co ma być i tyle :)

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!

Iza i co ja mam powiedzieć, myślę że nikt na tym pieprzonym forum nie znał by odpowiewdzi, będzie co ma być i tyle :)
ja nad tym sie nie zastanawiam
Robert K.

Robert K. Kierownik Budowy,
Zakład
Techniczno-Budowlan
POLBAU Sp. ...

Temat: Wirtualna milosc

Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!

Iza i co ja mam powiedzieć, myślę że nikt na tym pieprzonym forum nie znał by odpowiewdzi, będzie co ma być i tyle :)
ja nad tym sie nie zastanawiam

A widzisz w końcu cię przekonałem, na żywioł mała, na żywioł :))

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!

Iza i co ja mam powiedzieć, myślę że nikt na tym pieprzonym forum nie znał by odpowiewdzi, będzie co ma być i tyle :)
ja nad tym sie nie zastanawiam

A widzisz w końcu cię przekonałem, na żywioł mała, na żywioł :))
zle mnie zrozumiales, ale w porzadku
Robert K.

Robert K. Kierownik Budowy,
Zakład
Techniczno-Budowlan
POLBAU Sp. ...

Temat: Wirtualna milosc

Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Robert K.:
Izabela L.:
Nie musialm nikogo namawiac. Mialam obawy co do jego przyjazdu.Gdyby nie moj opor, przyjechalby duzo wczesniej

To ty strasznie oporna byłaś, no ale chwała ci za to że w końcu się poddałaś.
Z doświadczenia wiem że walka nie ma sensu, wiesz o czym mówię :)))
w tym przypadku nie ma sensu...bo nie ma perspektyw..wiesz o czym mowie!To nie nazywa sie walka...

Oczywiście że to walka, na każdym kroku i w każdym momencie, a co do perspektyw to kwestia interpretacji a może przede wszystkim oczekiwań każdej ze stron.
to walsnie mialam na mysli-owe oczekiwania to perspektywy, wizje pod katem-Co potem, jak to bedzie dalej....!!!

Iza i co ja mam powiedzieć, myślę że nikt na tym pieprzonym forum nie znał by odpowiewdzi, będzie co ma być i tyle :)
ja nad tym sie nie zastanawiam

A widzisz w końcu cię przekonałem, na żywioł mała, na żywioł :))
zle mnie zrozumiales, ale w porzadku

Od razu lepiej:)

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Izabela L.:
Czy ktos z was cos podobnego doswiadczyl?Czy owa milosc moze przetrwac, niezaleznie od szerokosci geograficznej i dzielacych kochankow kilometry????
Czy raczej jest to imaginacja, zludna nadzieja, idealizacja swoich potrzeb, zapatrywan, samotnosc...
Nie czytałem wszystkich wypowiedzi. Za dużo.
Ja wiem, że może.
Problem jednak w tym... że często miewa kryzysy.
Miłośc pragnie bliskości. Miłośc w szczegolnych warunkach - pragnie chociaż krotkich - ale jak najczęstszych "sygnalów"... kiedy ich brak - cierpi.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Magda O.:
Izabela L.:
Na pewno czytalzscie jego ksiazke-ktora zreszta przeczytalam 3 razy, Samotnosc w sieci

oczywiscie. stewardessa patrzyla na mnie podejrzliwie gdy z placzem prosilam albo o kolejny apap albo o kolejne wino:DDDD

ale tam wzajemna fascynacja [bo nie nazwe tego miloscia] przerodzila sie w uczucie - w rzeczywistosci. po spotkaniu.
Różnie się w życiu plecie...
bardzo różnie.

Dzieją się i takie rzeczy - o których byśmy pomysleli - że muszą być fikcją. Dlaczego ? Bo zwykle bywają fikcją. Ale to TYLKO "zwykle"...
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: Wirtualna milosc

ale ale
nie wszystko czytalem bo czasu brak...

1 wirtualna milosc moze byc szybka i udana..
wystarczy wskoczyc na jakies rozbierane strony..
:-)
to zart

2.
Znam wiele przypadkow gdzie ludzie spotkali sie po raz pierwszy w internecie i zaczeli poznawac, potem byly pierwsze spotkania rozmowy ,i uwazam ze taka milosc, milosc w internecie nie ma szans wielkich, gdy jest wyalienowana od rzeczywistego swiata.
Oczywiscie sa przypadki, potwierdzajace ta regule gdzie ostatnio facet z W-wy chyba spotyka sie 2 lata z dziewczyna z MEksyku i w te wakacje maja sie wreszcie spotkac, kazde ma kamerke i widzi co robi drugie prawie caly dzien.

Ale bez poparcia swiata rzeczywistego wszelkie wirtualne zauroczenia pozostana tylko miloscia platoniczna.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Jacek M.:
ale ale
nie wszystko czytalem bo czasu brak...

1 wirtualna milosc moze byc szybka i udana..
wystarczy wskoczyc na jakies rozbierane strony..
:-)
to zart

2.
Znam wiele przypadkow gdzie ludzie spotkali sie po raz pierwszy w internecie i zaczeli poznawac, potem byly pierwsze spotkania rozmowy ,i uwazam ze taka milosc, milosc w internecie nie ma szans wielkich, gdy jest wyalienowana od rzeczywistego swiata.
Oczywiscie sa przypadki, potwierdzajace ta regule gdzie ostatnio facet z W-wy chyba spotyka sie 2 lata z dziewczyna z MEksyku i w te wakacje maja sie wreszcie spotkac, kazde ma kamerke i widzi co robi drugie prawie caly dzien.

Ale bez poparcia swiata rzeczywistego wszelkie wirtualne zauroczenia pozostana tylko miloscia platoniczna.
Nie sposób nie przyznać racji.
Każda przecież miłość - jeśli pozostaje tylko w sferze uczuć (bez fizycznych kontaktów - nawet nie sexu) to miłość platoniczna.
Ale czy przez to mniej prawdziwa ?Leszek N. edytował(a) ten post dnia 07.05.07 o godzinie 08:28
Paulina W.

Paulina W. Alior Bank S.A.

Temat: Wirtualna milosc

Mnie pan J.L. Wisniewski zburzył spokój na długi czas. I jakieś takie pragnienie odnalezienia swojego Jakubka. Znalazłam i mam sie dobrze a S@motność w sieci nadal uwielbiam, tylko film mi sie nie podobał.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Paulina M.:
Mnie pan J.L. Wisniewski zburzył spokój na długi czas. I jakieś takie pragnienie odnalezienia swojego Jakubka. Znalazłam i mam sie dobrze a S@motność w sieci nadal uwielbiam, tylko film mi sie nie podobał.
Film-porazka.Nie ogladalam go co prawda i nie mam tez zamiaru.Tresci, takiejze tresci nikomu nie udaloby sie zekranizowac.Po prostu sie nie da.Dlatego tez postanowilam nie psuc swojej wyobrazni, tego w jaki sposob uksztaltowalam w sobie wszystkie wydarzenia...

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Wirtualna miłość - to jak lizanie lizaka przez folię.
Jeśli cokolwiek sie dzieje to tylko w naszej wyobraźni.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Dariusz K.:
Wirtualna miłość - to jak lizanie lizaka przez folię.
Jeśli cokolwiek sie dzieje to tylko w naszej wyobraźni.
Oklepane strasznie hasło z lizaczkiem :)
Wiem wiem - "trafne" ... ale czy aby napewno ?
Miłość nie istnieje tylko jako fizyczność... wręcz przeciwnie.
Można Kochać i nie mieć kontaktu fizycznego - ale czy każdy "kontakt" fizyczny to od razu Miłość ? Zaraz ktoś powie "to nie tak bo..." jasne - to nie tak bo - tak mamy utarte i nam pasuje.
Jeśli czegoś nie widzę - nie znam - nie zaznałem - ... nie znaczy, że tego nie ma ;)

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Masz racje - oklepane

jeśli mówimy o miłości wirtualnej to wszystko dzieje sie w naszej wyobraźni.
wiec kogo kochamy? Konkretna osobe czy jej wyobrażenie?
zaraz odezwą się głosy że nie mozna do końca poznać nikogo a wiec kazda miłośc to uczucie do wirtualnej osoby istniejacej tylko w naszej wyobraźni.
Może i tak; tyle ze w realu mamy mozliwość werfikacji wyobrażenia z zeczywistoscią.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Dariusz K.:
Masz racje - oklepane

jeśli mówimy o miłości wirtualnej to wszystko dzieje sie w naszej wyobraźni.
wiec kogo kochamy? Konkretna osobe czy jej wyobrażenie?
zaraz odezwą się głosy że nie mozna do końca poznać nikogo a wiec kazda miłośc to uczucie do wirtualnej osoby istniejacej tylko w naszej wyobraźni.
Może i tak; tyle ze w realu mamy mozliwość werfikacji wyobrażenia z zeczywistoscią.
i co ?
Przestajemy kochać ?
Jeśli zaistnieje cos takiego jak MIŁOŚĆ>... to nic tego nie zmieni. Czasem wady stają się zaletami... bez nich nie jest to już ta sama Osoba - Którą pokochaliśmy.
Wszystko zalezy od ludzi. Podejścia do "nośnika komunikacji" - jesli ktoś jest szczery - takim jest i w necie i w realu. Kiedy ktoś traktuje net jako zabawkę i tworzy siebie dla potrzeb netu... to w takim wypadku - zgoda na wszystko co dotąd mówiono o "miłości internetowej" w brzmieniu "imaginacja".
(pominę fakt, że w realu dokładnie te same rządzą prawa i prawidła)Leszek N. edytował(a) ten post dnia 07.05.07 o godzinie 12:39

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

kto mówi że przestajemy
wiemy za to kogo kochamy
net to "nośnik komunikacji" wybitnie niedoskonały.

konto usunięte

Temat: Wirtualna milosc

Leszek N.:
Dariusz K.:
Masz racje - oklepane

jeśli mówimy o miłości wirtualnej to wszystko dzieje sie w naszej wyobraźni.
wiec kogo kochamy? Konkretna osobe czy jej wyobrażenie?
zaraz odezwą się głosy że nie mozna do końca poznać nikogo a wiec kazda miłośc to uczucie do wirtualnej osoby istniejacej tylko w naszej wyobraźni.
Może i tak; tyle ze w realu mamy mozliwość werfikacji wyobrażenia z zeczywistoscią.
i co ?
Przestajemy kochać ?
Jeśli zaistnieje cos takiego jak MIŁOŚĆ>... to nic tego nie zmieni. Czasem wady stają się zaletami... bez nich nie jest to już ta sama Osoba - Którą pokochaliśmy.
Wszystko zalezy od ludzi. Podejścia do "nośnika komunikacji" - jesli ktoś jest szczery - takim jest i w necie i w realu. Kiedy ktoś traktuje net jako zabawkę i tworzy siebie dla potrzeb netu... to w takim wypadku - zgoda na wszystko co dotąd mówiono o "miłości internetowej" w brzmieniu "imaginacja".
(pominę fakt, że w realu dokładnie te same rządzą prawa i prawidła)Leszek N. edytował(a) ten post dnia 07.05.07 o godzinie 12:39


Ja wierze w owa milosc, bo takowa przezylam i obustronnie.W pewnym sensie bylo ta wyidealizowana, wyimaginowana...Ale gleboka., glebokie uzalezninie od siebie, wypatrujac kazdej wiadomosci od niegi/niej, pisanie do 7 rana...To inny rodzaj kochania siebie, inny rodziaj bycia z kims, ale na pewno nie gorszy.Owszem zblizenia, kontakt wzrokowy, gesty, wymiana usmiechu, zapach, glos...To ma rowniez znaczacy wplyw na dane uczucie. Ja trwalam w takim ala zwiazku pierwsze 3 miesiace az do pierwszego spotkania.To byly cudowne uczucia, kiedy sie pierwszy raz zobaczylismy, nie bylo zadnego rozczarowania, tym jak kto wyglada, jak sie ubiera....To nie mialo nawet najmniejszego znaczenia, bo pokochalismy siebie, swoje charaktery, usposobnienie...odnieslismy wrazenie, jakbysmy sie znali 10 lat, wszystko o sobie wiedzieli...To bylo inne a nizeli pierwsze randki...Ja takze czulam wibracje w brzuchu...

Następna dyskusja:

Czy mozna zdobyc milosc pro...




Wyślij zaproszenie do